Offtop
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Czy ktoś z was zna taki portal z filmami jak Dailymotion? Jest to francuski odpowiednik YouTube'a, który jest znacznie mniejszy i skromniejszy niż ten serwis należący do giganta Google. Otóż wytwórnia Universal zablokowała tam cały swój katalog teledysków. Powinniście o tym wiedzieć, gdyż Bon Jovi też nagrywa dla Universala. Dokładnie cztery lata temu coś takiego miało też miejsce na YouTube.
- Mkwiatek93
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1389
- Rejestracja: 14 października 2012, o 21:11
- Lokalizacja: Lublin
Można, ale lubię szukać różnych alternatyw dla YouTube. Dailymotion jest jedną z nich. Niektóre teledyski na YouTube Vevo są zablokowane. Np: Yesterdays Guns n' Roses, Pride and Joy duetu Coverdale/Page czy Walk on Water Aerosmith. Jednakże znalazłem ich kopie na bułgarskim portalu www.vbox7.com i to w rozdzielczości 640x480. Jednakże filmy tam strasznie wolno się ładują. Żeby załadował się plik wideo o rozmiarze 10 MB, musi minąć coś koło kwadransa. Wiele teledysków na www.vbox7.com to kopie filmów z YouTube Vevo, bez jakichkolwiek zmian.Mkwiatek93 pisze:A nie można obejrzeć teledysków na BonJoviVEVO?
Po drodze jeszcze Copa America 2015 i chyba jeszcze coś, ale już nie pamiętam. Szczerze? Chyba wolę IO, mecze piłkarskie coraz trudniej mi się ogląda. To już nie to, co parę lat temu.Geminiman019 pisze:Teraz coś z zupełnie innej beczki. Wiecie o tym że Brazylia w najbliższej przyszłości zorganizuje pod rząd dwa najważniejsze wydarzenia sportowe na świecie, które odbywają się raz na cztery lata. W 2014 będą Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej, a w 2016 Letnie Igrzyska Olimpijskie. Ciekawi mnie czy Brazylia się wypłaci z tego, bo to bardzo wielkie przedsięwzięcia. Wszak nie pamiętam takiej sytuacji żeby jeden kraj w odstępie dwóch lat pod rząd zorganizował dwie największe imprezy sportowe świata (Letnią Olimpiadę i Mundial). A propos, która z tych wielkich imprez sportowych jest dla was ważniejsza: Letnie Igrzyska Olimpijskie czy Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej?
Ale zadałeś pytanie: czy Brazylia się wypłaci? Stawiam, że nie wygra obu imprez sportowo, a finansowo - wprawdzie Brazylia jest mocna, ale nie takie kraje miewały już problemy finansowe. Problemem jest stadion w Brasilii - sztucznego tworu, be tradycji sportowych. Tak samo stadion w Amazonii. Tu widzę twarde orzechy do zgryzienia. Jeszcze jest kwestia organizacyjna, transport, logistyka, aprowizacja i obsługa... Sam jestem ciekaw, wątpliwości mam sporo.
Coś o biznesie w muzyce.
http://muzyka.interia.pl/pop/news/dojen ... 1890968,50
Trudno się nie zgodzić z kilkoma rzeczami z tego tekstu.
http://muzyka.interia.pl/pop/news/dojen ... 1890968,50
Trudno się nie zgodzić z kilkoma rzeczami z tego tekstu.
- misiek_93
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 763
- Rejestracja: 24 września 2008, o 18:17
- Lokalizacja: Warszawa
No faktycznie niektóre chwyty są "poniżej pasa", a szczególnie ten gdzie jakaś piosenkarka/piosenkarz wydaje swój Greatest Hits mając na koncie tylko dwa albumy...
