Richie Sambora

[prezes1]

A gdzie jest napisane że to koniec?
Nie kontaktuje się z nimi i tyle. Zresztą po co ma się kontaktować w trakcie solowej trasy i nagrywania albumu z Orianthi?
Muszą od siebie odpocząć a to potrwa lata. Czas to zaakceptować...
A nawet jak to koniec to i tak 30 lat to piękny wiek.

[Ricky Skywalker]

Kolejna ciekawa wypowiedź:

http://classicrock.teamrock.com/news/20 ... um-sambora

[Milla]

A gdzie jest napisane że to koniec?
Nie kontaktuje się z nimi i tyle. Zresztą po co ma się kontaktować w trakcie solowej trasy i nagrywania albumu z Orianthi?

Moim zdaniem po 30 latach grania razem i przyjaźni jaka była między nimi, brak kontaktu nie jest dobrym znakiem...

[gnjovi]

Taaak.facet chciał odpocząć.jasne że to jest jakiś powód ale takie rzeczy się załatwia przed rozpoczęciem trasy i się mówi ok mam dość jak nie akceptujesz tego ze chciałbym odpocząć to odchodzę ,ale wyciąć numer i po miesiącu grania w trasie parę godzin przed koncertem zadzwonić że się nie będzie, bez powodu?! Zawsze miałem szacunek do Sambory, nawet wtedy gdy po trasie New Jersey były niesnaski między Nim a Jonem, inne to były czasy i nie znałem wtedy wszystkich okoliczności i trzymałem wtedy stronę Sambory. Ale teraz? Gość sie na Nas wypiął rok temu, olał Nas! Bez przyczyny ze niby musi się ogarnać a co chwilę jakieś fotki na Twitterze zamieszczał taaaki nieszczęśliwy był. Parę lat temu bym płakał- teraz po tym wszystkim nie.Nie będę płakał po Samborze, stracił dużo w moich oczach.Jasne ze Bon Jovi bez Niego to nie to samo-przeżyłem w Gdańsku jakoś Phila X i było ok.Będzie ktoś inny fajnie, nie będzie Bon Jovi trudno, jakoś przeżyje. moze przerwa zrobi wszystkim dobrze i ja wtedy po trasie New Jersey będzie Reunion i "nowe Keep the Faith"?A jak nie to na szczęście są stare płyty, jest do czego wracać. A szczerze, zachwyty nad ostatnią solowa płyta Sambory? Oczywiście o gustach się nie dyskutuje.Płyta dla mnie przeciętna w porównaniu do dwóch poprzednich.Jak ktoś słusznie zauważył Sambora stara się za bardzo być wokalistą a zapomniał o tym co umię robić najlepiej czyli o graniu na gitarze, o fajnych solówkach.Amen

[mst]

Dla mnie sprawa jest prosta.

Richie miał dość koncertowania w "50 krajach" (jak to powiedział wyżej) i dlatego zawiesił działalność w BJ. Poszedł swoją drogą - własna twórczość, własne koncerty w mniejszym gronie odbiorców - w kilkunastu - nie kilkudziesięciu - miejscach na tej planecie. OK - po 30 latach koncertowania, taki styl życia faktycznie może się znudzić.

Ale jestem zdania, że swoje zrobi - wyda album, skończy trasę - i z powrotem znajdzie się w składzie BJ.

A jak nie - w co mocno wątpię - to i tak z ogromną chęcią pójdę na koncert Jon Bon Jovi and Friends z Phil X-em na gitarze prowadzącej, Bryanem na klawiszach i Tico na bębnach.

[usunięty użytkownik 4858]

Classic Rock Magazine:
"Richie Sambora discusses his current situation with his former band mates and the prospect of performing together again..."
http://www.youtube.com/watch?v=aoWS5uOcl1k

[prezes1]

Dzięki za linka Tom!
W sumie nic nowego ale dyplomatycznie ucieka od jasnej odpowiedzi(no current situation at this point, break, daughter, break, nothing is forever, 30 years is like a marriage, 52 countries i ostatnie zdanie jest ważne bo mówi i o sobie i o Jonie: you have to stop, realize what you do and that's it!)

[Talia]

W Gdańsku niedawno został otwarty HRC, jeden z memorabilii wygląda tak : (Ktoś był? Widział?)

[Yossarian]

chyba trzeba to sprawdzić...

[MarkSteel]

wisi, wisi... tłumów przy nim nie było, więc można sobie zrobić sporą serię fotek

więcej osób gapiło się na to wiosło

[usunięty użytkownik 4858]

Stil, wrzuć lepiej tę fajną fotkę z Eire

.................................................................................
wywiad z Ryśkiem:
Richie Sambora über Glück, Geld und Coolness:
http://www.rtl.de/cms/unterhaltung/musi ... 65562.html

m.in. o różnicy między publicznością europejską a amerykańską:
"Das europäische Publikum ist während der Shows sehr viel aufmerksamer und fokussierter als in den USA. Soviel ist sicher! Hier sind die Leute viel mehr bereit, wirklich zuzuhören. In den USA hat man oft den Eindruck, sie kommen nur zum Partymachen. Das ist auch okay, klar, aber der Unterschied fällt mir extrem auf."

