Gwiazdy jednego przeboju

Rattie · Post autor: **Rattie** » 10 marca 2010, o 10:32

Gwiazdkami jednego przeboju są te wszystkie wywsiokowane tapeciary promowane przez MTV od dobrych 10 lat.
Ale skoro jest to forum hard rockowej (kiedyś) kapeli to wypadałoby pisać kawałki z tejże tematyki więc:
Chesney Hawkes 'The one and only'... swoją drogą zajebongo numer.

Geminiman019 · Post autor: **Geminiman019** » 10 marca 2010, o 11:51

Crazy Town "Butterfly" (2000) Podobnie jak w przypadku MC Hammera, ten utwór bazuje na zapożyczonym samplu. Jest nim utwór "Pretty Little Ditty" Red Hot Chilli Peppers z 1989 roku. Nic więc dziwnego że skorzystali z gotowego fragmentu utworu, bo to gitarowa piosenka z hiphopową melodeklamacją zamiast śpiewu. Takie nieco irytujący rockowo-rapowy miks. Była to ich pierwsza i jedyna piosenka która kiedykolwiek znalazła się na liście Billboard Hot 100. PS: paru członków tej grupy już nie żyje np.: były gitarzysta Rust Epique zmarł na zawał serca w 2004 roku.

Juvenille feat. Soulja Slim "Slow Motion" (2004) Jest to jeden ze smutniejszych epizodów, jeżeli chodzi o Gwiazdy Jednego Przeboju. Utwór ten został wybrany singlem i trafił na listy przebojów po tragicznej śmierci Souljii Slima, dopiero w sierpniu 2004. Dlatego w klipie występuje tylko Juvenille, a zamiast SS-a są tylko zdjęcia z jego wizerunkiem. Soulja Slim był młodym raperem i to miała być jego debiutancka piosenka. Niestety, został zastrzelony w listopadzie 2003 roku.

Scrooge · Post autor: **Scrooge** » 10 marca 2010, o 16:27

Ja mam pytanie do kolegi Geminiman019... postanowiłeś do nas dołączyć w celu prowadzenia rozmów z innymi fanami, czy też może w celu uprawiania czegoś w rodzaju publicystyki... suche informacje które nam tu serwujesz są ogólnodostępne np. w Wikipedii... Może powinieneś po prostu założyć coś w rodzaju bloga, bo uważam, że forum to nie najlepsze miejsce do tego typu wypocin

Od razu zaznaczam, że nie ma nic do Ciebie... po prostu zacznij z nami rozmawiać, a zaprzestań prowadzenia tego informacyjnego monologu

Geminiman019 · Post autor: **Geminiman019** » 10 marca 2010, o 17:27

Zdecydowanie to pierwsze, Scrooge. Ja po prostu bardzo lubię różne rodzaje muzyki rozrywkowej (z wyjątkiem rapu, r'n'b, skandynawskiego metalu, bałkańskiego folku oraz disco polo), cały czas pogłębiam swoją wiedzę na ten temat, oraz lubię się z nią dzielić z innymi ludźmi. Jakoś nie ciągnie mnie do pisania blogów tematycznych. Szczerze to chcę rozmawiać z ludźmi na różne tematy, ale nie mam za bardzo w tym wprawy i wyczucia, oraz nie umiem określić co myśli sobie osoba z którą prowadzę dialog. Ponadto mam brzydką tendencję do dominowania podczas konwersacji oraz zagłuszania innych swoimi monologami, w których jestem niezwykle wylewny. Ja po prostu muszę się opanować i powstrzymywać się w pewnych momentach, oraz nauczyć pewnych zasad. Tak naprawdę nigdy nie mam żadnych złych intencji wobec nikogo oraz nie jestem ignorantem. Jeżeli zrobiłem złego, to przepraszam.

Teraz do rzeczy, na temat i nie za wiele.

Omega "Gyöngyhajú Lány"
Carl Douglas "Kung Fu Fighting"
Q Lazzarus "Goodbye Horses" (jeden z najbardziej tajemniczych One-Hit Wonder)
Kriss Kross "Jump"
Snow "Informer"
Reel 2 Real "I Like to Move it" (dla młodszych "Wyginam Śmiało Ciało" z filmu "Madagaskar")
Fool's Garden "Lemon Tree"
Jennifer Paige "Crush"
Love United "Live for Love United" (śpiewający piłkarze z Mundialu 2002)
Eamon "F--k it"
Daniel Powter "Bad Day"
Owl City "Fireflies"

kami · Post autor: **kami** » 10 marca 2010, o 20:20

A Owl City i Fireflies to nie jest w miarę świeże? Nie za szybko, żeby taki wyrok wydawac?

Geminiman019 · Post autor: **Geminiman019** » 10 marca 2010, o 21:31

Bardzo możliwe, ale na moje oko ma ponad 90 procent szans, by podzielił los Afromana, Eamona i Daniela Powtera.

