Ale w większości to moje domysły, wyjaśni się po przesłuchaniu. Z recenzjami jest różnie, więc nie ma co się 100% na nich opierać. Pewnie w następnym tygodniu będzie wyciek, aby tak było.
Powstaje nowy album Bon Jovi...
Moderator: Mod's Team
Miałem nie czytać recenzji, ale dzisiaj ją przeczytałem. Z 4 piosenek, których nie słyszeliśmy najciekawiej się zapowiadają: Pictures Of You i Thick As Thieves. Liczę wciąż na Room jednak. Beautiful World będzie takie sobie coś czuje. Pewnie dwa bonusy przebiją kilka piosenek z albumu. A myślę, że jedna z nich będzie świetna, może nawet dwie? Przypuszczam, że piosenka With These Two Hands będzie w stylu mid-tempo, a Into The Echo to ballada.
Ale w większości to moje domysły, wyjaśni się po przesłuchaniu. Z recenzjami jest różnie, więc nie ma co się 100% na nich opierać. Pewnie w następnym tygodniu będzie wyciek, aby tak było.
Ale w większości to moje domysły, wyjaśni się po przesłuchaniu. Z recenzjami jest różnie, więc nie ma co się 100% na nich opierać. Pewnie w następnym tygodniu będzie wyciek, aby tak było.
Z tego co usłyszałem narazie to nie ma tu ani 0.5 rockera. Może 0.25 z WAN i czegoś tam jeszcze.Adrian pisze:O ładna recenzja ;D
No to mamy jedną pozytywną recenzje i jedną masakryczną
Ja jednak bardziej od recenzji czekam na wyciek aby samemu ocenić ;D
Wiemy jednak że są 2 ballady i reszta to rockery/pop-rockery itp.
Kiedyś na jakimś forum muzycznym w temacie Bon Jovi odświeżyłem temat (był rok 2008 chyba) i zapytałem czy ktoś słyszał Lost Highway.
Ktoś odpisał i że totalnie mu nie pasuje i że szkoda takiego zespołu. Wytłumaczyłem mu, że to odskocznia, o czym jest ten album itd dany użytkownik odpisał, że przesłuchał po tym co przeczytał ode mnie i faktycznie lepiej to brzmi. Oczywiście nie że jakoś bardzo przepadał nagle za płytą, ale zrozumiał intencje artysty.
Zmierzam do tego, że potrafiłem jakoś bronić, miałem argumenty, ale na nowy album z tego co narazie słyszałem to nie mam nawet jak bronić. I to jest smutne dla mnie.
Boje się że przy TC ten album będzie słabszy i to znacznie.
Ja uważam odwrotnie. Ten album ma w sobie dużo więcej energii niż Krąg, który był sztuczny i bezpłciowy. Tam były tylko (a może aż) 3 kawałki, które nie raziły (co nie znaczy, że były dobre). Na WAN nie ma póki co takiego gniota jak WWWB, razi tylko głos Jona, bo nie muzyka - ta jest ok. Bon Jovi od lat nie jest już zespołem rockowym. Myślę, że warto to zauważyć....
Wszyscy to wiedzą, a przynajmniej tak sądze.Malkolit pisze:Ja uważam odwrotnie. Ten album ma w sobie dużo więcej energii niż Krąg, który był sztuczny i bezpłciowy. Tam były tylko (a może aż) 3 kawałki, które nie raziły (co nie znaczy, że były dobre). Na WAN nie ma póki co takiego gniota jak WWWB, razi tylko głos Jona, bo nie muzyka - ta jest ok. Bon Jovi od lat nie jest już zespołem rockowym. Myślę, że warto to zauważyć....

Wg mnie problemem jest Jon, który przez lata zatracił poczucie bycia rockmanem i stał się jak samo na siebie mówi pracocholikiem. Wszystkim się zajmuje dookoła a nie muzyką.
I wiek wiekiem ale nie o to tutaj chodzi. Koncert za koncerte, mina za miną, uśmiech za uśmiechem, tupanie nóżką w danum fragmencie. Wpadł w rutyne.
Dlaczego nie reszta? Bo nawet głupie jammowanie to udowodniło.
Richie widzieliśmy np w Berlinie, tym którzy nie widzieli radze zobaczyć, chociaż to i tak na żywo dopiero idzie odczuć. Ja byłem w szoku.
Jon Jonem jest super ale to ma swoje bardzo złe strony które tak się objawiają. WG MNIE.
Dand pisze:Pojawiają się kolejne recenzje, tym razem od Classic Rock Magazine.
WAN otrzymało tam oszołamiającą notę....2/10.
