Błagam! To zajmie tylko chwilę, a Bon Jovi to moje marzenie.

[Agata BJ]

Czy ta dziewczyna była w końcu w Gdańsku?

[tommy]

Czy ta dziewczyna była w końcu w Gdańsku?

Pewnie nie tylko Ty się zastanawiasz.
Albo była i teraz nas olała. Czyli zostaliśmy wykorzystani
Albo nie była i teraz jej głupio się przyznać, że na darmo się zmobilizowaliśmy

[LarysaBlanka]

albo jest w takim szoku po koncertowym, że do tej pory trudno jej się ogarnąć

[dobek994]

Albo zjadła nieświeżą zapiekanke na koncercie, zakręciło sie jej w głowie jak wracała do domu, wsiadła w pociąg do Berlina zamiast do siebie do domu i teraz jest sama wśród niemców :/

[tommy]

Albo zjadła nieświeżą zapiekanke na koncercie, zakręciło sie jej w głowie jak wracała do domu, wsiadła w pociąg do Berlina zamiast do siebie do domu i teraz jest sama wśród niemców :/

Ja też jadłem tę dziwną zapiekankę, ale nie trafiłem do Berlina

[dobek994]

Ja też jadłem tę dziwną zapiekankę, ale nie trafiłem do Berlina

A ja na Irze byłem tak cholernie głodny, a co chwilę koło mnie przechodził ktoś z zapiekanką albo hot-dogiem, że się w końcu skusiłem i poszedłem kupić... ale była taka kolejka że wolałem być głodny A Na Bon Jovi i tak już nie zwracałem uwagi czy chce się mi jeść czy nie. I może uniknąłem przez to tragedii...

[tommy]

Ja też jadłem tę dziwną zapiekankę, ale nie trafiłem do Berlina

A ja na Irze byłem tak cholernie głodny, a co chwilę koło mnie przechodził ktoś z zapiekanką albo hot-dogiem, że się w końcu skusiłem i poszedłem kupić... ale była taka kolejka że wolałem być głodny A Na Bon Jovi i tak już nie zwracałem uwagi czy chce się mi jeść czy nie. I może uniknąłem przez to tragedii...

Nie no, ze mną chyba wszystko w porządku... W każdym razie nie gorzej niż przed koncertem Jedynie na początku koncertu jak zaczęło się "Water", to odebrało mi głos i wszedłem dopiero w połowie zwrotki, ale to chyba nie przez zapiekankę

[dobek994]

Ja też jadłem tę dziwną zapiekankę, ale nie trafiłem do Berlina

A ja na Irze byłem tak cholernie głodny, a co chwilę koło mnie przechodził ktoś z zapiekanką albo hot-dogiem, że się w końcu skusiłem i poszedłem kupić... ale była taka kolejka że wolałem być głodny A Na Bon Jovi i tak już nie zwracałem uwagi czy chce się mi jeść czy nie. I może uniknąłem przez to tragedii...

Nie no, ze mną chyba wszystko w porządku... W każdym razie nie gorzej niż przed koncertem Jedynie na początku koncertu jak zaczęło się "Water", to odebrało mi głos i wszedłem dopiero w połowie zwrotki, ale to chyba nie przez zapiekankę

To może dziewczynie z tego tematu o którą sie tak martwimy też odebrało głos, tyle że go nie odzyskała, i nie mogła np. zamówić biletu na pociąg powrotny, i siedzi dalej w Gdańsku i czeka aż głos wróci?

[LarysaBlanka]

co chwilę koło mnie przechodził ktoś z zapiekanką albo hot-dogiem

dokładnie i jeszcze z colą albo piwem - już się bałam że coś z tego zestawu na mnie wyląduje, a wracając do tej dziewczyny, to może ona więcej takich akcji zrobiła i teraz wojażuje za Bon Jovi! haha

[alniac]

Tak. Od 14 zero płynu w ustach, a o 20:00 ktoś przechodzi obok zimnym browarem. To jak postawić narkomana przed pysznie wyglądającą działką.

[dobek994]

I know dat feel. Jak szukałem sklepu gdzie można było kupić coś do picia ( bo nie zauważyłem stacji benzynowej 50 metrów od stadionu, brawo ja ) to jakaś para która też nie wiedziała gdzie coś kupić dała mi swoje Dzięki jeszcze raz jak to czytacie! A co do piwa na stadionie to nawet wolałem nie znać ceny, jak cola była po 9 zł

[alniac]

A co do piwa na stadionie to nawet wolałem nie znać ceny, jak cola była po 9 z

O ile mnie pamięć nie myli, to wszystkie płyny były w tej samej cenie. Piwo, cola, WODA - wszystko po 9 zł chyba.

[dobek994]

Tyle za wode to ja nie zapłaciłbym nawet w luksusowej willi/hotelu z widokiem na wielkiego Dżizasa w centrum Świebodzina

[alniac]

My z Olą szukałyśmy sklepu niczym beduini za oazą i znalazłyśmy. Jakieś milion kilometrów od stadionu.

[karola559]

Woda była po 7 zł