Zamieszczamy i oglądamy 2

Zamieść fajne zdjęcia zespołu!

Moderator: Mod's Team

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
lydia
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 635
Rejestracja: 17 lipca 2013, o 06:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: lydia »

prezes1 pisze: I za parę lat wrócą na reunion tour i dadzą takiego czadu(także w Polsce) że wszystkim pesymistom buty pospadają! ;)
Prezesie trzymam za słowo :D
A tak na poważnie chyba potrzebowałam przeczytać taki uspokajający komentarz jak twój... naprawdę mnie słowa Jaśka zdołowały dlatego mam nadzieję że twoje przewidywania się sprawdzą...
BON JOVI- Because Life's Too Short To Listen To Bad Music...
Awatar użytkownika
Dand
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2759
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dand »

medicineman90 pisze:Psioczyłem na Jona i byłem zły, że cały czas ciśnie trasę za trasą....miałem mu to za złe...
Teraz zapowiedział nagle przerwę...a mi jest źle... :P
No mam dokładnie tak samo. Pewnie dlatego,że ta przerwa nie jest zapowiadana jako po prostu przerwa ale może nawet i koniec zespołu.

Jak tak o tym myśle to może Jon tak sie wypowiada bo małego doła załapał. Może czuje sie odpowiedzialny za zdrowie Tico a dokładniej co sie z tym zdrowiem stało. Dwa,że widzi jak Richie jest super zadowolony z tego co robi solo, jak jara go teraz muzyka bez obecności Jona. To samo jest z Davidem i jego pasją do Broadwayu.
Może mu po prostu przykro chłopaki nie mają już takie ekscytacji do pracy z nim a jeszcze sie to powiększyło gdy nalegał na kolejną trasę.
Pewnie z czasem mu to przejdzie i te myśli o końcu zespołu odejda, zwłaszcza gdy pozostali zdążą też zatęsknić. No ale na to potrzeba czasu i pewnie nie jest to pare miesięcy czy nawet rok czy dwa.
Obrazek
usunięty użytkownik 4858

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

lydia pisze: everything that happened with Tico
Zdrowie Tica... A jaki niby ma wpływ "szybkie" pojechanie w trasę na zapalenie wyrostka robaczkowego u Tica? Trochę niepoważnie to brzmi, no chyba, że Tico miał jeszcze jakieś inne kłopoty ze zdrowiem, o których nie wiemy :(
Ostatnio zmieniony 26 lutego 2014, o 17:31 przez usunięty użytkownik 4858, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
monjovi
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2553
Rejestracja: 4 lutego 2006, o 11:48
Ulubiona płyta: New Jersey
Lokalizacja: Turek/Poznań
Kontakt:

Post autor: monjovi »

Dand pisze:No mam dokładnie tak samo. Pewnie dlatego,że ta przerwa nie jest zapowiadana jako po prostu przerwa ale może nawet i koniec zespołu.
Dokładnie ! Dlatego teraz nawet nie potrafię cieszyć się w pełni z trasy Ryśka, bo obawiam się początku końca :( Gdyby bylo widać światełko w tunelu.. a tutaj..

Ok fajnie, że CEO zrozumiał, trochę mu głupio, widzi co się dzieję - to jest myślę najważniejsze. Wychodzi też na to, że nie ma jednak aż takiej dyktatorskiej władzy. Najwyraźniej sam nie wie na czym stoi i wątpi - nie wszystko od niego zależy, woli być ostrożny w razie gdyby coś się wydarzyło. Pokazał ludzką twarz, chyba nie taki zły Jon jak go malują. Cieszę się, ze powiedział to wszystko, ale z drugiej strony wolałabym, zeby tego nie mówił bo wróży to nieciekawie.. najgorsze obawy się spełniają. Mam nadzieje, że po roku czy dwóch sytuacja ulegnie poprawie. I prawdopodobnie ten boxset to tylko mity i legendy :( pewnie nawet nie ma szans na koncert z okazji 30 lecia.
[align=center]http://www.lastfm.pl/user/monjovi[/align]
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Damned »

Tomker pisze:A jaki niby ma wpływ "szybkie" pojechanie w trasę na zapalenie wyrostka robaczkowego u Tica?
Chodzi o ilość koncertów, a było ich w zeszłym roku 106. To dla 60 letniego perkusisty stanowczo za wiele...
usunięty użytkownik 4858

