Z miłości czy dla pieniędzy?

Ogólne tematy.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

Awatar użytkownika
jovizna
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2595
Rejestracja: 20 września 2005, o 17:53
Lokalizacja: 5 567 km from New Jersey!

Z miłości czy dla pieniędzy?

Post autor: jovizna »

Mała nuda... :) więc pytanko,które zobaczyłam na dc.com czy bon jovi wciąz grają bo mają tak wielką pasję :P czy po prostu to już jest maszyna do robienia pieniedzy? co o tym sądzicie?
Z miłości do muzyki czy z miłości do robienia pieniędzy ?
Bilety na koncert coraz droższe... i jezdzą tylko tam gdzie wiedzą że będą mogli zarobić :)
10 czerwca 2006 - Milton Keynes
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
Awatar użytkownika
Twisted Sister
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 981
Rejestracja: 17 września 2005, o 08:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Twisted Sister »

Nie wiem, jak to jest naprawdę, ale osobiście myślę, że BJ jednak ciągle koncertują i wydają płyty przede wszystkim z miłości do muzyki, a pieniądze mają dla nich, owszem, znaczenie.... jak dla każdego ;) , acz przynajmniej jest ono drugorzędne :) . Juz w 1988 roku, kiedy ich fortuny sięgały o wiele mniejszych kwot niż teraz, wystąpili np. za darmo dla fanów którzy pomagali im w kręceniu "Bad Medicine".... no, dołóżmy do tego ogromną ilość koncertów charytatywnych czy fakt, że Richie zapłacił za trasę promującą "Stranger In This Town" z własnej kieszeni byleby tylko ją dać (bo wytwórnia się, ładnie mówiąc, nań po prostu wypięła :P ). Poza tym BJ mają już tyle forsy, że spokojnie mogą zwinąć żagle i udac się na emeryturę..... A poza tym fakt, że nie przyjeżdżają np. do Polski (gdzie by raczej nie zarobili), raczej jest związany z tym, że tu po prostu nie byłoby wielkiego sensu grać dla jakiś tam 500 czy ciut więcej osób (noooo, w końcu za dużo nas tu nie jest niestety :| :P ) wielkiego koncertu jak na największych i wyprzedanych stadionach. Myślę, że koncert w Polsce jest niemożliwy ze względu przede wszystkim na brak SZEROKIEJ publiczności.

Tyle. :) :) :)
"I know life sometimes can get tough and I know life sometimes can be a drag, but people, we have been given a gift/a road and that's road's name is ROCK'N'ROLL" Kiss
Awatar użytkownika
jovizna
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2595
Rejestracja: 20 września 2005, o 17:53
Lokalizacja: 5 567 km from New Jersey!

Post autor: jovizna »

Twisted Sister pisze: A poza tym fakt, że nie przyjeżdżają np. do Polski (gdzie by raczej nie zarobili), raczej jest związany z tym, że tu po prostu nie byłoby wielkiego sensu grać dla jakiś tam 500 czy ciut więcej osób (noooo, w końcu za dużo nas tu nie jest niestety :| :P ) wielkiego koncertu jak na największych i wyprzedanych stadionach. Myślę, że koncert w Polsce jest niemożliwy ze względu przede wszystkim na brak SZEROKIEJ publiczności.

Tyle. :) :) :)
No właśnie :) gdyby robili to z miłości i tylko dla fanoof a nie dla mamony to przyjechaliby nawet dla tych 500 fanow!
sens jest zawsze,nawet gdyby było 100 osób!
Więc potwierdza się to że tam gdzie kasa tam i bon jovi :)
I Twisted.. nie dla jakiś tam ludzi tylko dla nas!!
10 czerwca 2006 - Milton Keynes
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
Awatar użytkownika
Kasiunia
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 585
Rejestracja: 28 września 2005, o 09:01
Lokalizacja: Świętochłowice

Post autor: Kasiunia »

Wszystko co człowiek robi, wytwarza.... to poniekąd dla pieniedzy....
To jest oczywiste.... i nie mam o to jakiegos specjalnego żalu do BJ... 8)

a że nie zagraja u nas?? to nie jest tylko sprawa stricte finansowa!! po pierwsze nikt ich z naszego pięknego kraju nie zaprosił :evil: (chodzi mi tu o jakąś firmę organizujacą koncerty), bądź co bądź, ale nawet na koncerty charytatywne ktoś musi zaprosić i je przede wszystkim zorganizować...

