"Always" vs. "Lie to Me"
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
"Always" vs. "Lie to Me"
To są moje dwa ulubione teledyski Bon Jovi, które na dodatek są zrobione według tego samego schematu (mini historia pokazywana naprzemiennie z grającym zespołem). Ponadto mają także alternatywne wersje performance z samym zespołem i skróconą wersją piosenki (i to jest powód dlaczego je lubię). W każdym z nich historia jest inna. Always to wspomnienia młodego mężczyzny do dziewczyny która go rzuciła z powodu jego ataku szału i zniszczenia obrazu. Lie to Me to historia chłopaka z deskorolką, który spotyka się z młodymi bezdomnymi ludźmi i w końcu opuszcza Los Angeles. Reżyser który je nakręcił (zresztą ten sam) wykazał się dużym zaangażowaniem i stworzył więcej niż jedną oficjalną wersję tych obrazków. Always - 3 wersje, Lie to Me - 5 wersji. Skoro wyszły spod ręki tego samego człowieka, to według mnie są całkowicie porównywalne ze sobą.
Gemin.. ale kłamiesz
Ja myślałem zawsze, że to tylko była kropla, która akurat przelała już czarę goryczy, ale no dobra niech Ci będzie.... Panowie, pamiętajmy, nie niszczymy obrazów bo nas porzucą te kobiety
A w tym, nie niszczymy zdjęć, toż to też obraz przecież! I nie tylko w starej standardowej formie! Również zdjęć w wersji cyfrowej, a co więcej zdjęć poprawionych w photoshopie nie przywracamy do stanu poprzedniego bo w tedy to już w ogóle przekichane dodatkowo : <
1- wersja normalna
2- wersja gdzie w momencie szarpaniny jest pokazane jakby wspomnienie z samochodu jak się całowali na początku
3- wersja z samym zespołem
4- wersja ze strony reżysera gdzie jest sporo innych ujęć, i pokazana niemal napierdzielanka jak w streetfighterze prawie między nią a nim przed zniszczeniem obrazu.
5- wersja z samym zespołem zamieszczona na GH kompilacji teledysków ostatniej, gdzie jest parę innych ujęć
Swoją drogą biedny ten blondasek...stracił kobietę; nie zaliczył jej współlokatorki bo nie zdążył; laska do niego zadzwoniła żeby przyszedł, ten se zrobił nadzieję, a ta tak naprawdę chciała powiedzieć mu, że zdradziła go z malarzem,ale no tak, to artysta, więc liczyła na wybaczenie, artysta co innego przecież... KOBIETY...
; no i pewnie przestraszył się jak ten gigantyczny strażak go zaczepił gdy ten wychodził z budynku, który przed chwilą co podpalił, pewnie traumy do końca życia zaznawał... serio ja bym się chyba posrał ze strachu jakby mnie taki wielki człowiek zaczepił.
Co ciekawe w tym klipie, koleś zrobił wybuch, wyszedł, a już była straż, taśmy i widzowie!
Ciekawe co się stało z tą fajną czarnulką, wyszła stamtąd, czy się spaliła? Kretyn z tego typa, miał taką laskę i się połakomił na chudą z kręconymi włosami
Oczywiście, istnieje jeszcze przypuszczenie, że chłopak liczył na to, że jak wejdzie jego kobieta, zobaczy co się dzieje, to się dołączy i będzie z tego niezły trójkącik...no ale cóż, nie udało się, ja go rozumiem, no bo kto by nie chciał takich 2 dziewczyn.
Teraz to dałeśGeminiman019 pisze:Always to wspomnienia młodego mężczyzny do dziewczyny która go rzuciła z powodu jego ataku szału i zniszczenia obrazu.


A w tym, nie niszczymy zdjęć, toż to też obraz przecież! I nie tylko w starej standardowej formie! Również zdjęć w wersji cyfrowej, a co więcej zdjęć poprawionych w photoshopie nie przywracamy do stanu poprzedniego bo w tedy to już w ogóle przekichane dodatkowo : <
Ja widziałem chyba 5, o ile można to tak naprawdę nazwać innymi wersjami.Geminiman019 pisze:Reżyser który je nakręcił (zresztą ten sam) wykazał się dużym zaangażowaniem i stworzył więcej niż jedną oficjalną wersję tych obrazków. Always - 3 wersje
1- wersja normalna
2- wersja gdzie w momencie szarpaniny jest pokazane jakby wspomnienie z samochodu jak się całowali na początku
3- wersja z samym zespołem
4- wersja ze strony reżysera gdzie jest sporo innych ujęć, i pokazana niemal napierdzielanka jak w streetfighterze prawie między nią a nim przed zniszczeniem obrazu.
