Versus 2

[Smolek]

Bardziej znam piosenki zespołu Perfect. W Irę jeszcze za bardzo się nie zagłębiałem. Za takie nieśmiertelne piosenki jak: Ewka, Autobiografia, Chcemy być sobą czy Niewiele Ci mogę dać wybieram Perfect.

[ROCKSTAR]

Ira- przynajmniej za jedna plyte ("Moj Dom"), ktora stala sie symbolem mojego dorastania

[Smolek]

IRA 2:4 Perfect

Kolejna para zespołów, tylko teraz z zagranicy.

Aerosmith VS Def Leppard

Def Leppard DL jest moim 3 ulubionych wykonawcą , więc wybór był oczywisty. Płyty Aerosmith tak średnio mi przypadały do gustu. Mam kilka na dysku, ale bardzo rzadko ich słucham, bo podoba mi się tylko kilka kawałków, a żadna płyta nie spodobała mi się jako całość. Def Leppard odwrotnie, praktycznie wszystkie mi się spodobały. Hysteria, Adreanalize, Pyromania miażdżą wszystkie płyty Aerosmith.

Mój głos: Def Leppard

[sobol_77]

Def Leppard zdecydowanie.

[TheRock]

Tak naprawdę u mnie pierwsze było Aerosmith a potem Bon Jovi, dlatego wybieram:

AEROSMITH, oni są niepodrabialni tak samo jak Bon Jovi.

"Def Leppard odwrotnie, praktycznie wszystkie mi się spodobały. Hysteria, Adreanalize, Pyromania miażdżą wszystkie płyty Aerosmith. " - zaczepka do fanów Aerosmith?
Czy Wy zawsze musicie próbować kogoś zdusić??? Oddałeś głos na Deff Leppard podobają Ci się płyty ok.

... (Z)MIAŻDŻYĆ TO MOŻESZ MUCHE W KIBLU...

poza tym Deff Leppard i Aerosmith to inny rodzaj rocka, więc nikt tu nikogo nie jest w stanie zmiażdżyć...

[EVENo]

Choć płyta "X" brzmi w wielu momentach jak boysbandowe biesiadowanie, to wcześniejsza twórczość robi swoje - Def Leppard.

[Smolek]

- zaczepka do fanów Aerosmith?
Czy Wy zawsze musicie próbować kogoś zdusić??? Oddałeś głos na Deff Leppard podobają Ci się płyty ok.

... (Z)MIAŻDŻYĆ TO MOŻESZ MUCHE W KIBLU...

poza tym Deff Leppard i Aerosmith to inny rodzaj rocka, więc nikt tu nikogo nie jest w stanie zmiażdżyć...

Może użyłem za mocnego słowa, jak kogoś uraziłem, to sory. Aerosmith jest w top 10 moich ulubionych wykonawców. Ale jeśli miałbym porównywać płyty obu zespołów, to zdecydowanie wyżej cenie krążki DL. Inaczej się tyczy pojedynczych piosenek (singli), bo nawet je często słucham. Oczywiście dla ciebie może być zdecydowanie odwrotnie.

[Bama]

Z góry przepraszam wszystkich fanów Def Leppard, ale przyznaję się bez bicia, że twórczość tego zespołu jest mi absolutnie nie znana. Dlatego głosuję na Aerosmith i wielkoustego Stevena o jakże charakterystycznym głosie.

[ROCKSTAR]

Panowie- nie ma sie o co spierac Jeden woli wodke, drugi piwo- a jak wszyscy, doskonale wiemy, efekt koncowy bywa ten sam (tylko sila razenia ciut inna)... Yyyy... Co ja to chcialem...?

Aaa

Aerosmith dla mnie (powtarzam raz jeszcze- DLA MNIE ), to takie piwo z ktorego troche uszly babelki i procenty...

Def Leppard- dobra wodeczka (i nie wazne, czy pita ze szklanki czy jako drink)- smakuje tak samo dobrze... Zreszta ile ja sie tutaj o Def Leppard napisalem...

Chyba juz sobie pojde

Wybieram Def Leppard oczywiscie, zdecydowanie i bez wahania

p.s. Zly post i miejsce ,ale juz czasu nie bede mial wiecej chyba w tym roku, hehe- Szczesliwego, Nowego 2012 dla Was wszystkich

[Smolek]

Aerosmith 2:4 Def Leppard

Kto chce następnego versusa?

[julia666]

Dobra, ja mogę podać. Piosenki BJ:
Wild Is The Wind VS Always

[ Dodano: 2012-01-01, 16:32 ]
A, i wybieram Wild Is The Wind.
Przy okazji dziękuje za życzenia i nawzajem

[EVENo]

Versus 2 jest z zakresu muzyki niezwiązanej ściśle z Bon Jovi. Przyjmę tego posta jako propozycja do "jedynki" i zaraz wstawię.

Tymczasem żeby już nie robić zamieszania szybciutko wstawiam pojedynek:

Pink Floyd - Wish You Were Here VS Dire Straits - Brothers In Arms
Mój głos: minimalnie Wish You Were Here.

[Smolek]

Mój głos: Wish You Were Here

[julia666]

Bardzo trudny wybór... Ale minimalnie Pink Floyd

[ Dodano: 2012-01-01, 18:47 ]
Bardzo trudny wybór... Ale wybieram Pink Floyd.

[ Dodano: 2012-01-01, 18:50 ]
Przepraszam, że komentarz się powtórzył, ale za pierwszym razem u mnie nie wyświetliło i myślałam, że nie dodało.

[Kasaid]

Hmm, prawie jak Top Wszechczasów Trójki. U mnie wśród tych dwóch dzieł minimalnie (mierzone w mikrometrach) wyżej stoi Wish You Were Here. Bardziej mną trzęsie.