Oceny - What About Now?

Dyskusje na temat albumów, ich oceny, opinie.

Moderator: Mod's Team

ODPOWIEDZ
adam2311
It's My Life
It's My Life
Posty: 159
Rejestracja: 3 stycznia 2013, o 09:44
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: adam2311 »

często czytam zarzuty,ze jon gra delikatniejsza muzyke dla kasy,przeciez on nie jest idiota i dobrze wie ze gdyby nagral hard rockowa plyte to sprzedalaby się tak samo albo lepiej,wiec to dla mnie żaden argument.przeciez on nie zdobywa pierwszych miejsc sprzedaży plyt z powodu jakiś popowych hitow,od it's my life takiego nie było nie będzie.pierwsze miejsca sa dzięki marce wyrobionej przed laty no i nadal wielkimi trasami i udanymi koncertami(bo tego nadal nikt im nie może odmowic).dla mnie widocznie jon tak czuje i te plyty być może sa bardziej prawdziwe niż dawniej.jona zawsze ciagnelo do popu,chocby power station jak na tamte lata bardzo popowe.moim zdaniem taka jego natura,tak czuje,taka muzyka go rusza i taka gra. dla mnie te plyty sa prawdziwe nowe ich dzielo dalo mi wiele radości i wiele fajnych melodii.. i niech nawet za rok nagrywają cos nowego,napewno cos tam się znajdzie co ruszy mój umysl
kowal
kikusia28
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1310
Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: kikusia28 »

adam2311 pisze: widocznie jon tak czuje i te plyty być może sa bardziej prawdziwe niż dawniej.jona zawsze ciagnelo do popu,chocby power station jak na tamte lata bardzo popowe.moim zdaniem taka jego natura,tak czuje,taka muzyka go rusza i taka gra
Myślę , że niektórzy trochę na siłę próbują mu wcisnąć to rockowe granie.

p.s Prezesie niech bezrobotna żona zajmuje się dziećmi , a on póki może niech walczy na scenie :))
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3527
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Post autor: prezes1 »

Widzę że Adam2311 szybko się denerwuje...Przecież prawie nikt(z wyjątkami) nie mówi źle o nowej płycie a tylko wytyka niedociągnięcia...I produkcję Shanksa i brak Richiego...
Z resztą opinii mogę się zgodzić ale jak nie było popu to było country...I tak w kółko...
adam2311 pisze:często czytam zarzuty,ze jon gra delikatniejsza muzyke dla kasy,przeciez on nie jest idiota i dobrze wie ze gdyby nagral hard rockowa plyte to sprzedalaby się tak samo albo lepiej...
Kompletnie irracjonalny argument ale masz do niego prawo. Ja się nie zgodzę jeśli pozwolisz...
Nigdy nie nagra już hard-rockowej płyty i nigdy by nie sprzedał tyle samo jak np. przy BWC...

Kikiusia - nikt im nic nie wciska na siłę. Kiedyś tak grali...I pamiętaj że są wciąż jedną z największych koncertowych kapel rockowych świata! ;)
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
kikusia28
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1310
Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: kikusia28 »

prezes1 pisze: Kikiusia - nikt im nic nie wciska na siłę. Kiedyś tak grali...I pamiętaj że są wciąż jedną z największych koncertowych kapel rockowych świata! ;)
Oczywiście ze wszystkim co napisałeś się zgodzę :D
Ponieważ, faktycznie kiedyś grali bardziej rockowo niż teraz.
No, a to, że są koncertowymi the beściakami to jest jasne jak słońce
:))
adam2311
It's My Life
It's My Life
Posty: 159
Rejestracja: 3 stycznia 2013, o 09:44
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: adam2311 »

uważasz ze z powodu BWC ta plyta zajela pierwsze miejsce,ja jestem przekonany ze nie. ja nie mowie o plycie undergroundowe ja mowie o ich melodyjnym hard rocku(w stylu dirty little secret) i stawiam sporo kasy na to ze sprzedalaby się lepiej
kowal
usunięty użytkownik 4858

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

prezes1 pisze:dopiero po nowym albumie BJ będziemy mogli powiedzieć jaki kierunek został obrany przez Jana (...)
A może kryzys wieku średniego Jana dopadł właśnie? I chłop 'dziadzieje'? Ale Ryszard kryzys ma już zdecydowanie za sobą... ;)
Prezes, ledwo co wyszła nowa płyta, a Ty już czekasz na następną? Znaczy się do poprawki z WAN - powinieneś być wydawcą, u Ciebie takie disco by pewnie nie przeszło? :D

Co do Rycha, to następstwem jego kłopotów jest właśnie AOTL, nie wiemy czy i jakie Jon miał problemy, ale one niekoniecznie na każdego działają tak samo.
Narzekamy, że Sambory jest za mało w WAN i obwiniamy Jona, ale może po prostu Rychu wszystkie swoje pomysły na muzykę umieścił w solowym dziele i nie miał co wnieść do WAN...

