Bez Richiego w Europie!

[Damned]

Cleevleen, wydaje mi się, że niektóre z opinii które przeczytałaś w tym temacie były przesadzone, głównie dlatego, że były pisane na gorąco po otrzymaniu tej smutnej informacji. Ja wciąż wierzę że to nie koniec, a na pocieszenie i dodanie nowej wiary przytaczam ten oto filmik zza kulis obecnej trasy z Richiem w roli głównej, gdzie padły z jego ust słowa:

"Rolling Stones are benchmark
I guess we could say will be here for a long time."

Tak więc, głowa do góry KTF

http://www.youtube.com/watch?v=_iRbilcWYl0

PS. Film został opublikowany na dzień przed absencją Richiego.

[Cleevleen]

Damned, mam ochotę rzucić ci się na szyję za słowa pocieszenia. Tym bardziej, że zapewne masz rację Filmik biegnę oglądać, właśnie przez to "dzień przed absencją". Nie jestem zwolenniczką teorii spiskowych, ale wydaje mi się, że on tymi słowami chciał jakoś przekazać fanom otuchę, bo mógł się domyślić jakie emocje może wywołać wśród nich jego znikniecie.

Dobrze powiedziane: KTF

[KondZik]

@@MatthewBongiovi we cant help ourselves some just would like jon 2 say something at a show even if its just we miss him 2 something


@violetsusan umm watch the Ellen show tape

@MatthewBongiovi saw it before I went 2 the AZ concert my friends said Jon's body language wasnt sincere u cant make every1 happy

@violetsusan oh Christ now we have body language experts. Please. What a joke

[ Dodano: 2013-05-02, 22:14 ]
Richie is always so open with us that the mystery of not knowing we know its none of our business we just lv him so much

@violetsusan hmmmm maybe because its "personal". Only elected officials need to be a complete open book IMO

[Dand]

Jedna z fajniejszych zdjęciowych zabaw z jovitalka :

[Runawaygirl18]

Jako nowicjuszka na tym forum, również postanowiłam się wypowiedzieć w tym temacie

Cała ta sytuacja zasmuciła mnie do tego stopnia, że przepłakałam cały wtorkowy wieczór, za dużo emocji jak na jeden dzień dla mnie. Bon Jovi to mój ukochany zespół od kilku lat, nie wyobrażam sobie dnia bez przesłuchania chociażby jednej płyty, taki swoisty rytuał. Nie kryłam emocji, gdy dowiedziałam się, że zagrają w Gdańsku, wzięcie udziału w takim wydarzeniu to dla mnie spełnienie marzeń. Zawsze jednak największą sympatią darzyłam Richiego, jego solowe albumy, tak jak płyty zespołu, wpłynęły na mnie niesamowicie. Zawsze zachwycała mnie barwa jego głosu i to, co wyczyniał z gitarą. Wiadomość, że ma go nie być razem z zespołem w Polsce to dla mnie wielki cios, nie wiem co powiedzieć, nadal łza kręci się w oku, jak tylko o tym pomyślę.

Pozostaje wiara w to, że może to wszystko się zmieni za dzień, tydzień, może miesiąc, czasu jest dużo, a cuda się zdarzają.

Bardzo cieszę się, że powstają akcje na różnych portalach, które mają wesprzeć Richiego, jednak zastanawiam się czy cokolwiek to da. Owszem, może to wszystko w jakiś sposób do niego dotrze, pytanie czy to coś zmieni. Mam nadzieję, że tak i tego się trzymam

[alniac]

Best news I have gotten in SUCH a long time! So happy!
Avy tweet sprzed 3 minut.

Jeśli można byłoby bawić się w sherlockowanie, to można to podpiąć pod Ryśka stan zdrowia i można wydedukować, że jest jakiś dobry news z tej kategorii.

[usunięty użytkownik 4858]

Best news I have gotten in SUCH a long time! So happy!
Avy tweet sprzed 3 minut.

Jeśli można byłoby bawić się w sherlockowanie, to można to podpiąć pod Ryśka stan zdrowia i można wydedukować, że jest jakiś dobry news z tej kategorii.

raczej nowy zestaw bielizny kupiła. Na zdjęciach pokazała juz chyba wszystkie jakie ma w szafie, więc myślę, że to jej hobby. Zamiast znaczków zbiera...

