Piosenki są OK, bo w czwartek słuchałem ich w Empiku. (Album (dualdisk)zamówiłem w sklepie firmowym merlin.pl w Warszawie, w przyszłym tygodniu odbiór). Gdybym mógł dorwać admina tej strony

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Całkowicie się zgadzam. Kupuję oryginalną muzykę w miarę możliwości,a kiedy takich możliwości nie mam, ściągam ją z internetu TYLKO do użytku własnego i wyrzuty sumienia mam tylko ograniczone.BJbart pisze: Ja osobiście nie sprzeciwiam sie takie formie rozprzestrzeniania się utworów, pod warunkiem, że TY, który to czytasz, nie nagrywasz właśnie płytki HAND, czy jakiej kolwiek innej, i nie wysyłasz jej komuś na drugi koniec polski za pobraniem 25 zł... W tym momencie dla mnie to juz jes kradziez...
Najzupełniej się zgadzam. Kto chciał, mógł mieć całego HAND-a (i to japońskiego) na 2 tyg.przed premierą (czy nawet nie więcej, nie wiem, bo ściąganie mnie raczej nie interesowało). Wystarczyło mieć eMule, czy w odpowiednim czasie wejść na Jovitalk. Także nie ma się co emocjonowaćLoRdI pisze:hmm niewiem co Cie tak szokuje
kazdy album mozna zdobyc przez internet (i to najczesciej jakies 2 tyg przed premiera), wiec ze jest HAND to zadna nowosc.
a moje zdanie jest takie ze jak ktos ma kupic to i tak kupi niezaleznie od tego czy jest w necie czy nie
[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]