Tekst czy muzyka?

[Geminiman]

Ten temat to dyskurs, mający na celu sprawdzenie co w utworach muzycznych jest ważniejsze. Forma (muzyka) czy treść (tekst)? Jeśli chodzi o mnie, to dla mnie tekst piosenki jest rzeczą drugorzędną i ważniejsza jest muzyka. Dotyczy to głównie utworów, gdzie teksty są w innym języku niż polski. Jeśli chodzi o gatunki, gdzie tekst jest ważniejszy od muzyki, to rapu nie lubię a poezja śpiewana mnie nie interesuje. Zresztą większość tekstów piosenek rockowych jest za przeproszeniem o przysłowiowej D---e Maryni.

[Dolkin]

To co ważniejsze zależy jedynie od preferencji czy też "gatunku" słuchacza. Ponadto jest tyle gatunków muzycznych... Co ważnego może być choćby w warstwie tekstowej i muzycznej idola nastolatek drugiej dekady XXIw.?

Jeśli chodzi o rocka...

Cóż, tutaj chyba decyduje target wykonawcy i (patrz pierwsze zdanie) gust odbiorcy. Ciężko mi sobie wyobrazić choćby Alice In Chains śpiewające "I don't wanna be another wave in the ocean" czy zbawiający świat treścią piosenek Aerosmith.

Natomiast kwestia przerysowania (black metal, hair metal, grunge, i takie tam) to juz zupełnie inna sprawa...

Podsumowując - ilu ludzi tyle opinii.

Osobiście wolę piosenki "o czymś" (Dry County, Junkhead, Livin' On A Prayer, Strenth Beyond Strenth) ale nie obrażam się jeśli przy okazji maja rewelacyjną ścieżkę dźwiękową

[Geminiman]

Gdyby muzycy naprawdę chcieli stawiać tekst ponad muzykę, to powinni raczej pisać wiersze zasługujące na Nagrodę Nobla, niż piosenki. Muzyka rozrywkowa jest swobodną formą ekspresji, a teksty w rocku są sprawą drugorzędną. Gdzieś znalazłem też wzmiankę, mówiącą że niewerbalny przekaz muzyki instrumentalnej jest nieuczciwy. A tak przy okazji. W jazzie teksty utworów są zupełnie nieistotne (o ile są). Podobnie jest w muzyce poważnej.

[Dolkin]

(...)teksty w rocku są sprawą drugorzędną. (...)

Co Ty za przeproszeniem pier...sz?

Skoro tak bardzo jednak kierujesz się - jak mniemam - zaczytanymi gdzieś opiniami, treściami to masz jedna z nich...

Z żadnym stylem w muzyce rockowej czas nie obszedł się tak brutalnie jak z komercyjnym, amerykańskim metalem drugiej połowy lat 80. Nazywany dziś pogardliwie hair lub pudel metalem, kojarzy się z mało męskim, za to wybitnie kiczowatym image’em i napompowaną szowinizmem, plastikowo brzmiącą muzyką. Gdy rewolucja grunge’owa pokazała, że rock powinien być brzmieniowo brudny, a tekstowo zaangażowany, grupy takie jak Poison czy właśnie Skid Row z miejsca straciły rację bytu...

[Geminiman]

A czy w szeroko pojętym rocku tekst jest tak nadrzędny względem muzyki, jak w hip-hopie? Nawet w tak zaangażowanym gatunku jak punk rock, teksty były raczej zwięzłe oraz zawoalowane w różne metafory. Tam nie było niczego wprost. Rap to co innego. Tam teksty są bardzo długie i rozbudowane, oraz są bezpośrednim i dosadnym wyrażaniem myśli, które ma do przekazania słuchaczom MC. Zobacz sobie ile tekstu jest w utworze Reprezentuję Siebie składu Bez Cenzury. Na moje oko, jest tego więcej niż w Grobie Agamemnona Juliusza Słowackiego. PS: Zobacz sobie, co inny użytkownik tego forum napisał w innym temacie.

Muzyka, bowiem chłopcy piszący teksty, w większości nie należeli do żadnego Towarzystwa Filomatów i nic nowego raczej nie powiedzieli, ani już nie powiedzą. O ile w rocku, jakieś chlubne wyjątki by się znalazły, o tyle w rapie z pewnością nie.

[medicineman90]

https://www.youtube.com/watch?v=J-gKAAbDS-0

Posłuchaj i powtórz, że tekst to sprawa drugorzędna...


Prawdziwość, szczerość, emocje... Przecież to wszystko aż wali w PYSK - dosłownie.

"Something to Believe in" to jeden z utworów, które przeżywam, od początku do końca. Czuję ten ból zwątpienia w otaczający nas świat i samego Boga, który wystawia ludzkość na takie próby. To samo ma się z "trylogią" Gunsów - Don't Cry, Estranged, November Rain. Kur*a, nie da się powiedzieć, że tekst jest sprawą drugorzędną

[Geminiman]

Tyle że jest to jest tekst w JĘZYKU ANGIELSKIM, a ja jestem w stanie identyfikować się jedynie z tekstem w JĘZYKU POLSKIM. Angielski nie jest jest moją mową ojczystą i tylko polskie teksty do mnie trafiają. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak Polak może identyfikować się z anglojęzycznym tekstem piosenki wykonywanej przez zespół z USA. Postawiłem sobie ostrą i wyraźną cezurę, polegającą na wykluczeniu ze swojego życia anglojęzycznych piosenek (tak dużo, jak to jest możliwe).

