Ja za takie coś naprawde ich podziwiam...dzisiaj sławni ludzie nawet wyrzekaja sie wiary w Boga :/ Niestety sława daje im się we znaki...

A co wy o tym sądzicie?
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Agnes pisze: Z moich takich przemyslen nad BJ, wynika że chlopaki są bardzo religijni, czytałam kiedyś nawet ze Richie jest bardzo religijny - możemy to zauważyć np. oglądając jego zdjęcia gdzie widać wisiorki z krzyżykiem, albo też tatuaże "God"...
Jedynie po BJ możemy zauważyć głęboką wiarę.
A co wy o tym sądzicie?
Nie, no-grzechem!?!?!... Przesadziła ta twoja katechetka chyba.... Jako wielbicielka tego typu ozdób powinnam sie już w piekle smażyć, a Rysiek i Alec (pamiętacie jego kolczyki-krzyże z okładki New Jersey?) w sąsiednim sektorze....Agata BJ pisze:Może nie do końca będzie to na temat, ale kiedyś na lekcji religii katechetka powiedziała nam, że noszenie krzyży w postaci kolczyków czy wisiorów (nie takich religijnych, tylko dużych i dobrze widocznych - ozdobnych), jest grzechem.
Ja tam nie wiemTwisted Sister pisze: Nie, no-grzechem!?!?!... Przesadziła ta twoja katechetka chyba.... Jako wielbicielka tego typu ozdób powinnam sie już w piekle smażyć, a Rysiek i Alec (pamiętacie jego kolczyki-krzyże z okładki New Jersey?) w sąsiednim sektorze....
No, skoro tak, to ja też chyba zacznę nosić krzyże w większej masie. Zawsze bliżej do sąsiedniego sektora niż do Stanów, a potem do zabunkrowanych rezydencji.Jako wielbicielka tego typu ozdób powinnam sie już w piekle smażyć, a Rysiek i Alec (pamiętacie jego kolczyki-krzyże z okładki New Jersey?) w sąsiednim sektorze....
No patrz, a ja na to nie patrzyłam w ten sposób.... A faktycznie masz kobieto rację. Nic, tylko nośmy krzyżyki, a nuż się w piekle z idolami spotkamy, jako przedstawiciele tej samej bandy czołowych grzeszników-bez urazy, AgataTeena pisze:No, skoro tak, to ja też chyba zacznę nosić krzyże w większej masie. Zawsze bliżej do sąsiedniego sektora niż do Stanów, a potem do zabunkrowanych rezydencji.Jako wielbicielka tego typu ozdób powinnam sie już w piekle smażyć, a Rysiek i Alec (pamiętacie jego kolczyki-krzyże z okładki New Jersey?) w sąsiednim sektorze....![]()
Ależ ja nie czuję urazy i bynajmniej nie obrażę się, ponieważ przytoczyłam przecież tylko wypowiedź mojej dawnej katechetkiTwisted Sister pisze: No patrz, a ja na to nie patrzyłam w ten sposób.... A faktycznie masz kobieto rację. Nic, tylko nośmy krzyżyki, a nuż się w piekle z idolami spotkamy, jako przedstawiciele tej samej bandy czołowych grzeszników-bez urazy, Agata![]()
![]()
Wobec takiej perspektywy przestaję mieć wyrzuty sumienia-uznajmy, że nie wiem, cóż czynię :mrgreen: .