Oceny - What About Now?

Dyskusje na temat albumów, ich oceny, opinie.

Moderator: Mod's Team

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
michael
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 632
Rejestracja: 28 listopada 2009, o 11:40
Ulubiona płyta: NJ Bounce SWW
Lokalizacja: Głogów/Legnica

Post autor: michael »

Adrian pisze:A czy Bounce takie nie jest? Co prawda 6mln sprzedanych płyt, ale w USA status tylko złotej. Generalnie uznawana jest przez zespół za średni sukces. Trudno się piosenek z albumu doszukiwać na setlistach. Single utonęły i przeszły bez większego echa pomimo sporej promocji. Ebbin święcący triumf z Crushem, po "średnio" udanym Bounce zostaje odstawiony.
Adrian pisze:Czy pójście w ślady zespołów pokroju Def Leppard, Europe, Guns N Roses doprowadziłoby ich do tego gdzie są dzisiaj? Jakby nic nie zmieniali to podejrzewam, że wydawaliby albumy co 5 lat, wypełnialiby jakieś hale jak np Def Leppard, w UK ich albumy debiutowałyby na 125 miejscu (Last Look At Eden). Dziś pomimo, ze nadal wydają kawałki w typowej dla siebie stylistyce, opakowują je w nowoczesną produkcje i dzielnie walczą z mocno promowanym D.Bowie, ich trasa obecnie jest nr1 a z wielkich wyróżnień brakuje im chyba RNRoll HOF, której obecna jakość jest dla mnie wątpliwa.
Dziękuj bogu za statystyki bo to jedyne co piszesz w argumentach. Muzyka już tutaj nie ma w Twoim przypadku żadnego znaczenia. Wymieniasz Europe, Def Leppard itd. ale są to zespoły które sa na poziomie muzycznym dla np. BJ w tej chwili nieosiągalnym. Pozostań zatem w swoich statystykach. Europe z takim muzycznym potencjałem mogą w ogóle nie wchodzić na żadną pozycje na liście. Muzyka sama się broni.
Każdy kto np. pisze, że Bounce to słaba bądź średnia płyta to... brak słów.

Statystyki statystyki statystyki..... numer na liście pozycja na liście.......ilość sprzedanych płyt. Gdyby nie to to Adrian dostałbyś zapaści prawda? :D
Muzyka zeszła na dalszy plan albo poza plan.
What about now? the end and amen :))
Let's get rocked!
adam2311
It's My Life
It's My Life
Posty: 159
Rejestracja: 3 stycznia 2013, o 09:44
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: adam2311 »

akurat do mnie nowy europe wogole nie trafia(to ze gitarowo i ciężko nie znaczy ze super)pokochałem ich za niesmowita melodyjność a teraz tego już nie slysze,gdyby to nagrali pod inna nazwa pewnie powiedziałbym ze fajnie graja ale jako europe kompletnie nie czuje tego. def leppard tak ci utrzymują poziom,swietne granie w starym stylu,chociaz nie zapominaj ze oni tez szukali nowego stylu choćby pop rockowy X a teraz wrócili do starego grania. dajcie spokoj już z tym bon jovi,oki nie akceptujecie nowego opakowania zespołu i tyle,ja to rozumiem ale naprawdę nie trzeba ich obrazac bo jakos swiat,publicznosc utrzymuje ich na topie to chyba nie sa az tak slabi,bo ludzi można oszukać raz ale następnym razem już się nie dadza a oni to XXI w już wydali kilka plyt i sa na topie. gwarantuje wam ludzie nie pozwolili by się tyle razy oszukac
kowal
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