łatwiej im po prostu zagrać kilka w jednym kraju (w tym wypadku niemcy) i dla nich jest to naturale, że ew. garstka fanów (powiedzny te 100-500 osób z Polski) napewno przyjedzie... bo w końcu to nie koniec świata... i oni maja zerowe pojecie o naszych zarobkach.... :|
Awatar użytkownika
Twisted Sister
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 981
Rejestracja: 17 września 2005, o 08:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Twisted Sister »

Kasiunia pisze:łatwiej im po prostu zagrać kilka w jednym kraju (w tym wypadku niemcy) i dla nich jest to naturale, że ew. garstka fanów (powiedzny te 100-500 osób z Polski) napewno przyjedzie... bo w końcu to nie koniec świata... i oni maja zerowe pojecie o naszych zarobkach.... :|
Właśnie. Większy sens ma dla nich zagranie dla pełnego stadionu w jednym kraju, gdzie znajdzie się po kilkaset osób także z państw sąsiednich, niż granie w każdym kraju dla 500 osób góra :) . Kiedy parę lat temu w Polsce było Def Leppard, bynajmniej nie przyszły na nich tłumy, stąd w niektórych zachodnich zespołach awersja do koncertów w Polsce. A poza tym każdy artysta woli widzieć tłumy, a nie 100 osób na stadionie, na którym mieści się 60 tysięcy :P :P .
"I know life sometimes can get tough and I know life sometimes can be a drag, but people, we have been given a gift/a road and that's road's name is ROCK'N'ROLL" Kiss
Awatar użytkownika
Sandra1988
It's My Life
It's My Life
Posty: 166
Rejestracja: 9 października 2005, o 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Sandra1988 »

hmmm tego się nigdy nie dowiemy... Ja mimo wszystko przez cały czas mam nadzieje że robią to z miłości do muzyki... napewno było tak wcześniej za czasów NY SWW widać było wtedy w nich tą energie i chęć do robienie tych koncertów... to było coś... a teraz wydaje mi sie że mimo kilku przerw wpadli w pewien rytm i robią to juz z przyzwyczajenia... mam nadzieje że się myle ale coraz częściej sie przekonuje się że tak właśnie jest... :(
ALE I TAK ICH UWIELBIAM :P
Be who you want to be,
Be who you are,
Everyone's a hero,
Everyone's a star!!!
Awatar użytkownika
michalb
It's My Life
It's My Life
Posty: 193
Rejestracja: 24 października 2005, o 14:05
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: michalb »

Myślę, że BJ mają ful kasy i gdyby chcieli mogliby zakończyć karierę. Jednak ku naszej uciesze jeszcze tego nie zrobili. Myślę, że jeszcze trochę pograją :mrgreen:
In The World That Gives You Nothing We Need Something To Believe In....
99-in-the-shade

Post autor: 99-in-the-shade »

Ja również myślę, że BJ grają bardziej z miłości do muzyki, niż do pieniędzy. Jasne, że mamona jakąś tam rolę odgrywa (w sumie dziwnym by było, gdyby nie ;] ), ale pomyślmy tak na trzeźwo - Jon równie dobrze mógłby stanąć przed kamerą (bo jeśli nie ze względu na umiejętności, to chociaż na nazwisko dostawałby propozycję), Richie i Dave... hm, no w ostateczności mogliby się stać muzykami sesyjnymi, Tico mógłby dalej malować i projektować szmatki dla dzieci... Ale jednak dalej grają :) CZyli to ani chybi miłość do muzyki, bo kasę można trzepać na milion innych sposobów. Zwłaszcza, gdy muzyka rockowa nie jest już tak popularna.
Hyath
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 9
Rejestracja: 6 października 2005, o 10:18
Lokalizacja: Andrychow

Wolny umysl ;)

Post autor: Hyath »

Trudno pisac o motywacji innych osob - nawet tak wielkich ulubiencow jakimi dla mnie sa chlopcy z New Jersey.

Byc moze najlepiej bedzie gdy napisze krotko i bezbolesnie - z reguly w tej materialnej sferze nasze zycia bywa tak: jesli robimy cos i robimy to naprawde dobrze ( wlosi zwykli mowic "con amore " he he) pieniadze przychodza same.

Malo ktora kapela rozpaczynajac dzielo tworzenia mysli o stricte o mamonie. Cieszy ich granie samo w sobie i ewentualnie mysl o slawie.

:idea: Pieniadze nie moga byc celem samym w sobie ... bo gdy sie je juz ma to co oprocz nich zostanie ?

Podsumowujac (a mialo byc krotko :P ) wydaje mi sie to wlasnieta droge wybralo Bon Jovi przed 25 laty wstecz i jak dotad nie zaobserwowalem by zboczyli w jakims innym kierunku ...

Pozdrawiam :!:
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

BJ mówią, że nagrywają albumy bo kochają to robic. Dlatego też mamy ostatnie albumy spójne, które są robione w jakimś założeniu, a nie są jakąś składanką singli.

