Offtop
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Dzisiaj dostałem zamówioną tydzień temu na Allegro płytę Jean Michel Jarre'a Oxygene 7-13 i jestem zadowolony z zakupu. Po rozpakowaniu zauważyłem duże pęknięcie na pudelku (dobrze że to normalne plastikowe opakowanie jewelcase) więc szybko przełożyłem zawartość do pudełka w lepszym stanie. Cały album ma długość 41 minut i 12 sekund, więc bez problemu wejdzie na winyla (zresztą taka wersja też się ukazała). Podczas słuchania zauważyłem że nie ma przerw między poszczególnymi utworami, przez co te siedem kompozycji na albumie, sprawia wrażenie jednego długiego utworu (heh, to normalne dla tego francuskiego artysty). Książeczka ma dziesięć stron a w niej motywy nawiązujące do okładki i oczywiście brak tekstów, bo JMJ tworzy muzykę bez słów. Ta płyta jest zadośćuczynieniem za to, że kiedyś zniszczyłem ojcu piracką wersję tego albumu. On kiedyś lubił "kosmiczną" muzykę Jarre'a i nagrywał ją na kasety. Gdybym miał gramofon, to kupiłbym w komisie winylowe wydania albumów Oxygene, Equinoxe oraz Magnetic Fields (i chyba jeszcze Zoolook).
Mam kolejne powody by nie lubić Stanów Zjednoczonych Ameryki. USA to jedyny zachodni kraj w którym obowiązuje Kara Śmierci. Co więcej, jest w czołówce krajów wykonujących najwięcej egzekucji w jednym roku (od dłuższego czasu cały czas na piątym miejscu). Kanada zniosła najwyższy wymiar kary w 1998 roku, a w Rosji od 17 lat obowiązuje moratorium. Ponadto amerykańska fauna sprowadzona do Europy, wypiera autochtoniczne zwierzęta zamieszkujące Stary Kontynent. Weźmy takie wiewiórki. Na Wyspach Brytyjskich amerykańska szara wiewiórka doprowadziła do niemal całkowitego zaniku europejskiej rudej krewniaczki. Gryzonie z USA roznoszą wirusa parapox, który jest 100 procentowo zabójczy dla europejskich rudych wiewiórek, natomiast szare są na niego niemal całkowicie odporne. Inne ekspansywne gatunki zza oceanu, które sprowadzono do Europy, to Szop Pracz czy Norka Amerykańska. Dobrze że w Europie nie spotyka się gatunków o łacińskich nazwach Tamias Striatus, Taxidea Taxus czy Mephitis Mephitis.
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Natknęłam się dzisiaj na to zdjęcie.

Od razu wróciły wspomnienia związane z moim takim właśnie magnetofonem. Tak, to był mój kochany magnetofon kasetowy zajeżdżony zresztą na śmierć nagrywaniem, przewijaniem i słuchaniem BJ i nie tylko. A jak wciągał czasem kasetę to wściekałam się jak nie wiem, ale znowu nagrywałam itd. Z koleżankami puszczałyśmy na full i była dyskoteka. To były jednak niezwykłe czasy. Wspominam je z nostalgią i czasem za nimi tęsknię. Stary poczciwy Kasprzak
.
Mój w końcu padł i zostały mi po nim tylko wspomnienia.

Od razu wróciły wspomnienia związane z moim takim właśnie magnetofonem. Tak, to był mój kochany magnetofon kasetowy zajeżdżony zresztą na śmierć nagrywaniem, przewijaniem i słuchaniem BJ i nie tylko. A jak wciągał czasem kasetę to wściekałam się jak nie wiem, ale znowu nagrywałam itd. Z koleżankami puszczałyśmy na full i była dyskoteka. To były jednak niezwykłe czasy. Wspominam je z nostalgią i czasem za nimi tęsknię. Stary poczciwy Kasprzak


Mój w końcu padł i zostały mi po nim tylko wspomnienia.
BJ - It's my life - Always !
Tomker, ale współcześni mieszkańcy Ameryki Pn. pochodzą głównie z Europy, Azji i Afryki, więc po części to dalej nasza wina daje owoce.
Sam zdjęć nie robiłem niestety.
http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/ ... a-material
Nie wiem, za daleko byłem, ale w publiczność rzucono naprawdę dużo, łącznie ze swoją legendarną laską.
Sam zdjęć nie robiłem niestety.
http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/ ... a-material
Nie wiem, za daleko byłem, ale w publiczność rzucono naprawdę dużo, łącznie ze swoją legendarną laską.
Why so serious?
1. Przecież ja o Ameryce Południowej pisałem...
2. Sami politycy na tych zdjęciach... Rzucałeś jajkami?
3. Wreszcie ją rzucił... Za stara już ta laska była...
3a. Podobno rzucał czymś w tym stylu przy Billion dollar babies
[ Dodano: 2013-09-02, 00:02 ]
oho, coś znalazłem - 18:27:
https://www.youtube.com/watch?v=Grtleztnrzk

2. Sami politycy na tych zdjęciach... Rzucałeś jajkami?
3. Wreszcie ją rzucił... Za stara już ta laska była...
3a. Podobno rzucał czymś w tym stylu przy Billion dollar babies

[ Dodano: 2013-09-02, 00:02 ]
oho, coś znalazłem - 18:27:
https://www.youtube.com/watch?v=Grtleztnrzk
Kiedy byłem mały, miałem trochę inny magnetofon i co najważniejsze, był STEREOFONICZNY A NIE MONOFONICZNY. Na jednym ze starych zdjęć widać mnie obok niego. Teraz słucham i nagrywam kasety na wieży Kenowooda podłączonej do komputera. Chyba wiecie o tym że na wieżach z lat 90, można było nie tylko słuchać płyt, ale też odtwarzać i nagrywać muzykę na kasety. Jestem dziwny, gdyż nagrywam muzykę na kasety z wieży, podłączonej do blaszaka.Miracle-BJ pisze:Natknęłam się dzisiaj na to zdjęcie.
Kiedyś miałem taki magnetofon.

-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Ja to już mam dawno za sobą. Naukę w liceum skończyłem w 2004 roku. I powiem szczerze, na studiach czułem się znacznie lepiej niż w szkole średniej. Ja byłem niestandardowym studentem. Nie mieszkałem w akademiku, tylko w domu w którym żyję od zawsze. Na studia dojeżdżałem autobusem, gdyż mieszkam w dużym mieście. Po zajęciach od razu wracałem do domu i nigdy nie spotykałem się z kolegami z grupy na piwie (gdyż jestem zadeklarowanym abstynentem) i unikałem jakichkolwiek zabaw. Nie uczestniczyłem nawet w juwenaliach.
Jeśli chodzi o mnie to nie czuję absolutnej potrzeby spożywania napojów wyskokowych. W 1995 roku, podczas Pierwszej Komunii przysięgałem, że do uzyskania pełnoletności nie będę spożywał alkoholu i palił papierosów. Słowa dotrzymałem i do 2003 roku (wtedy były moje 18 urodziny) tak postępowałem. Mimo że od uzyskania przeze mnie pełnoletności minęła równa dekada, to i tak nie mam najmniejszej ochoty pić alkoholu czy palić papierosów (nie piłem nawet szampana podczas "osiemnastki"). Ja jestem wierny postanowieniom sprzed wielu lat.Tomker pisze:Szacun.Geminiman019 pisze: jestem zadeklarowanym abstynentem
Ja lubię procenty, ale tym bardziej mam szacunek dla ludzi, którzy nie piją z przekonania