Nie no zatuje oczywiście
Od kiedy BJ??
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- Misiek
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 329
- Rejestracja: 13 października 2006, o 18:17
- Lokalizacja: Jarosław
- Kontakt:
Sądząc po tym, że słucham ICH od 2000 roku mozna by powiedzieć, że też jestem "Crushowcem". Ale mimo, że wszystko zaczęło się od wszechobecnego "It's my life", dopiero "Wanted..." w wersji OWN wryło mnie w fotel tak, że musiałem kupić ich kasetę. Pierwszą było właśnie OWN (dzięki Bogu! :mrgreen: ) i to zupełnie przez przypadek. Gdy zapytałem gościa w sklepie czy ma jakieś kasety bj, wyciągnął kilka, a ja złapałem pierwszą z brzegu i tylko sprawdziłem czy są tam te dwie piosenki...
I dopiero po przesłuchaniu kasety zauważyłem, że znam skądś "Livin'..." i "You give love..."
Potem było "Bounce" i "Crossroad" (okazało się, że znam z dzieciństwa "Blaze of glory"
)
A potem zaczęło się polowanie na starsze albumy (taka sama historia z "Dry county" i kilkoma innymi kawałkami
) i czekanie na nowe...
Szkoda, że nie mogę dostać nigdzie "One wild Night" na płycie, bo mam do niej sentyment a kaseta została zniszczona przez niewdzięczny magnetofon (chyba nie lubił chłopaków z NJ
)
I dopiero po przesłuchaniu kasety zauważyłem, że znam skądś "Livin'..." i "You give love..."
Potem było "Bounce" i "Crossroad" (okazało się, że znam z dzieciństwa "Blaze of glory"
A potem zaczęło się polowanie na starsze albumy (taka sama historia z "Dry county" i kilkoma innymi kawałkami
Szkoda, że nie mogę dostać nigdzie "One wild Night" na płycie, bo mam do niej sentyment a kaseta została zniszczona przez niewdzięczny magnetofon (chyba nie lubił chłopaków z NJ

"If You believe in something,
You can't give up"
R.S.
You can't give up"
R.S.
- maDZia_14323
- Keep The Faith
- Posty: 258
- Rejestracja: 18 października 2006, o 18:21
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Bodzio
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 775
- Rejestracja: 2 lutego 2005, o 23:33
- Ulubiona płyta: Hmmm...
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
http://www.fan.pl/shopping/pe.php?id=89339&oknrt=89339Misiek pisze:Szkoda, że nie mogę dostać nigdzie "One wild Night" na płycie
pozdrawiam serdecznie!
Artur
12-07-2019 - Warszawa, PL - BJ
19-06-2013 - Gdańsk, PL - BJ
13-10-2012 - Berlin, DE - RS
16-07-2011 - Mannheim, DE - BJ
10-06-2011 - Dresden, DE - BJ
25-05-2008 - Leipzig, DE - BJ
24-06-2007 - London, UK - BJ
25-05-2006 - Nijmegen, NL - BJ
Artur
12-07-2019 - Warszawa, PL - BJ
19-06-2013 - Gdańsk, PL - BJ
13-10-2012 - Berlin, DE - RS
16-07-2011 - Mannheim, DE - BJ
10-06-2011 - Dresden, DE - BJ
25-05-2008 - Leipzig, DE - BJ
24-06-2007 - London, UK - BJ
25-05-2006 - Nijmegen, NL - BJ
- AxeL
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 852
- Rejestracja: 10 grudnia 2005, o 22:23
- Lokalizacja: Przemyśl/Warszawa
Mam chwile czasu to moze ja opowiem jak sie zaczela moja "przygoda"
z BJ. To ze ich slucham to tylko dzieki moim starszym siostrom
Obie sluchaly BJ jeszcze od Blaze of glory ... ja jak mialem ok 11 lat zobaczylem w telewizji teledysk ktory ogladala jedna z siostr , tak byl to its my life
Wtedy ta muzyka wpadla mi w ucho( w tym wieku wolalem ogldac Dragon Balla
niz sluchac muzyki) i zaczelem ogladac MTV i czekac az znowu puszcza ta piosenke
. Ktoregos wieczora zobaczylem w telewizji konowke Living on a prayer i napis Bon Jovi pod koniec , to jak Jon ucieka z sceny w lewo