Co do koncertów, to oczywiście, że jeżdżą tam gdzie im się zwróci. Przecież każdy koncert to kilkaset tysięcy wydatku.
Awatar użytkownika
culles
It's My Life
It's My Life
Posty: 246
Rejestracja: 6 października 2005, o 20:12
Lokalizacja: z nienacka
Kontakt:

Post autor: culles »

Wątpię żeby młodym Jonem kiedy jeszcze pracował w studiu, w podjęciu decyzji o karierze rockmana kierowała jedynie kasa, przecież mógł z powodzeniem nadal tam pracować i rozwijać się w tym co robił, widać tworzenie muzyki sprawiało mu przyjemność. Co do dzisiejszych czasów, jakby nie było BJ nadal tworzą to co uwarzają za wartościowe, to na co nie ma popytu, ani nie spotyka się z pochlebnymi recenzjami. Koncerty nadal sprawiają im przyjemność, o czym świadczy choćby łza wzruszenia Jona podczas jednym z ostatnich występów... Chłopaki już trochę zdrowia zostawili w studiu i na scenie, a nie obnoszą się z zamiarem zakończenia kariery, czy wydawania samych kasorobów. Przykładem potwierdzenia moich słów jest choćby LMS z ostatniej płyty, a każdy wie o czym ona jest.

A oto i kolejny dowód:

There's colors on the street
Red, white and blue
People shufflin' their feet
People sleepin' in their shoes
But there's a warming sign on the road ahead
There's lot of people sayin' we'd better off dead
Don't feel like Satan, but I am to them
So I try to forget it, any way I can.

Keep on rockin' in the free world
Keep on rockin' in the free world
Keep on rockin' in the free world
Keep on rockin' in the free world

Tak więc KTF
Do piachu z tematem: "BON JOVI do piachu??"
"Bon Jovi skonczyli sie na Kill'Em All..." -Haslo roku
.:blog:.
Awatar użytkownika
Twisted Sister
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 981
Rejestracja: 17 września 2005, o 08:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Twisted Sister »

culles7 pisze: A oto i kolejny dowód:

There's colors on the street
Red, white and blue
People shufflin' their feet
People sleepin' in their shoes
But there's a warming sign on the road ahead
There's lot of people sayin' we'd better off dead
Don't feel like Satan, but I am to them
So I try to forget it, any way I can.

Keep on rockin' in the free world
Keep on rockin' in the free world
Keep on rockin' in the free world
Keep on rockin' in the free world

Tak więc KTF
Słuchaj, culles.... Dowód chyba trochę nie na miejscu ;) . To piosenka nie BJ, a Neila Younga, którą BJ wykonywali na koncertach.... :mrgreen: . Chyba, że ten utwór to jakieś credo życiowe BJ, a ja o tym nie wiem 8) .
"I know life sometimes can get tough and I know life sometimes can be a drag, but people, we have been given a gift/a road and that's road's name is ROCK'N'ROLL" Kiss
Awatar użytkownika
culles
It's My Life
It's My Life
Posty: 246
Rejestracja: 6 października 2005, o 20:12
Lokalizacja: z nienacka
Kontakt:

Post autor: culles »

Tak, tylko jeśli znalazło się na OWN to chyba muszą się z tym zgadzać....
Do piachu z tematem: "BON JOVI do piachu??"
"Bon Jovi skonczyli sie na Kill'Em All..." -Haslo roku
.:blog:.
Awatar użytkownika
sobol_77
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1988
Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów

Post autor: sobol_77 »

Myślę, że kwestią pieniędzy BJ już tak się nie przejmują jak kiedyś, teraz granie to przede wszystkim przyjemność. Ale biznes to biznes - i nikt nie przyjedzie na koncert do kraju, gdzie nie został zaproszony. That's all.
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
Awatar użytkownika
Agata BJ
Administrator
Administrator
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4227
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Lublin / Edynburg
Kontakt:

Post autor: Agata BJ »

Hmmm...ja wciąż wierzę, że to co robią chłopaki z BJ jest dla nich przyjemnością i robią to z zamiłowaniem. Jak już wielu z Was wspomniało - nie da się nie myśleć tutaj o zyskach materialnych. W końcu taka jest ich praca. I w sumie to chyba dobrze, bo najlepiej jest łączyć coś pożytecznego, coś co się kocha z pewnymi korzyściami ;)
I też zgadzam się co do tego, że nie przyjadą gdzieś, gdzie nie zostali zaproszeni. Smutne lecz prawdziwe.
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa

Kontakt: agata@bonjovi.pl
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusja ogólna”