30 LAT BON JOVI
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3527
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Richie zawsze przypomina o tym, że jest nie tylko gitarzystą(także odnośnie Undiscovered Soul były takie wywiady)...
Z drugiej strony patrząc dzisiaj na sprzedaż Strangera(wtedy 800tys, teraz na pewno więcej) to nie jest źle bo WAN chyba do tej pory nie sprzedało 1mln(ostatnio było ponad 900tys). Ktoś zna najnowsze dane? To by oznaczało że Fahrenheit jest lepszy na dzień dzisiejszy...
Takie mamy dzisiejsze czasy ale mnie zastanawiało zawsze dlaczego w tamtych czasach kiedy BJ sprzedawało miliony płyt, dwie płyty Richiego miały tak tragiczną sprzedaż?(bo US to już przepadł z kretesem w porównaniu do Strangera). I wniosek jest smutny - fani BJ mieli gdzieś solowe dokonania gitarzysty bo to tylko gitarzysta...Ja tego nie rozumiem bo fan powinien kupić taką płytę choćby z ciekawości...
Z drugiej strony patrząc dzisiaj na sprzedaż Strangera(wtedy 800tys, teraz na pewno więcej) to nie jest źle bo WAN chyba do tej pory nie sprzedało 1mln(ostatnio było ponad 900tys). Ktoś zna najnowsze dane? To by oznaczało że Fahrenheit jest lepszy na dzień dzisiejszy...
Takie mamy dzisiejsze czasy ale mnie zastanawiało zawsze dlaczego w tamtych czasach kiedy BJ sprzedawało miliony płyt, dwie płyty Richiego miały tak tragiczną sprzedaż?(bo US to już przepadł z kretesem w porównaniu do Strangera). I wniosek jest smutny - fani BJ mieli gdzieś solowe dokonania gitarzysty bo to tylko gitarzysta...Ja tego nie rozumiem bo fan powinien kupić taką płytę choćby z ciekawości...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Ej Prezes co to za egotyczne porównania.prezes1 pisze:Richie zawsze przypomina o tym, że jest nie tylko gitarzystą(także odnośnie Undiscovered Soul były takie wywiady)...
Z drugiej strony patrząc dzisiaj na sprzedaż Strangera(wtedy 800tys, teraz na pewno więcej) to nie jest źle bo WAN chyba do tej pory nie sprzedało 1mln(ostatnio było ponad 900tys). Ktoś zna najnowsze dane? To by oznaczało że Fahrenheit jest lepszy na dzień dzisiejszy...
Takie mamy dzisiejsze czasy ale mnie zastanawiało zawsze dlaczego w tamtych czasach kiedy BJ sprzedawało miliony płyt, dwie płyty Richiego miały tak tragiczną sprzedaż?(bo US to już przepadł z kretesem w porównaniu do Strangera). I wniosek jest smutny - fani BJ mieli gdzieś solowe dokonania gitarzysty bo to tylko gitarzysta...Ja tego nie rozumiem bo fan powinien kupić taką płytę choćby z ciekawości...
WAN trzyma się w okolicach 50 najlepiej sprzedajnych się albumów tego roku, a hmm Stranger czy Fahrenheit pewnie poza TOP500 najlepiej sprzedających się albumów w roku ich wydania.
- Collie
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 510
- Rejestracja: 13 lutego 2013, o 12:35
- Ulubiona płyta: Keep The Faith
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Są osoby, które nie wychylają się poza twórczość zespołu, działalność poszczególnych członków ich nie interesuje. Chyba, że głównego wokalisty. Płyta Richiego jest bardzo emocjonalna, szczera, może to ludzi przerosło? Dla mnie to tak genialny album, że nie da się racjonalnie wytłumaczyć jego niskiej sprzedaży.
In a world that gives you nothing, we need something to believe in
https://www.instagram.com/qeeriefire/
https://www.instagram.com/qeeriefire/
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:


1991.12.18 - Late Night with David Letterman, Nowy Jork, USA
Po zakończeniu niespełna miesięcznej trasy, Richie wraz z Crystal Taliefero wystąpili w najbardziej znanym amerykańskim talk-show. Tam wykonali utwór River of Love, a akompaniowało im tym razem wyjątkowo czterech muzyków z CBS Orchestra: Paul Shaffer (klawisze), Anton Fig (bębny), Will Lee (bass) i Sid McGinnis (gitara rytmiczna). Tico i David mieli już wolne i odpoczywali z rodziną w domu, bowiem w przyszłym tygodniu, dokładnie tak jak przed rokiem, miało mieć miejsce oficjalne zjednoczenie BJ w postaci dorocznego świątecznego koncertu w New Jersey...
River of Love
http://www.youtube.com/watch?v=GOQJkA1gd3o
Ja rozumiem że można lubić ten album. Ale jak można nie słyszeć że to muzycznie najbardziej prostacki album tego zespołu. Nie skomentuje tego nawet.Adrian pisze:Ej Prezes co to za egotyczne porównania.prezes1 pisze:Richie zawsze przypomina o tym, że jest nie tylko gitarzystą(także odnośnie Undiscovered Soul były takie wywiady)...
Z drugiej strony patrząc dzisiaj na sprzedaż Strangera(wtedy 800tys, teraz na pewno więcej) to nie jest źle bo WAN chyba do tej pory nie sprzedało 1mln(ostatnio było ponad 900tys). Ktoś zna najnowsze dane? To by oznaczało że Fahrenheit jest lepszy na dzień dzisiejszy...