. Po jakims czasie znowu spotkalem sie z tym teledyskiem , nie da sie ukryc ze muza zrobila wrazenie
. Pare dni pozniej zobaczylem na Onex TV ( nie wiem czy dokladnie tak nazywa sie ta niemecka stacja , raczej troche inaczej
) ze bedzie weekend z Bon Jovi 8) . Wstalem rano na 8 i nagralem cala godzine teledyskow
Wtedy poznalem Always . Bed of roses i Keep the faith
. POzniej okazalo sie ze moja siostra ma na kasecie gdziesc schowane These days ... jak posuchalem to do tej pory slucham 8)
:!:
z BJ. To ze ich slucham to tylko dzieki moim starszym siostrom
Obie sluchaly BJ jeszcze od Blaze of glory ... ja jak mialem ok 11 lat zobaczylem w telewizji teledysk ktory ogladala jedna z siostr , tak byl to its my life
"These days - there ain't a ladder on these streets" - BJ These Days
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Hmm taki fajny temat a ja się w nim nie wypowiedziałem ?
Jako dziecko dorastałem słuchając takich zespołów jak Fasolki (domowe Przedszkole) itp. Typowa muzyka dla dzieci
Później dzięki siostrze i rodzicom poznałem szersze horyzonty i polubiłem takich artystów jak Queen, CC Catch i Bob Marley.
W późniejszym okresie kiedy zaczęła panować moda na boys i girls bandy oczywiście też ich słuchałem czyli Spice i Backstreety. Zainteresowanie tą twórczościa sprawiło, że pierwszy raz spotkałem sie z zespołem "Bon Jovi". Widziałem Jona na plakatach i czytałem info z gazet pokroju Bravo, Popcorn itp. Nie robiło to na mnie najmniejszego wrażenia.
Najprawdopodobniej już wtedy zetknąłem się z teledyskiem "Midnight In Chelsea", ale nie pamiętam czy rzeczywiście tak było.
Później był okres odejścia od boys i giorls bandów a zainteresowała mnie muzyka T.Love, Kazika czy Europe.
No i nastał rok 2000. Pamiętam jak dzis jak rozmawiałem z kolegą w czerwcu na boisku szkolnym (czasy gimnazjum(, że jest zajeb... teledysk grupy Bon Jovi - It's My Life i sama piosenka jest genialna. Uwielbiałęm ją. Uwielbiałem ten mocny i charakterystyczny Talk-Box. ?adna piosenka przed i po nie wywarła na mnie takiego wrażenia jak IMLife. Potem na wakacjach u babki wyciągany przez kumpli do dyskoteki podpierałem ściany (nie przepadam za dyskotekami), ale kiedy puszczali IMLife wszyscy wstawali i nikt nie siedział. Pamiętam jak dziś jak w kółeczku skakaliśmy przy tej piosence. Oczywiście jako wielki hit puszczana była na dysce kilka razy w tym obowiązkowo jako ostatnia piosenka.
To było coś niesamowitego jak jedna piosenka potrafiła sprawić, że wszyscy wstawali z miejsc i z radością się przy niej bawili. Wtedy jeszcze na dyskotekach nie królowało techno i dance tylko rock i pop ale to IML było jedyną piosenką która potrafiła zadziałać na wszystkich.
Potem ... Potem był czas kiedy Małysz królował na skoczniach a ja jako zatwardziały pasjonat od małego oddałem się sportowi. Często słuchałem RMF FM czekając aż powiedzą coś o Małyszu. No i raz włączyłęm radio i na RMF na pierwszym miejscu była piosenka "Say It Isn't So" i bardzo mi się spodobała, ale już jej nie usłyszałem przez długi czas. Po kilku miesiącach włączyłem znowu radio i pomyślałem, ze może akurat trafie na SIISo, ale koleś zapowiadał właśnie numer 1 na liście i było to BJ - Thank You For Loving Me. Pamiętam, że nie spodobała mi się za bardzo nawet powiedziałem siostrze, że teraz są słabe piosenki i np na pierwszym miejscu jest mało przebojowa ballada mimo iż to śpiewa zespół Bon Jovi.
