Co na płycie The Best of?

Ogólne tematy.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Być może... jednak moim zdaniem Story Of My Life to jest taka bardziej radosna piosenka, z bardziej prostsza aranzacja. Wanted zaliczam do "powazniejszych" utworow, aczkolwiek nie obnizajac wartosci Story.
NO co Ty gadasz ? :)
Te klawisze na samym początku wprowadzają w atmosfere "nostalgii". Tekst nie jest w żadnym momencie radosny :)

Ogólnie Jon opisuje tutaj swoją historie, historie zespołu tego co zrobili, dokonali

Yesterday's a memory
Another page of history
Sell yourself for hopes and dreams
That leave you feeling sideways
Tripping over my own feet
Trying to walk to my own beat

Ostatnie zdanie może się odnosić w dzisiejszym kontekście np do płyty "Lost Highway".

Na "smutny" klimat piosenki wpływa ten tekst ....

Another car out on the street
Trying to find the highway
Hey, are you going my way?

Jon przedstawia swoją wątpliwości, niepewność czy słuchający (fani) zgadzają się na to co zespół im oferuje. Niektórzy jak wiadomo godzą się inni już opóścili zespół.

PIerwsza zwrotka odnośi się do przeszłości - podsumowuje ją

Druga odnosi się do przyszłosci:

I'm gonna write the melody
That's gonna make history
Yeah, and when I paint my masterpiece
I swear I'll show you first
There just ain't a way to see
Who, when, why or what will be

Tu Jasiek przedstawia, ze ma pewne plany które jednak nie da sie przewidzieć czy się uda zrealizować.

Refren i 3cia zwrotka to jest natomiast czas teraźniejszy

This is the story of my life
And I write it everyday
And I hope you're by my side
When I'm writing the last page

Znowu kończy się jak dla mnie smutnym tekstem " And I hope you're by my side / When I'm writing the last page

Tak jak widzisz piosenka nie wydaje się być radosna tekstowo no i dla mnie z aranżacji jeszcze bardziej.

Zakladajac, ze mamy do wyboru Story i Wanted na 2 ostatnie miejsca na plycie, wybralbym Wanted. Dlaczego? Wanted, a dokladniej cytat z piosenki podany wczesniej przeze mnie, moglby byc podsumowaniej dla sluchacza, ktory zachwycilby sie taka skladanka. Pewne cytaty ze Story Of My Life wykluczalyby taka mozliwosci, aby umiescic ta piosenke na ostatnie miejsce.
Zauważ. Tak jak już napisałem Piosenka SOMLife to piosenka składajaca się z 3ech rozdiałów.

1 - bardzo dosadne rozliczenie przeszłości z której Jon jest zadowolony
2 - Plany na przyszłośc, ale niewaidomo czy się spełnią
3 - Teraźniejszośc - widać, ze Jon zna wartośc tego co dzisiaj robi tylko nie do końca wieczy to trafia do słuchacza i czy słuchać odbiera to tak samo jak Jon.

Dla mnie o wiele lepsze pod względem tekstowym i konstrukcją tekstu zakończenie od Wanted. Może nie jest to wszystko tak dosadnie opisane jak w Wanted ale za to cenie tą piosenke. Dla mnie całą jest genialna chociaż początkowo z Wildflower i Novocaine to był dla mnie 3 najsłabsze piosenki z HANDa .

Któregoś dnia (chyba przed koncertwem HAND Tour - Stuttgart 2006) do mnie trafiła i teraz wiem, ze to jest piosenka z "magią".
Od razu nasuwa mi sie na mysl, ze to nie koniec dzialalnosci zespolu, ze beda nagrywac kolejne albumy, ktore odnajdziemy w historii dzialalnosci zespolu, krotko mowiac - cos nowego w dyskografii. Przeciez plyta The Best Of to jest podsumowaniem dotychczasowej dzialalnosci zespolu, a nie zapowiedzia dalszej dzialanosci. A dodajac na koncu Wanted i na poczatku LMS moglibysmy stworzyc jakis ciag. Ale to tylko wtedy, gdy ktos zwroci na to uwage.
Best Of - nie musi oznaczać końca zespołu. Story Of My Life pokzauje, ze ten BEst Of jest przejściowyi że fani nie muszą się martwić chociaż tak naprawde nnie wiadomo co los przyniesie.