michael pisze:
Adrian pisze:A czy Bounce takie nie jest? Co prawda 6mln sprzedanych płyt, ale w USA status tylko złotej. Generalnie uznawana jest przez zespół za średni sukces. Trudno się piosenek z albumu doszukiwać na setlistach. Single utonęły i przeszły bez większego echa pomimo sporej promocji. Ebbin święcący triumf z Crushem, po "średnio" udanym Bounce zostaje odstawiony.
Adrian pisze:Czy pójście w ślady zespołów pokroju Def Leppard, Europe, Guns N Roses doprowadziłoby ich do tego gdzie są dzisiaj? Jakby nic nie zmieniali to podejrzewam, że wydawaliby albumy co 5 lat, wypełnialiby jakieś hale jak np Def Leppard, w UK ich albumy debiutowałyby na 125 miejscu (Last Look At Eden). Dziś pomimo, ze nadal wydają kawałki w typowej dla siebie stylistyce, opakowują je w nowoczesną produkcje i dzielnie walczą z mocno promowanym D.Bowie, ich trasa obecnie jest nr1 a z wielkich wyróżnień brakuje im chyba RNRoll HOF, której obecna jakość jest dla mnie wątpliwa.
Dziękuj bogu za statystyki bo to jedyne co piszesz w argumentach. Muzyka już tutaj nie ma w Twoim przypadku żadnego znaczenia. Wymieniasz Europe, Def Leppard itd. ale są to zespoły które sa na poziomie muzycznym dla np. BJ w tej chwili nieosiągalnym. Pozostań zatem w swoich statystykach. Europe z takim muzycznym potencjałem mogą w ogóle nie wchodzić na żadną pozycje na liście. Muzyka sama się broni.
Każdy kto np. pisze, że Bounce to słaba bądź średnia płyta to... brak słów.

Statystyki statystyki statystyki..... numer na liście pozycja na liście.......ilość sprzedanych płyt. Gdyby nie to to Adrian dostałbyś zapaści prawda? :D
Muzyka zeszła na dalszy plan albo poza plan.
What about now? the end and amen :))
Michael chciałbym nawet podyskutować, ale za bardzo nie ma jak. Wypisze kilka założeń i wymień gdzie się nie zgadzasz, to może będzie jakieś pole do dyskusji:
1.Bon Jovi w 1986 roku dostali ultimatum, albo 3 album osiągnie komercyjny sukces, albo to jest ich ostatni wydany album w wytwórni. Głównie dlatego, że Bon Jovi mieli blisko 2 mln długu (na promocję, trasę itp).
2.W 1986 zatrudniono J.Kinga, D.Childa po to, aby zmienić stylistykę zespołu i wizerunek na współczesny i aby trafić komercyjnie do ludzi. Postawiono na piosenki o miłości + postawiono na "ładną" buźkę wokalisty. Zespół miał trafiać głównie do damskiej części publiczności.
3.Odejście od "tego co maja w sercu", "sprzedanie się pod publike" nastąpiło logicznie patrząc w 1986 roku.
4.Od 1986 roku każda płyta trafia w rockowe trendy które obowiązują w danym czasie.
5.Wizja Jona od 1986 roku polega na osiągnięciu tego co RStonesi, byciu na topie, wyprzedawaniu stadionów, zmiany produkcji na nowoczesną...
6.Napisałeś, ze DL i Europe są muzycznie nieosiągalne dla BJ. Nie sądzisz, że jest to sprawa gustu i czysto sprawa nieobiektywna?
7.Jak ocenisz fanów DL, Europe i Gunsów które na ich ostatnie dzieła wieszają psy? Uznają je za muzyczne "gówno"?
8.Dla mnie Bounce to najgorsza po 2000 roku płyta studyjna. O czym to świadczy? O braku tak "zajebistego" gustu jak "Twój"? czy o tym, że na np AODay dostrzegam wartości wyższe niż np na Hook Me Up. Inna wrażliwość? Coś innego nas kręci?
9.Muzyka sama się broni - ja też napisałem to o WANow, któe ma całkiem dobre opinie na JT, a Bounce nie ma tam zbyt wysokich notowań. Których osób opinie są prawdziwe i właściwe?
10.Statystyki bronią kierunku obranego przez Jona w 1986 roku i tylko po to je pokazuje. Statystyki również sprawiły, że w ogóle powstały takie albumy jak NJ, KTF, TD, Crush, HAND, LH czy teraz WAN? Nie sądzisz, że jakby Jon w 1986 roku powiedział "NIE" wytwórni i pomocy i nagrał kolejne stylistyczne dziecko pierwszych 2ch albumów to dzisiaj byśmy tutaj rozmawiali?
11.Mam dziwne odczucie, ze dla wielu właśnie nie muzyka jest tutaj najważniejsza, a własne egoistyczne odczucia i emocje. Ma być tak jak mi się podoba i tyle. Jeśli od razu mnie nie łapie za serce to nie daje płycie drugiej czy 3ciej szansy. Cholera każda płyta po która sięgam czy to nowego czy dobrze znanego mi artysty leci przynajmniej 3 razy w całości zanim wydam werdykt czy dalej ją słucham czy nie. Pozwala mi to się otworzyć na nowe dźwięki, rozwiązania i przekaz autora. Ja widzę u niektórych obrażanie sie na to, ze nie jest tak jak ja chcę żeby było. Taka postawa trochę małego dziecka. Gdzie tu cholera jest muzyka i otwartość na wolność artystyczną?
Szkoda, że nie było internetu wcześniej bo chętnie poczytałbym wojnę między grupką ludzi, które od razu pokochały KTF a milionami, które uznali, że w 1992 BJ się sprzedali. Również poczytałbym hejterskie teksty na temat sweetaśnych BORoses czy Always.
Po której stronie byłbyś Michael? Po stronie broniącej "Prawdziwego" BJ z 1988 roku czy po stronie rozwoju i zmiany stylistyki z KTF?