Ta piosenka sprawiła jednak, że postanowiłem dostać na klasowa wigilie kasete "Crush". Co się okazało kaseta była bardzo przebojowa -> OWN, Save TW, SIISo i przedewszystkim piosena w której się zakochałem czyli Two Story Town.
Potem była gazetka z płytą "The Soundlikes" wykonują piosenki z repertuaru BJ. Następnie był etap wchodzenia na internet i ściągania jakiś fragmentów piosenek. Pamiętam KTFaith wywarło na mnie wielkie wrażenie.
Następną kasetą było Cross Road, potem Keep The Faith, OWN , Blaze Of Glory, New J i DAnywhere, TDays, Fahrenheit, SWW, Bounce, BJ czy jakoś tak.
Potem wszystko się potoczyło bardzo szybko. Najpiękniejsze momenty to były te kiedy kupowałem dany album i po raz pierwszy ich słuchałem. To było coś niesamowitego. Najwieksze wrażenie wywarły na mnie albumy Blaze Of Glory (ku...a to było coś niesamowitego, ) i 7800 Fahrenheit (Dostałem w wigilie).
Te czasy wspominam bardzo dobrze. Przed wysłuchaniem każdej płyty czułem się jakbym otwierał kinder niespodzianke. Nigdy nie wiedziałem co będzie w środku. Każda płyta jest inna więc niektóre wywierały na mnie wrażenie od razu a niektóe po pewnym czasie. Dlaetego tak ich lubie. zaden inny zespół którego słucham nigdy nmie wywarł na mnie takiego wrażenia, bo wiedziałem co będzie na płycie (U2, Ironi, Queen ...). Dla wielu jest to minus dla zespołu. Dla mnie ogromny plus.
Ostatnio z tym elementem zaskoczenia było średnio. Bounce było dla mnie płytą ciepłą, ale bez większych emopcji, TLFR słuchałem wcześniej snipetty i już nigdy czegoś takiego nie zrobie, Box-Set gdyby nie fakt, że zasnąłem mogło być ciekawie. No, ale ogrmone wrażenie zrobiła na mnie płyta "Have A Nice Day". Nie sądziłem, ze moge się doczekać jeszcze takich emocji jak przy Blaze Of Glory czy 7800 Fahrenheit, ale to co usłyszałem mnie zamurowało. DLS i I Am były tak zaj... piosenkami, że słuchałem je non stop przez kilka miesięcy, OLCigarette było tak dziwną piosenką, że nie mogłęm uwierzyć, że coś takiego moga nagrać, ale.... kurde zeszłem z tematu i się rozpisałem
Dobra to chyba tyle. Myśle, że mimo tego iż ostatnio nie słucham BJ (mam takie rpzerwy) a oddałem się twórczości BritPopu i takich zespołów jak Oasis, Manic Street Preachers, Sixpence NTReacher czy powróciłem do słuchania Kazika to BJ zawsze będzie na najwyższej półce a przed wysłuchaniem każdej najnowszej płyty znowu będe się czuł jakbym trzymał kinder niespodzianke. A, ze teraz wejdzie płyta Country to się nawet ciesze, bo wiem, że płyta zmusi mnie do refleksji.
Dobra powiedzmy, że to już koniec
Jako dziecko dorastałem słuchając takich zespołów jak Fasolki (domowe Przedszkole) itp. Typowa muzyka dla dzieci
Później dzięki siostrze i rodzicom poznałem szersze horyzonty i polubiłem takich artystów jak Queen, CC Catch i Bob Marley.