ps
Pippo podaj mi jakiś cytat z piosenki który nie pasuje Ci do Best Of.
Pippo
Moderator
Moderator
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 318
Rejestracja: 7 września 2005, o 20:31
Lokalizacja: Milano

Post autor: Pippo »

Adrian pisze:Cytat:
Być może... jednak moim zdaniem Story Of My Life to jest taka bardziej radosna piosenka, z bardziej prostsza aranzacja. Wanted zaliczam do "powazniejszych" utworow, aczkolwiek nie obnizajac wartosci Story.

NO co Ty gadasz ? :)
Te klawisze na samym początku wprowadzają w atmosfere "nostalgii". Tekst nie jest w żadnym momencie radosny :)
Ok przeczytalem interpretacje piosenki, i przyznaje Ci racje, ale...
Adrian pisze:Cytat:
Od razu nasuwa mi sie na mysl, ze to nie koniec dzialalnosci zespolu, ze beda nagrywac kolejne albumy, ktore odnajdziemy w historii dzialalnosci zespolu, krotko mowiac - cos nowego w dyskografii. Przeciez plyta The Best Of to jest podsumowaniem dotychczasowej dzialalnosci zespolu, a nie zapowiedzia dalszej dzialanosci. A dodajac na koncu Wanted i na poczatku LMS moglibysmy stworzyc jakis ciag. Ale to tylko wtedy, gdy ktos zwroci na to uwage.

Best Of - nie musi oznaczać końca zespołu. Story Of My Life pokzauje, ze ten BEst Of jest przejściowyi że fani nie muszą się martwić chociaż tak naprawde nnie wiadomo co los przyniesie.
Tylko szkoda, ze nie zauwazyles, tudziez nie zapamietales jaki ja punkt wyjsciowy sobie obralem, przy tworzeniu set listy. W szczegolnosci 1 i 20 piosenki. Bo odnosze wrazenie, ze wyrwales cytat z kontekstu calej dyskusji...

Pippo pisze:Cytat:
I'm gonna write the melody
That's gonna make history


Od razu nasuwa mi sie na mysl, ze to nie koniec dzialalnosci zespolu, ze beda nagrywac kolejne albumy, ktore odnajdziemy w historii dzialalnosci zespolu, krotko mowiac - cos nowego w dyskografii Przeciez plyta The Best Of to jest podsumowaniem dotychczasowej dzialalnosci zespolu, a nie zapowiedzia dalszej dzialanosci..
vs
Adrian pisze:Druga odnosi się do przyszłosci:

I'm gonna write the melody
That's gonna make history
Adrian pisze:ps
Pippo podaj mi jakiś cytat z piosenki który nie pasuje Ci do Best Of.


Adrian pisze:2 - Plany na przyszłośc, ale niewaidomo czy się spełnią


Adrian pisze:Best Of - nie musi oznaczać końca zespołu. Story Of My Life pokzauje, ze ten BEst Of jest przejściowyi że fani nie muszą się martwić chociaż tak naprawde nnie wiadomo co los przyniesie.
Zauwaz kontekst, pozniej osadzaj. Patrz punkt wyjsciowy tworzenia mojej setlisty. I postaraj sie w pewnym cytacie zwrocic uwage na slowo
dotychczasowej
.

