Offtop
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
wg mnie nie. Graficznie symbol pięciokąta (pentagramu) powstał przez wyznaczenie jego przekątnych, a gwiazdy Davida przez nałożenie na siebie dwóch trójkątów. Z reguły symbole które mają te same znaczenia są tworzone w ten sam sposób, tu jest odmienny. Ogólnie znane interpretacje symboliki też są inne i wg mnie nic nie wskazuje, żeby te symbole coś łączyło nawet w małym stopniu.
A teraz coś zupełnie innego. Chyba wiesz o tym że nasi południowi sąsiedzi Czesi dubbingują niemal wszystko. Nie tylko seriale animowane, ale też filmy fabularne. Ciekawe jakie jest wasze zdanie na ten temat. Dla wielu dubbing amerykańskich filmów to zło w najczystszej postaci. Jak chociażby ten moment pod koniec filmu Gwiezdne Wojny: Imperium Kontratakuje, kiedy Darth Vader powiedział Luke'owi prawdę o sobie. PS: Czy ktoś z was słyszał Shreka z czeskim dubbingiem?
Taka mała próbka. Tu macie czeski dubbing Pingwinów z Madagaskaru i według mnie jest dużo gorszy niż polski. http://www.youtube.com/watch?v=6kI__O-sRJE
Taka mała próbka. Tu macie czeski dubbing Pingwinów z Madagaskaru i według mnie jest dużo gorszy niż polski. http://www.youtube.com/watch?v=6kI__O-sRJE
gorszy czy nie mnie to rozwaliłoGeminiman019 pisze: Taka mała próbka. Tu macie czeski dubbing Pingwinów z Madagaskaru i według mnie jest dużo gorszy niż polski. http://www.youtube.com/watch?v=6kI__O-sRJE
Nienawidzę dubbingowanych filmów. Chyba, że są to filmy animowane typu Shrek czy Madagaskar, wtedy jeszcze ujdzie. Inni nie lubią też filmów z lektorem. Mi tam jakoś szczególnie nie przeszkadza, ale z pewnością znalazłyby się osoby, które by mnie zlinczowały za takie lubostwo.
[ Dodano: 2013-10-12, 21:22 ]
[ Dodano: 2013-10-12, 21:22 ]
Czeski król Julian naszemu do pięt nie dorastaGeminiman019 pisze:
Taka mała próbka. Tu macie czeski dubbing Pingwinów z Madagaskaru i według mnie jest dużo gorszy niż polski. http://www.youtube.com/watch?v=6kI__O-sRJE
Stick to your guns.
A według mnie Julian i Mort w czeskim dubbingu wypadają dużo gorzej niż w polskim. A czeski głos Skippera to już kompletna porażka, podobnie jak Rico. Czesi zdecydowanie idą na ilość, aniżeli na jakość jeśli chodzi o dubbing. By dubbingujemy głównie kreskówki i animację CGI, a Czesi wszystko co popadnie.
tu jest fajny dubbing... dźwięków mieczy świetlnych i laserów
http://www.youtube.com/watch?v=zqAkbVqdiko
http://www.youtube.com/watch?v=zqAkbVqdiko
- Collie
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 510
- Rejestracja: 13 lutego 2013, o 12:35
- Ulubiona płyta: Keep The Faith
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Ostatnio natrafiłam na Iron Man 3 z polskim dubbingiem. Dla mnie coś strasznego, podstawione głosy brzmią nieco sztucznie. Widziałam ten film wcześniej z napisami, kojarzę głosy aktorów, więc może dlatego tak to odbieram, ale o wiele bardziej wolę oglądać filmy z napisami czy lektorem.
In a world that gives you nothing, we need something to believe in
https://www.instagram.com/qeeriefire/
https://www.instagram.com/qeeriefire/
Tak naprawdę dla mnie jedynymi rzeczami, które można dubbingować, są tylko filmy i seriale animowane (zarówno rysunkowe jaki i CGI), a polski dubbing jest jednym z najlepszych na świecie. Dla Czechów ważniejsza jest ilość a nie jakość. Czyli zdubbingować tyle ile się da, a jakość tego nie jest istotna. Polski dubbing Pingwinów z Madagaskaru jest dla mnie bezbłędny, natomiast na czeski należy spuścić zasłonę milczenia.
a'propos gwiezdnych wojen
http://www.youtube.com/watch?v=0X9NFknjTRE
[ Dodano: 2013-10-12, 21:50 ]
http://www.youtube.com/watch?v=3By5EPraRSs
http://www.youtube.com/watch?v=0X9NFknjTRE
[ Dodano: 2013-10-12, 21:50 ]
nie jest taki zły:Geminiman019 pisze:Polski dubbing Pingwinów z Madagaskaru jest dla mnie bezbłędny, natomiast na czeski należy spuścić zasłonę milczenia.
http://www.youtube.com/watch?v=3By5EPraRSs
Kolejna zmiana tematu. Jaki jest wymarzony kraj, jaki chcielibyście odwiedzić? Bo moim jest Japonia. Powód jest prosty, ich całkowicie odrębna i unikalna kultura jest czymś, co niezwykle fascynuje ludzi zachodu. Najbardziej charakterystyczną cechą charakteru Japończyków jest skrajna powściągliwość i brak okazywania emocji, przywiązanie do wieloletnich tradycji oraz hierarchiczny układ społeczeństwa. Tam starszych darzy się wielkim szacunkiem, oraz nazywa się ich sensei (mistrz). Ponadto mają wielowiekową i bardzo bogatą historię, która jest typowa dla krajów euroazjatyckich.
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Teraz wymienię listę płyt i kaset, które zniszczyłem ale ich nie odkupiłem (oczywiście z wyjątkiem tych które wymieniłem kilkanaście postów wcześniej). Ta lista jest niepełna, gdyż mam pewne luki w pamięci. Te albumy to m.in.: Tina Turner Wildest Dreams, The Kelly Family Almost Heaven, Era Era, A*Teens The Abba Generation, Brathanki Ano, Brathanki Patataj, Ich Troje A.D. 4, Ich Troje Po Piąte... a niech Gadają. Ostatnio coś mnie korci by kupić drugą studyjną płytę Brathanków. Na Allegro jest ona za 25 zł (razem z kosztami przesyłki). Cena jest zachęcająca, gdyż jest to Enhanced CD. Zakup drugiego albumu Brathanków, to coś co nie daje mi spokoju i myślę o tym non stop. Bardzo mnie to korci, ale mama mi to odradza. Przynajmniej wtedy częściowo zadośćuczyniłbym ojcu te straty.
Wiecie jaki samochód okazał się największą motoryzacyjną klapą w ostatnich latach? To auto przebija nawet takie porażki jak Renault Avantime, Volkswagen Phaeton czy Maybach. Otóż ten pojazd to... Aston Martin Cygnet. Co to jest za samochód. Była to bardziej luksusowa wersja malutkiej Toyoty IQ, która kosztowała ponad 50.000 Euro. Auto to było w ogóle pozbawione większego sensu i przestaję się dziwić dlaczego w ogóle się nie sprzedawało. A zresztą, czy ktoś chciałby kupować miejskie toczydełko, o wymiarach nieznacznie większych od Smarta, za równowartość 170 tys. zł? Aston Martin liczył na roczną sprzedaż tego modelu w ilości 4000 egzemplarzy rocznie, jednakże od 2010 właścicieli znalazło mniej niż 150 Cygnetów. Dlatego jego produkcja została niedawno zakończona.

