Bon Jovi: She Don't Know Me (ale nigdy jej nie omijam, słucham zawsze z rozbawieniem
7800 Fahrenheit: King Of The Mountain (czasami przebrnę przez zwrotkę, ale refren to jakaś masakra)
SWW: Without Love
New Jersey: Blood On Blood (wszystkie są genialne, a tę po prostu najmniej lubię, chyba za dużo razy przesłuchałam po kupieniu płytki; co innego live)
Keep The Faith: I Want You
These Days: Diamond Ring (drogą eliminacji)
Crush: Save The World
Bounce: All About Lovin You (im dalsza kopia Always, tym coraz gorsza)
H.A.N.D.: Complicated (ostatnio miałam najszczersze chęci, żeby wysłuchać jej w całości, poległam przy pierwszym "complicated, get frustrated")
Lost Highway: I Love This Town (nie dość, że wzorowane na WSYCGH, to jeszcze ten pełen patosu i napuszenia tekst)