PS. Adrian, odnosze wrazenie ze sprawiasz iz piernik ma calkiem wiele wspolnego z wiatrakiem. ;)
Criss
Save a Prayer
Save a Prayer
Posty: 31
Rejestracja: 23 maja 2007, o 12:33
Lokalizacja: Pomorze
Kontakt:

Post autor: Criss »

20. Wanted Dead Or Alive

Cytat:
I been everywhere, still I'm standing tall
I've seen a million faces and I've rocked them all



Ta piosenka bylaby wrecz idealnym zakonczeniem plyty. Moznaby bylo patrzec pod takim katem, ze zespol byl niemalze wszedzie, grajac koncerty na calym swiecie. W szczegolnosci mam na mysli te, wymienione przeze mnie. No i oczywisce, po czym zawladneli tymi wszystkimi twarzami.
To jest bardzo dobry cytat. Dodam od siebie, iż równie dobrze pasowałaby tu wersja tekstu z TLFR:
I'm still playn' for keeps
It's the same old me, the same old band
Oczywiście nie proponuję wstawiać na The Best Of tej wersji ;) Ale tekst byłby sądzę dobry...
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

Dużo osób podaje tu dość rozległe listy, które spokojnie zajmowały by dwie płyty, ale ja sie z tym zgadzam. Moim zdaniem wydawnictwo dwu płytowe jest dobrym rozwiązaniem. Ja bym proponował zamieścić 30 utworów o ile było by to możliwe. Co więcej, ciekawym rozwiązaniem mogłoby być ponowne ich nagranie, w miarę normalnych wersjach bez kombinowania jak przy TLFR. Mogłoby to być dla zespołu bardzo mobilizujące, przypomnieć sobie jak to było kiedyś podczas nagrywania największych hitów- wtedy Best of, bądź Gratest Hits nabrałoby głębszego, prawdziwego znaczenia. Było by to zaprawdę inspirujące dla Bon Jovi i dla fanów na całym świecie ( przynajmniej ja to bym tak odebrał). Było by to takie nostalgiczne :beksa:

Moja lista piosenek które powinny znaleźć sie na płycie. Nie są one poukładane w set liste.:

Runaway

Shot Through The Heart

Come Back

In And Out of Love

You Give Love a Bad Name

Livin' On A Prayer

Wanted Dead or Alive

Never Say Goodbye

Without Love

Lay Your Hands on Me

Born To Be My Baby

I'll Be There For You

Living in Sin

Blood on Blood

Keep The Faith

In These Arms

Bed of Roses

Dry County

I Believe

I Want You

Someday I'll be saturday night

Always

This Ain't A Love Song

These Days

Lie To Me

Something To Believe In

(It's Hard) Letting You Go

Hey God

It's My Life

Just Older

One Wild Night

The Distance

Undivided

Love Me Back To Life

Welcome To Wherever You Are

Who Says You Can't Go Home?

Story Of My Life

Dirty Little Secret

Any Other Day

Whole Lot Of Leaving

(You Want To Make) Make To Memory

Lost Highway


Dobra, wiem że sie zagalopowałem zdeczka i z 30 zrobiło mi sie pewnie ponad 40 ale cóż, z tego bym ja wybierał hehe.
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

ylko szkoda, ze nie zauwazyles, tudziez nie zapamietales jaki ja punkt wyjsciowy sobie obralem, przy tworzeniu set listy. W szczegolnosci 1 i 20 piosenki. Bo odnosze wrazenie, ze wyrwales cytat z kontekstu calej dyskusji.
Masz racje. JA BEst Of traktuje jako przerywnik. Ty to potraktowałeś jako zakończenie pewnego rozdziału. Mój błąd :P
Awatar użytkownika
Anka29
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 281
Rejestracja: 16 czerwca 2007, o 08:22
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Anka29 »

bartekbb23 pisze:Co więcej, ciekawym rozwiązaniem mogłoby być ponowne ich nagranie, w miarę normalnych wersjach bez kombinowania jak przy TLFR.
Zgadzam się. ja proponowałabym wydanie wersji dwuplytowej, gdzie jedna płyta mogłaby zawierac nagrane na nowo kilka utworów, ktore już znalazly się na Crossroad w wersjach akustycznych, ale takich "normalnych" (nie jak na TLFR). druga to typowa składanka best of z lat 95 - 2007.
Awatar użytkownika
Piotrek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 672
Rejestracja: 24 września 2005, o 19:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Piotrek »

Patrz. Jeśli coś jest zrobione w "artystyczny sposób" oznacza, że niesie ze sobą pewną wartość. Są piosenki bardziej ambitne i mniej. Są też piosenki robione w artystyczny sposób i np po to aby bawić.