Przykład z naszego podwórka Gosia Andrzejewicz - najpierw wydała album nazywający się tak samo jak ona, potem wydany został ten album z dopiskiem "PLUS", następnie wyszedł jej drugi album. No i według niej(no może bardziej według wytwórni) wtedy nadszedł czas na "The Best of Gosia Andrzejewicz" bo przecież ma już taki bogaty dorobek artystyczny
Ale należy się małe sprostowanie odnośnie Erica Claptona, bo jego ostatni album z 2010 zatytułowany "Clapton" zawierał dwa kawałki oryginalne w tym jeden napisany przez niego na spółę z Doylem Bramhallem II, a drugi napisany przez współpracowników Erica specjalnie na ten album.
Według zapowiedzi na nachodzącym albumie Claptona, który ma się ukazać 12 Marca też mają być dwie oryginalne piosenki... To oczywiście nie zmienia faktu, że Clapton mógłby wydać jakiś album tylko z jego nowym oryginalnym repertuarem, chociaż z drugiej strony Clapton zawsze coverami stał także sam nie wiem
Co prawda na interii nie ma napisane "wyłącznie z coverami", a "z coverami", ale można to tak odebrać
Przykład z naszego podwórka Gosia Andrzejewicz - najpierw wydała album nazywający się tak samo jak ona, potem wydany został ten album z dopiskiem "PLUS", następnie wyszedł jej drugi album. No i według niej(no może bardziej według wytwórni) wtedy nadszedł czas na "The Best of Gosia Andrzejewicz" bo przecież ma już taki bogaty dorobek artystyczny
Ale należy się małe sprostowanie odnośnie Erica Claptona, bo jego ostatni album z 2010 zatytułowany "Clapton" zawierał dwa kawałki oryginalne w tym jeden napisany przez niego na spółę z Doylem Bramhallem II, a drugi napisany przez współpracowników Erica specjalnie na ten album.
Według zapowiedzi na nachodzącym albumie Claptona, który ma się ukazać 12 Marca też mają być dwie oryginalne piosenki... To oczywiście nie zmienia faktu, że Clapton mógłby wydać jakiś album tylko z jego nowym oryginalnym repertuarem, chociaż z drugiej strony Clapton zawsze coverami stał także sam nie wiem

Co prawda na interii nie ma napisane "wyłącznie z coverami", a "z coverami", ale można to tak odebrać
A co powiecie o wykonawcach którzy nagrywają same covery, jak chociażby Susan Boyle. Dla mnie pani Boyle nie jest żadną piosenkarką, tylko kurą domową której się poszczęściło. Nagrywając tylko covery i nie mając w swym repertuarze żadnych autorskich kompozycji nie zajdzie się daleko. Susan Boyle ma tyle wspólnego z piosenką autorską co The Avalanches z indie-rockiem. Dla waszych wiadomości: The Avalanches to sześcioosobowy didżejsko-producencki kolektyw z Antypodów, który bazuje wyłącznie na samplach wyciętych z cudzych utworów. Sampling w muzyce jest czymś, co mogę określić jako coverowanie drugiego stopnia. Jedyna płyta The Avalanches Since I Left You składa się wyłącznie z samych sampli (ich liczba przekracza 3 tysiące) i ma formę setu didżejskiego.
Best Ofy są dobre dla ludzi, którzy chcą mieć dyskografię w pigułce, to jest dobre np. na dyskotekach itp. imprezach. Nie widzą mi się tego rodzaju wydawnictwa u fanów. Człowiek, który chce mieć wszystko, by mieć, to fanatyk w najczystszej postaci.
Ktoś, kto nagrywa covery, może mieć później problem z wydawaniem własnych dzieł, jeśli przyjdzie mu to do głowy. Remiksów nie znoszę, mam tylko jeden (Rapture Special Disco Mix). Ktoś, kto nagrał dwa albumy i wydaje Best Of, jest po prostu śmieszny. Inna rzecz, że era wielkich zespołów, takich, na których kolejne dzieła czekało się z wypiekami, przeminęła (przynajmniej jeśli chodzi o pop).
Ktoś, kto nagrywa covery, może mieć później problem z wydawaniem własnych dzieł, jeśli przyjdzie mu to do głowy. Remiksów nie znoszę, mam tylko jeden (Rapture Special Disco Mix). Ktoś, kto nagrał dwa albumy i wydaje Best Of, jest po prostu śmieszny. Inna rzecz, że era wielkich zespołów, takich, na których kolejne dzieła czekało się z wypiekami, przeminęła (przynajmniej jeśli chodzi o pop).
