thank you good night.. dyskusja

Ogólne tematy.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

ODPOWIEDZ
teken020
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1219
Rejestracja: 24 września 2005, o 15:10
Lokalizacja: szczytno

thank you good night.. dyskusja

Post autor: teken020 »

Jak tam wasze wrażenia po seansie?
Moim zdaniem można było to zrobić lepiej. Pierwsze 2 odcinki bardzo fajne, dużo szczegółów na temat powstania pierwszego albumu, ale reszta.. już tylko po łebkach. richie chyba był pijany podczas wywiadu, ale rzucił nieco światła dlaczego nie jest juz w zespole.
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3524
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Re: thank you good night.. dyskusja

Post autor: prezes1 »

Generalnie mi się podobał. Fajnie, że można było obejrzeć taką produkcję o ulubionym zespole. :)
Ale mam wiele uwag. Można było to przygotować bardziej starannie i zaprosić wielu ludzi. Brakowało mi wypowiedzi Snake'a Sabo, Aldo Novy, Bobby'ego Bandiery, Little Stevena 'Silvio" van Zandta, Petera Collinsa, Boba Rocka, Luke'a Ebbina, Dave'a Stewarta i jeszcze paru innych.
Zupełnym milczeniem zbyto okres 97-98 a więc okres 2 solowych albumów(btw - wspaniałych). Czy naprawdę nie można było coś powiedzieć o Destination Anywhere i Undiscovered Soul???
Powiedziano w filmie, że BJ zawsze trwało, a tymczasem starzy fani doskonale pamiętają, że widmo rozpadu wisiało nad nimi kilkakrotnie.
Prawie nic nie było o karierze aktorskiej Jona, solowych nagrodach etc.
Ale zostało wreszcie wszystko wyjaśnione, a resztę Richie dopowiedział u Allison Hagendorf(https://www.youtube.com/watch?v=LtXTRU7Y0Mo).
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
teken020
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1219
Rejestracja: 24 września 2005, o 15:10
Lokalizacja: szczytno

Re: thank you good night.. dyskusja

Post autor: teken020 »

Mogli by zrobić po jednym epizodzie na album. O tym jak powstawał, dlaczego to właśnie te piosenki weszły na album a nie inne itp itp.
Za dużo było tam jona, aczkolwiek i tak wypadł tu lepiej niz na "when we were beautiful"
Po obejrzeniu kilku niedawnych wywiadów z richiem, wszystko pomału składa się w spójną całość, dlaczego odszedł.
Moja teoria jest taka ze był już zmęczony byciem tylko "prawą ręką jona" ciągłym realizowaniem jego wizji i robieniu wszystkiego aby jon był ciągle w świetle reflektorów. Trzydzieści lat bycia czyimś przydupem.. każdy miałby dość.
Jakby jeszcze dodać fakt rych był współodpowiedzialny za cały sukces BJ, a kto wie czy większość hitów zespołu była głównie zasługą rycha?
Postawcie się w jego miejscu, dajesz tyle samo co jon, ale tylko ten drugi spija całą śmietankę sukcesu (poza kasą) wiele zostało "otwartych drzwi" dla jona, a richie nic z tego nie miał, zawsze pozostawał w cieniu. Fakt spora w tym jego winy, ze dał się tak wyrolować. To ze jon miał kontrakt z wytwórnią (o czy ciągle wspomina) i to min. dlatego on jest liderem itp. ale jakoś nikomu nigdy nie przyszło do głowy aby mu uświadomić że mało brakował a stracił by ten kontrakt, gdyby nie wspólny wysiłek wielu ludzi...
wieć jak już wspomniałem dużo wina rycha że na to pozwalał (bo reszta chłopaków raczej była szczęśliwa ze dzięki jonowi mogą zarabiać kupę kasy)
ale jakoś mnie to nie dziwi, skoro jego życie prywatne to jeden wielki bałagan. chłop po 30 latach odszedł z zespołu żeby mogł dzień w dzień chalać...
kiedy był on ostatnio trzeźwy? chyba jakoś w 2005. Wystarczy sobie posłuchać wywiadów z tamtych lat a teraz, widać różnicę w gestykulacji w mowie, jak układa zdania.. typowa degradacja spowodowana długotrwałym spożywaniem alkoholu
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3524
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Re: thank you good night.. dyskusja