[ Dodano: 2013-03-26, 14:59 ]
Dand pisze: licze na dłuższą przerwe pomiędzy solowym krążkiem RS a zespołu co by więcej mógł nad nim popracować.
otóż to

[ Dodano: 2013-03-26, 15:06 ]
adam2311 pisze:uważasz ze z powodu BWC ta plyta zajela pierwsze miejsce,ja jestem przekonany ze nie. ja nie mowie o plycie undergroundowe ja mowie o ich melodyjnym hard rocku(w stylu dirty little secret) i stawiam sporo kasy na to ze sprzedalaby się lepiej
Adam, ale w odczuciu doradców Jona i Shanksa WAN to właśnie "melodyjny hard rock"

P.S. Przy całym szacunku do DLS, to jakoś nie zawojowało świata...
BJ to Firma produkująca gigantyczne zyski, singiel BWC mógłby być przykładem jak zrobić utwór do mainstrimowego radia i TV
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

prezes1 pisze: Wszyscy inni się cieszą , że Ich idole nagrywają płyty, a tu są pretensje, że robią to zbyt często. Bo już któryś tego typu zarzut widzę w tym miejscu.
Ja widze takie zarzuty jedynie od osób którym się WAN nie podoba lub generalnie ostatnie wydawnictwa średnio podchodzą.

Jest to czysto egoistyczne podejście, bo takie osoby chcą przerwy jedynie aby potem zespół nagrał coś co trafi w ich gust i powiedzą "Zajebiste".
Nie oznacza to zajebiste ogólnie bo jak ktoś wspomniał ciężko się doszukać w najważniejszych gazetach muzycznych recenzji These Days lepszych od Lost Highway czy Crush.

To jest czysto subiektywne i egoistyczne podejście do muzyki. Twoje jest tak samo egoistyczne. To co nagrywa zespół Ci się podoba i nie chcesz żadnych przerw. Chcesz więcej i więcej ;)

Ja też jestem takim egoistą Chcę więcej ich muzyki. Na WANow mam kilka perełek które uwielbiam, na TDays też, na SWW trochę mniej ale również. Każdy następny album to kolejne perełki. Jak jednak ktoś by mi zagwarantował, że.. Bon Jovi robią 5 letnią przerwę a potem wracają z albumem, który będzie w stylu demówek z HANDa i da mi tyle pozytywnej emocji co ten album to bez wachania poświęciłbym kilka albumów wydawanych co roku kosztem takiego jednego albumu.
Bart pisze:No ale ja nie mogę zrozumieć jednego - dlaczego taki gość jak RICHIE SAMBORA, jeden z największych gitarzystów, wokalistów, songwriterów, nie może nic zrobić, żeby to zaczęło brzmieć jak dawniej. Mówi "I have to play pop music". I wydając solowy album po raz pierwszy od 14 lat, mówi, że wreszcie mógł robić muzykę tak jak on chce. Jest to chyba dosyć jednoznaczne, przynajmniej w moim odczuciu.

Ciekawe kiedy teraz wyda album, myślę, że niedługo.
Myśle, że robisz pewną nadinterpretacje.
Przy każdym solowym albumie jak i przy solowych piosenkach do ostatniego albumu Jon również mówi praktycznie to samo co Richie. W solowych projektach on może w 100% pokazać to na co ma ochotę. W zespole muszą robić układankę - czerpać z trendów, łączyć swoje osobiste style i pisać przeboje.
Jak trafie na wywiad z czasów DAnywhere to tam Jon wyjaśnia dlaczego muzyka na DA jest tak różna od These Days.
KondZik

Post autor: KondZik »

Gdzie ta Wasza "dyskusja" ?
Nikt mi nie odpisał.
adam2311
It's My Life
It's My Life
Posty: 159
Rejestracja: 3 stycznia 2013, o 09:44
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: adam2311 »

jak DLS miało zawojować swiat jak to był bonus znany tylko fanom.ja tylko mowie,ze przy obecnym pop rockowym graniu wielu fanow się od nich odwrocilo,poprostu uważam ze więcej stracili niż zyskali nowych,wrecz jestem o tym przekonany. a gdyby więcej było na plytach muzyki w stylu DLS czy WE GOT GOIN ON plus po dwa utwory skierowane do radia plyty by się lepiej sprzedawaly
kowal
usunięty użytkownik 4858

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

ja bym chciał, żeby grali hardrocka a nie disco, ale sukces WAN pokazuje, że na Bon Disco Jovi więcej się zarobi...
Ostatnio widziałem jak Jon sam sobie gratulował dotarcia na pierwsze miejsce list przebojów czy sprzedaży. To pokazuje na czym im zależy. Na dzień dzisiejszy widzę to tak: granie w BJ to ich praca, lubią ja i dodatkowo chcą na tym zarobić.
Jeśli macie prace, które lubicie, pomyślcie czy wykonujecie je tylko "dla sztuki" czy tez dla pieniędzy. Niestety, ale odkąd twórca patrzy z uwagą na stronę finansową dzieła, jego poziom artystyczny z reguły maleje
adam2311
It's My Life
It's My Life
Posty: 159
Rejestracja: 3 stycznia 2013, o 09:44
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: adam2311 »

nie zgodze się z toba,nawet w 1 % te popowe piosenki nie zapewniają im pierwszych miejsc,zaden ich popowy singiel nie osiagnal sukcesu.poprostu jon ma lagodniejsza nature i nagrywa taka muzyke.myslisz ze jakby na WAN były rockery w stylu HOOK ME UP nie byłoby pierwszego miejsca,to gwarantuje ci żeby było.
kowal
usunięty użytkownik 4858

