Rock muzyką starców? Co za brednie, ruszasz dupę czasem na koncerty rockowe i festiwale? Ja na nich czuję się jak eksponat muzealny, niech wspomnę choćby Europe we Wrocku, gdzie wypatrzyły mnie dziewczyny z forum. Młodsze, dużo:-) . Pod sceną byłem emerytem. I mam sporo grupę znajomych rocznikowo z 9tką z przodu, właśnie w klimatach gitarowych. Co do rozwoju rapu - od lat 90tych nie ma szczerego grania w tym gątunku, sami pozerzy...Geminiman pisze: Niestety, takie mamy czasy, że rock stał się muzyką starców (czy nawet twardogłowych konserwatystów). Dzisiaj idolami młodzieży (głównie białej) są hiphopowcy, gdyż oni są w stanie zrozumieć nastolatków w XXI Wieku. Rock on kilkunastu lat stoi w ślepej uliczce, natomiast rap wciąż się rozwija, gdyż jest otwarty na nowe style i prądy, w odróżnieniu od zamkniętej w ciasnych ramach konwencji muzyce gitarowej.
To fakt, że rocka słucha sporo roczników starszych, ale wystarczy spojrzeć na niedawny koncert Dżemu w Głogowie - kilka pokoleń fanów. A nasze forum? Głównie gimnazjum :-)