5- wersja z samym zespołem zamieszczona na GH kompilacji teledysków ostatniej, gdzie jest parę innych ujęć
Swoją drogą biedny ten blondasek...stracił kobietę; nie zaliczył jej współlokatorki bo nie zdążył; laska do niego zadzwoniła żeby przyszedł, ten se zrobił nadzieję, a ta tak naprawdę chciała powiedzieć mu, że zdradziła go z malarzem,ale no tak, to artysta, więc liczyła na wybaczenie, artysta co innego przecież... KOBIETY...

Co ciekawe w tym klipie, koleś zrobił wybuch, wyszedł, a już była straż, taśmy i widzowie!
Ciekawe co się stało z tą fajną czarnulką, wyszła stamtąd, czy się spaliła? Kretyn z tego typa, miał taką laskę i się połakomił na chudą z kręconymi włosami

Ostatnio zmieniony 24 maja 2011, o 15:55 przez bartekbb23, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeden z najlepszych postów od dłuższego czasu na forum, mimo, że ostatnie cztery słowa doprowadzają mnie do krańcowych emocji...bartekbb23 pisze:Gemin.. ale kłamiesz![]()
Teraz to dałeśGeminiman019 pisze:Always to wspomnienia młodego mężczyzny do dziewczyny która go rzuciła z powodu jego ataku szału i zniszczenia obrazu.Ja myślałem zawsze, że to tylko była kropla, która akurat przelała już czarę goryczy, ale no dobra niech Ci będzie.... Panowie, pamiętajmy, nie niszczymy obrazów bo nas porzucą te kobiety
![]()
![]()
A w tym, nie niszczymy zdjęć, toż to też obraz przecież! I nie tylko w starej standardowej formie! Również zdjęć w wersji cyfrowej, a co więcej zdjęć poprawionych w photoshopie nie przywracamy do stanu poprzedniego bo w tedy to już w ogóle przekichane dodatkowo : <
Ja widziałem chyba 5, o ile można to tak naprawdę nazwać innymi wersjami.Geminiman019 pisze:Reżyser który je nakręcił (zresztą ten sam) wykazał się dużym zaangażowaniem i stworzył więcej niż jedną oficjalną wersję tych obrazków. Always - 3 wersje
1- wersja normalna
2- wersja gdzie w momencie szarpaniny jest pokazane jakby wspomnienie z samochodu jak się całowali na początku
3- wersja z samym zespołem
4- wersja ze strony reżysera gdzie jest sporo innych ujęć, i pokazana niemal napierdzielanka jak w streetfighterze prawie między nią a nim przed zniszczeniem obrazu.
5- wersja z samym zespołem zamieszczona na GH kompilacji teledysków ostatniej, gdzie jest parę innych ujęć
Swoją drogą biedny ten blondasek...stracił kobietę; nie zaliczył jej współlokatorki bo nie zdążył; laska do niego zadzwoniła żeby przyszedł, ten se zrobił nadzieję, a ta tak naprawdę chciała powiedzieć mu, że zdradziła go z malarzem,ale no tak, to artysta, więc liczyła na wybaczenie, artysta co innego przecież... KOBIETY...; no i pewnie przestraszył się jak ten gigantyczny strażak go zaczepił gdy ten wychodził z budynku, który przed chwilą co podpalił, pewnie traumy do końca życia zaznawał... serio ja bym się chyba posrał ze strachu jakby mnie taki wielki człowiek zaczepił.
Co ciekawe w tym klipie, koleś zrobił wybuch, wyszedł, a już była straż, taśmy i widzowie!![]()
Ciekawe co się stało z tą fajną czarnulką, wyszła stamtąd, czy się spaliła? Kretyn z tego typa, miał taką laskę i się połakomił na chudą z kręconymi włosami
Co kto lubi nie....Nie jest zła, ale w porównaniu do tej czarnulki, to nie ma nad czym myśleć w ogóle... Oczywiście wiadomo, jakby 2 naraz były to bym nie wybrzydzał i tej chudej z kręconymi włosami.EVENo pisze:ostatnie cztery słowa doprowadzają mnie do krańcowych emocji...
Ps. Eveno, żeby cię krańcowe słowa nie denerwowały to je zamaskowałem i rozbudowałem końcówkę posta.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2011, o 15:56 przez bartekbb23, łącznie zmieniany 1 raz.