Recenzja sama w sobie typowo hejterska, zresztą zobaczcie sami http://img43.imageshack.us/img43/2613/imagewrzv.jpg
Czytywałem kiedyś Classic Rocka i pamiętam, że Jon prawie nigdy nie miał u nich poważania (wyjątek czasy SWW/NJ). Już come back BJ z KTF było oceniane z chłodem...Gloria pisze:No cóż, ktoś się wyżył. I widać, że podobnie jak znaczna część fanów, również recenzenci tęsknią za starym BJ i chyba nigdy nie pogodzą się ze smutnym faktem, że ten statek już odpłynął...prezes1 pisze:O ludzie. recenzja w Classic Rock, 2/10.
http://img43.imageshack.us/img43/2613/imagewrzv.jpg
[ Dodano: 2013-02-22, 21:42 ]
To jest pułapka w którą zawsze da się wciągnąć Jon. Lubi brylować na lewackich salonach i to zostaje potem wykorzystane przez piarwców Billa C. czy innego Baracka Husaina O.Gloria pisze:"TAKE ME SERIOUSLY YOU FUCKERS! I KNOW BARACK OBAMA" - uśmiałam się
Generalnie Jon jest poprawny politycznie do przesady. Jakie ma poglądy "Hollywood" takie ma Jon.
Kiedyś uśmiałem się gdy Jon wygadał się, że głosował na Ronalda Reagana (bezsprzecznie najwybitniejszego prezydenta USA ostatnich dekad) - to zadziwiło lewackiego reportera, Jon to zmieszanie zauważył i zaraz zaczął się tłumaczyć, że był młody itd. Jak bym słyszał piłkarza chcącego dostać się do programu Wojewódzkiego, a nie dorosłego faceta, który boi się głosić niepopularne opinie. Tak szacunku na pewno nie zyska.
[ Dodano: 2013-02-22, 22:04 ]
Ale czy patrząc z pułapu SWW/NJ porażką nie było Lost Highway? I podobnie The Circle?bartekbb23 pisze:Może to zabrzmi bardzo źle z ust fana ( tak fana), ale to co się dzieje wkurza mnie równo. Wiem, że to pewnie nic by nie zmieniło w postępowaniu JBJ, ale niech ta trasa będzie porażką, niech ten album będzie porażką. Może sięgnie po rozum do głowy.
[ Dodano: 2013-02-22, 22:11 ]
była też jakaś nieoficjalna, dość pozytywna recenzja chyba z z melodic rock, która raz była raz ją usuwano:prezes1 pisze:Ale 2/10 to tragedia, rozumiem 4-5. Ciekawe jak reszta recenzji będzie wyglądać...Oczywiście ja się recenzjami nie kieruję ale przykro jest czytać takie rzeczy...
Just got a link to listen to this one from Universal (all legal...), and on first spin it's very enjoyable.
Because We Can has grown on me massively and the second track, I'm With You is brilliant - a moody mid tempo rocker that's very similar to the feel of their These Days material and has a cracking Sambora solo. The title track has a Lost Highway vibe and a great chorus with Richie and Jon's voices sounding as good as ever together. Pictures Of You is reminiscent of the best stuff off The Circle and another pounding, contemporary rocker. And that's four tracks without a ballad too!!
That inevitably arrives on the acoustic Amen with lots of strings and a really passionate, impressively soaring vocal from Jon. It's not a style they've done too often, and almost feels like they're trying to channel the spirit of their Hallelujah cover. It's nowhere near as brilliant as that song, but is still a different kind of ballad for the guys without all the love you baby baby lyrics.
That's What The Water Made Me is another anthemic rocker with modern sensibilities and - like everything else - feels really vital and pulses with a great energy. What's Left Of Me begins with some acoustic, country-like picking and builds to another decent chorus. It's another that definitely echoes Lost Highway too. It's catchy enough, but the weakest song up to now, albeit a pleasant enough toe tapper album track. Then there's the fresh feeling Army Of One which has a very unique feel to me. It's a really strong anthem that brought to mind U2 in places and has a great chorus drenched in stadium sized reverb. I just wish Sambora's solo was a little longer, although he gets a few good outro licks in.
Thick As Thieves is another string drenched ballad that initially seemed weak but built some good momentum and has another nice bit of lead work from Richie. As well as another great vocal delivery from Jon. Beautiful World starts off with a vocal flow through the verses that's identical to Matchbox Twenty's All I Need. It's also similar to The Circle tracks and feels very upbeat - the kind of positivity they do so well.
Room At The End Of The World isn't too distinct, kind of a rocking ballad, but I get the feeling it might be a slow burner and did grow on me as I listened. Finally, The Fighter is another acoustic, campfire type track with great harmony vocals for most of it between Jon and Richie. Not bad, not brilliant.
I think the album tails off a touch towards the end and I'd prefer it if they finished with a more high octane track. But overall I really enjoyed it. The production is superb and the band sound thoroughly pumped throughout.