ps.
Kurde ja też generalnie chciałbym bardziej rockowej wersji BJ a najbardziej w stylu Undivided, DLSecret czy IML. Niekoniecznie w stylu Europe czy DL bo ten kierunek jest dla mnie słaby. Jednak nie oznacza to, ze nie mogę cieszyć się WANow, bo jest czym.
adam2311
It's My Life
It's My Life
Posty: 159
Rejestracja: 3 stycznia 2013, o 09:44
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: adam2311 »

oczywiste jest to ze bon jovi najbardziej sprzedali się w 86 smiem twierdzic ze dużo bardziej wtedy niż teraz i smiem twierdzic ze SWW jest mniej osobista plyta niż te obecne
kowal
Scrooge
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1019
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 07:23
Lokalizacja: inąd

Post autor: Scrooge »

Adrian pisze: 5.Wizja Jona od 1986 roku polega na osiągnięciu tego co RStonesi, byciu na topie, wyprzedawaniu stadionów, zmiany produkcji na nowoczesną...
No to chłop poległ na prawie całej linii ;) może stąd jego desperacja i chęć ciągłego bycia na "topie" za wszelką cenę. Jedyne w czym udało mu się nawiązać do Stonsów to statystyki liczbowe, zaznaczam NAWIĄZAĆ bo nawet się nie zbliżył. Lada dzień mają ogłosić trasę Stonsów, chętnie zobaczę statystyki sprzedaży biletów na koncerty Stonsów i BJ :)))
Na pozostałych frontach totalna porażka, Stonsi są legendą, zespołem który budował historię muzyki. Bon Jovi za to są pośmiewiskiem, a zamiast budować historię muzyki uprawiają ostatnio nieudolne naśladownictwo. Stonsi tworzyli trendy, BJ już nawet nie są w stanie nadążać za obowiązującymi. Także jeżeli Jon faktycznie chciał być jak Stonsi to mu totalnie nie wyszło. Jakbym miał to zobrazować za pomocą jakiegoś porównania to Stonsi to polówki od Lacoste, a BJ to chińskie odpowiedniki. Jedne i drugie sprzedają się zapewne równie dobrze, chińskie może nawet i lepiej, różni je za to jakość wykonania oraz odbiorca (w naszym przypadku słuchacz ;))