Rattie · Post autor: **Rattie** » 10 marca 2010, o 22:54

Scrooge pisze:Ja mam pytanie do kolegi Geminiman019... postanowiłeś do nas dołączyć w celu prowadzenia rozmów z innymi fanami, czy też może w celu uprawiania czegoś w rodzaju publicystyki... suche informacje które nam tu serwujesz są ogólnodostępne np. w Wikipedii... Może powinieneś po prostu założyć coś w rodzaju bloga, bo uważam, że forum to nie najlepsze miejsce do tego typu wypocin

Od razu zaznaczam, że nie ma nic do Ciebie... po prostu zacznij z nami rozmawiać, a zaprzestań prowadzenia tego informacyjnego monologu

A ja tam gościa popieram. W końcu coś ciekawego się na tym forum pojawia poza chwaleniem się biletami na koncert BJ oraz przedstawianiem się nowych 'fanów'

sobol_77 · Post autor: **sobol_77** » 11 marca 2010, o 09:40

Ratt, piłeś?? Koleś mnie przeraża, jak mam pisać posta to się zastanawiam, czy podnieść rękę...

studentmibm · Post autor: **studentmibm** » 11 marca 2010, o 11:17

sobol_77, nie przesadzaj. Geminiman019 pisze w wikipedio podobny sposob ale przynajmniej konkretnie i czegos ciekawego mozna sie dowiedziec.

Rattie · Post autor: **Rattie** » 11 marca 2010, o 11:43

sobol_77 pisze:Ratt, piłeś??

taaaaaaaaaaaaaaaaak

Geminiman019 · Post autor: **Geminiman019** » 12 marca 2010, o 09:54

Następni wykonawcy jednego hitu.

The Singing Nun - Dominique
Reunion - Life is a Rock (But the Radio Rolled Me)
M - Pop Muzik
Dominatrix - The Dominatrix Sleeps Tonight
Azyl P - Mała Maggie
Jermaine Stewart - We Don't Have to Take Our Clothes off
Bathory - One Rode to Asa Bay
Starclub - Hard to Get
Naomi Cambell - Love & Tears
Ké - Strange World
Neurotic Outsiders - Jerk
Agnieszka Maciąg - Zatrzymaj Czas
Magma - Aicha
White Town - Your Woman
Natalia Niemen - Zrobię Na Opak
Sędzia Dread - I Po Co Tyle Pytań
Maciej Molęda - Ciebie dla Siebie
4 the Cause - Stand By Me
Siedem - O Smokach
Primer 55 - Loose
Zwan - Honestly
Idol 2 - Czy...
Warsaw - 68
UMC Allstars - Jest nas Wielu
Maria Isabel - Antes Muerta Que Sencilla
Amy Diamond - What's in It for Me
Button Hackers - To Mój Anioł
Chelo - Cha Cha
The Crackers Band - Trochę Funky
Morandi - Angels

Geminiman · Post autor: **Geminiman** » 28 stycznia 2014, o 15:23

Następne gwiazdy One-Hit Wonder

Temple of the Dog - Hunger Strike
Premier - Hrobař
Mad Season - River of Deceit
Kevon Edmonds - 24/7
Marquess - Vayamos Companeros
Gotye feat. Kimbra - Somebody That I Used to Know
PSY - Gangnam Style
Robin Thicke feat. Pharrell Williams - Blurred Lines

Badmotorfinger · Post autor: **Badmotorfinger** » 28 stycznia 2014, o 15:50

Geminiman - Akurat do Temple of the Dog oraz Mad Season zupełnie pojęcie "One Hit Wonder" nie pasuje, bo były to jednorazowe projekty. Poza tym te albumy wypełnione są (w szczególności TOTD) kapitalnymi utworami i cieżko znaleźć tam jakikolwiek słaby punkt. Polecam także od Temple of The Dog : Call me a Dog, Say Hello 2 Heaven, Reach Down, Times of Trouble, tak naprawdę po prostu polecam cały album, bo jest to jedna z najlepszych płyt, jaką dane mi było usłyszeć w życiu

Geminiman · Post autor: **Geminiman** » 28 stycznia 2014, o 16:22

Badmotorfinger pisze:Geminiman - Akurat do Temple of the Dog oraz Mad Season zupełnie pojęcie "One Hit Wonder" nie pasuje, bo były to jednorazowe projekty. Poza tym te albumy wypełnione są (w szczególności TOTD) kapitalnymi utworami i cieżko znaleźć tam jakikolwiek słaby punkt. Polecam także od Temple of The Dog : Call me a Dog, Say Hello 2 Heaven, Reach Down, Times of Trouble, tak naprawdę po prostu polecam cały album, bo jest to jedna z najlepszych płyt, jaką dane mi było usłyszeć w życiu

No tak. Ale Hunger Strike był jedynym utworem z tego albumu, do którego nakręcono teledysk (na dodatek było to w drugiej połowie roku 1992). Nie zapominaj o tym, że w pierwszej połowie lat 90, promocja albumów bez pomocy teledysków była skazana na porażkę. Wtedy rządziło MTV i ta stacja w tym okresie kreowała gusta mas.

Badmotorfinger · Post autor: **Badmotorfinger** » 28 stycznia 2014, o 16:46

No tak, jeżeli za kryterium bierzemy nagranie teledysku do danego utworu to okej. Natomiast chodzi mi o to, że pojęcie "One Hit Wonder" kojarzy mi się jednak z komercją nie idącą w parze zazwyczaj z walorami artystycznymi. A przecież dwa wymienione przeze mnie albumy zdecydowanie zostały nagrane w celu artystycznym, a nie po to by poszczególni muzycy mieli się wzbogadzić. Zresztą Grunge to w ogóle okres niesamowitej autentyczności i bezkompromisowości muzycznej, ale to już sprawa na oddzielny temat