Jon jako wokalista
Moderator: Mod's Team
- Kasiunia
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 585
- Rejestracja: 28 września 2005, o 09:01
- Lokalizacja: Świętochłowice
Głos Jona zawsze był rewelacyjny. Kiedyś był bardziej chropowaty. Wiadomo, ze jak Jonowi siadł głos pod koniec lat 80 musiał przestał śpiewać tak "rockowo" bo długo by nie wydolił. Teraz gdy śpiewa poprawnie przynajmniej mamy gwarancje, że nie straci głosu. Uważam, że teraz dużo więcej jest w stanie zaśpiewać, choć czasem ma problemy z tymi starymi kawałkami.
Przecież to jest normalne, że 45 -letni facet nie będzie miał takiego głosu jak 25-latek. jako młody facet Jon się nie oszczędzał i śpiewał wszystko na co mu warunki pozwalały i teraz już tego nie jest w stanie robic, aczkolwiek ja uważam, że jego głos jest jednym z lepszych rockowych, charakterystycznych głosów, jakie znam. Zresztą Jasiu właściwie na każdej płycie pokazuje inne "rodzaje" swojego głosu i inne możliwości. To jak śpiewa na KTF to dla mnie jest poezja - nie "wiszczy" już tak jak na poprzednich płytach, jego głos jest niższy, głębszy... Zreszta na koncertach z lat '90 widac też , że bardziej panuje nad wokalem.
Przykładem na to, o czym mówisz jest właśnie wspomniany już Steven Tyler.
Jeśli chcecie się przekonać, zobaczcie na YouTube dwie wersje pewnej piosenki (I Don't Want To Miss A Thing Aerosmith):
http://pl.youtube.com/watch?v=Vo_0UXRY_ ... re=related
Nagranie pochodzi z 1998 roku (Tyler ma 50! lat).
Jeśli chodzi o ścisłość to najwyższy dźwięk w tej piosence to D2, czyli tyle ile Jon wyrabiał ostatnio przy TD mając 33 lata (na HAND usłyszymy najwyżej A1, a na LH w Any Other Day dociągnął do B1). Nie wdając się w szczegóły, Tyler śpiewa tu naprawdę wysoko. Posłuchajcie teraz wersji live:
http://pl.youtube.com/watch?v=p_cLeW_jy0M
Zaśpiewane w tej samej, wysokiej skali. Całkiem czysto nie było, ale za to bardzo emocjonalnie i z powerem niemal jak na albumie.
Podsumowując, albo Jon ma mniej zaangażowania, albo słabsze gardło; pewnie na dodatek zniszczone przez różne używki, może wszystko po trochę. Fakty są takie, że wokalistą pokroju Mercurego czy Tylera raczej nie jest, ale ja i tak mogę go słuchać bez końca
Jeśli chcecie się przekonać, zobaczcie na YouTube dwie wersje pewnej piosenki (I Don't Want To Miss A Thing Aerosmith):
http://pl.youtube.com/watch?v=Vo_0UXRY_ ... re=related
Nagranie pochodzi z 1998 roku (Tyler ma 50! lat).
Jeśli chodzi o ścisłość to najwyższy dźwięk w tej piosence to D2, czyli tyle ile Jon wyrabiał ostatnio przy TD mając 33 lata (na HAND usłyszymy najwyżej A1, a na LH w Any Other Day dociągnął do B1). Nie wdając się w szczegóły, Tyler śpiewa tu naprawdę wysoko. Posłuchajcie teraz wersji live:
http://pl.youtube.com/watch?v=p_cLeW_jy0M
Zaśpiewane w tej samej, wysokiej skali. Całkiem czysto nie było, ale za to bardzo emocjonalnie i z powerem niemal jak na albumie.
Podsumowując, albo Jon ma mniej zaangażowania, albo słabsze gardło; pewnie na dodatek zniszczone przez różne używki, może wszystko po trochę. Fakty są takie, że wokalistą pokroju Mercurego czy Tylera raczej nie jest, ale ja i tak mogę go słuchać bez końca
A jaki to ma budujacy związek z tematem? Pytanie chyba delikatnie mówiąc retoryczne, bo nie sądze, zeby ktos na forum był profesjonalnym wokalistą. I nie trzeba nim byc, zeby usłyszeć, ze ktoś sobie nie radzi albo fałszuje (nie wazne ktoKto z Was kiedykolwiek śpiewał? uczył się tego, szkolił się, tak na poważnie?
![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
A tak w nawiasie zapytam Grzegorza. Bo widze, ze operujesz skalami. Sam potrafisz to, ze tak powiem ocenić? Jesli tak to masz Bart odpowiedz
Hey Bon - where have all your good songs gone? ..