Myślę, że większość fanów BJ szanuje Stonsów, porównując BJ do Stonsów odbieramy to jako pochwałę, że niby amerykańscy Stonsi ;)), proponuję popytać polskich fanów Stonsów o BJ... ;) kiedyś na polskim forum był chyba temat o BJ, pewnie wisi gdzieś do dziś proponuję poczytać :P Za granicą jest z resztą podobnie.
adam2311
It's My Life
It's My Life
Posty: 159
Rejestracja: 3 stycznia 2013, o 09:44
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: adam2311 »

nie prawda,nie jest tak zle z tymi opiniami.kiedys na forum death meatalowym zapytałem o bon jovi i dostałem dobre o nich opinie,naprawde dobre.dziwi mnie jedno,uwazasz ich za smiesznych wiec po co tutaj wchodzisz,jestes masochista???ja np. nie lubie oasis czy tego typu angielskich zespolow wiec wogole tam nie wchodzę,a ty jakiś dziwny jesteś
kowal
Scrooge
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1019
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 07:23
Lokalizacja: inąd

Post autor: Scrooge »

adam2311 pisze:nie prawda,nie jest tak zle z tymi opiniami.kiedys na forum death meatalowym zapytałem o bon jovi i dostałem dobre o nich opinie,naprawde dobre.dziwi mnie jedno,uwazasz ich za smiesznych wiec po co tutaj wchodzisz,jestes masochista???ja np. nie lubie oasis czy tego typu angielskich zespolow wiec wogole tam nie wchodzę,a ty jakiś dziwny jesteś
Nie zauważyłeś, że od kilku postów toczy się dyskusja, piszesz, a nikt Ci nie odpisuje, nie odnosi się do Twoich postów? Nie mam ochoty z Tobą dyskutować, chcesz to sobie pisz, ale jakoś mi się Ciebie żal zrobiło, bo może nie zauważyłeś tego i niepotrzebnie się produkujesz ;)
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Scrooge pisze:
adam2311 pisze:nie prawda,nie jest tak zle z tymi opiniami.kiedys na forum death meatalowym zapytałem o bon jovi i dostałem dobre o nich opinie,naprawde dobre.dziwi mnie jedno,uwazasz ich za smiesznych wiec po co tutaj wchodzisz,jestes masochista???ja np. nie lubie oasis czy tego typu angielskich zespolow wiec wogole tam nie wchodzę,a ty jakiś dziwny jesteś
Nie zauważyłeś, że od kilku postów toczy się dyskusja, piszesz, a nikt Ci nie odpisuje, nie odnosi się do Twoich postów? Nie mam ochoty z Tobą dyskutować, chcesz to sobie pisz, ale jakoś mi się Ciebie żal zrobiło, bo może nie zauważyłeś tego i niepotrzebnie się produkujesz ;)
Scrooge jak dla mnei to co pisze adam jest cenne i w większości się z tym zgadzam.
To że np ja nie przytakuje za każdym postem Kuby, Jarka, Adama i wielu innych osób, które starają sie podchodzić do BJ w inny sposób niż Ty to nie znaczy, że ich zdanie np dla mnie jest mniej istotne niż Twoje i na odwrót.

Wręcz przeciwnie uważam, że w całym tym gąszczu nagonki typu "BJ to syf" bo nie są Europe, DL, Aerosmith, RStiones, Pink Floyd itp przydają się opinie, których muzyka obecna Bon Jovi jeszcze cieszy.

A to, że np z Tobą i kilku innymi dyskutuję, to tylko dlatego, że świat w którym "Bon Jovi są żenujący, debilami, idiotami, sprzedawczykami, ciotami itp" jest dla mnie zupełnie obcy i się z nim nie zgadzam. Szanuje Twój pogląd ale dyskusja ma to lepiej zrozumieć. Skąd np u Ciebie taki pogląd i jednocześnie co pare dni kilkuminutowe spędzanie czasu na forum. Bardziej mnie to interesuje od strony psychologicznej (co bardzo lubie) niż muzycznej. Jakbym Adamowi przytakiwał co jego post to bym się czuł odrobine głupio.

Czemu niewiele osób dyskutuje merytorycznie i np nie odnosi się do Adama? Wydaje mi się, że ciężko co niektórym wchodzić w dyskusję, bo forum im służy do wyrzucania swoich "oczywistych" postulatów, które nie podlegają dyskusji.