Czy każda nazwijmy to artystyczna piosenka jest lepsza od tej która ma bawić ?
Oczywiście że nie.

Dla przykładu.
Mamy Bitter Wine - piosenka "artystyczna" której jednak nie słucham zbyt często i np takie We Got It Going On mimo iż robione aby bawić (typowy utwór na koncerty) jest dla mnie dużo lepszy. W takim krótkim czasie od wydania albumu już ją więcej razy przesłuchałem niż Bitter Wine przez kilka lat.

I jesteśmy w punkcie wyjscia. Pojawia się tu temat, który próbuje wałkować od dawna i chyba zaczynasz kapowac o co chodzi :P Gust to gust, a to co jest lepsze (artystycznie, ambitne) to jest poprostu lepsze. To, ze Ty wolisz sluchać WGITGO to sprawa twojego gustu i upodobań. Wychodzi na to, ze lubisz bardziej piosenki szybkie, lekkie, przyjemne itd. Z reszta ja za Bitter Wine nie przepadam, choc piosenka może i jest dobra, to w tym zestawienieu tez wybiore "We got(...)"...... no chyba, ze Bitter w wersji rockowej XD.
[Tak z innej beczki to nie iwem czy te piosenki mozna porónywać]
Muzyka to sztuka, a w sztuce to co cechuje sie większym artyzmem, kunsztownością i ambicją jest poprost LEPSZE bez wzgledu na gust (czy tobi/mi bardziej sie podoba)
Czy każda nazwijmy to artystyczna piosenka jest lepsza od tej która ma bawić ?
Oczywiście że nie.
Oczywiście, ze nie ale dla Ciebie, wg twojego gustu. Postaraj sie spojzec na to z boku i bardziej objektywnie ocenić.

[ Dodano: 2007-08-29, 20:37 ]
Co więcej, ciekawym rozwiązaniem mogłoby być ponowne ich nagranie, w miarę normalnych wersjach bez kombinowania jak przy TLFR.
NIE LICZCIE NA TO. Mają za duzo kasy i już za mało chęci [tak mi się wydaje]. Jon musialby się nieźle napracować, zeby "dogonić" możliwości swoich strun głosowych sprzed 10/15 lat ;]

Takie coś zrobili chyba członkowie Aerosmith. Nie wiem czy zrobili to w sumie ale czytałem o tym, o takim pomysle jakoś rok temu [wypowiadał się Joe Perry].
Hey Bon - where have all your good songs gone? ..
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

I jesteśmy w punkcie wyjscia. Pojawia się tu temat, który próbuje wałkować od dawna i chyba zaczynasz kapowac o co chodzi :P
Ja wiem jak Ty na to patrzysz ze swojej perspektywy. Ale powiedzmy, że gdybym słuchał artystycznej muzyki to bym tutaj na forum nie siedział a w domu rock nie miałby prawa być puszczony. Sam katowałbym się płytami Chopena, Bacha czy Beethovewna albo w skrajnych przypadkach Pathego Metenego.

To są takie ogólne normy ambitnej muzyki. Ale te normy nie wyznaczają MI czy dana piosenka jest dla mnie dobra czy nie.

Od ambitnej piosenki oczekuje klimatu, przesłania, tekstu a od energicznej masowej piosenki przede wszystkim tego aby mi noga zaczęła latać jak ją słucham.

Wole dobra radosna masową piosenke od zwyczajnej ambitnej piosenki bez polotu.
Gust to gust, a to co jest lepsze (artystycznie, ambitne) to jest poprostu lepsze.
Tylko nie zawsze ambitna piosenka jest dobra.