o tym jaki obraz swojej osoby chce zmienić (nihil novi ):
"Abgesehen von den Fans und Leuten aus dem Musikbusiness denken viele immer noch, dass ich als Gitarrist der Band sowas wie Jons Handlanger war und haben keine Ahnung, dass ich Sänger bin und die Bon Jovi Songs geschrieben habe"

o BJ:
"Du hast also die Entscheidung, Bon Jovi zu verlassen und mehr für deine Familie da zu sein, bislang nie bereut?
Ich bin nicht komplett ausgestiegen. Ich habe damals nur gesagt, dass ich in diesem Tempo nicht weitermache.
Außerdem fand ich, dass das neue Album in der kurzen Zeit noch gar nicht richtig fertig war."

o muzyce:
"Aufhören kommt bei dir also in keinem Fall in Frage?
Ich werde Musik machen, bis ich tot umfalle. Denn es ist ein Teil von mir. Darum bin ich hier. Ich war mir dessen schon als Kind bewusst. Ich konnte ein Instrument nehmen, habe den Mechanismus herausgefunden und war sehr schnell in der Lage, zu spielen. (Anm.d.Redaktion: RS spielt alle Gitarrenarten, Piano, Bass, Drums, Saxophon und Akkordeon)
-Du spielst nach Gehör?
Ja. Später habe ich auch Musiktheorie an der High School und im College belegt. Ich habe sozusagen rückwärts gelernt."

o różnicy występów solo w stosunku do gry z BJ:
"Was genießt du als Solokünstler am meisten?
Mein eigener Boss zu sein, na klar, und selbst zu singen! Außerdem kann ich spielen, so lange ich will. (lacht) Die musikalische Freiheit, die Improvisationsmöglickeiten, fehlten mir mehr und mehr in Bon Jovi. Du musst dir das so vorstellen: Wenn wir in einem ausverkauften Stadion auf der Bühne waren, schloss ich meine Augen, habe Soli gespielt und konnte improvisieren, ich habe die Musik gefühlt. Ganz ehrlich: Als man dafür immer weniger Raum bekam, und auch die Setlist immer unflexibler wurde, hat mich das wahnsinnig angekotzt. Das ist nichts für mich."

o pamiętaniu słów piosenek (nawiązanie do tego o czym żartował w Berlinie ):
"Sind dir bei deinen Shows auch schonmal Fehler passiert? Hat dich z.B. dein Gedächtnis im Stich gelassen?
Wenn man mehr als 500 Songs geschrieben hat, passiert das schonmal. Diese Gedächtniskapazitäten habe ich nicht.(lacht) Hey, ich bin auch nur ein Mensch... Ich stand mal auf der Bühne, und der nächste Song sollte „Rosie“ sein. Ich fing an zu spielen und mir fielen plötzlich die verdammten Akkorde des Songs nicht mehr ein! Ich habe einfach a capella gesungen und das Publikum mitsingen lassen. Weißt du, das ist das Ding mit der Professionalität: Lass dich auf der Bühne nie aus der Fassung bringen. Niemals. Egal was passiert, du musst cool bleiben.“

o Prayer'ze:
"„Living On A Prayer“ ist ein Song, auf den ich wirklich stolz bin. Denn er hat viele Menschen berührt. Jeder, absolut jeder war „Tommy“ und „Gina“: Irgendwann kommt jeder im Leben an einen Punkt, wo es schwierig wird und man kämpfen muss. Und dann gibt es noch „The Answer“. Ich begann ihn mit 19 Jahren zu schreiben, und er wurde erst fertig, als ich 30 war. Das ist sehr unüblich, normalerweise schreibe ich Songs an einem Tag. Aber dieser Song ist sehr poetisch und wortgewaltig, ich wollte ihn perfekt haben. Ich besuche öfter Krankenhäuser und spreche mit Leuten, die nicht mehr lange zu leben haben. Es ist meist genau dieser Song, der ihnen Kraft gibt. Das rührt mich sehr, und wenn ich ihn live singe, muss ich mich auf der Bühne oft zusammenreißen."

o płycie z Ori:
"Du hast gemeinsam mit Orianthi neue Songs geschrieben. Was können wir da erwarten?
Ich glaube, dass viele Leute auch bei ihr gar nicht wissen, dass sie eine gute Songschreiberin und Sängerin ist. Ich bin noch nie in so eine Chemie geraten, die sie und mich verbindet. Wir haben mehr als 30 Songs geschrieben, und ich habe das meinen besten Freunden, die mich nicht bescheißen, mal zum Check gegeben. Alle waren sich einig, dass es was Besonderes wird."

[Miracle-BJ]

Podziękowania od Ryśka

"To everyone who came out to shows in the UK and Europe and to all of you who followed our adventures online...
Thank You for accepting me with open hearts and open arms!

This was seriously the most soulful time I have ever experienced on stage. Thank you for sharing it with me.

To the U.S. Troops I met...
Thank You for fighting for our freedom and helping others.
Godspeed and make it home safe!!

Thank You all from my heart to yours~
There is so much more to come~

Much love and respect and gratitude,
RS"

[Hao]

Tomker, Nie ma gdzieś może tego wywiadu po angielsku? Albo może ktoś pokusiłby się o przetłumaczenie chociaż ważniejszych fragmentów na polski? Nie łapie niemieckiego nic a nic.

[monjovi]

Hao sprawdź priv.

[usunięty użytkownik 4858]

Podziękowania od Ryśka

Thank You for accepting me with open hearts and open arms!

This was seriously the most soulful time I have ever experienced on stage. Thank you for sharing it with me.

-......................-............................-..............................
Monika, dzieki za wyreczenie, pozdrawiam z daaaaleka (i juz tesknie, wiesz za czym )