W późniejszym okresie kiedy zaczęła panować moda na boys i girls bandy oczywiście też ich słuchałem czyli Spice i Backstreety. Zainteresowanie tą twórczościa sprawiło, że pierwszy raz spotkałem sie z zespołem "Bon Jovi". Widziałem Jona na plakatach i czytałem info z gazet pokroju Bravo, Popcorn itp. Nie robiło to na mnie najmniejszego wrażenia.
Najprawdopodobniej już wtedy zetknąłem się z teledyskiem "Midnight In Chelsea", ale nie pamiętam czy rzeczywiście tak było.
Później był okres odejścia od boys i giorls bandów a zainteresowała mnie muzyka T.Love, Kazika czy Europe.
No i nastał rok 2000. Pamiętam jak dzis jak rozmawiałem z kolegą w czerwcu na boisku szkolnym (czasy gimnazjum(, że jest zajeb... teledysk grupy Bon Jovi - It's My Life i sama piosenka jest genialna. Uwielbiałęm ją. Uwielbiałem ten mocny i charakterystyczny Talk-Box. ?adna piosenka przed i po nie wywarła na mnie takiego wrażenia jak IMLife. Potem na wakacjach u babki wyciągany przez kumpli do dyskoteki podpierałem ściany (nie przepadam za dyskotekami), ale kiedy puszczali IMLife wszyscy wstawali i nikt nie siedział. Pamiętam jak dziś jak w kółeczku skakaliśmy przy tej piosence. Oczywiście jako wielki hit puszczana była na dysce kilka razy w tym obowiązkowo jako ostatnia piosenka.
To było coś niesamowitego jak jedna piosenka potrafiła sprawić, że wszyscy wstawali z miejsc i z radością się przy niej bawili. Wtedy jeszcze na dyskotekach nie królowało techno i dance tylko rock i pop ale to IML było jedyną piosenką która potrafiła zadziałać na wszystkich.
Potem ... Potem był czas kiedy Małysz królował na skoczniach a ja jako zatwardziały pasjonat od małego oddałem się sportowi. Często słuchałem RMF FM czekając aż powiedzą coś o Małyszu. No i raz włączyłęm radio i na RMF na pierwszym miejscu była piosenka "Say It Isn't So" i bardzo mi się spodobała, ale już jej nie usłyszałem przez długi czas. Po kilku miesiącach włączyłem znowu radio i pomyślałem, ze może akurat trafie na SIISo, ale koleś zapowiadał właśnie numer 1 na liście i było to BJ - Thank You For Loving Me. Pamiętam, że nie spodobała mi się za bardzo nawet powiedziałem siostrze, że teraz są słabe piosenki i np na pierwszym miejscu jest mało przebojowa ballada mimo iż to śpiewa zespół Bon Jovi.
Ta piosenka sprawiła jednak, że postanowiłem dostać na klasowa wigilie kasete "Crush". Co się okazało kaseta była bardzo przebojowa -> OWN, Save TW, SIISo i przedewszystkim piosena w której się zakochałem czyli Two Story Town.
Potem była gazetka z płytą "The Soundlikes" wykonują piosenki z repertuaru BJ. Następnie był etap wchodzenia na internet i ściągania jakiś fragmentów piosenek. Pamiętam KTFaith wywarło na mnie wielkie wrażenie.
Następną kasetą było Cross Road, potem Keep The Faith, OWN , Blaze Of Glory, New J i DAnywhere, TDays, Fahrenheit, SWW, Bounce, BJ czy jakoś tak.
Potem wszystko się potoczyło bardzo szybko. Najpiękniejsze momenty to były te kiedy kupowałem dany album i po raz pierwszy ich słuchałem. To było coś niesamowitego. Najwieksze wrażenie wywarły na mnie albumy Blaze Of Glory (ku...a to było coś niesamowitego, ) i 7800 Fahrenheit (Dostałem w wigilie).
