
Pogodzony....
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Podejrzewam, że brano to pod uwagę przy podejmowaniu decyzji. I zapewne wyszło im, że jednak jest to zbyt ryzykowne przedsięwzięcie. Nie raz już dawali koncerty właśnie, aby tak się "wypromować", po czym nigdy tam nie wracali, bo koncert się nie sprzedał np Praga.Koszty, kosztami ale żeby zorganizować koncert BJ w Polsce potrzebny jest kompromis z obu stron. Przypomnę, że U2 zagrało w 1997 roku dla 30 tys ludzi koncert na Śłużewcu dali "pięknego" czadu.Wiec przy okazji kolejnej trasy nie mieli problemu żeby zapełnić stadion 60 tysiącami ludzi mimo, że ich płyty tez rozeszły się bez "echa". Jeśli BJ obniżą swoją dole do rozsądnej kwoty i przyjadą dając dobry koncert to odbiorą sobie to z nawiązką w przyszłych trasach koncertowych
A u nas wystarczyło przeanalizować szybko sytuacje popularności zespołu i tak np "The Circle" nie weszło do Top30 (albo nawet Top50) sprzedawanych albumów w ciągu miesiąca przegrywając z takimi legendami jak Gaba Kulka czy M.Cyrus.
- michael
- Have A Nice Day
- Posty: 632
- Rejestracja: 28 listopada 2009, o 11:40
- Ulubiona płyta: NJ Bounce SWW
- Lokalizacja: Głogów/Legnica
Robert musisz jednak pojechać na koncert BJ choćby na Antarktydę bo będziesz największym fanem BJ jakiego znam, który nie widział ich jeszcze na żywo. Ja po obejrzeniu Def Leppard w Polsce po 11 latach oczekiwania byłem w siódmym niebiesobol_77 pisze:Nie piszę tu od kilku tygodni (forum śledzę) - ale sorki - sytuacja jest wszystkim znana i nie ma co być w szoku... Bon Jovi do Polski nie przyjadą.

P.S
Pamiętaj że te wszystkie płyty, single i inne rarytasy które mamy na półce w przyszłości będą miały się nijak jeżeli nie będziesz miał wspomnień związanych z koncertem na żywo. Jesteśmy "Stare Konie" a czas leci nieubłaganie. Nie czekaj bo będziesz potem żałował
Let's get rocked!
-
- Have A Nice Day
- Posty: 582
- Rejestracja: 14 maja 2006, o 16:38
- Lokalizacja: Bytom
Ok, wypełniliby, ale bilety byłyby chyba po 1000 pln na banie. Nie oszukujmy się, nie mamy szanse na BJ w najbliższym czasie. Po co mają ryzykować odwołanie koncertu, skoro mogą pojechać do sprawdzonym miejsc, gdzie będzie pełny stadion? Takiego ryzyka po prostu nie warto podejmować z ich punktu widzenia.studentmibm pisze: A taki obiekt wypelnili by napewno.
Bon Jovi skończyło sie na Kill 'em All
-
- Have A Nice Day
- Posty: 582
- Rejestracja: 14 maja 2006, o 16:38
- Lokalizacja: Bytom
Z nową płytą U2 było podobnie a jednak przyjechali.A kto słyszał o nowej płycie Depeche Mode a dali dwa koncerty to samo z Rammnstein. Ludzie nie słyszeli o nowych płytach a poszli na koncert. Dla mnie to tylko kwestia promocji.Adrian pisze:A u nas wystarczyło przeanalizować szybko sytuacje popularności zespołu i tak np "The Circle" nie weszło do Top30 (albo nawet Top50) sprzedawanych albumów w ciągu miesiąca przegrywając z takimi legendami jak Gaba Kulka czy M.Cyrus.
I nikt nie ocaleje poza nami
Większość z Was odwołuje się do argumentu, że skoro zagrał "taki" zespół to i Bon Jovi mogą. Po raz kolejny chciałbym zwrócić uwagę osób to piszących, że głównym problemem jest niska popularność zespołu, w właściwie jej brak.
U2 - zespół z rzeszą fanów, a dodatkowo nie budzący kontrowersji jakie towarzyszą Bon Jovi, proszę zwrócić uwagę, że jest to jeden z zespołów na które większość osób idzie bo nie wypada nie iść.
Depeche Mode - zespół mający w naszym kraju ogromną rzeszę fanów, fanów fanatycznych w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dodatkowo nie jest to zespół grywający po stadionach, ale głównie halach dlatego odwołanie troszkę pozbawione sensu.
Rammnstein, Europe i kilka innych przykładów - nie ta liga.