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

Damned pisze:
Tomker pisze:A jaki niby ma wpływ "szybkie" pojechanie w trasę na zapalenie wyrostka robaczkowego u Tica?
Chodzi o ilość koncertów, a było ich w zeszłym roku 106. To dla 60 letniego perkusisty stanowczo za wiele...
Jon feels he dragged everyone out on tour too soon
Damned, też uwierzyłeś, że przez to dostał zapalenia wyrostka? Tu nie o to chodzi
Ostatnio zmieniony 26 lutego 2014, o 17:45 przez usunięty użytkownik 4858, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Co do Box-Setu to jak rozmawiałem z Obie to była zupełnie inna sytuacja w zespole i zastrzegał, że nic nie jest jeszcze ustalone i potwierdzone.

Istotnym faktem jest, że przy pierwszym Box-secie część materiału była nagrywana i dogrywana do istniejących już demówek. Bodaj w "Letter To Friend" była tylko gitara nagrana i wokal, a całą resztę dograli w 2004 roku.

Sytuacja obecna nie daje szans na wejście do studia i dogranie instrumentów do kolejnych demówek, no chyba, że bez Richiego. Myślę, że Jon nawet mu w tym roku tego nie zaproponuje, chyba, że wyjdzie to od niego. Richie nie wydaje się być zainteresowany Box-etem a wspólnym albumem z Ohrianti.

Oczywiście wszystko może się ponownie połączyć za 2,3,4,5... 10? lat, ale równie dobrze drogi mogą się rozejść i Panowie mogą zrobić swoje własne muzyczne projekty jak to robią muzycy z MCRomance obecnie. Niewątpliwie zakończenie zespołu na 30 lecie, największa trasa roku, nr1 z albumem itp. Jest to niewątpliwie kuszące aby zamknąć ten rozdział w tym momencie. Tym bardziej, że aby rozpocząć kolejny rozdział musieliby rozdrapać rany i wejść ponownie do współpracy na różnych warunkach. Richie swoje już podaje w wywiadach, Jon miał swoje od zawsze...

Nic tylko czekać. Pewnie podobnie się ludzie czuli w 1990 czy 1997 roku ;) Czas i na moje oczekiwanie na powrót ;)
usunięty użytkownik 4858

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

Adrian pisze: Sytuacja obecna nie daje szans na wejście do studia
dokładnie.
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Damned »

Tomker pisze:
Damned pisze:
Tomker pisze:A jaki niby ma wpływ "szybkie" pojechanie w trasę na zapalenie wyrostka robaczkowego u Tica?
Chodzi o ilość koncertów, a było ich w zeszłym roku 106. To dla 60 letniego perkusisty stanowczo za wiele...
Jon feels he dragged everyone out on tour too soon
Damned, też uwierzyłeś, że przez to dostał zapalenia wyrostka? Tu nie o to chodzi
Tak. Ja wierzę, że wszystkie problemy zdrowotne, kadrowe, jak i stosunkowo słaba frekwencja to wynik zbyt dużej ilości koncertów ;/
Awatar użytkownika
medicineman90
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 425
Rejestracja: 30 kwietnia 2013, o 11:36
Lokalizacja: Działdowo
Kontakt:

Post autor: medicineman90 »

Oni wszyscy są tylko ludźmi. Nie zapominajmy o tym. Tak na serio nie mamy pojęcia jak wygląda sytuacja w zespole. Wiemy tylko o jakimś promilu tego, co tak naprawdę ma miejsce.

Jon się podłamał. A może to Dorothea przemówiła mu w końcu do rozumu? Pomijając podziały na obóz RS czy JBJ - wszyscy widzieliśmy, że Jon się rozpędził "na bogato". Nie wiemy co za tym stało. 30 lat nie da się ot tak wymazać, podkreślił to kiedyś sam Richie. Pomimo przybicia tą wiadomością staram się z jednej strony zachować spokój, bo takie sytuacje się już zdarzały, ale z drugiej strony... Panowie mieli wtedy trzydziesci kilka, lub ok. 40 lat - jak w przypadku ery These Days. Cieżko mi sobie wyobrazić sobie dłuższą przerwę i jakiśre-union za 4-5 lat, gdy Tico będzie mknął w stronę 70-tki, Richie 60-tki...