Te czasy wspominam bardzo dobrze. Przed wysłuchaniem każdej płyty czułem się jakbym otwierał kinder niespodzianke. Nigdy nie wiedziałem co będzie w środku. Każda płyta jest inna więc niektóre wywierały na mnie wrażenie od razu a niektóe po pewnym czasie. Dlaetego tak ich lubie. zaden inny zespół którego słucham nigdy nmie wywarł na mnie takiego wrażenia, bo wiedziałem co będzie na płycie (U2, Ironi, Queen ...). Dla wielu jest to minus dla zespołu. Dla mnie ogromny plus.
Ostatnio z tym elementem zaskoczenia było średnio. Bounce było dla mnie płytą ciepłą, ale bez większych emopcji, TLFR słuchałem wcześniej snipetty i już nigdy czegoś takiego nie zrobie, Box-Set gdyby nie fakt, że zasnąłem mogło być ciekawie. No, ale ogrmone wrażenie zrobiła na mnie płyta "Have A Nice Day". Nie sądziłem, ze moge się doczekać jeszcze takich emocji jak przy Blaze Of Glory czy 7800 Fahrenheit, ale to co usłyszałem mnie zamurowało. DLS i I Am były tak zaj... piosenkami, że słuchałem je non stop przez kilka miesięcy, OLCigarette było tak dziwną piosenką, że nie mogłęm uwierzyć, że coś takiego moga nagrać, ale.... kurde zeszłem z tematu i się rozpisałem
Dobra to chyba tyle. Myśle, że mimo tego iż ostatnio nie słucham BJ (mam takie rpzerwy) a oddałem się twórczości BritPopu i takich zespołów jak Oasis, Manic Street Preachers, Sixpence NTReacher czy powróciłem do słuchania Kazika to BJ zawsze będzie na najwyższej półce a przed wysłuchaniem każdej najnowszej płyty znowu będe się czuł jakbym trzymał kinder niespodzianke. A, ze teraz wejdzie płyta Country to się nawet ciesze, bo wiem, że płyta zmusi mnie do refleksji.
Dobra powiedzmy, że to już koniec
01.Stuttgart 2006
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!
Please Wait.....Loading....
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!
Please Wait.....Loading....
- jovizna
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2595
- Rejestracja: 20 września 2005, o 17:53
- Lokalizacja: 5 567 km from New Jersey!



10 czerwca 2006 - Milton Keynes
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
- Rattie
- Have A Nice Day
- Posty: 1391
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
hehehe, to ja się wybije - nie słuchałem BJ przez teledysk w TV, tylko przez to, że jak pare lat temu byłem u kumpla nagrać trochę muzyki to na płytkę wśród wielu innych kapel wrzucił mi też BJ. Odpaliło się posluchało, spodobało, nie zachwyciło jakoś wybitnie, ale mogło byc (oczywiście stare
)
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
- Misiek
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 329
- Rejestracja: 13 października 2006, o 18:17
- Lokalizacja: Jarosław
- Kontakt:
Adrian, ja nawet na maturze tyle się nie rozpisałem!
a zdałem bez pomocy min(istranta) Giertycha :mrgreen:
[ Dodano: 2006-10-27, 18:01 ]
Już opowiadałem o moim początku... I mówiłem, że jak słyszałem starsze kawałki niby pierwszy raz, to wydawały mi się znajome.
I tak samo było, gdy usłyszałem "Save a prayer" na polskiej wersji KTF. Czy ktoś wie skąd mogłem pamiętać tę piosenkę? I "Shout" ?...
pozdrawiam wszystkich
a zdałem bez pomocy min(istranta) Giertycha :mrgreen:
[ Dodano: 2006-10-27, 18:01 ]
Już opowiadałem o moim początku... I mówiłem, że jak słyszałem starsze kawałki niby pierwszy raz, to wydawały mi się znajome.
I tak samo było, gdy usłyszałem "Save a prayer" na polskiej wersji KTF. Czy ktoś wie skąd mogłem pamiętać tę piosenkę? I "Shout" ?...
pozdrawiam wszystkich
"If You believe in something,
You can't give up"
R.S.
You can't give up"
R.S.