Takie mamy dzisiejsze czasy ale mnie zastanawiało zawsze dlaczego w tamtych czasach kiedy BJ sprzedawało miliony płyt, dwie płyty Richiego miały tak tragiczną sprzedaż?(bo US to już przepadł z kretesem w porównaniu do Strangera). I wniosek jest smutny - fani BJ mieli gdzieś solowe dokonania gitarzysty bo to tylko gitarzysta...Ja tego nie rozumiem bo fan powinien kupić taką płytę choćby z ciekawości...
WAN trzyma się w okolicach 50 najlepiej sprzedajnych się albumów tego roku, a hmm Stranger czy Fahrenheit pewnie poza TOP500 najlepiej sprzedających się albumów w roku ich wydania.
Co do sprzedawalności to tak samo z Aftermath. Niestety ale ludzie mają gdzieś talent Sambory. A moim skromnym zdaniem o ile Jon ma większy talent do biznesu i ma lepszy głos tak Richie jest bardziej utalentowanym muzykiem. I nie umniejszam Jonowi, po prostu uważam że Richie jest bardzo niedoceniany, niestety nawet na tym forum.
- KM
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 680
- Rejestracja: 11 marca 2006, o 22:48
- Lokalizacja: Toruń
Prawda jest taka, że jak wspomnieliście - to Jon jest biznesmenem (czytaj: umie się sprzedać, swoje-nawet mniejsze umiejętności itp., ma charyzmę i umiejętność świetnej autoprezentacji) - to jest moim zdaniem tajemnica większego doceniania Jona niż Richiego w świecie fanów. Richie, nawet w wywiadach i na własnych koncertach wygląda czasem, jakby nie miał pewności siebie i ukrywał to za głupawymi żarcikami czy pewną nieporadnością medialną (był np. jakiś koncert solowy, gdzie fan wszedł na scenę i chciał śpiewać, a Richie nie bardzo wiedział co zrobić). Cały czas dręczy się myślą, że jest tłem, czuje się gorszy, przez co rodzą się pewnie w nim te wszystkie bunty... A szkoda, bo przecież jego talent muzyczny jest niezaprzeczalny, a SITT jest tego dowodem... Swoją drogą, uważam że to najlepsza na świecie płytka do - ujmując to subtelnie - bardzo długiej kolacji ze śniadaniem ;P
20.05.2008 - Leipzig
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa!!!
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa!!!
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
No ale wiesz za niedługo 1mln sprzedanych płyt rocznie to będzie mega rekord roku, a tu ktoś wyleci z hasłem, ze BOGlory sprzedało się w 3 mln w ciągu roku i co jest lepsze?prezes1 pisze:Ej Adrian porównanie jak porównanie..![]()
Jak znasz liczbę to podaj bo gdzieś widziałem że 900 tys. poszło. Chyba nie sądzisz że za 10 czy 20 lat będą WAN dokupywać?
Na DCounty koleś liczył i miał ponad 800tys wyliczone, a później doszły dodatkowe certyfikaty więc jest pewnie ponad 900 tys. W tym roku ma pęknąć 1 mln.
Wynik mało imponujący,a le poza wyjątkami jak np 1 album Justina czy Tylor Swift to sprzedaż spada bardzo nisko.
Prędzej za 20 lat nowi fani BJ będą kupować WAN niż jakiekolwiek solowe dzieło zespołu. Wydaje mi się to logiczne i normalne
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3527
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Oczywiście że będzie to niezły wynik. Niestety w takich czasach żyjemy...
Zresztą zobaczymy jakie będą single i co im się uda zwojować(bo np. Amen pomoże sprzedać z 5 kopii:))...
My tu mówimy o przeszłości. Szkoda że tylu fanów zespołu olało dokonania solowe obu panów bo niestety Destination też było klapą...Tak więc nie tylko o Richiego tu chodzi.
Natomiast sądzę raczej że za ileś tam lat nowi fani będą się zabijać o Blaze of Glory czy Strangera a nie o WAN...Ale to tylko moja skromna opinia(btw- w roku 2000 na Fof napisałem: These Days, płyta niedoceniona ale najbardziej szczera i dojrzała już za parę lat będzie klasyką dla fanów). Fajnie było mieć rację...
Zresztą zobaczymy jakie będą single i co im się uda zwojować(bo np. Amen pomoże sprzedać z 5 kopii:))...
My tu mówimy o przeszłości. Szkoda że tylu fanów zespołu olało dokonania solowe obu panów bo niestety Destination też było klapą...Tak więc nie tylko o Richiego tu chodzi.
Natomiast sądzę raczej że za ileś tam lat nowi fani będą się zabijać o Blaze of Glory czy Strangera a nie o WAN...Ale to tylko moja skromna opinia(btw- w roku 2000 na Fof napisałem: These Days, płyta niedoceniona ale najbardziej szczera i dojrzała już za parę lat będzie klasyką dla fanów). Fajnie było mieć rację...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3527
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Dand, interpretacja bardzo dobra!
Tylko liczyłem na bardziej szczegółową odpowiedź bo tu jednak chodzi o coś konkretnego.
Nie martw się Dand, Din Winter jest w szkole więc niepełnoletnich nie gorszymy...
Akurat refren wszystko tu mówi i Richie był zdziwiony że jakiś dziennikarz szukał romantyzmu i 'rzeki miłości' nad którą facet zaprowadzi ukochaną hehe..
Stąd te moje pytanie...
(ale widać ludzie wstydzą się odpowiadać)
Tylko liczyłem na bardziej szczegółową odpowiedź bo tu jednak chodzi o coś konkretnego.
Nie martw się Dand, Din Winter jest w szkole więc niepełnoletnich nie gorszymy...
Akurat refren wszystko tu mówi i Richie był zdziwiony że jakiś dziennikarz szukał romantyzmu i 'rzeki miłości' nad którą facet zaprowadzi ukochaną hehe..
Stąd te moje pytanie...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"