Niestety jak nie jestem zalogowany to funkcja nie działakikusia28 pisze:
p.s Podobno Scrooge miał mnie ignorować ? Chłopcze Ty masz chyba do mnie jakąś słabość !

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Oj drogi Panie . Nie skomentowałem Pańskiego ni jednego posta, choć nie przeczę męczące jest przebijanie się przez Pańskie długie przesłodzone elaboraty, ale ani razu się nie przypierdzieliłem, ani razu. Napisałem jedną opinię, w sposób kulturalny, rzekłbym wręcz miły, że jak dla mnie jest to zbyt wyreżyserowany a kostka wydaje mi się wypuszczona z ręki specjalnie, a Pan się burzy jakbym Panu zniszczył świat. Trochę dystansu Panie Jakubie, nie wszyscy będą zawsze chwalić.Kuba80BJ pisze:I oczywiście co bardziej cyniczni na tym forum teraz będą pisać jakie to słodkie i cukrowe i wyreżyserowane. Ale mam to gdzieś
No bez przesadyKuba80BJ pisze:Przepraszam wszystkich ze ton mojej wypowiedzi ale nie można udawać, że pada deszcz jak ktoś Ci na głowę pluje, i ja sobie na to nie pozwolę.
W takim razie mało rozumiesz i wiesz na temat muzyki, jej powstawania, prezentowania i wielu różnych spraw. Bez Jona nie byłoby BJ wogóle, ale bez Richiego nie byłoby gdzie jest.kikusia28 pisze: I jeszcze na koniec . Zapewne to wiesz , tylko trudno przyjąć Ci to do wiadomości.
Bon Jovi skończy się w momencie gdy zabraknie Jona . A co powoduje brak Richiego ? Nic. Trasa trwa , Phil X został ciepło przyjęty , graja Wanted grają Dry County. Smutne ,ale prawdziwe. I zapewne dlatego tak bardzo boli , prawda?
p.s Podobno Scrooge miał mnie ignorować ? Chłopcze Ty masz chyba do mnie jakąś słabość !
No Ty tak do mnie możesz wołaćalniac pisze:Wiesz, niektórych kręci wołanie tak na innychKondZik pisze:"Chłopcze..."![]()
![]()
![]()
Ja tylko trzymam kciuki za Kubę i wszystkich innych. I nie uważam, żeby Kuba reżyserował swoje filmy. Tyle.
Tak ja niektórych kręci nadmiar słodyczyalniac pisze:Wiesz, niektórych kręci wołanie tak na innychKondZik pisze:"Chłopcze..."![]()
![]()
![]()
Czyżby niezbyt przychylne komentarze były niemile widziane??Agata BJ pisze:Większości z nas podobał się film od Kuby, ja osobiście jestem nim zachwycona i mam nadzieję, że zostanie chociaż troszkę doceniony przez RichiegoA, że znalazł się niezbyt przychylny komentarz - zdarza się. A film i tak jest wyjątkowy bo szczery
![]()
Nikt nie rzucił takiej tezy. Przeczytaj jeszcze raz. Tym razem ze zrozumieniemAdrian pisze:Rzuciliście tezę, że Ci, którzy mówią, że ok "szanujemy zespół i dlatego nie zwracamy bilet" zrobiłyby coś innego w przypadku gdyby to Jon nie przyjechałby do Gdańska a nie Richie.
A trzeci jedno i drugie, np. ja.Edyta pisze:jedni kochają (...) wokal Jona, inni solówki Richiego.
Ja najpewniej w obu sytuacjach zachowałbym się tak samo.Edyta pisze:I tak, płakalibyśmy gdyby Jona zabrakło na trasie, tak jak płaczą teraz Ci, którzy nie mogą odżałować braku Richiego.
Śmiem twierdzić, że tak samo byłoby mi przykro z powodu nieobecności Tico. Uwielbiam gościa, nie tylko z powodu tak oczywistego - gra na perkusji. Z Davidem byłoby podobnie.Damned pisze:Ja najpewniej w obu sytuacjach zachowałbym się tak samo.Edyta pisze:I tak, płakalibyśmy gdyby Jona zabrakło na trasie, tak jak płaczą teraz Ci, którzy nie mogą odżałować braku Richiego.