Ale chuda z kręconymi włosami, to dalej chuda z kręconymi włosami, nie ważne, że inna, ruda, szatynka czy czarna, to i tak ta sama- chuda z kręconymi włosami, tyle że inna. No ale tak jak powiedziałem, co kogo kręci.Tyle, że ja nie mówiłem o tej z teledysku, a o innej chudej z kręconymi włosami. Ale to już zostawię dla siebie
Ja tych nie widziałem, ale z chęcią bym zobaczył. bartekbb23 gdzie mogę je znaleźć?2- wersja gdzie w momencie szarpaniny jest pokazane jakby wspomnienie z samochodu jak się całowali na początku
5- wersja z samym zespołem zamieszczona na GH kompilacji teledysków ostatniej, gdzie jest parę innych ujęć
Według mnie ona się nie spaliła. Ten koleś zrobił miotacz ognia ze sprayu i spowodował wybuch kiedy ona już wyszła z tej pracowni malarskiej. Wtedy to ten koleś powinien się spalić, a nie ta czarnowłosa dziewczyna.Ciekawe co się stało z tą fajną czarnulką, wyszła stamtąd, czy się spaliła? Kretyn z tego typa, miał taką laskę i się połakomił na chudą z kręconymi włosami
2- musisz poszukać, najczęściej ta wersja jest pokazywana na VH1 Polska, musisz sobie poszukać na google video i oglądać po kolei aż w końcu zobaczysz inną wersję, ja nie umiem tego znaleźć.Geminiman019 pisze: Cytat:
2- wersja gdzie w momencie szarpaniny jest pokazane jakby wspomnienie z samochodu jak się całowali na początku
5- wersja z samym zespołem zamieszczona na GH kompilacji teledysków ostatniej, gdzie jest parę innych ujęć
Ja tych nie widziałem, ale z chęcią bym zobaczył. bartekbb23 gdzie mogę je znaleźć?
5- musisz ' kupić' sobie GH the ultimate video collection czy jakoś tak, w każdym bądź razie to ostatnie dvd do GH.
Ja nie wiem kurka, ja to bym powołał komisję śledczą do tego, bo tu doszło do jakiegoś matactwa. Gdzie ona się podziała i czemu koleś zdążył se normalnie wyjść z epicentrum wybuchu bez śladu na ryju żadnego, żadnej smugi nic... a w dodatku już straż na dole i widzowie?! W dodatku te taśmy?! I wypuścili go tak z miejsca wybuchu bez zatrzymania na dłużej?! To coś dziwnego.. sądzę, że ktoś u nas powinien się tym zająć, przynajmniej wpadnie kaska kolejna paru posłom, posiedzą , pooglądają teledysk, muzyki posłuchają... kto wie, może Jona nawet tu ściągną na posiedzenie komisji śledczej w celu złożenia zeznań... w końcu on grał z zespołem w tej samej sali wcześniej!Geminiman019 pisze:Według mnie ona się nie spaliła. Ten koleś zrobił miotacz ognia ze sprayu i spowodował wybuch kiedy ona już wyszła z tej pracowni malarskiej. Wtedy to ten koleś powinien się spalić, a nie ta czarnowłosa dziewczyna.
Wy się zbyt mocno skupiacie na Always, a celem tego topicu jest porównanie tych dwóch, bardzo podobnych koncepcyjnie teledysków. Może poprowadzę tą dyskusję na inne tory. Widzieliście tą długą 7 minutową wersję Lie to Me Director's Cut? Tam piosenka została dodatkowo jeszcze wydłużona tak, by zmieścić sceny z wersji MTV oraz Conceptional Int'l oraz dodać jeszcze kilka innych, tak by ta historia była kompletna i w pełni zrozumiała. Ponadto w tej wersji nie ma ani jednej sceny z Hughem McDonaldem (wtedy jeszcze nie wyglądał jak Elton John). Podobną rzecz Marty zrobił na początku roku 1994, tworząc obrazek do piosenki Breakaway ZZ Top.
Inne sceny w wersji z ostatniego GH. Czyżby więcej Aleca? Obejrzałem sobie tą wersję z Utlimate Greatest Hits i jest identyczna jak ta z YouTube.
Inne sceny w wersji z ostatniego GH. Czyżby więcej Aleca? Obejrzałem sobie tą wersję z Utlimate Greatest Hits i jest identyczna jak ta z YouTube.
- jovizna
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2595
- Rejestracja: 20 września 2005, o 17:53
- Lokalizacja: 5 567 km from New Jersey!
Ciekawe co się stało z tą fajną czarnulką, wyszła stamtąd, czy się spaliła?