Pozatym nie wolno porównywać piosenek które mają jakiś swój cel z piosenkami ambitnymi bo to tak jak porównywać płyte Eminema i Metalliki zastanawiając się co jest lepsze.
Muzyka to sztuka, a w sztuce to co cechuje sie większym artyzmem, kunsztownością i ambicją jest poprost LEPSZE bez wzgledu na gust (czy tobi/mi bardziej sie podoba)
Owszem ale nie zawsze możesz określić czy ta piosenka jest na pewno ambitna czy tylko stwarza pozory takiej piosenki.

Zresztą ja nie słucham muzyki ambitnej (Verdi, Symfonie itp) tylko Rock N Rolla czyli muzyke która bawi.
Oczywiście, ze nie ale dla Ciebie, wg twojego gustu. Postaraj sie spojzec na to z boku i bardziej objektywnie ocenić.
Popatrz tak
Specjaliści od ambitnej muzyki nie bawią się w słuchanie Rocka , Popu, Country itp
Specjaliści od Rocka nie patrrzą na piosenki przez przyzmat utworów ambitnych z zupełnie innej beczki.

Dla mnie muzyka "Ambitna" jest nudna, ale doceniam jej wartość jednak osobiście uważam lepsze zwykłe piosenki Bon Jovi które sprawiają mi radość gdy je słucham.
Awatar użytkownika
Piotrek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 672
Rejestracja: 24 września 2005, o 19:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Piotrek »

Szlag mnie trafia k****a M**ć. Napisałem posta i po naciśnięciu "wyślij" pojawiło mi się ponownie okno logowania. "Cofie" itd ale okazuje się, że wszystko co napisłam poszło sie je%$#@ć Mam tego osobiscie odść bo to juz kolejny raz. Nie wiem czyja to wina, ale jak na moj gust to jakiś błąd na stronie. Zdaża wam sie cos takiego ??

Napisze więc krótko. Ja poraz pierwszy słysze, ze muzyka rockowa nie jest, nie może być ambitna. Kazdy gatunek muzyczny ma swoich lepszych wykonawców, ambitnych i tym podobne=dobrych oraz gorszych lub kiepskich oraz w kazdym gatunku obowiązuja chyba inne normy.
Pozatym nie wolno porównywać piosenek które mają jakiś swój cel z piosenkami ambitnymi bo to tak jak porównywać płyte Eminema i Metalliki zastanawiając się co jest lepsze.
to cos jak porownanie Bitter Wine do WGIGON ? :P
Dla mnie muzyka "Ambitna" jest nudna, ale doceniam jej wartość jednak osobiście uważam lepsze zwykłe piosenki Bon Jovi które sprawiają mi radość gdy je słucham.
Błędne i mylne podejście
Hey Bon - where have all your good songs gone? ..
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Szlag mnie trafia k****a M**ć. Napisałem posta i po naciśnięciu "wyślij" pojawiło mi się ponownie okno logowania. "Cofie" itd ale okazuje się, że wszystko co napisłam poszło sie je%$#@ć Mam tego osobiscie odść bo to juz kolejny raz. Nie wiem czyja to wina, ale jak na moj gust to jakiś błąd na stronie. Zdaża wam sie cos takiego ??
Mam to samo. Dlatego zawsze przed naciśnięciem "wyślij" kopiuje cały tekst.
Ja poraz pierwszy słysze, ze muzyka rockowa nie jest, nie może być ambitna.
Może ale to muzyka klasyczna będzie zawsze tą ambitniejszą.
Kazdy gatunek muzyczny ma swoich lepszych wykonawców, ambitnych i tym podobne=dobrych oraz gorszych lub kiepskich oraz w kazdym gatunku obowiązuja chyba inne normy.
No tak ale to się sprowadza do jednego.
Czy muzyka ambitna (pisana o Bogu, ?yciu itp) jest zawsze lepsza od tej która ma bawić ? Teoretycznie tak, ale tylko teoretycznie i dlatego nagordy są przyznawane w wielu kategoriach. Grammy to już pobija wszelkie rekordy w wymyślaniu kategorii.

