Jeśli o mnie chodzi, to po dobrym (ale głównie muzycznie właśnie... - więcej m.in. w temacie o płytach roku), mój apetyt na kolejny rok jest niemały i mam nadzieję, że 2014 będzie godnym następcą roku mijającego. Na razie wprawdzie płyt, na które oczekuję, nie jest zbyt wiele, ale wymienić należałoby:
- High Hopes Bruce'a Springsteena, której premiera już 13 stycznia;
- Let It Ride zespołu Dark Horse, czyli nowej formacji Paula Laine'a (dawniej wokalisty Danger Danger) - premiera, wedle uzyskanej prywatnie informacji, na przełomie stycznia i lutego;
- zapowiedziane póki co mniej lub bardziej oficjalnie i niezatytułowane na razie nowe albumy Keitha Richardsa (ponoć w trakcie nagrywania), Orianthi (NA PEWNO w trakcie nagrywania, pierwsze fragmenty ze studia w sieci od kilku dni), Ricky'ego Martina (póki co, świadectwem jedynie luźna wypowiedź samego artysty), Sabatonu (liczne wypowiedzi wszystkich członków zespołu...), Gottharda (oficjalne wypowiedzi + filmiki ze studia...) no i... Richiego Sambory (sami wiecie, jak z nim jest...
Poza tym, nie do końca jasne jest co będzie z Europe - czy kolejna płyta pojawi się już w tym roku, czy też w związku z zaangażowaniem się Johna Noruma i Mica Michaeli w nowy projekt (Nordic Beast) Europe zrobi sobie przerwę, a w tym roku właśnie nowa formacja się będzie udzielać... tak czy inaczej, płyty każdej z tych kapel również oczekuję
Tyle póki co - z czasem będzie tego więcej...