Bez Richiego w Europie!

[usunięty użytkownik 4858]

za rok będzie miał więcej sił niż teraz? Oby. Póki co jednak wygląda na to, że Phill będzie miał stały etat na następne trasy, a Rysiek będzie występował okazjonalnie jeśli mu Jon pozwoli. Dobrze, że w 2014 mamy jubileuszowe występy, a nie trasę

Nie zgodzę się i nie wiem skąd takie rozumowanie
Kiedy dowiedziałem się że wydają płytę mówiłem od razu:
- nie będzie to dobra płyta bo pisana na kolanie po prostu o dupie Maryny,
- trasa mimo, że dopiero co zakończyli trasę nie daje świeżości,
itd.

KondZik, ale Jon śmieje się z takich poglądów. Ma siłę i tą siłę czerpie właśnie z pracy, a nie odpoczynku. Głos mu siada? Bez trasy siądzie mu głowa. Zresztą nawet o blisko dekadę starszy Tico wytrzymuje obecną trasę bez problemu (wyrostek to nie wina przeciążenia), nie słyszałem, żeby David czy Tico narzekali podczas tej trasy. (Też wydaje mi się, że za dużo, ze za szybko, ale od lat wiemy, że to zespół Jona i działa tak jak on chce. A że jest pracoholikiem...)

Skoro paromiesięczna przerwa nie pomogła wrócić Richiemu do pełni sił, to za 2/3 lata też może nie dać rady przejść całej trasy. Tak to widzę

[KondZik]

za rok będzie miał więcej sił niż teraz? Oby. Póki co jednak wygląda na to, że Phill będzie miał stały etat na następne trasy, a Rysiek będzie występował okazjonalnie jeśli mu Jon pozwoli. Dobrze, że w 2014 mamy jubileuszowe występy, a nie trasę

Nie zgodzę się i nie wiem skąd takie rozumowanie
Kiedy dowiedziałem się że wydają płytę mówiłem od razu:
- nie będzie to dobra płyta bo pisana na kolanie po prostu o dupie Maryny,
- trasa mimo, że dopiero co zakończyli trasę nie daje świeżości,
itd.

KondZik, ale Jon śmieje się z takich poglądów. Ma siłę i tą siłę czerpie właśnie z pracy, a nie odpoczynku. Głos mu siada? Bez trasy siądzie mu głowa. Zresztą nawet o blisko dekadę starszy Tico wytrzymuje obecną trasę bez problemu (wyrostek to nie wina przeciążenia), nie słyszałem, żeby David czy Tico narzekali podczas tej trasy. (Też wydaje mi się, że za dużo, ze za szybko, ale od lat wiemy, że to zespół Jona i działa tak jak on chce. A że jest pracoholikiem...)

Skoro paromiesięczna przerwa nie pomogła wrócić Richiemu do pełni sił, to za 2/3 lata też może nie dać rady przejść całej trasy. Tak to widzę

Tico mówił że chce odpocząć jeszcze przed tą trasą, Dave nie przypominam sobie.
A Jon wiadomo jaki jest ale niech pamięta, że ma zespół ze sobą a nie każdy wytrzymuje tyle samo. Jak jest taki super kozak to niech sam pocina. Już nie mówiąc o tym, że wydając co chwile płyty takie jak WAN zniszczy klasę tego zespołu.

ps Przerwa Richiego wyglądała tak, że promował swój album i grał mini trasę.

[Din_Winter]

http://www.youtube.com/watch?v=4s3NGXDoTAw
dla tych co nie widzieli lub chcą wyłapać najmniejsze szczegóły

[jovizna]

Dobrze, że w 2014 mamy jubileuszowe występy, a nie trasę

Możesz rozwinąć?

[usunięty użytkownik 4858]

Tico mówił że chce odpocząć jeszcze przed tą trasą, Dave nie przypominam sobie.
A Jon wiadomo jaki jest ale niech pamięta, że ma zespół ze sobą a nie każdy wytrzymuje tyle samo. Jak jest taki super kozak to niech sam pocina. Już nie mówiąc o tym, że wydając co chwile płyty takie jak WAN zniszczy klasę tego zespołu.

Podczas trasy nie czytałem, ani nie słyszałem żadnej wypowiedzi, że ktoś nie daje rady. Gdy Richie nie dał rady nikt z zespołu go nie poparł tylko popylali na scenie jak sarenki.

Zresztą Jon póki ma "zmienników" będzie grał do końca świata i jeden dzień dłużej, widać nawet po tym, że nic sobie nie robi z tego gdy głos mu siada. Z pracoholizmu nie jest łatwo sie wyzwolić. Jeśli przypadek z Richiem go nie zmienił to wątpię, żeby odpuścił.

[ Dodano: 2013-11-04, 22:26 ]

Dobrze, że w 2014 mamy jubileuszowe występy, a nie trasę

Możesz rozwinąć?

Nie ma tu drugiego dna. Po prostu uważam, że gdyby przez cały 2014 nadal trwała trasa to Richie byłby bez szans na powrót, a skoro zagrają okazjonalne koncertu to mam sporą nadzieję na to,że ZOBACZYMY W NICH RICHIEGO SAMBORĘ!

[Thalion]

http://www.youtube.com/watch?v=4s3NGXDoTAw
dla tych co nie widzieli lub chcą wyłapać najmniejsze szczegóły

Dzięki! Nadrobię zaległości, a z tego co piszecie jest interesująco... Może i nic przełomowego nie powiedział, ale to, że w końcu cokolwiek powiedział to już sporo.