- magda01614
- Have A Nice Day
- Posty: 573
- Rejestracja: 31 sierpnia 2007, o 11:32
- Lokalizacja: Kraków
To jak niby Jasiek śpiewał już w dźwiękach A1 i B1, to miał 2 oktawy głosu? On normalnie nie ma aż tak wysokiego. Coś mi tu nie pasuje... A na Tylera to nawet nie dałam rady popatrzyć
Jak widze tą jego morde... Jednak co do głosu to można powiedzieć, że nadal się trzyma i że mu się chce.
"...On any other day, I'd be blue eyes cryin,
I could tell the world, 'At least I'm tryin',
The clouds are breakin',
The sun is shinin' new for me and you..."
I could tell the world, 'At least I'm tryin',
The clouds are breakin',
The sun is shinin' new for me and you..."
siadł mu głos po prostu, tylko ze w ten gorszy sposob
Sebastian jest dobrym przykładem jak miał głos na pierwszym albumie Skid Row a jaki ma teraz, wogole nie do poznania i tez mu głos tak jak by siadł tylko ze w ten dobry sposob
[ Dodano: 2007-12-04, 14:46 ]
a tak wogole to skad wiecie w jakich skalach oni spiewją?
jak sie to sprawdza, czy np. ja moge jakoś sam sprawdzic moja skale głosu, jesli tak to jak?
ps. a jak skale jest nalwieksza?
pytam sie bo nie wiem:P
Sebastian jest dobrym przykładem jak miał głos na pierwszym albumie Skid Row a jaki ma teraz, wogole nie do poznania i tez mu głos tak jak by siadł tylko ze w ten dobry sposob
[ Dodano: 2007-12-04, 14:46 ]
a tak wogole to skad wiecie w jakich skalach oni spiewją?
jak sie to sprawdza, czy np. ja moge jakoś sam sprawdzic moja skale głosu, jesli tak to jak?
ps. a jak skale jest nalwieksza?
pytam sie bo nie wiem:P
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
Tak, to wyniki moich "pomiarów"A tak w nawiasie zapytam Grzegorza. Bo widze, ze operujesz skalami. Sam potrafisz to, ze tak powiem ocenić? Jesli tak to masz Bart odpowiedz
Natomiast (żeby była jasność) - nie śpiewam, jednak chodzę do szkoły muzycznej (gram na gitarze) i o skalach rzeczywiście wiem trochę.
Między A1 a B1 jest różnica sekundy małej (nazwa interwału, czyli tyle co 1 próg na gitarze, albo najmniejsza odległość na fortepianie). Te numery przy literach powinno się pisać w indeksach, ale tutaj nie wiem jak to zrobić, więc piszę zwyczajnie. Odleglość oktawy jest na przykład pomiędzy A1 a A2, albo C1 do C2.magda01614 pisze:To jak niby Jasiek śpiewał już w dźwiękach A1 i B1, to miał 2 oktawy głosu? On normalnie nie ma aż tak wysokiego. Coś mi tu nie pasuje...
Jak masz gitarę, to chcąc sprawdzić skalę głosu (swojego lub w piosence) wystarczy sprawdzić najwyższy i najniższy dźwięk możliwy do wydobycia przez siebie (lub na nagraniu itd). Szukamy dźwięku na gryfie. Kiedy już go mamy, wystarczy nazwać dźwięki za pomocą nazw używanych w muzyce. Na przykład a1 jest na piątym progu pierwszej (najcieńszej) struny, ale tego nie podejmę się tłumaczyćteken020 pisze:a tak wogole to skad wiecie w jakich skalach oni spiewją?
jak sie to sprawdza, czy np. ja moge jakoś sam sprawdzic moja skale głosu, jesli tak to jak?

Tak samo można na fortepianie/keyboardzie. Jak nie masz żadnego instrumentu to ściągnij Aldo's Pianito (ekranowy keyboard) i metodą porównania sprawdź jakie dźwięki występują w utworze, ten program chyba nawet wyświetla nazwy.
Jeśli ktoś nie ma słuchu, to jest jeszcze jedna metoda, ale działa różnie - w Adobe Audition mamy analizator częstotliwości, który potrafi znaleźć częstotliwość najgłośniejszej składowej (czyli z reguły wokalu) w danym miejscu. Z reguły działa, jednak polecam metodę z gitarą lub klawiszami.
Dla głosu to gdzieś koło fis1 dla męskiego (czyli jak 2. próg na 1. strunie gitary) i e2 dla żeńskiego (1. struna na 12. progu). Gitara klasyczna posiadająca 19 progów ma skalę do e3 (ponad 3 oktawy) a fortepian koncertowy - do C5 (czyli nieco ponad 7! oktaw).ps. a jak skale jest nalwieksza?