Tak ku woli wyjasnienia.
Ostatnio zmieniony 31 marca 2013, o 11:13 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Scrooge
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1019
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 07:23
Lokalizacja: inąd

Post autor: Scrooge »

Adrian pisze:Skąd np u Ciebie taki pogląd i jednocześnie codzienne wielogodzinne spędzanie czasu na forum.
Widzę, że wracasz do złego nawyku wypisywania kłamstw i fantazji :) Na forum BJ zaglądam raz na klika godzin, czasami coś napiszę, ostatnio coraz mniej, także przestań wymyślać bo widzę, że tak jak lubisz przesadzać z wielbieniem Jona, tak też z tymi wielogodzinnym przesiadywaniem popłynąłeś... śmieszne już się to robi :)


p.s. taki sam z Ciebie psycholog jak marketingowiec? :D

[ Dodano: 2013-03-31, 12:13 ]
moja średnia 0,88 posta na dzień - faktycznie szaleję :)
EVENo

Post autor: EVENo »

Adrian pisze:Czemu niewiele osób dyskutuje merytorycznie i np nie odnosi się do Adama? Wydaje mi się, że ciężko co niektórym wchodzić w dyskusję, bo forum im służy do wyrzucania swoich "oczywistych" postulatów, które nie podlegają dyskusji.
A nie wydaje Ci się, że problem jest w tym, że coraz więcej postów od coraz większej ilości użytkowników to nieczytelne, nic nie wnoszące, zupełnie nie na temat zlepki wyrazów?
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

EVENo pisze:
Adrian pisze:Czemu niewiele osób dyskutuje merytorycznie i np nie odnosi się do Adama? Wydaje mi się, że ciężko co niektórym wchodzić w dyskusję, bo forum im służy do wyrzucania swoich "oczywistych" postulatów, które nie podlegają dyskusji.
A nie wydaje Ci się, że problem jest w tym, że coraz więcej postów od coraz większej ilości użytkowników to nieczytelne, nic nie wnoszące, zupełnie nie na temat zlepki wyrazów?
Ich jakoś jest taka sama jak przeciwników. Z tym, że są co niektórzy nałogowi "hejterzy" co powtarzaja w kółko to samo - np. "... porównując do Bruca" lub "piłem Jacka Danielska i włączyłem AAA" (sorry Sobol, ale uwielbiam ten fragment xD".
Jakby przewałkować posty przeciwników i tych co bronią to 90% jest wałkowaniem tego samego a 10% nowych jakiś spostrzeżeń.
To że nie dyskutuje się z osobami mówiącymi dobrze o zespole to jest w dużej mierze fakt. Obserwując forum widze prosty schemat. Mówisz dobrze = psychofan i fanatyk = nie rozmawiam/nie dyskutuje.

To samo mogłoby pójśc w drugą stronę. No ale ktoś na forum BJ musi coś pisać ;)
Scrooge pisze:
Adrian pisze:Skąd np u Ciebie taki pogląd i jednocześnie codzienne wielogodzinne spędzanie czasu na forum.
Widzę, że wracasz do złego nawyku wypisywania kłamstw i fantazji :) Na forum BJ zaglądam raz na klika godzin, czasami coś napiszę, ostatnio coraz mniej, także przestań wymyślać bo widzę, że tak jak lubisz przesadzać z wielbieniem Jona, tak też z tymi wielogodzinnym przesiadywaniem popłynąłeś... śmieszne już się to robi :)


p.s. taki sam z Ciebie psycholog jak marketingowiec? :D

[ Dodano: 2013-03-31, 12:13 ]
moja średnia 0,88 posta na dzień - faktycznie szaleję :)
Wyluzuj ;) To był taki ironiczny i złośliwy pstrzyczek w nos.
chociaż chyba zgodzisz się, że jak na osobę która kilkukrotnie odchodziła z forum i chyba nawet usunęła jedno konto to liczba prawie 1000 postów i 22 tematów to całkiem sporo!
W ilości postów na forum jesteś w Top15 ;D

wiem, wiem mam za dużo czasu xD W końcu można by wyjść na sanki zamiast siedzieć przed kompem
Scrooge
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1019
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 07:23
Lokalizacja: inąd

Post autor: Scrooge »