Nie wiem gdzie to wstawić, więc dam tutaj http://www.eska.pl/news/koncerty_2013_w ... king/42306
tak się natknęłam na to i widze, że stanowczo za mało głosów na Bon Jovi
tak się natknęłam na to i widze, że stanowczo za mało głosów na Bon Jovi
Malkolit pisze:Best Ofy są dobre dla ludzi, którzy chcą mieć dyskografię w pigułce, to jest dobre np. na dyskotekach itp. imprezach. Nie widzą mi się tego rodzaju wydawnictwa u fanów. Człowiek, który chce mieć wszystko, by mieć, to fanatyk w najczystszej postaci.
Ja nigdy, przenigdy nie kupię żadnej składanki największych przebojów, wydanej po rozpadzie formacji i bez żadnych premierowych utworów. Takie płyty to np: 1 The Beatles, Time Flies... 1994-2009 Oasis oraz wszystko z serii Essential Sony Music czy Złota Kolekcja Pomatonu. A już totalną pomyłką są składanki Various Artists typu Hity na Czasie. Przecież to czerstwieje szybciej niż chleb na słońcu.
Innym polskim zespołem, który nagrał dwie płyty studyjne i zaraz potem składankę The Best Of był Sistars, ale ta formacja się rozpadła niecały rok po wydaniu drugiej płyty AEIOU. Z zagranicznych wykonawców którzy mieli Greatest Hits po dwóch płytach to znam Jobriatha, The Stone Roses, The Fugees oraz The Libertines. Jeżeli chodzi o wykonawców, którzy wydali tylko dwa albumy studyjne, to nie przypominam sobie takich płyt Beautiful World, Kobonga, Babylon Zoo, Neutral Milk Hotel czy Duffy.Malkolit pisze:Ktoś, kto nagrywa covery, może mieć później problem z wydawaniem własnych dzieł, jeśli przyjdzie mu to do głowy. Remiksów nie znoszę, mam tylko jeden (Rapture Special Disco Mix). Ktoś, kto nagrał dwa albumy i wydaje Best Of, jest po prostu śmieszny. Inna rzecz, że era wielkich zespołów, takich, na których kolejne dzieła czekało się z wypiekami, przeminęła (przynajmniej jeśli chodzi o pop).
Brakuje mi tu Depeche Modewerx :) pisze:Nie wiem gdzie to wstawić, więc dam tutaj http://www.eska.pl/news/koncerty_2013_w ... king/42306
tak się natknęłam na to i widze, że stanowczo za mało głosów na Bon Jovi
Jak byłem kilka tygodni temu w komisie płytowych, to dowiedziałem się że kiedyś istniał jeszcze jeden zespół noszący nazwę Nirvana. Był to zespół brytyjski, założony w 1967 roku (czyli wtedy kiedy Kurt Cobain przyszedł na świat) i grający rocka psychodelicznego. Jednakże oryginalna brytyjska Nirvana nigdy nie odniosła takiego sukcesu jak Ci kolesie z Seattle. Tu macie informacje na ten temat: http://magivanga.wordpress.com/2012/11/ ... f-us-1968/
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Od paru dni oglądam razem z dziećmi na YT gościa, który robi niesamowite i niewytłumaczalne sztuczki magiczne. Iluzjonista nazywa się Steven Frayne. Jest cała seria filmów z jego udziałem. Coś nieprawdopodobnego. Na pewno jest na to jakieś wytłumaczenie ale ja tego nie ogarniam. Na zachętę filmik z Lindsay Lohan i kolejny z sersji.
http://www.youtube.com/watch?v=Sdztv3izu_o
http://www.youtube.com/watch?v=fTPLw8WBLK4
http://www.youtube.com/watch?v=Sdztv3izu_o
http://www.youtube.com/watch?v=fTPLw8WBLK4
BJ - It's my life - Always !