Nie krzyżujcie mnie czasem, ale uważam, że jeśli sytuacja w Bon Jovi dalej miałaby wyglądać tak jak ostatnia trasa, to serio wolałbym pożegnalny Box-Set oraz ostatnią, ale za to godną zapamiętania do końca życia trasę koncertową, którą z należnym im honorem pożegnaliby się jako KOLEKTYW i legendarny JERSEY SYNDICATE.
Harlem rain coming down,
Another shattered soul, in the lost and found.
One more night, on the street of pain,
Getting washed away by the Harlem rain.
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Damned »

Póki co nie wygląda to optymistycznie, ale spokojnie. Każdy z nich zatęskni za wypełnionym po brzegi stadionem. Póki co, 8 wielkich tras w ciągu ostatnich 13 lat to znacznie za dużo i ostatni rok pokazał, że nawet w takich miejscach jak New Jersey sprzedano mniej biletów niż zwykle. Fani też muszą zatęsknić, a wtedy będzie po co i dla kogo wracać. Doczekamy się jeszcze Bon Jovi w pełnym składzie! Nie mam co do tego wątpliwości :)
Ostatnio zmieniony 26 lutego 2014, o 18:03 przez Damned, łącznie zmieniany 1 raz.
usunięty użytkownik 4858

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

Damned pisze:
Tomker pisze:
Damned pisze: Chodzi o ilość koncertów, a było ich w zeszłym roku 106. To dla 60 letniego perkusisty stanowczo za wiele...
Jon feels he dragged everyone out on tour too soon
Damned, też uwierzyłeś, że przez to dostał zapalenia wyrostka? Tu nie o to chodzi
Tak. Ja wierzę, że wszystkie problemy zdrowotne, kadrowe, jak i stosunkowo słaba frekwencja to wynik zbyt dużej ilości koncertów ;/
Nie o to pytałem :D

Jaka jest wiarygodność źródła tych wypowiedzi "Jona" ?
To po pierwsze. A po drugie, logiczne, że nie chce po skończonej trasie ruszać w następną.
Bardziej mnie martwi, że nie widać chęci, żeby podać sobie choćby symbolicznie ręce jak na okładce KTF i wypuścić jakieś jubileuszowe wydawnictwo :(
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Damned »

Tomker pisze:Nie o to pytałem :D
Co do rozpoczęcia trasy "za wcześnie" to wypowiedź odnosi się głównie do Richiego, który był w trakcie promocji solowej płyty i promocja ta została mu przerwana. W sprawie Tico, problemem jest tylko i wyłącznie nadmierna liczba koncertów i ogłaszanie co rusz to kolejnych. Takie jest moje zdanie ;)

...a sprawy wydawnictwa jubileuszowego bym wciąż nie wykluczał, bo jest na to za wcześnie. Z tego co pamiętam to wydanie Bon Jovi Fans Can't Be Wrong ogłoszono dopiero w drugiej połowie roku 2004.
usunięty użytkownik 4858

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

cóż, ja jednak wolę poczekać na bardziej wiarygodną wypowiedź na temat kłopotów zdrowotnych Tica. Oprócz wyrostka robaczkowego, który nie ma bezpośrednio nic wspólnego z koncertowaniem nie słyszałem o żadnych kłopotach ze zdrowiem Tica podczas BWC - the tour. Wręcz przeciwnie Tico wydawał się być w dobrej formie zdrowotnej. Oczywiście coś mogło być ukryte przed mediami. Ale skoro te informacje są równie wiarygodne jak te o wydawaniu boxsetu, to nie ma sensu panikować

Co do zmniejszenia ilości występów podczas tras to byłem zawsze za tym, ale to przecież nie jest nowy problem, znamy go od kilkudziesięciu lat.
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Damned »

Tomker pisze:Co do zmniejszenia ilości występów podczas tras to byłem zawsze za tym, ale to przecież nie jest nowy problem, znamy go od kilkudziesięciu lat.
Tutaj się nie zgodzę, bo odkąd pamiętam, przez 13 lat do trasy Because We Can grali tyle koncertów, ile są w stanie zagrać, więc nie przypominam sobie, aby ktokolwiek narzekał że grają za dużo. W zeszłym roku wyraźnie przegięli. Zagrali najdłuższą, największą pod względem ilości koncertów trasę od 1993 roku! Tak więc zamiast z wiekiem powoli się ograniczać, porwali się na rekordy i stąd ta plaga problemów. To było nierozsądne i Jon wie o tym, bez względu na to czy ta wypowiedź jest prawdziwa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdjęcia”