Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

[Damned]

Co Wy na to?
Będziemy mieli kilku gitarzystów, lub Phil-X posiada nieaktualne informacje
Stawiam na opcję nr 1.

[tribe94]

Naprawdę Shanks znowu producentem? Smutna to informacja

[usunięty użytkownik 4858]

Co Wy na to?
Będziemy mieli kilku gitarzystów, lub Phil-X posiada nieaktualne informacje
Stawiam na opcję nr 1.

mam nadzieję, że chociaż większa część solówek zostawią X-owi i oczywiście dobór gitar i wpływ na brzmienie

[michael]

Czyli to już są fakty... to się dzieje na naszych oczach. Powstaje nowa płyta JBJ pod szyldem BJ bez Sambory na wiośle. Szok. Nigdy bym się nie spodziewał, że kiedyś dojdzie do takiej sytuacji. To jest tak dziwne... wręcz abstrakcyjne No cóż.... życie.

[Adrian]

Do albumu było kilka sesji nagraniowych więc myśle że produnentow będzie przynajmniej 2ch (podobnie jak na lh czy hand).

[teken020]

ten shanks przylepił sie do BJ jak grzybica do stup. ok 10lat paskudzi na albumach BJ. czy on nie pracuje u nikogo poza BJ? az tak słaby jest ze nikt go nie chce..
Widac John ma małe wymagania jesli chodzi o nagrywanie muzyki. miec w "teamie" takiego producenta jak shanks + wirtuoz bobby i przepis na kolejny hit w postaci ptasiej kupy gotowy. Były już albumy z "sialalalalal". "hey hey hey" było. teraz mam "oooWWwwwooooo" ciekawe jakie "smaczki pojawią sie na kolejnym albumie. Co obstawiacie ?

[imp]

ten shanks przylepił sie do BJ jak grzybica do stup. ok 10lat paskudzi na albumach BJ.

..
oplułam monitor
Chociaż 'na serio' wcale mi nie do śmiechu. Czekam na album bez Ryśka z ogromnym niepokojem.
Ja wiem, lajfisbrutal ale jednak... to nie tak miało być ...

[Dand]

W tym wywiadzie :
http://globalnews.ca/news/2180519/bon-j ... a1c11bafc9
Jon mówi,że nowa płyta jest prawie gotowa. Mam nadzieje,że to "prawie" oznacza gitary, które ma dokończyć Phil. Zmartwił mnie troche Shanks tym twittem oby jednak jego gra na gitarze oznaczała jak najmniej.
Widać jednak,że skurczybyk chce być częścią zespołu, jeszcze większą niż był dotychczas.

Trzeba też przyznać,że Jon ( oprócz tej jednej zaczepki z The Edge ) wypowiada się ze sporą klasą o Samborze, a mógłby inaczej.

[Damned]

[font=Georgia]"A lot happened, Richie's sudden departure, my trying to buy the [Buffalo] Bills and now this with the label. I have a lot of material to write about. Believe me, the new record is good. It's pointed. It is something we are going to be very proud of in the spring when we put it out."[/font]

Niby zawsze słyszeliśmy że nowy album to będzie coś wielkiego, ale tym razem jakoś bardziej mu wierzę

Źródło: Billboard

[Adrian]

Mi się podoba, że powiedział iż ma dużo tematów które może z siebie "wyrzucić" na nowym albumie. Córka, Buffalo, Richie, Wytwórnia itp. to daje szanse na mocne teksty i oprawę w stylu Teardrop albo We Don't Run.

[yanni]

Ja się zaczynam bać ;-)
Co to będzie za płyta?
Może ta historia z wytwórnią to przez ta płytę, może nie chcieli tego wydać w takiej formie jak Jon by chciał....
To tylko takie moje przemyślenia :-)

[teken020]

przyszły album będzie odpowiedzią na nurtujące nas pytanie. Czy obecna kiczowata komercha w wykonaniu BJ to były naciski wytwórni. czy może jednak Jon traktuje swoją muzyke jak "produkt" który trzeba sprzedać, i należy tak go przyrządzić zęby sprzedał się w jak największej ilości. Bo szczerzę wątpię żeby ta komercyjność i podążania za trendami to było to, co mu w duszy gra.

[Smolek]

Znalazłem takie coś na JT. Z niedawnego wywiadu z Jonem:

- The record is not done, "the essence is there" but they need to finish it.
- It's going to have a lot of personal stuff, as Jon had a lot to take out of his chest.
- Might be released independently as Jon said "the traditional model" wasn't working for him anymore, and that's why he leaved Mercury.

[M]

przyszły album będzie odpowiedzią na nurtujące nas pytanie. Czy obecna kiczowata komercha w wykonaniu BJ to były naciski wytwórni. czy może jednak Jon traktuje swoją muzyke jak "produkt" który trzeba sprzedać, i należy tak go przyrządzić zęby sprzedał się w jak największej ilości. Bo szczerzę wątpię żeby ta komercyjność i podążania za trendami to było to, co mu w duszy gra.

Przyszły album bez dwóch zdań dla każdego z nas będzie miał inne znaczenie. Każdy z nas ma inny światopogląd i inne oczekiwania/odczucia. Czy takie "Not Running Anymore", "Old Habbits...", "Fighter", "Amen" albo "(Want To) Make A Memory" można uznać za kiczowatą komerchę? Czy "Any Other Day" to również kiczowata komercha? "When we Were Beautiful", itd? Mozna tak bez końca. Być może problem w postrzeganiu BJ przez słuchaczy ukierunkowanych bardziej na PRZEBOJOWOŚĆ tkwi w tym, ze im tej (dawnej) przebojowości brak. Lata lecą, ludzie się zmieniają.

Odejście Sambory, zmiana wytwórni, dojrzałość twórcza... Być może teraz JBJ w pełni może pozwolić sobie na niezależność. Dopieszczać (albo nie) swoje piosenki bez presji, bez podciągania pod oczekiwania. Pozwoliło mu na to właśnie odejście Sambory. Podążanie za trendami być może sami sobie wmawiamy - bądź wmawialiśmy. Dla przykładu - Bon Jovi nigdy grunge'u ani nu-metalu nie grali, a te bez dwóch zdań w pewnych epokach były popularne. Chyba, że pisząc takie tezy niektórzy mają na myśli artystów popowych. Wtedy zaprzeczają temu, że BJ jest zespołem rockowym. Myślę, że JBJ i reszta (czy to z Suchem czy z Samborą) zawsze nagrywali (choć na pewno zdarzały się wyjątki "na potrzeby") muzykę jaką czuli. W przeciwnym razie całe to granie i ich dawna (dla większości lepsza) muzyka byłyby jedynie udawaniem.

Na nowy album czekam jak na żaden do tej pory. Głównie z faktu, że będzie to próba... I to nie z rodzaju tych czy następca 'What About Now" osiągnie szczyt w USA czy w UK ale czy dla fanów formuła, działalność BJ ma jeszcze sens.

[prezes1]

Odejście Sambory, zmiana wytwórni, dojrzałość twórcza... Być może teraz JBJ w pełni może pozwolić sobie na niezależność. Dopieszczać (albo nie) swoje piosenki bez presji, bez podciągania pod oczekiwania. Pozwoliło mu na to właśnie odejście Sambory.

Aha, czyli wcześniej(np. przy Blaze of Glory i Destination a ostatnio przy Not Running Anymore) Rysiek stał z batem nad Jasiem i mówił: 'chłopie, to się nie sprzeda. Ale rób jak chcesz! Kiedyś moja cierpliwość się skończy i zobaczysz'...