Just to clarify - all of this is based on one listen, typing as I hear it. We all know perceptions change over time and sometimes good first listens mean jack shit. But I'm more impressed with this record than I was expecting. For anyone wanting 80's Bon Jovi and copious guitars then I wouldn't bother. But for those who like their post millenial records, this won't let you down.
- Gloria
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 963
- Rejestracja: 4 listopada 2012, o 22:17
- Lokalizacja: brać kasę na koncerty?
Dlatego dla mnie są recenzje i recenzje. Jak ktoś lata temu postawił krechę na zespole to najczęściej konsekwentnie się tego trzyma. Co nie znaczy oczywiście, że właściwymi recenzjami są wyłącznie te dobre.Tomker pisze: Czytywałem kiedyś Classic Rocka i pamiętam, że Jon prawie nigdy nie miał u nich poważania (wyjątek czasy SWW/NJ). Już come back BJ z KTF było oceniane z chłodem...
Jak chorągiewka na wietrze.Tomker pisze:Kiedyś uśmiałem się gdy Jon wygadał się, że głosował na Ronalda Reagana (bezsprzecznie najwybitniejszego prezydenta USA ostatnich dekad) - to zadziwiło lewackiego reportera, Jon to zmieszanie zauważył i zaraz zaczął się tłumaczyć, że był młody itd. Jak bym słyszał piłkarza chcącego dostać się do programu Wojewódzkiego, a nie dorosłego faceta, który boi się głosić niepopularne opinie. Tak szacunku na pewno nie zyska.
Ja bym próbował stwierdzenia, że WAN jest bardzo radosnym albumem. Nawet w utworach z niby smutnym tekstem przebija się cały czas radość. Może tego nie słychać na koncertach, no ale... jak by to ująć... może tak: Za pierwszym razem pewien młody człowiek dorwał husquarnę i wyj...rąbał z drzew tak piękne rzeczy, że zyskał fanów. Po 30 latach nadal lubił rąbać, ale do tego doszła rutyna. Większość koncertów to rutyna, tylko nieliczne są perełkami jeśli zespół ma tak duży przebieg jak BJ. Liczę na to, że w Gdańsku jeśli nie będzie perełki, to chociaż piękny bursztyn...KondZik pisze: Zmierzam do tego, że potrafiłem jakoś bronić, miałem argumenty, ale na nowy album z tego co narazie słyszałem to nie mam nawet jak bronić. I to jest smutne dla mnie.
Drugi argument - WAN jest mniej nudny niż LH i TC
o właśnie coś takiego miałem na myśli, husquarna już tak nie rajcuje drwala.. Wszystkie drzewa skosił i zamiast przejść dalej i z wirtuozerią mistrza gołymi łapami wyrywać drzewa z korzeniami to próbuje zasadzić nowe śliczne, radosne drzewkaKondZik pisze:Koncert za koncerte, mina za miną, uśmiech za uśmiechem, tupanie nóżką w danum fragmencie. Wpadł w rutyne. .
[ Dodano: 2013-02-22, 23:03 ]
ta recenzja z classic rock jest dla mnie kiepska, ponieważ nie mówi mi nic konkretnego o muzyce i posługuje się sloganami, które tak naprawdę mógłby napisać każdy kto płyty nie słuchał.Gloria pisze:Dlatego dla mnie są recenzje i recenzje. Jak ktoś lata temu postawił krechę na zespole to najczęściej konsekwentnie się tego trzyma. Co nie znaczy oczywiście, że właściwymi recenzjami są wyłącznie te dobre.Tomker pisze: Czytywałem kiedyś Classic Rocka i pamiętam, że Jon prawie nigdy nie miał u nich poważania (wyjątek czasy SWW/NJ). Już come back BJ z KTF było oceniane z chłodem...
P.S. Masz nowego avatara
P.S. II. To tak jak bym zauważył, że zmieniłaś fryzurę, doceń to...
Ktoś chętny do sprawdzenia kolejnego wycieku?
Tym razem torrent, sprawdziłbym osobiśćie, ale pewne regulaminy mi nie pozwalają i za torrenta miałbym problem
https://mega.co.nz/#!qcRnSA5Z!Vl8Nwx7j8 ... slKlurYsQA

https://mega.co.nz/#!qcRnSA5Z!Vl8Nwx7j8 ... slKlurYsQA
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Moment. Pamiętaj, że moje 11/10 to dla niektórych (tych z gorszym gustem muzycznym) może być 4/10 czy 0/10. To normalne zjawiskoprezes1 pisze:No właśnie wszystko przez pewnego prowokatora który tu daje oceny 11/10 i ludzie z ciekawości nie wytrzymują
Więc bez napinki.
Zróbcie listę mailingową i podajcie potwierdzenie zakupu albumu to się jakoś dogadamyAle przecież Adrian nam wszystkim prześle na PW linka, zgadza się?