Post autor: prezes1 »

Może epizod na każdy album to byłoby za dużo ale najważniejsze powinny być omówione szczegółowo.
Czy Rycho był pijany podczas wywiadów? Nie wiem, on zawsze błaznował więc nie rozpoznaję. Podczas występów za to widać że pił.
Dopóki coś złego się nie stanie(zawał, udar etc. - co znamy z własnego podwórka) Richie raczej nie zrezygnuje z picia. Trudno. Dorosły i wolny facet.
Szkoda tylko, że nikt mu nie chce tej płyty wydać...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
teken020
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1219
Rejestracja: 24 września 2005, o 15:10
Lokalizacja: szczytno

Re: thank you good night.. dyskusja

Post autor: teken020 »

prezes1 pisze: 20 maja 2024, o 09:30 Czy Rycho był pijany podczas wywiadów? Nie wiem, on zawsze błaznował więc nie rozpoznaję. Podczas występów za to widać że pił.
kilka dni temu wystąpił na kanale Premier Guitar. ciężko mu było zademonstrować solówkę. Ludzie w komentarzach piszą ze pierwszy wywiad z nim usunęli z kanału bo rych był mega pijany, kilka dni pozniej powtórzyli wywiad. ale jak widać nie wszystko z niego wywietrzało.
Dopóki coś złego się nie stanie(zawał, udar etc. - co znamy z własnego podwórka) Richie raczej nie zrezygnuje z picia.
tylko że wtedy będzie już za późno
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3524
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Re: thank you good night.. dyskusja

Post autor: prezes1 »

teken020 pisze: 20 maja 2024, o 15:29
tylko że wtedy będzie już za późno
Niekoniecznie. Wspomniałem o naszym polskim podwórku: Janek Borysewicz nie pije od lat, jest po kilku zawałach, sety na koncertach wyglądają wspaniale, jest niezwykle płodny kompozytorsko. A drugi przykład to Muniek Staszczyk, po udarze, także nie tyka alkoholu od lat i jest git z twórczością i koncertowaniem. :)
A pamiętam doskonale jak wszystko wyglądało kiedy chlali...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Awatar użytkownika
michael
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 626
Rejestracja: 28 listopada 2009, o 11:40
Ulubiona płyta: NJ Bounce SWW
Lokalizacja: Głogów/Legnica

Re: thank you good night.. dyskusja

Post autor: michael »

Uwielbiam oglądać dokumenty i wywiady o zespołach o muzykach i artystach. Mam tego trochę na półce delikatnie mówiąc. Ten 5-cio godzinny materiał o historii zespołu Jona Bon Jovi jest kapitalny. Czy są w nim braki? pewnie że tak. Czy są rzeczy które bym wyciął? no pewnie. Całość na szczęście wypada znakomicie. Jest to materiał dla mnie rzetelny uczciwy i wzruszający. Jak sobie pomyślę, że album Forever to może być pożegnanie( a wszystko na to wskazuje) ... no cóż nie mogę przejść obok tego obojętnie. Trzymam kciuki żeby nowa płyta dała jak najwięcej radości tym wszystkim którzy są na forum od blisko 2 dekad! Living Proof tak właśnie nastraja. Jest GIT.
P.S
Richie Sambora i jego nowe utwory. Wybaczcie ale to totalny/a bulshit. Taki I Pray? masakra jakaś. Sambora to świetny gitarzysta a nagrał takie gó...o. Dla mnie to najbardziej bezpłodny artysta ostatniej dekady i teraz nagrał takie bzdety. Z takim podejściem do muzyki po co miałby wracać do zespołu? Chyba żeby stroić gitarę Shanksowi. Sorry.
Czekamy na Forever.
Thank you good night - Brilliant!
Let's get rocked!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusja ogólna”