Wracając do popularności, gdyby BJ mieli w Polsce taką markę jak choćby U2, a tym samym realne byłoby np. zapełnienie Stadionu Śląskiego (będącego obecnie w remoncie), czy też Bemowa, automatycznie stawiane warunki finansowe stałby się w pełni akceptowalne. Agencje już dawno same sprowadziłyby zespół, a wszelkie akcje byłby zbędne. Jeżeli da się na czymś zarobić to proszę mi wierzyć, że nikogo w tym kraju nie trzeba do tego zachęcać.
Odniosę się jeszcze do koncertu w Spodku. Zespół Bon Jovi gra za określoną gażę bez względu na to czy koncert odbyłby się w spodku, na prywatnym przyjęciu dla 5 osób czy też na stadionie. Gdyby było inaczej zapewniam Państwa, że mielibyśmy na każdej trasie zespołu od roku 2000 przynajmniej po 2 koncerty w Polsce. Niestety tak nie jest, stawka jest taka a nie inna więc organizacja koncertu możliwa jest tylko na obiektach typu stadion, pole. Zespół pobiera z góry określoną kwotę, a nie procent od sprzedanych biletów.
Pozdrawiam
A.
U2 - zespół z rzeszą fanów, a dodatkowo nie budzący kontrowersji jakie towarzyszą Bon Jovi, proszę zwrócić uwagę, że jest to jeden z zespołów na które większość osób idzie bo nie wypada nie iść.
Depeche Mode - zespół mający w naszym kraju ogromną rzeszę fanów, fanów fanatycznych w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dodatkowo nie jest to zespół grywający po stadionach, ale głównie halach dlatego odwołanie troszkę pozbawione sensu.
Rammnstein, Europe i kilka innych przykładów - nie ta liga.
Wracając do popularności, gdyby BJ mieli w Polsce taką markę jak choćby U2, a tym samym realne byłoby np. zapełnienie Stadionu Śląskiego (będącego obecnie w remoncie), czy też Bemowa, automatycznie stawiane warunki finansowe stałby się w pełni akceptowalne. Agencje już dawno same sprowadziłyby zespół, a wszelkie akcje byłby zbędne. Jeżeli da się na czymś zarobić to proszę mi wierzyć, że nikogo w tym kraju nie trzeba do tego zachęcać.
Odniosę się jeszcze do koncertu w Spodku. Zespół Bon Jovi gra za określoną gażę bez względu na to czy koncert odbyłby się w spodku, na prywatnym przyjęciu dla 5 osób czy też na stadionie. Gdyby było inaczej zapewniam Państwa, że mielibyśmy na każdej trasie zespołu od roku 2000 przynajmniej po 2 koncerty w Polsce. Niestety tak nie jest, stawka jest taka a nie inna więc organizacja koncertu możliwa jest tylko na obiektach typu stadion, pole. Zespół pobiera z góry określoną kwotę, a nie procent od sprzedanych biletów.
Pozdrawiam
A.
Co do sposobu "rozliczania" to przyznaję rację tzn. zespół bierze określoną kwotę z góry.
Nie zgodzę się, że BJ to nie to samo co U2, jeśliby dobrze rozreklamować koncert to zapełniłby się stadion. Dla porównania podam przykład ACDC zespół który nie jest z gatunku "grają to warto iść" a bilety się sprzedają bo ludzie wiedzą, że grają naprawdę wspaniałe koncerty "live" i warto coś takiego zobaczyć.
Nie zgodzę się, że BJ to nie to samo co U2, jeśliby dobrze rozreklamować koncert to zapełniłby się stadion. Dla porównania podam przykład ACDC zespół który nie jest z gatunku "grają to warto iść" a bilety się sprzedają bo ludzie wiedzą, że grają naprawdę wspaniałe koncerty "live" i warto coś takiego zobaczyć.
I nikt nie ocaleje poza nami
Gdyby było tak jak Pan uważa, to już dawno BJ by u nas grali, a nawet jeśli nie to zakończone dopiero co negocjacje z zespołem miałby inny wynik. Przykra prawda jest taka, że dla wielu osób które idą na AC/DC obciachem byłoby pójście na BJ. Zespól ten w naszym kraju jest nieszanowany w środowisku rockowym oraz za mało znany w tzw. popowym. Wspomniany przypadek B. Spears jest najlepszym przykładem na to, że nie wszystko da się sprzedać za pomocą reklamy. Jeszcze raz powtarzam, gdyby można było u nas zarobić na BJ w Polsce to już dawno by u nas grali, chyba, że uważa Pan się za lepszego analityka niż specjaliści z polskich agencji koncertowych oraz managerowie zespołu Bon Jovi 
Pozdrawiam
A.
Pozdrawiam
A.
- michael
- Have A Nice Day
- Posty: 632
- Rejestracja: 28 listopada 2009, o 11:40
- Ulubiona płyta: NJ Bounce SWW
- Lokalizacja: Głogów/Legnica
Też musiałem się zalogować.A_Lewicki pisze:Większość z Was odwołuje się do argumentu, że skoro zagrał "taki" zespół to i Bon Jovi mogą. Po raz kolejny chciałbym zwrócić uwagę osób to piszących, że głównym problemem jest niska popularność zespołu, w właściwie jej brak.