Nie wiem jak to robisz, ale zawsze trafiasz w sednoDamned pisze: Nie rozumiem tego dzielenia na obozy Jona i Richiego. Każdy członek tego zespołu jest ważny, oczywiście największe zasługi ma Jon i Richie, ale ten cały podział to jakiś ograniczony sposób myślenia. Martwimy się teraz o Samborę bo to jego nie ma, zabraknie Hugh to będziemy o niego walczyć, nie wiem co w tym dziwnego
Chyba jednak nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Nie o krytykę chodzi. Chcesz to krytykuj do woli, a najlepiej konstruktywnie. Jeżeli tylko dla marudzenia, to też luz. Takie Twoje zbójeckie prawo, z którego zresztą bardzo skrzętnie korzystasz na forum na prawie każdy temat. Nie jestem świętą krową i każdy może sobie mnie krytykować do woli jak ma na to ochotę. Chętnie poczytam, może się czegoś nauczę (o ile konstruktywna krytyka).bartekbb23 pisze:KUBA80BJ
Umie Pan przyjąć tylko zachwyty i lizanie dupy? To spoko. Wyraziłem swoje zdanie, w sposób nadmiar kulturalny jak na moją osobę. Zdanie mam jakie mam i go nie zmienię, reakcja żony i dziecka też jest dla mnie wyreżyserowana, takie mam zdanie. Żona powinna śpiewać dalej, ale jakimś cudem się zatrzymała, spojrzała... a potem wszyscy się uśmiechnęli i leciało dalej. Dla mnie reżyserka, ale jeśli Państwu tak to naturalnie wyszło to gratuluję. Ataku na Pańską zacną osobę nie było, jest Pan przewrażliwiony, albo przyzwyczajony jedynie do pochwał w Pańską stronę.
Wiem, że ani razu nie skomentowałeś mojego posta. A nawet jakby to co z tego? Ten fragment wcale nie był ani do Ciebie osobowo, ani w tym kontekście. Ale skoro sam się przywołałeś do tablicy to już nie moja wina.bartekbb23 pisze:Oj drogi Panie . Nie skomentowałem Pańskiego ni jednego posta, choć nie przeczę męczące jest przebijanie się przez Pańskie długie przesłodzone elaboraty, ale ani razu się nie przypierdzieliłem, ani razu. Napisałem jedną opinię, w sposób kulturalny, rzekłbym wręcz miły, że jak dla mnie jest to zbyt wyreżyserowany a kostka wydaje mi się wypuszczona z ręki specjalnie, a Pan się burzy jakbym Panu zniszczył świat. Trochę dystansu Panie Jakubie, nie wszyscy będą zawsze chwalić.
Ja naprawdę nie muszę Ci się z niczego tłumaczyć, ale sama gitara, jako przedmiot, jest dla mnie najmniej ważna w tym konkursie. Z 6 stron tabliczek, skupiłeś się na tej, która utwierdziła Cię w Twoim przekonaniu. A pozostałe 5 nie grają roli, bo już nie są wygodne do Twojej teorii. A prawdziwy powód, dla którego powstał ten cover jest kompletnie niematerialny. NIE JEST TO GITARA. Jest tylko elementem drogi do mojego celu. Powiem Ci więcej, jakbym miał zapewniony prawdziwy cel o który walczę od ponad 2 lat, to bardzo chętnie sprzedam tę gitarę a kasę oddam na cele charytatywne. Ale Ty oczywiście wiesz swoje. Spoko, nie mój problem, nie muszę Ci ani całemu światu spowiadać się ze swoich motywów, tym bardziej że ludzie Twojego pokroju i tak mi nie uwierzą.bartekbb23 pisze:Aha i jeszcze jedno. Ja jestem cyniczny tak? A jaki mam być w odniesieniu o wideo nr 2? Dał Pan tak do zrozumienia, że zależy Panu na gitarze, a nie na wyższych wartościach. Tabliczki z prośbami... Tak jestem cyniczny, moje wypowiedzi cyniczne, bo tacy jak Pan niszczą moją wiarę. Niby miłość do Richiego- ale prośba o gitarę. Niby miłość do zespołu- ale Pan nie jedzie bo nie ma jednego z członków zespołu.. fakt bardzo ważnego, ważniejszego od dwóch innych prawdopodobnie, ale reszta nadal będzie. Jak nie być cynicznym.... In a world that gives me nothing.. I need something to believe in... Ale niestety nie ma w co przez takie zachowania.