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

jak dla mnie to możesz się nie zgodzić nawet w o,5% ale fakty są oczywiste WAN ma lepszą sprzedaż otwarcia niż ostatnie ich płyty :P
Sam Bora

Post autor: Sam Bora »

adam2311 pisze:nie zgodze się z toba,nawet w 1 % te popowe piosenki nie zapewniają im pierwszych miejsc,zaden ich popowy singiel nie osiagnal sukcesu.poprostu jon ma lagodniejsza nature i nagrywa taka muzyke.myslisz ze jakby na WAN były rockery w stylu HOOK ME UP nie byłoby pierwszego miejsca,to gwarantuje ci żeby było.
Brednie Panie, brednie. Parę tych popowych singli by się znalazło ale... niech Ci zresztą będzie.



Wydaje mi się, że argumenty dotyczące dłuższej przerwy w wydawaniu albumów są idiotyczne. "What About Now" od "The Circle" dzieli ponad trzy lata, a rocznikowo nawet cztery. Jak na tak stosunkowo długą przerwę jakość materiału jest... Nie potrafię znaleźć odpowiedniegoo określenia. Nawet pięcioletnia przerwa nic tu nie zmieni. Co najwyżej jeszcze bardziej zdeterminuje zespół by wrócić z materiałem zdolnym wkupić się w łaski szerokiej publiczności... Taka juz niestety natura tego bandu. Sprzedaż, sprzedaż, sprzedaż. Bon Jovi to maszyna, fabryka piosenek.

Wystarczy choćby obejrzeć Behind the Music VH1 z 2000 roku i posłuchać wywiadów z członkami zespołu, a także komentarzy narratora i paru innych uczestników programu. "Succes" "Succesful" i "Selling XY milion copies" bardzo często wypływaja z ust muzyków Bon Jovi - chociażby Sambory.

Bon Jovi regularnie dostosowuje się do panujących trendów i tyle. W czasach dominacji rocka grali bardziej z pazurem, potem nieco na "nowofalową modłę", a teraz zaadaptowali swoje brzmienie do obecnych trendów. Zawsze wychodzili do masowego odbiorcy. Nie wiem, może kiedys słuchacze byli bardziej wymagający?
Bon Jovi oczywiście znów są "na wozie". Kolejny milion. Może o to chodzi... Zastanawiam się jednak czy ten zespół ma jakąkolwiek "osobowość", tożsamość... Obawiam się, że nie. Jedyne co nadal przy nich trwa to łatka z napisem KICZ. Smutne.
adam2311
It's My Life
It's My Life
Posty: 159
Rejestracja: 3 stycznia 2013, o 09:44
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: adam2311 »

a czy ta ich obecna muzyka to jakies super trendy ,które wojuje rynek muzyczny??jakos nie jestem o tym przekonany. oni zawsze byli kiczowaci a już najbardziej w latach 80,najmniej w moich ulubionych 90,teraz tez sa trochę kiczowaci nic się nie zmienia!!!slabe recenzje,slaba prasa przy wszystkich plytach im to towarzyszy,smiem twierdzic ze zawsze z podobna moca.dla mnie nic nowego.Jona naprawdę od początku ciagnelo do popu,wszystkie jego solowe wydawnictwa nie były nastawione na gitare,wiec jeśli ta plyta jest bardziej jego to to slychac.ale dla mnie zawiera wiele cudownych melodii i bardzo ja polubiłem.

i tak jestem pewny ze plyta bylaby ostrzejsza i tak by zajela pierwsze miejsce,oni naprawdę jada na swojej marce i swietnych koncertach a nie obecnych singlach
kowal
Sam Bora

Post autor: Sam Bora »

adam2311 pisze: Jona naprawdę od początku ciagnelo do popu,wszystkie jego solowe wydawnictwa nie były nastawione na gitare,wiec jeśli ta plyta jest bardziej jego to to slychac.ale dla mnie zawiera wiele cudownych melodii i bardzo ja polubiłem.
Czy to możliwe, żebyś był 15-letnia fanką?
adam2311 pisze:i tak jestem pewny ze plyta bylaby ostrzejsza i tak by zajela pierwsze miejsce,oni naprawdę jada na swojej marce i swietnych koncertach a nie obecnych singlach
Pier..e o Szopenie.
Bon Jovi to już nie tylko relikt kiczowatości. To kicz dzisiejszych czasów. Ty kolego myśl sobie co chcesz. Masz do tego PEŁNE PRAWO.

Pozdrawiam

P.S. Z rockiem Bon Jovi jest jak z UFO - wszyscy o nim mówią, nikt go nie widział.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Albumy i Wydawnictwa”