U2 - zespół z rzeszą fanów, a dodatkowo nie budzący kontrowersji jakie towarzyszą Bon Jovi, proszę zwrócić uwagę, że jest to jeden z zespołów na które większość osób idzie bo nie wypada nie iść.
Depeche Mode - zespół mający w naszym kraju ogromną rzeszę fanów, fanów fanatycznych w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dodatkowo nie jest to zespół grywający po stadionach, ale głównie halach dlatego odwołanie troszkę pozbawione sensu.
Rammnstein, Europe i kilka innych przykładów - nie ta liga.
Wracając do popularności, gdyby BJ mieli w Polsce taką markę jak choćby U2, a tym samym realne byłoby np. zapełnienie Stadionu Śląskiego (będącego obecnie w remoncie), czy też Bemowa, automatycznie stawiane warunki finansowe stałby się w pełni akceptowalne. Agencje już dawno same sprowadziłyby zespół, a wszelkie akcje byłby zbędne. Jeżeli da się na czymś zarobić to proszę mi wierzyć, że nikogo w tym kraju nie trzeba do tego zachęcać.
Odniosę się jeszcze do koncertu w Spodku. Zespół Bon Jovi gra za określoną gażę bez względu na to czy koncert odbyłby się w spodku, na prywatnym przyjęciu dla 5 osób czy też na stadionie. Gdyby było inaczej zapewniam Państwa, że mielibyśmy na każdej trasie zespołu od roku 2000 przynajmniej po 2 koncerty w Polsce. Niestety tak nie jest, stawka jest taka a nie inna więc organizacja koncertu możliwa jest tylko na obiektach typu stadion, pole. Zespół pobiera z góry określoną kwotę, a nie procent od sprzedanych biletów.
Pozdrawiam
A.
Odnoszę wrażenie że Pan to nie kto inny jak Scrooge.
Zdania pod tytułem nie ta liga i inne tego typu duperele plus pisanie postu na pół strony
Mylę się???
Let's get rocked!
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Podana jest cena 2 mln dol a to strona PL ma sobie załatwić stadion / arenę, dostosować ceny tak, aby było to opłacalne dla nas. Tak praktyka jest w krajach gdzie ryzyko jest zbyt dużo utopienia kasy.Tatar, ale w gaża dla zespolu uzalezniona jest chyba od obiektu na ktorym wystepuje. Inna bedzie na stadione mogacym pomiescic 50 tys ludzi, a inna na hali mieszczacej 10 tys. No chyba ze sie myle.
U2 było kilka tyg na szczycie u nas, to samo DM. Rammtein debiutował na 2 m za kultem.Z nową płytą U2 było podobnie a jednak przyjechali.A kto słyszał o nowej płycie Depeche Mode a dali dwa koncerty to samo z Rammnstein. Ludzie nie słyszeli o nowych płytach a poszli na koncert. Dla mnie to tylko kwestia promocji.
http://www.salonkulturalny.pl/u2-kroluj ... scie-olis/
http://www.salonkulturalny.pl/na-olis-k ... %E2%80%9D/
http://www.salonkulturalny.pl/depeche-m ... i-na-olis/
A BJ nie mogą wejść chociaż na jeden tydzień do Top 50.
Zgadzam się w 100%U2 - zespół z rzeszą fanów, a dodatkowo nie budzący kontrowersji jakie towarzyszą Bon Jovi, proszę zwrócić uwagę, że jest to jeden z zespołów na które większość osób idzie bo nie wypada nie iść.
Depeche Mode - zespół mający w naszym kraju ogromną rzeszę fanów, fanów fanatycznych w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dodatkowo nie jest to zespół grywający po stadionach, ale głównie halach dlatego odwołanie troszkę pozbawione sensu.
Rammnstein, Europe i kilka innych przykładów - nie ta liga.
NIestety agencje przespały 2000 rok gdzie BJ nie brali tyle kasy za koncert co dziś i kiedy była spora popularność zespołu.Jeżeli da się na czymś zarobić to proszę mi wierzyć, że nikogo w tym kraju nie trzeba do tego zachęcać.
Biznes to biznes. Universal i inne wytwórnie dzisiaj zarabiają na koncertach a nie na płytach. Rynek muzyczny się zmienia.Zespół pobiera z góry określoną kwotę, a nie procent od sprzedanych biletów.
"K..." poszukaj w Google, bo tak zadając pytanie nie oczekujesz chyba odpowiedzi.Kim ty k... w ogóle jesteś?
TO nie ScroogeTeż musiałem się zalogować.
Odnoszę wrażenie że Pan to nie kto inny jak Scrooge.
Zdania pod tytułem nie ta liga i inne tego typu duperele plus pisanie postu na pół strony
Mylę się???