Skala Jona to mniej-więcej od H (przekłądając na gitarę to 5. struna na 2. progu; coś koło tego mogliśmy usłyszeć w Cold Hard Heart) do e2 (1. struna na 12. progu; Always pod koniec, z tym że to nie było to całkiem z przepony).
Najwyższy dźwięk jaki w ciągu ostatnich lat zaśpiewał Jon to "Livin On A Prayer" przed solówką, (h1 czyli 7. próg na 1. strunie); sprawdzałem na Live Earth.
Skalę sprawdza się raczej przez porównanie z jakimś dźwiękiem wzorcowym. Jeśli ktoś posiada słuch absolutny (ja nie posiadam, ani nie znam nikogo takiego, także w szkole muzycznej, czyli bardzo żadko), to może to ocenić bezwzględnie o każdej porze dnia i nocy. Powszechnie występuje słuch tzw. relatywny, także jest określany jako bardzo dobry (możemy mieć relatywny i słyszeć najdrobniejsze różnice i niuanse - nie w tym rzecz), jednak bez słuchu absolutnego możemy tylko porównywać dźwięki i nazywać zgodnie z oznaczeniami obowiązującymi w muzyce.
Uff... chyba najdłuższy mój post. Mam nadzieję że komuś się przydał
-
- Have A Nice Day
- Posty: 582
- Rejestracja: 14 maja 2006, o 16:38
- Lokalizacja: Bytom
- magda01614
- Have A Nice Day
- Posty: 573
- Rejestracja: 31 sierpnia 2007, o 11:32
- Lokalizacja: Kraków
Też to wiem, ponieważ sama chodziłam do szkoły muzycznej, musiałam porzucić, bo niestety nie miałam kiedy:( I znam interwałyGrzesiek pisze:magda01614 napisał/a:
To jak niby Jasiek śpiewał już w dźwiękach A1 i B1, to miał 2 oktawy głosu? On normalnie nie ma aż tak wysokiego. Coś mi tu nie pasuje...
Między A1 a B1 jest różnica sekundy małej (nazwa interwału, czyli tyle co 1 próg na gitarze, albo najmniejsza odległość na fortepianie). Te numery przy literach powinno się pisać w indeksach, ale tutaj nie wiem jak to zrobić, więc piszę zwyczajnie. Odleglość oktawy jest na przykład pomiędzy A1 a A2, albo C1 do C2.
![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
Wcale, że nie. Są czasami takie przypadki, że mogą chłopaki wyciągnąć tak wysoko jak kobieta.Grzesiek pisze:Dla głosu to gdzieś koło fis1 dla męskiego
PS. Grzesiek a gdzie chodzisz do muzyka?
"...On any other day, I'd be blue eyes cryin,
I could tell the world, 'At least I'm tryin',
The clouds are breakin',
The sun is shinin' new for me and you..."
I could tell the world, 'At least I'm tryin',
The clouds are breakin',
The sun is shinin' new for me and you..."
- monjovi
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2553
- Rejestracja: 4 lutego 2006, o 11:48
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Turek/Poznań
- Kontakt:
O nie nie od C1 do C2 jest jedna oktawa tzw C raz kreślne i dwukreślne i bez przesady ale tak to ja zaśpiewam wiec Jasiek tym bardziej;p Ja byłam zmuszona uczeszczac na chór z w szkole muzycznej przez 4 lata troche też słysze i wydaje mi się, że wszystko z czasem się niszczy a od tego w jakim stopniu się zniszczy zalezy wiele od nas.
[ Dodano: 2007-12-04, 19:16 ]
A tak jeszcze dodam, ze określic tak dokładnie skalę głosu jeśli nie słyszy się tego głosu na żywo jest ciężko wiec kto tam wie ile Jon da rade wyciągnac;p
[ Dodano: 2007-12-04, 19:16 ]
A tak jeszcze dodam, ze określic tak dokładnie skalę głosu jeśli nie słyszy się tego głosu na żywo jest ciężko wiec kto tam wie ile Jon da rade wyciągnac;p
[align=center]http://www.lastfm.pl/user/monjovi[/align]
spox, dosyć ciekawe ale za wiele z tego nie zrozumiałem.. 
Hmmmm... najwyzej Jon spiewa chyba w Runaway tak mi sie wydaje
z tego co widze to Jon całkiem wysoko potrafi śpiewać, a znacie jakiegoś wokalistę z najwyzszą skalą głosu??
najlepiej z rokowej muzyki:)
Hmmmm... najwyzej Jon spiewa chyba w Runaway tak mi sie wydaje
z tego co widze to Jon całkiem wysoko potrafi śpiewać, a znacie jakiegoś wokalistę z najwyzszą skalą głosu??
najlepiej z rokowej muzyki:)
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there