Sądząc po twoim toku rozumowania, mogę stwierdzić też to, że wolisz czytać mangę niż powstały na jej bazie serial anime.Tomker pisze:We Franklinie wolę książeczki od filmów, dają możliwość pobudzenia wyobraźni, mnóstwo rzeczy trzeba sobie domyślić. Oglądając bajkę, wyobraźnia jest prawie całkowicie wyłączona
Offtop
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Geminiman019, Franklin Franklinem, co powiesz o Tabaludze? Z najlepszym rockowym intro i sentymentalnym outro, nie miałbym nic przeciwko, żeby Bon Jovi się nimi "zainspirowali" ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
http://www.youtube.com/watch?v=WnPWC7clEwM
http://www.youtube.com/watch?v=7NpDWS0jYws
![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
http://www.youtube.com/watch?v=WnPWC7clEwM
http://www.youtube.com/watch?v=7NpDWS0jYws
Why so serious?
Tabaluga nie był dla mnie zbyt ciekawy. Chyba dlatego że mnie ta kreska odpychała i ten serial zbytnio mnie nie interesował.Yossarian pisze:Geminiman019, Franklin Franklinem, co powiesz o Tabaludze? Z najlepszym rockowym intro i sentymentalnym outro, nie miałbym nic przeciwko, żeby Bon Jovi się nimi "zainspirowali"
http://www.youtube.com/watch?v=WnPWC7clEwM
http://www.youtube.com/watch?v=7NpDWS0jYws
Ponadto przyniosłem też kuzynowi trzy teledyski 4 Non Blondes. Te klipy to Dear Mr. President, Superfly i What's Up. Pominąłem klip Spaceman (to zupełnie inna piosenka niż ta formacji Babylon Zoo).
nie "czytuję" mangi, nie oglądam anime i nie jem omulków.Geminiman019 pisze:Sądząc po twoim toku rozumowania, mogę stwierdzić też to, że wolisz czytać mangę niż powstały na jej bazie serial anime.Tomker pisze:We Franklinie wolę książeczki od filmów, dają możliwość pobudzenia wyobraźni, mnóstwo rzeczy trzeba sobie domyślić. Oglądając bajkę, wyobraźnia jest prawie całkowicie wyłączona
Oglądając niektóre teledyski doszedłem do wniosku, że niejako przewidziały odejście członków danego zespołu. Pierwszym takim teledyskiem był Wynona's Big Brown Beaver grupy Primus. W wideoklipie widzimy członków zespołu przebranych za kowbojów. Widać tam, że perkusistę prześladuje pech. Najpierw nie mógł trafić w butelkę, gdy strzelał do niej z rewolweru. Potem przegrywał podczas gry w pokera. I do tego doszło. Perkusista Primusa Tim "Herb" Alexander, odszedł z zespołu w 1996 roku. Innym takim klipem jest Coffee & TV grupy Blur, w którym kartonik mleka szuka zaginionego gitarzysty zespołu Grahama Coxona. I rzeczywiście tak się stało. Coxon odszedł z grupy Blur w 2002 roku. To także było w polskich klipach, którego przykładem jest Polish Boyfriend grupy T.Love. Jest on utrzymany w stylistyce prymitywnej gry z ośmiobitowych komputerów. Na końcu były wyniki i Perkoz uzyskał tam najniższy wynik i jako jedyny był on ujemny. I tak też się stało. Perkoz odszedł z T.Love na początku 2007 roku. Nie mówię już o Always, bo to oczywiste.
Obawiam się że teraz jest już za późno i nie można uratować muzyki rockowej. Ten Jake Bugg jest jedynie przedśmiertną drgawką, która nic nie znaczy. Rock się wyeksploatował do granic ostatecznych i teraz jesteśmy świadkami schyłku muzyki gitarowej. Jak umrą Jagger, Plant, McCartney i Tyler to kto ich zastąpi? Ja absolutnie nie akceptuję świeżej krwi w muzyce, ponieważ jest dla mnie całkowicie bezwartościowa. Wszystko kiedyś przejdzie do historii, od tego nie ma wyjątków. Obecnie słucham muzyki sprzed 20 lat ku pokrzepieniu serc, jednocześnie żyjąc w złudzeniach się że kiedyś będzie lepiej.Magnolia pisze:teraz pojawił się Jake Bugg nawiązujący do starego dobrego rock&roll'a. Zaczyna być o nim głośno, więc może wraz z nim dokona się powrót rocka, r&r. Chociaż Michael Buble też był szansą, ale jakoś zatrzymał się na cover'ach. To już chyba nie te czasy, wszyscy to wiemy.
Pytanie brzmi czy muzyka z gitarą będzie dominująca na rynku muzycznym, a nie czy zniknie w całości. Nie, nie zniknie tak jak nie zginęły Klasyka, Jazz, Soul, Blues, Punk, Grunge, Heavy Metal itd.Geminiman019 pisze: jesteśmy świadkami schyłku muzyki gitarowej. Jak umrą Jagger, Plant, McCartney i Tyler to kto ich zastąpi?
Natomiast radia odbierające główne stacje możemy śmiało oddać dyskomułom i innym wielbicielom transowych beatów, bo to będzie dominować przez następne lata