madm pisze:Może mi ktoś wyjaśnić o co tu chodzi? Wszyscy pamiętamy koncert z Bułgarii w 2013 gdzie Jon poległ w walce z alergią i nie mógł śpiewać. Z tego powodu In These Arms zostało oddane Davidowi. Więc o co tu chodzi?
https://youtu.be/QvGlh2iCc6g?t=298. Czyżby z tyłu leciał cicho nagrany Jona? Podobną rzecz można wyłapać podczas krzyku, który Jon ominął, natomiast słychać go wyraźnie

w koncercie który był...22 lata temu
https://youtu.be/LzCjBUqCxQg?t=307
Ciekawe linki. Moim zdaniem jest to nagrany cicho studyjny wokal Jona. BJ stosowali cichy playback wokalu w tle już w 1987 roku (refren
Livin' on a Prayer). Miało to na celu wsparcie chórku i zbliżenie wersji koncertowej do oryginału, a także odciążenie wokalu Jona. Nie widzę w tym nic złego, o ile jest to tylko wokal w wybranych partiach w tle. Generalnie, to nie jest tak, że stoi na scenie 5-ciu facetów i gra w 100% live. Najczęściej muzyce granej na żywo przez BJ towarzyszy wiele sampli. W niektórych utworach są bardziej słyszalne, w innych mniej.
PS. mnie z kolei nurtuje poniższe wykonanie "Tokyo Road" z 1990 roku, a właściwie jego fragment który zamieszczam poniżej. Zwróćcie uwagę, że w czasie gdy słychać słowa JBJ, to nie ma go przy mikrofonie. Co ciekawe, on sam się orientuje że coś jest nie tak i szybko zbliża się do mica. Czyżby wokal nie był tu wykonywany na żywo, a odtwarzany z "taśmy"? A może to błąd w montażu video? Znam przypadki, w których artyści nagrywali swój wokal przed ważnym występem, a na samej ceremonii (koncercie) owy wokal był odtwarzany.
[BBvideo 560,340]
https://youtu.be/XIYcLwn4yAg?t=3m27s[/BBvideo]