Możesz powiedzieć, ze piosenka jest ambitniejsza od tej czy tamtej, ale nie możesz powiedzieć, ze jest lepsza bo to już sprawa gustu.
to cos jak porownanie Bitter Wine do WGIGON ? :P
No powiedzmy że tak. Obie piosenki mają inny cel. Obie inaczej tworzone i z innej potrzeby.

Ambitniejszą jest Bitter Wine, ale lepszą (dla mnie) zdecydowanie We Got It Going On.
Awatar użytkownika
M.Ssed
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 534
Rejestracja: 18 marca 2007, o 21:30
Lokalizacja: Oława/Wrocław
Kontakt:

Post autor: M.Ssed »

Muzyka ambitna...zależy co rozumiemy przez pojęcie "ambitna". Dla mnie muzyka ambitna, to taka, która jest na bardzo wysokim poziomie (jeżeli chodzi o kompozycje, muzyke, a także tekst), więc tutaj nie ma co się bronić gustem, tylko poprostu utwory tego typu są lepsze, najlepsze :]. Po za tym określać muzyke można też na podstawie samych tekstów. Właśnie "pisaną o Bogu, ?yciu itp" można nazwać ambitną, a tą w jakby żartobliwy sposób już mniej...Ale tutaj właśnie zależy jak rozumiemy pojęcie "ambitna" ;].
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Dobra kończmy to.

Myśle, ze każdy ma racje niektórzy więcej inni mniej.

Kłótnie jednak pozostaną :)
Awatar użytkownika
Piotrek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 672
Rejestracja: 24 września 2005, o 19:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Piotrek »

Muzyka ambitna...zależy co rozumiemy przez pojęcie "ambitna". Dla mnie muzyka ambitna, to taka, która jest na bardzo wysokim poziomie (jeżeli chodzi o kompozycje, muzyke, a także tekst), więc tutaj nie ma co się bronić gustem, tylko poprostu utwory tego typu są lepsze, najlepsze :]. Po za tym określać muzyke można też na podstawie samych tekstów. Właśnie "pisaną o Bogu, ?yciu itp" można nazwać ambitną, a tą w jakby żartobliwy sposób już mniej...Ale tutaj właśnie zależy jak rozumiemy pojęcie "ambitna" .
I o to mniej wiecej chodzi :)

Myśle, ze każdy ma racje niektórzy więcej inni mniej.
Moge sie tylko domyslac kto "ma" wiecej racji :P
Hey Bon - where have all your good songs gone? ..
Awatar użytkownika
Grzesiek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 508
Rejestracja: 2 listopada 2006, o 09:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Grzesiek »

Piotrek pisze:Co więcej, ciekawym rozwiązaniem mogłoby być ponowne ich nagranie, w miarę normalnych wersjach bez kombinowania jak przy TLFR.


NIE LICZCIE NA TO. Mają za duzo kasy i już za mało chęci [tak mi się wydaje]. Jon musialby się nieźle napracować, zeby "dogonić" możliwości swoich strun głosowych sprzed 10/15 lat ;]
Oj, byłoby genialnie, ale to jest zbyt wiele roboty, ciężkiej roboty. Z drugiej strony to Jon śpiewający dziś Always czy KTF raczej przypominałby tylko o tym jak to kiedyś dużo mógł zaśpiewać. Innym pomysłem byłoby nagranie nowych podkładów (perkusja, gitary itp.) i zmiksowanie ich z pierwotnym wokalem, oczywiście w niektórych przypadkach (reszta mogłaby być całkiem od nowa). Wystarczyłoby nawet 12 piosenek.
Dobra, to są marzenia. Też na to nie liczę.
Wytwórnia weźmie single, skonsultują z JBJ tracklistę, nic specjalnego. Chyba że będą nowe kawałki, tak dobre jak na Crossroad. Wtedy to będzie coś.
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

Oj pospekulować i pomarzyć sobie można :)) no jak narazie przynajmniej w tym kraju nikt tego nie zakazał..jeszcze hehe
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusja ogólna”