Tutaj akurat nikt "Because We Can" nie bronił...medicineman90 pisze: W moim odczuciu Aftermath to połączenie tego co widzieliśmy na filmiku, z tym, co 3mało go w Bon Jovi. Tam jest masa dobrych kawałków, które utwierdzają mnie w tym, że wolę takiego Sambore, niż Sambore grającego "Because We Can"... Przecież ten "wybitny gitarowo" kawałek...albo dobra...ironie pozostawie dla siebie
Czy na "Aftermath..." jest ta masa dobrych kawałków? Kwestia gustu. Mi na dzień dzisiejszy przez tą płyte ciężko przebrnąć. Jeśli mam słuchać grajkowania to wolę, np. solowego Gawlińskiego (nic nie ujmując Samborze).
Tutaj pewnie nie chodzi o wartość artystyczną tej piosenki, a raczej o status samego artysty. Gdyby to była piosenka Bon Jovi zapewne znalazła by miejsce w rozgłośniach...medicineman90 pisze:Ludzie, ja przecieram oczy ze zdumienia, ze takie 7YG nie leci w wielkich radiostacjach, przecież to jest miażdzący kawałek! Życzyłbym sobie, bym napisał kiedyś tak emocjonalny, chwytliwy, wpadający w ucho i dotykający duszy utwór!
Z niecierpliwością czekam na kolejną solową płyte.