[Frankie]

Emocje już mi opadły. Ta cała deszczowa majówka wprawiła mnie w taki jakiś dziwny nastrój. Wczoraj jadąc do roboty jak zawsze słuchałem muzyki na mp3. Wiem, pewnie to głupie, że o tym piszę, ale losowo do zagrania wybrane zostały akurat na początek Something To Believe In. Pomyślałem nawet nieco pasuje do obecnej sytuacji z Samborą. Gdy weszło potem World Richiego ścisnęło mnie za gardło. Pomyślałem, że słucham tego zespołu już dobrych 17 lat i od początku marzyłem by zobaczyć ich na żywo. Zobaczyć ich na żywo i to w dodatku w Polsce było jak piękny sen, który miał się spełnić w czerwcu. Wcześniej byłem dosłownie o krok od Drezna czy Monachium, jednak zawsze coś stawało na drodze. W tym roku w końcu miałem spełnić swoje marzenie. Tak się jednak nie stanie. Tzn. może inaczej - stanie się, tylko marzenie nie spełni się w 100%.

Pisałem wcześniej tutaj o mojej frustracji i zdenerwowaniu na management o to, że nikt nie podaje nic więcej poza personal matters. Jednak czy tak naprawdę w tym wszystkim nie jest najważniejszy człowiek? Fani chcą zwracać bilety i powtarzam - potrafię ich zrozumieć. Doszedłem jednak do wniosku, że tak naprawdę Sambora nie jest w żaden sposób zobligowany do wywlekania szczegółów swojego życia osobistego na światło dzienne.

Cokolwiek się wydarzyło będę wspierał ten zespół w trudnych chwilach. Zamierzam się dobrze bawić w Gdańsku wiedząc jednocześnie, że nie będzie to tak dobra zabawa bez solówek i obecności King Of Swing. Ten dzień miał być jednak naszym wspólnym świętem, okazją do spotkania się i przeżycia wspaniałych chwil. Oczywiście bez Sambory to nie będzie to samo, ale jestem pewien, że reszta chłopaków da z siebie wszystko na scenie. Muszę na to patrzeć optymistycznie bo bym chyba zwariował patrząc na to jak rozwija się 2013 rok dla mnie. Muszę żyć wiarą, że jeszcze kieyś przyjdzie taki dzień kiedy będzie mi dane zobaczyć ich wszystkich na żywo. Bo tak naprawdę co mi pozostało?

[Damned]

Pisałem już o tym w temacie Trasa 2013, ale tutaj też warto nadmienić:

Ciekawy cytat, pochodzący z wywiadu z Jonem dla DAS WIEN, który ukaże się lada dzień. Wypowiedź daję iskierkę nadziei w sprawie powrotu Sambory do Gdańska.

"Nie wiemy kiedy wróci, na szczęście trasa jest długa" (być może źle przetłumaczyłem, w razie czego, sprostujcie)

Źródło (po niemiecku)

Wnioskować można, że na razie nie wiedzą nic, ale w każdym momencie Richie może powiedzieć: Wracam... W tej sytuacji należy się cieszyć, że koncert w Gdańsku jest dopiero w drugiej połowie czerwca, a nie np. w maju...

[Milla]

lada dzień. Wypowiedź daję iskierkę nadziei w sprawie powrotu Sambory do Gdańska.

"Nie wiemy kiedy wróci, na szczęście trasa jest długa" (być może źle przetłumaczyłem, w razie czego, sprostujcie)

Źródło (po niemiecku)

Sprostowanie--- Nie wiemy kiedy wróci, ale ważne, że trasa trwa dalej.

[Damned]

Dzięki Milla, tego się obawiałem... a zatem nic się nie dzieję, gramy dalej :/

[Milla]

No właśnie ważne, że gramy dalej, co z tego, że większość fanów rozczarowanych...

[mst]

A ja słuchałem BJ pod koniec kwietnia, potem nie chwytałem ani za mojego iRivera, ani nie włączałem PowerAmpa... Jak dotąd słuchając np. Born to be my Baby, Always, Keep the Faith, a szczególnie Wanteda, byłem wniebowzięty, że takie solówki usłyszę w Gdańsku. Dzisiaj to trochę inna sprawa...

[KondZik]

"@JoviGirl_87 @sambora71 @MatthewBongiovi oh, my decision was made as soon as RS wouldn't be there. I don't pay to see an overhyped pop show"
"Matthew Bongiovi @MatthewBongiovi 27 min

@JoviGirl_87 @marianne_tuite @sambora71 yea I didn't understand that one either. I guess without Richie they will play Justin Bieber songs?" hahaha
Mam beke z tego Matta

[ Dodano: 2013-05-03, 15:07 ]
Paola @paoola09 3 min

@MatthewBongiovi What do you think about rock in rio? richie will be there??

@paoola09 I feel Richie will be back this summer at some point.

[medicineman90]

Lato to pojęcie względne...
Pod koniec roku grają w Australii i wtedy tam będzie lato