Adrian pisze: Wyluzuj ;) To był taki ironiczny i złośliwy pstrzyczek w nos.
chociaż chyba zgodzisz się, że jak na osobę która kilkukrotnie odchodziła z forum i chyba nawet usunęła jedno konto to liczba prawie 1000 postów i 22 tematów to całkiem sporo!
W ilości postów na forum jesteś w Top15 ;D

wiem, wiem mam za dużo czasu xD W końcu można by wyjść na sanki zamiast siedzieć przed kompem
Nie chcę nic mówić, ale masz średnią ponad 1 ;p więc siedzisz tu dniami i nocami...
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Scrooge pisze:
Adrian pisze: Wyluzuj ;) To był taki ironiczny i złośliwy pstrzyczek w nos.
chociaż chyba zgodzisz się, że jak na osobę która kilkukrotnie odchodziła z forum i chyba nawet usunęła jedno konto to liczba prawie 1000 postów i 22 tematów to całkiem sporo!
W ilości postów na forum jesteś w Top15 ;D

wiem, wiem mam za dużo czasu xD W końcu można by wyjść na sanki zamiast siedzieć przed kompem
Nie chcę nic mówić, ale masz średnią ponad 1 ;p więc siedzisz tu dniami i nocami...
Tak. To jest nałóg ;D Poprawiłem tam w poście informacje o Twoim siedzeniu na forum żeby nie było ;P
adam2311
It's My Life
It's My Life
Posty: 159
Rejestracja: 3 stycznia 2013, o 09:44
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: adam2311 »

scrooge strasznego bohatera zgrywasz,ja tutaj nikogo nie obrazam po prostu nie zgadzam się z czyims zdaniem,a ciebie czytam to bez przerwy kogos atakujesz.Ciekawe czy w zyciu tez z ciebie taki bohater ale głęboko w to watpie. cos ci powiem weź spróbuj isc w gdansku na stadion Lechii albo w warszawie na zylete i krzyknij ze Legia to ku... zobaczymy co się stanie. a ty wchodzisz na forum mojej kapeli,ktora zmienila moje zycie i krzyczysz ze sa kur..... .możesz pisać ze według ciebie graja syf ale nikogo tutaj nie obrazaj z zespolem na czele,bo gdyby to było na zywo to pewnie wypilbym ze dwa piwa i ty bys zarobil w ryj
kowal
Awatar użytkownika
Cryin
I Believe
I Believe
Posty: 54
Rejestracja: 19 września 2005, o 12:24
Lokalizacja: Kluczbork

Post autor: Cryin »

Dawno mnie tutaj nie było, ale widzę że wiele się nie zmieniło. Najbardziej lubię posty Adriana i Jarka, bo wiedzą o czym piszą. Nie chcę mi się czytać co ma do powiedzenia Scrooge! Człowiek jest tak niezadowolony z życia, że chce tym zarazić wszystkich. Jak ktoś go nie rozumie, a jego nie da się zrozumieć to zawsze pisze i to już od lat "czytaj ze zrozumieniem". Robi się to nudne i żałosne. Wypowiadasz się na temat muzyki, banalnie chcąc nam wszystkim wmówić, że znasz się na tym najlepiej. Nie raz udowodniłeś że nie masz pojęcia, że w ogóle nie czujesz muzyki. Fajnie, że udało Ci się rozgryźć podobieństwo kawałka Beautiful World do Matchboxowskiego singla, ale nie Ty jeden i to nie jest plagiat, tylko linia melodyczna jest podobna ale nie taka sama, zdarzają się takie rzeczy biorąc pod uwagę, że skala ma tylko 12 dźwięków i to tłumaczy się dzieciom w szkole podstawowej "znawco". Na koniec mądralo jak mawiał Oscar Wilde "określać, znaczy ograniczać" artysta, który poddaje się określeniom nie jest prawdziwym artystą. Pomyśl dwa razy zanim coś napiszesz, a najlepiej nic nie pisz... Ps. Adrian, Jarek rozumiem Was co do kwestii muzyki i co do zespołu BJ :cfaniak:
We don't need a Civil War!! Let's drink for hard working people!
Bon Jovi - Forever
ODPOWIEDZ

Wróć do „Albumy i Wydawnictwa”