Ja uważam, że Bon Jovi chcieli zrobic numer w stylu Metallica-i. smiem twierdzić, że mieli niezwykłą ochotę nagrać drugie Livin On A Prayer i tak się przestraszyli, że to będzie autoplagiat i powstało właśnie Working Man. Nie zgadzam się tu z innymi forumowiczami, którzy zastanawiają się, że Bon Jovi tak już upadło, że musi na siłę siebie kopiować. Właśnie nie

A Working Man ma taki nieopisany potencjał, że moim zdaniem nie mógłby być taki jak Livin ... Mógłby być jeszcze lepszy. Od pierwszego wysłuchania tak mi wpadło do głowy dlatego, że w ciągu całego utworu czekałem na ten hałaśliwy refren, ale nic z tego piosenka jest ewidentnie sztucznie niestety wygładzona tak, żeby nie była drugim Livinem. Moim zdaniem chłopaki mogli iść na żywioł. Mówię Wam ta piosenka byłaby lepsza od Livina.... szkoda, ale z drugiej strony ich rozumiem... ale i tak piosenka fajna solówka Richiego z krzykiem Jona....hehe