[kikusia28]

Może ta rozłąka dobrze im zrobi! Trochę dramaturgii nie zaszkodzi Przecież w tym zespole tyle lat panuje już idealna atmosfera... Może obecna sytuacja przyczyni się w przyszłości do powstania albumu, który zadowoli każdego, no może prawie każdego.

P.S A Ty Din Winer tak się nie podniecaj, bo znów Ci zarzucą zbyt duży optymizm

[Din_Winter]

ZOBACZYMY W NICH RICHIEGO SAMBORĘ!

na reszcie rozumujesz po mojemu Tomker'ze

[jovizna]

jovizna napisał/a:
Tomker napisał/a:
Dobrze, że w 2014 mamy jubileuszowe występy, a nie trasę

Możesz rozwinąć?

Nie ma tu drugiego dna. Po prostu uważam, że gdyby przez cały 2014 nadal trwała trasa to Richie byłby bez szans na powrót, a skoro zagrają okazjonalne koncertu to mam sporą nadzieję na to,że ZOBACZYMY W NICH RICHIEGO SAMBORĘ!
_______________

Nie doszukuję się drugiego dna Pytam czy coś takiego jest planowane na 2014 i czy jest to pewne, że takie koncerty się odbędą.

[usunięty użytkownik 4858]

ZOBACZYMY W NICH RICHIEGO SAMBORĘ!

na reszcie rozumujesz po mojemu Tomker'ze

jak to mówią politycy - wyrwane z kontekstu

[Din_Winter]

jovizna napisał/a:
Tomker napisał/a:
Dobrze, że w 2014 mamy jubileuszowe występy, a nie trasę

Możesz rozwinąć?

Nie ma tu drugiego dna. Po prostu uważam, że gdyby przez cały 2014 nadal trwała trasa to Richie byłby bez szans na powrót, a skoro zagrają okazjonalne koncertu to mam sporą nadzieję na to,że ZOBACZYMY W NICH RICHIEGO SAMBORĘ!
_______________

Nie doszukuję się drugiego dna Pytam czy coś takiego jest planowane na 2014 i czy jest to pewne, że takie koncerty się odbędą.

fakt oficjalnej 30'stki mówi raczej za siebie
będzie coś w stylu 2004 za pewne

[Miracle-BJ]

Richie potwierdził to, co kiedyś napisałam, że po prostu chce odpocząć i ma dość wszystkiego na dzień dzisiejszy tzn ciągłego życia na walizkach daleko od domu bez chwili wytchnienia.
Pech, że akurat teraz musiał odpocząć. Ale nie dziwię się Ryśkowi, bo być może jest słabszy psychicznie i nie wyrabiał. Może wybrał dla siebie lepsze zło, aby nie sfiksować całkowicie. Być może porzucenie trasy uratowało go od czegoś gorszego, od powrotu do nałogu itd.? Nikt tego nie wie dokładnie, jaka siła nim kierowała, ale widocznie uznał, że tak będzie najlepiej. Psychika człowieka jest bardzo skomplikowana i trudno czasem zrozumieć, że ktoś podejmuje takie, a nie inne decyzje.
A jak Jon nie zwolni tempa, to wszystkich wykończy, a zwłaszcza siebie, bo niedługo już nie wyrobi wokalnie w ogóle. Czy on tego nie rozumie?! Być może cała ta sytuacja dała mu jednak „w pysk” i się opamięta. Teraz musi już dokończyć tą trasę, ale później niech w końcu pogadają, spokojnie, bez pośpiechu, wyjaśnią wszystkie za i przeciw, odpoczną i wrócą w pełni sił. Mogę poczekać nawet długo (bez przesady), byle by ujrzeć ich wszystkich razem na polskiej ziemi.

[usunięty użytkownik 4858]

Nie doszukuję się drugiego dna Pytam czy coś takiego jest planowane na 2014 i czy jest to pewne, że takie koncerty się odbędą.

Znam jedynie plotki, oczywiście trudno się do nich odnieść.
Bardziej wierze w to, że muszą, po prostu muszą na 30 lecie zagrać razem w jakimś niebanalnym miejscu i myślę, że z tego powinien być choćby niepełny stream

[KondZik]

Mam nadzieję że będzie tak jak Kikusia napisała i powstanie coś lepszego dzięki tym problemom.
Nie ma co się oszukiwać w ostatnich latach to tylko Richie miał problemy które mogły napędzić go twórczo.


Odbiegając od dzisiejszego wywiadu:
Przeraża mnie jak ludzie na JT piszą teksty o alkoholizmie Richiego i ciągle obstawiają czy jest na tej czy tamtej używce.
Powtórzę się ale jak widzę podniecanie się Philem i podejście "umarł król, niech żyje król" to uruchamia mi się niestety pogarda.
Phil nigdy w życiu nie będzie muzykiem na poziomie Sambory.
Mimo, że to pewnie super gość i ratuje trasę naszego zespołu ale powtarzam po raz kolejny nawet Phil + Bobby =/ Sambora. Tym którzy się nie zgadzają:
Cleveland, 12.12.12 radzę sobie odpalić i przypomnieć jak brzmi nasz ukochany zespół.
Sorry, ale musiałem. Irytuje mnie podniecanie się Philem jakby był nie wiadomo kim i rzucanie tekstów o alkoholizmie na Richiego.

[Din_Winter]

Być może porzucenie trasy uratowało go od czegoś gorszego, od powrotu do nałogu itd.?

bardzo mądre stwierdzenie, i całkiem prawdopodobne