prezes1 pisze:Chodzi o to, że Bieber jeszcze niedawno był droższy od Bartka...A teraz meet&greet z tym drugim jest już prawie 2 x droższy...No i Bartek czasem lubi się tym pochwalić...I dokopać Bieberowi...
Tak.. co z tego, skoro otwieram lodówkę, a tam pusto
prezes1 pisze:Chodzi o to, że Bieber jeszcze niedawno był droższy od Bartka...A teraz meet&greet z tym drugim jest już prawie 2 x droższy...No i Bartek czasem lubi się tym pochwalić...I dokopać Bieberowi...
Tak.. co z tego, skoro otwieram lodówkę, a tam pusto
Geminiman019 pisze:U mnie jest to nadwrażliwość na dźwięki, a szczególnie muzykę. Dlatego w poprzednim napisałem o inwazyjnym charakterze muzyki i pełnym angażowaniu własnej percepcji w te drgania powietrza
Geminiman, tym bardziej nie rozumiem po co słuchasz te zespoły co wymieniłeś, a ja nawet nie pamiętam ja się nazywały...? Rozumiem, że może Ci być ciężko u statystycznego kowalskiego, gdzie nap...epsza mainstreamowe TV+radio 24/h, ale masz chyba też mniej "współcześnie usocjalizowanych" znajomych? Jak jesteś lwem to nie właź między myszy, tylko znajdź swoje stado...
Geminiman019 pisze:U mnie jest to nadwrażliwość na dźwięki, a szczególnie muzykę. Dlatego w poprzednim napisałem o inwazyjnym charakterze muzyki i pełnym angażowaniu własnej percepcji w te drgania powietrza
Geminiman, tym bardziej nie rozumiem po co słuchasz te zespoły co wymieniłeś, a ja nawet nie pamiętam ja się nazywały...? Rozumiem, że może Ci być ciężko u statystycznego kowalskiego, gdzie nap...epsza mainstreamowe TV+radio 24/h, ale masz chyba też mniej "współcześnie usocjalizowanych" znajomych? Jak jesteś lwem to nie właź między myszy, tylko znajdź swoje stado...
Ja obecnie nie słucham obecnie tego chłamu, tylko mam uraz z przeszłości. Kiedyś gdy nikt nie wiedział co mi jest, rodzice codziennie słuchali radia w domu, co oczywiście mocno działało mi na nerwy. Od puszczania non stop tego hiciora Ich Troje z 2001 roku, dostałem nieodwracalnego uszkodzenia psychiki. Jestem pamiętliwy niczym ranny słoń i potrafię jedną rzecz wałkować wiele lat od momentu, kiedy do niej doszło. Ponadto przepełnia mnie pragnienie zemsty za to co mnie spotkało. Nie jestem w stanie zapomnieć o rzeczach z przeszłości. One wciąż wracają i będą mnie prześladować do końca mojego życia. To że kilkanaście lat temu grało radio w moim domu, doprowadziło do mnie do choroby umysłowej.
Z wydarzeniami z życia dopiero z dłuższej perspektywy widać, że nieraz coś co zaszkodziło na jedno, na drugie pomogło, tak, że nie demonizował bym doszczętnie czegoś co w życiu układa się nie po naszej myśli...
Tomker pisze:Z wydarzeniami z życia dopiero z dłuższej perspektywy widać, że nieraz coś co zaszkodziło na jedno, na drugie pomogło, tak, że nie demonizował bym doszczętnie czegoś co w życiu układa się nie po naszej myśli...
Mam takie jedno paskudne wydarzenie z przeszłości, które było związane z muzyką. Było to we wrześniu 1996 roku, gdy chodziłem do V klasy podstawówki. Wtedy wredna, stara szkolna wychowawczyni kazała mi przyjść na szkolną dyskotekę. Dla mnie była to istna tortura, podobna do tej poddawani byli więźniowie w Guantanamo. Do domu wróciłem ze zdruzgotaną psychiką i bliski zachowań w stylu rozwścieczonego Kaczora Donalda. Od tego czasu, kiedy robili dyskotekę podczas zajęć lekcyjnych, czmychałem do biblioteki. Tam przynajmniej jest cicho i można w spokoju poczytać książki. Widocznie mam inną psychikę niż inni (bardziej wrażliwą i pełną introwersji). Dla mnie dyskoteki od tego czasu będą zawsze metodami tortur rodem z więzienia Guantanamo.
PS: Poczytajcie sobie wspomnienia więźniów, którzy byli w Guantanamo torturowani głośną muzyką. Ja mogę szkolne dyskoteki mogę porównać do tego, co Amerykanie robili Afgańczykom w tym więzieniu na Kubie.
Cholera, Cholera, Cholera!
Ludzie przestańcie pisać o tym Bibierze! Rzygać się chce! Gdzie nie wejdę na jakiś temat ,to ktoś nadaje o tym marnym piosenkarzyku! Litości!
Teraz coś zupełnie innego. Czy wiecie, że znalezienie niektórych polskich teledysków w Internecie jest zadaniem niewykonalnym. Nigdy nie udało mi się znaleźć klipów Satelita grupy Rotary i 24 Zachody Słońca Firebirds. Zapewniam was, takie teledyski na pewno powstały. Jednak dlaczego ich nie ma w Internecie? Widać nie wszystko można znaleźć w globalnej sieci.
Nie wiem czemu jak przez portal się wchodzi w temat Harem Scarem przechodzi w temat Offtop. A jak wejdzie się przez dział muzyka, i wciśnie temat Harem Scarem to jest normalnie.. Jak Agata się pojawi się, to pewnie to poprawi, bo coś chyba źle zrobiła.
Teraz napisałem coś w tym temacie, i na Portalu widać dwa tematy Harem Scarem i offtop, i w obu jest to samo. Trzeba poczekać na Agatę.
PS. Temat Harem Scarem zniknął w widoczności na portalu. Teraz już jest dobrze, i na właściwym miejscu.
W ostatnich latach pojawiło się siedem znaków, które zapowiedziały nam ten muzyczny Armageddon. Te znaki to: Crazy Frog, Tokio Hotel, The Jonas Brothers, Lady GaGa, śmierć Michaela Jacksona, Justin Bieber i ostatni najgorszy: miliard wyświetleń teledysku Gangnam Style na YouTube. Nie chcę tu dorabiać jakiś teorii spiskowych, ale wspomniane tu przeze mnie rzeczy doprowadziły całkowitego do zniszczenia dobrej muzyki. Teraz rządzi odmóżdżona tandeta, która obróciła w perzynę Prawdziwą Muzykę. Ten stan jest nieodwracalny, podobnie jak denaturacja białka.