Ej na pewno nie! SHE'S ALIVE!!! ALLELUJA! Widziałam ją jeszcze później w kilku filmach, więc musiała przeżyć!!!Według mnie ona się nie spaliła. Ten koleś zrobił miotacz ognia ze sprayu i spowodował wybuch kiedy ona już wyszła z tej pracowni malarskiej. Wtedy to ten koleś powinien się spalić, a nie ta czarnowłosa dziewczyna.
Ja nie wiem kurka, ja to bym powołał komisję śledczą do tego, bo tu doszło do jakiegoś matactwa. Gdzie ona się podziała i czemu koleś zdążył se normalnie wyjść z epicentrum wybuchu bez śladu na ryju żadnego, żadnej smugi nic... a w dodatku już straż na dole i widzowie?! W dodatku te taśmy?! I wypuścili go tak z miejsca wybuchu bez zatrzymania na dłużej?! To coś dziwnego.. sądzę, że ktoś u nas powinien się tym zająć, przynajmniej wpadnie kaska kolejna paru posłom, posiedzą , pooglądają teledysk, muzyki posłuchają... kto wie, może Jona nawet tu ściągną na posiedzenie komisji śledczej w celu złożenia zeznań... w końcu on grał z zespołem w tej samej sali wcześniej!

To nie strażak był gigantyczny tylko blondyn kurduplastyno i pewnie przestraszył się jak ten gigantyczny strażak go zaczepił gdy ten wychodził z budynku, który przed chwilą co podpalił, pewnie traumy do końca życia zaznawał... serio ja bym się chyba posrał ze strachu jakby mnie taki wielki człowiek zaczepił.
-
- Keep The Faith
- Posty: 392
- Rejestracja: 17 września 2010, o 11:26
- Lokalizacja: z Doliny Muminków
Pół godziny myślałeś nad rozkminą o trójkąciebartekbb23 pisze:Ciekawe co się stało z tą fajną czarnulką, wyszła stamtąd, czy się spaliła? Kretyn z tego typa, miał taką laskę i się połakomił na chudą z kręconymi włosami Oczywiście, istnieje jeszcze przypuszczenie, że chłopak liczył na to, że jak wejdzie jego kobieta, zobaczy co się dzieje, to się dołączy i będzie z tego niezły trójkącik...no ale cóż, nie udało się, ja go rozumiem, no bo kto by nie chciał takich 2 dziewczyn.
Poza tym Gem - u mnie Always też wywołuje większe emocje niż Lie to me
"Nawet jeśli coś jest twoim przeznaczeniem, to wcale nie znaczy, że wyniknie z tego coś dobrego."
Wypraszam sobie, facet ma 173 cm wzrostu.... jak dla mnie to jest on wysoki! ;(jovizna pisze:Cytat:
no i pewnie przestraszył się jak ten gigantyczny strażak go zaczepił gdy ten wychodził z budynku, który przed chwilą co podpalił, pewnie traumy do końca życia zaznawał... serio ja bym się chyba posrał ze strachu jakby mnie taki wielki człowiek zaczepił.
To nie strażak był gigantyczny tylko blondyn kurduplasty
Kuźwa, żeby to sprawdzić, wszedłem na IMDB i wpadłem również na filmeb i to cytat:
http://www.filmweb.pl/person/Jack+Nosew ... ovi-317468Czy to nie on gral w teledysku Bon Jovi? Hmmm... Nie pamietam tytulu.
Byla jakas taka akcja, ze jego laska zdradzala go z malarzem i on podpalil mu pracownie.
No i wyszło na to, że to on był tym dobrym, a wina kobiety
- ROCKSTAR
- Have A Nice Day
- Posty: 998
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005, o 14:19
- Ulubiona płyta: NJ KTF TD
- Lokalizacja: Wałbrzych / Kair
- Kontakt:
ZAWSZE wina jest po stronie KOBIETY!!! Zawsze...!:) Nie dajcie sobie wmowic, ze jest inaczej, hehehe... I pisze to facet bedacy w szczesliwym zwiazku malzenskim, ALE MAJACY SWIADOMOSC!No i wyszło na to, że to on był tym dobrym, a wina kobiety
Ten kolo podpalil pracownie, inny moze podpalilby siebie samego.. A jeszcze inny wyskoczylby z okna pracowni... W imie czego, ja sie pytam?? Milosci do kobiety/ milosc straconej, ktora jak narkotyk, gasi wszystkie sygnaly alarowe i migoczace czerwone swiatelka w mozgu

p.s. Teledysk do "Lie To Me" bardziej mi sie podoba chyba, patrzac z perspektywy lat