[Agata BJ]

Absolutnie i bez żadnego zastanowienia - TEKST.
Tekst utworu jest dla mnie najważniejszy. To właściwie on determinuje czy piosenka mi się spodoba czy też nie. Oczywiście muzyka też ma spory wpływ, ale to tekst sprawia, że możemy się z czymś identyfikować, że rozumiemy w mniejszy lub większy sposób podmiot liryczny. Bardzo lubię, gdy tekst trafia we mnie na tyle, że pasuje do mojej aktualnej sytuacji, emocji czy stanu, w którym jestem. To często poniekąd podnosi na duchu
Dla mnie nie ma znaczenia czy jest to tekst po polsku czy po angielsku. Może jest to też kwestia rozumienia języków oraz sympatii do nich. Może to właśnie definiuje, z którymi chcemy się identyfikować i, które najlepiej do nas trafiają.

[medicineman90]

Tyle że jest to jest tekst w JĘZYKU ANGIELSKIM, a ja jestem w stanie identyfikować się jedynie z tekstem w JĘZYKU POLSKIM. Angielski nie jest jest moją mową ojczystą i tylko polskie teksty do mnie trafiają. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak Polak może identyfikować się z anglojęzycznym tekstem piosenki wykonywanej przez zespół z USA. Postawiłem sobie ostrą i wyraźną cezurę, polegającą na wykluczeniu ze swojego życia anglojęzycznych piosenek (tak dużo, jak to jest możliwe).

No tak, bo wypowiadasz się na forum polskiego zespołu...sorry, niedopatrzenie

No i zapomniałem, że amerykanie to nie ludzie

Podałem takie a nie inne przykłady, bo akurat to moje ulubione zespoły. Głębokie przekazy mają też inni wykonawcy. Chcesz polskich? IRA, Edyta Bartosiewicz, a z takich bardziej w stronę Boga , żeby nie było - Maleo Reggae Rockers, Armia, 2tm23...

Zdefiniuj w końcu swoje zdanie, bo najpierw piszesz, że tekst to sprawa drugorzędna, a gdy podałem przykład zespołów, które wiedzą o czym śpiewają, to mówisz "eeee, ale to amerykanie, a ja dont lajk języka angielskiego", a to po pierwsze:
- nie jest argument potwierdzający Twoją tezę;
- dajesz do zrozumienia, że w polskiej muzie, to jednak tekst może i jest ważny, a więc - negujesz swoja własną tezę

[Geminiman]

A więc Agato, skoro dla ciebie tekst jest ważniejszy niż muzyka, to chyba lepiej żebyś zamiast rocka zaczęła słuchać poezji śpiewanej albo rapu. To są gatunki które stawiają warstwę liryczną utworów ponad muzyczną.

[Agata BJ]

A więc Agato, skoro dla ciebie tekst jest ważniejszy niż muzyka, to chyba lepiej żebyś zamiast rocka zaczęła słuchać poezji śpiewanej albo rapu. To są gatunki które stawiają warstwę liryczną utworów ponad muzyczną.

Owszem, zdarza mi się słuchać poezji śpiewanej. Nie widzę w tym nic złego ani mocno odległego od słuchania innych gatunków.
Twoja sugestia jest nieco..nie na miejscu. Założyłeś temat z pytaniem "tekst czy muzyka?", a więc sam chyba rozumiesz, że któryś z tych dwóch komponentów może do kogoś przemawiać bardziej podczas, gdy drugi będzie przemawiał mniej. Sprawa naturalna. A jeśli mamy iść drogą, którą proponujesz to po co słuchasz Bon Jovi? Przecież tam są teksty, czasem bardzo mocne i głębokie. Może lepiej słuchać tylko filmowych soundtracków, w których tekstów często brak? Widzisz? Takie rozumowanie nie jest najlepsze i do niczego nas tu nie doprowadzi.

[Geminiman]

Żeby była pełna jasność, to teraz wyrażę się najdobitniej, tak jak potrafię najlepiej. Mówiłem o tym, że mogę się utożsamiać tylko z polskojęzycznymi tekstami. Tyle, że nie miałem w tym przypadku wszystkich polskich wykonawców w ojczystym języku. Żeby była pełna jasność, dla mnie tekst w dowolnym utworze muzycznym, zawsze będzie czymś mniej ważnym niż muzyka. Gatunek muzyki, czy język w jakim śpiewany jest tekst, nie gra tu istotnej roli. Tekst piosenki nie jest dla mnie zbyt istotny, niezależnie od języka w jakim jest śpiewany. Żywiłem w ten sposób naiwną wiarę w to, że żadna muzyka nie jest w stanie w jakikolwiek sposób mnie zmienić, gdyż dla mnie liczyła się wyłącznie strona dźwiękowa.