- KM
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 680
- Rejestracja: 11 marca 2006, o 22:48
- Lokalizacja: Toruń
Mała Kasia, czyli ja, w przedszkolu była etatową wokalistką "muzyki chodnikowej" (takie disco polo) i oczywiście - Fasolek!!! I to był cały mój piękny, idealny świat, bez większych problemów, z białym misiem, chicago i fantazją...
Przeżyłam więc prawdziwy szok, gdy w III SP moja przyjaciółka wprowadziła mnie w świat trudnych sytuacji i problemów egzystencjalnych, etycznych i moralnych za sprawą Hey (przetłumaczyła mi Dreams) i Kultu/Kazika. No i porzuciłam - już na zawsze młodzieńczy "idealizm", choć może jednak nie do końca... :mruga:
w IV SP odwiedziła mnie szkolna koleżanka. spieszyłyśmy się już do szkoły, a ja właśnie wyłączałam tv - jak nie krzyknęła do mnie: <Zostaw, zostaw! To moja ulubiona piosenka!>> - aż się przestraszyłam! No ale czego nie robi się dla koleżanek:) Myślałam, że to będzie jakaś cienka kapela (mimo wszystko aż tak bardzo za tą koleżanką nie przepadałam), a to było Bed of Roses. Tego dnia spadł pierwszy śnieg i iskrzył w słońcu... pozytywne wrażenie - pozostało, stopiło się z przystojniakiem śpiewającym w studio i gitarzystą na ośnieżonym szczycie...
A był to czas, gdy zaczęło królować Always, więc nie miałam "szans", by przejść obojętnie obok BJ! Crossroad dostałam na gwiazdkę, a że miałam wtedy grypę, to nieźle wymęczyłam tę kasetę
Zaczęłam kolekcjonować wszystko: tatuaże, naklejki, znaczki, postery itp. Najważniejsze jednak znaczenie w potrzymaniu mojej miłości miał chłopak z naprzeciwka, w którym się nieszczęśliwie kochałam, a który bardzo przypominał Jona. No i nie było szans! TD "wyłam" do księżyca, szlochając i marząc by któryś z nich mnie usłyszał :mruga: Ale - rzecz jasna - próżne me nadzieje...
Ale się nie poddałam! Zaczęłam sięgać w głąb. Napisałam swoją wersję biografii,kupiłam bluzę, koszulkę, starsze kasety - po które wymknęłyśmy się z koleżanką (wbrew naszym mamom) do ?odzi, zapanował totalny szał! Z koleżankami miałyśmy nawet podwórkowy fanclub!
Właściwie nigdy nie przerwałam,choć miałam momenty osłabienia uczuć. Każda nowa kaseta/płyta była przeżyciem paranormalnym - szalałam przez 2 m-ce (średnio), ślęczałam przed tv nagrywając teledyski - mam z 7 kaset video + filmy. No i wszyscy wokół wiedzą o mnie to, że najfajniejszym prezentem było dla mnie coś związanego z BJ! Nieraz się zresztą przez to nasłuchałam - że szmira, że dla grzecznych panienek itp, ale ja zawsze byłam pewna tego, co lubię!
Nawet śpiewając w zespole, przeforsowałam swój misternie przemyślany plan i wymusiłam na chłopakach piosenki BJ - i tak na koncercie śpiewałam - i co gorsza - grałam Silent Night czy LOAP.
Przed HAND myślałam, że pozostanie tylko sentyment - wszyscy mówili, że już nie wypada być "fanką", ale jak koleżanka sprawiła mi HAND, to wariacja zaczęła się na nowo!!! Novocaine czy DLS - BOSKIE!!!
A teraz spotykam tutaj ludzi, którzy podzielają moje preferencje i to jest fajna siła! DZIęKI, ?E JESTEŚCIE!!!