Wiecie jaki samochód okazał się największą motoryzacyjną klapą w ostatnich latach? To auto przebija nawet takie porażki jak Renault Avantime, Volkswagen Phaeton czy Maybach. Otóż ten pojazd to... Aston Martin Cygnet. Co to jest za samochód. Była to bardziej luksusowa wersja malutkiej Toyoty IQ, która kosztowała ponad 50.000 Euro. Auto to było w ogóle pozbawione większego sensu i przestaję się dziwić dlaczego w ogóle się nie sprzedawało. A zresztą, czy ktoś chciałby kupować miejskie toczydełko, o wymiarach nieznacznie większych od Smarta, za równowartość 170 tys. zł? Aston Martin liczył na roczną sprzedaż tego modelu w ilości 4000 egzemplarzy rocznie, jednakże od 2010 właścicieli znalazło mniej niż 150 Cygnetów. Dlatego jego produkcja została niedawno zakończona.

Kilka dni temu ukazały się nowe gry z Pokemonami, noszące nazwy Pokemon X i Pokemon Y. Ja już teraz myślę o siódmej generacji kieszonkowych potworków. Jako że szósta generacja Pokemonów dzieje się w rejonie Kalos, który jest wzorowany na Francji, to teraz chciałbym żeby siódma generacja tych potworków bazowała na faunie enklaw naszego świata, takich jak Madagaskar czy Australia (ale chyba to będzie dopiero w 2016 roku). Jest jeszcze trochę zwierząt, z których nie zrobili Pokemonów. Oto niektóre z nich.
Fossa
Kazuar

Koala

Kukabura

Lemur Katta

Maskonur

Mrówkożer Workowaty
Palczak Madagaskarski
Paw

Jakby co to interesuje mnie tylko ten serial animowany, a nie gry.
Fossa

Kazuar

Koala

Kukabura

Lemur Katta

Maskonur

Mrówkożer Workowaty

Palczak Madagaskarski

Paw

Jakby co to interesuje mnie tylko ten serial animowany, a nie gry.