Wg mnie pokrążyłaś się tą wypowiedzią i strzeliłaś sobie w kolano i nie tylko jeszcze bardziej niż w pierwszym poście. Nie mam nic do dodania. Swoje napisałem, długo jak zawsze ale temat wyczerpałem. Szkoda więcej słów po prostu.kikusia28 pisze:Możesz wszystko wklejać , ponieważ ja nigdy nie ukrywałam , że uwielbiam Jona . A sęk w tym , że czytając Twoje wcześniejszy posty, aż tak bardzo nie zauważałam, że jesteś ślepo zapatrzony w RS, więc wyprowadziłeś mnie z równowagi bardziej niż Ci co wiecznie narzekają . Prywatnych wiadomości nie mam ochoty pisać do osoby , która mnie irytuje. Solowe kariery pozostałych nigdy mnie nie interesowały , ale to już nie powinno Cię obchodzić. Kto Ci powiedział , że lekko przyjęłam brak Richiego ? Tego nie wiesz , więc się nie wypowiadaj.
I jeszcze na koniec . Zapewne to wiesz , tylko trudno przyjąć Ci to do wiadomości.
Bon Jovi skończy się w momencie gdy zabraknie Jona . A co powoduje brak Richiego ? Nic. Trasa trwa , Phil X został ciepło przyjęty , graja Wanted grają Dry County. Smutne ,ale prawdziwe. I zapewne dlatego tak bardzo boli , prawda?
Z całym szacunkiem, ale nie wiesz jak bardzo przegięła Kikusia i zachowuje się jak obrażona nastolatka. Niech nasza korespondencja pozostanie między nami. Tak jak powiedziałem, nie mam zamiaru ciągnąć tego wątku dalej. To powinna być sprawa prywatna między mną a nią, niestety nie miała na tyle odwagi, żeby stawić czoła problemowi oko w oko. Szkoda, więcej dojrzałości spodziewałbym się od osoby w swoim wieku.Edyta pisze:Kuba - ludzie ludziom zgotowali ten los i wbijają sobie noże w plecy - zabrzmiało niewspółmiernie poważnie do tematu dyskusji. Zirytowaliście się wzajemnie z kikusią, ale jestem w stanie to zrozumieć, bo wszystko jest pięknie dopóki ma się WSPÓLNE dobre lub złe zdanie w jakiejś kwestii, gorzej jeśli zaczynają się pojawiać rozbieżnościTylko chyba emocje zbytnio Was poniosły
Jaki jest cel? Czysta ciekawość. Tabliczki.. no były inne, prośba o piosenkę, co zobaczenia w Gdańsku, że Richie jest najlepszy i coś tam jeszcze. I nie pisze Pan TAKICH ludzi, bo ocenia mnie Pan w tym momencie tą samą miarą, którą ja podobno innych, zakrawa to o hipokryzje. Uważam, że to wybitnie dla gitary, bo nastąpiła taka reżyserka z tym całym przygotowaniem, tabliczkami i JEST TO DRUGIE WIDEO, zamieszczone jakiś czas po bardzo ekspresowym zamieszczeniu wideo nr 1. Mam prawo mieć swoje teorie. Wolny kraj.Kuba80BJ pisze:NIE JEST TO GITARA. Jest tylko elementem drogi do mojego celu. Powiem Ci więcej, jakbym miał zapewniony prawdziwy cel o który walczę od ponad 2 lat, to bardzo chętnie sprzedam tę gitarę a kasę oddam na cele charytatywne. Ale Ty oczywiście wiesz swoje. Spoko, nie mój problem, nie muszę Ci ani całemu światu spowiadać się ze swoich motywów, tym bardziej że ludzie Twojego pokroju i tak mi nie uwierzą.
Kuba80BJ pisze:Twoja krytyka by mnie tak nie wzruszyła, naprawdę, nie pochlebiaj sobie
Z tego co widziałem, Pan, Panie Jakubie wywlekł treść prywatnej korespondencji na publiczne forum. To było niedojrzałe zachowanie, wręcz urągające i to względem kobiety... Owa pani z tego co widziałem zaprezentowała Pana opinie powszechnie dostępne na tym forum, nic co by mogło znajdować się jedynie w prywatnej korespondencji... Jako postronny obserwator tej części dysputy, muszę stwierdzić, że zagrał Pan bardzo nie fair.... Faus Paus Panie Jakubie....Kuba80BJ pisze:Z całym szacunkiem, ale nie wiesz jak bardzo przegięła Kikusia i zachowuje się jak obrażona nastolatka. Niech nasza korespondencja pozostanie między nami. Tak jak powiedziałem, nie mam zamiaru ciągnąć tego wątku dalej. To powinna być sprawa prywatna między mną a nią, niestety nie miała na tyle odwagi, żeby stawić czoła problemowi oko w oko. Szkoda, więcej dojrzałości spodziewałbym się od osoby w swoim wieku.