Dobra, już więcej nie truję, bo nikt tego nie wytrzyma
Przeżyłam więc prawdziwy szok, gdy w III SP moja przyjaciółka wprowadziła mnie w świat trudnych sytuacji i problemów egzystencjalnych, etycznych i moralnych za sprawą Hey (przetłumaczyła mi Dreams) i Kultu/Kazika. No i porzuciłam - już na zawsze młodzieńczy "idealizm", choć może jednak nie do końca... :mruga:
w IV SP odwiedziła mnie szkolna koleżanka. spieszyłyśmy się już do szkoły, a ja właśnie wyłączałam tv - jak nie krzyknęła do mnie: <Zostaw, zostaw! To moja ulubiona piosenka!>> - aż się przestraszyłam! No ale czego nie robi się dla koleżanek:) Myślałam, że to będzie jakaś cienka kapela (mimo wszystko aż tak bardzo za tą koleżanką nie przepadałam), a to było Bed of Roses. Tego dnia spadł pierwszy śnieg i iskrzył w słońcu... pozytywne wrażenie - pozostało, stopiło się z przystojniakiem śpiewającym w studio i gitarzystą na ośnieżonym szczycie...
A był to czas, gdy zaczęło królować Always, więc nie miałam "szans", by przejść obojętnie obok BJ! Crossroad dostałam na gwiazdkę, a że miałam wtedy grypę, to nieźle wymęczyłam tę kasetę
Zaczęłam kolekcjonować wszystko: tatuaże, naklejki, znaczki, postery itp. Najważniejsze jednak znaczenie w potrzymaniu mojej miłości miał chłopak z naprzeciwka, w którym się nieszczęśliwie kochałam, a który bardzo przypominał Jona. No i nie było szans! TD "wyłam" do księżyca, szlochając i marząc by któryś z nich mnie usłyszał :mruga: Ale - rzecz jasna - próżne me nadzieje...
Ale się nie poddałam! Zaczęłam sięgać w głąb. Napisałam swoją wersję biografii,kupiłam bluzę, koszulkę, starsze kasety - po które wymknęłyśmy się z koleżanką (wbrew naszym mamom) do ?odzi, zapanował totalny szał! Z koleżankami miałyśmy nawet podwórkowy fanclub!
Właściwie nigdy nie przerwałam,choć miałam momenty osłabienia uczuć. Każda nowa kaseta/płyta była przeżyciem paranormalnym - szalałam przez 2 m-ce (średnio), ślęczałam przed tv nagrywając teledyski - mam z 7 kaset video + filmy. No i wszyscy wokół wiedzą o mnie to, że najfajniejszym prezentem było dla mnie coś związanego z BJ! Nieraz się zresztą przez to nasłuchałam - że szmira, że dla grzecznych panienek itp, ale ja zawsze byłam pewna tego, co lubię!

Nawet śpiewając w zespole, przeforsowałam swój misternie przemyślany plan i wymusiłam na chłopakach piosenki BJ - i tak na koncercie śpiewałam - i co gorsza - grałam Silent Night czy LOAP.
Przed HAND myślałam, że pozostanie tylko sentyment - wszyscy mówili, że już nie wypada być "fanką", ale jak koleżanka sprawiła mi HAND, to wariacja zaczęła się na nowo!!! Novocaine czy DLS - BOSKIE!!!
A teraz spotykam tutaj ludzi, którzy podzielają moje preferencje i to jest fajna siła! DZIęKI, ?E JESTEŚCIE!!!
Dobra, już więcej nie truję, bo nikt tego nie wytrzyma
20.05.2008 - Leipzig
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa!!!
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa!!!
- jovizna
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2595
- Rejestracja: 20 września 2005, o 17:53
- Lokalizacja: 5 567 km from New Jersey!
Swietne wspomnienia
Fajnie tak odkurzyc przeszlosc... zastanawiam sie czemu ja w cczasie gdy wlasnie "krolowało" always zajmowalam sie jakimis szmirami typu fan facory albo coolio :mrgreen: :mrgreen:
błedy młodości...
Tez mialam podworkowy mini club
bylo nas 4,mlode gniewne 
ehhh a ten no... ten sasiad podobny do jona jeszcze mieszka naprzeciwko?
błedy młodości...
Tez mialam podworkowy mini club
ehhh a ten no... ten sasiad podobny do jona jeszcze mieszka naprzeciwko?
10 czerwca 2006 - Milton Keynes
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.