Have a nice day
I want to be loved
Welcome to wherever you are
Who Says You Can't Go Home?
Last man standing
Bells of freedom
Wildflower
Last cigarette
I am
Complicated
Novocaine
Story of my life
Co moge powiedzieć. Nie jest zbyt odkrywcza, chociaż ma swój specyficzny klimat w porównaniu z całą twórczością grupy. Nie jest też tak komercyjna... może przez to, że nie wylansowano z niej żadnego dużego przeboju. Ciesze sie że płyta nie zawiera w sobie tylu popowych elementów - jest dużo mocnej gitary i perkusji. Jak na mój gust jest trochę zbyt monotonna. Jak powiedział wcześniej Adrian z czym nie dokońca sie zgadzam : " No chyba trudno powiedzieć, że complicated zlewa się z Wildflower albo Who Says z I Am." (tak ale są to pojedyńcze przykłady, a piosenki nie sa ułożone na płycie w takiej kolejności). W części moge sie jednak zgodzić, ale tak czy tak, wydaje mi sie że płyta jest zbyt jednolita, jeżeli chodzi o rytmikę i ogólnie, o całość. Gitara też wydaje sie być mało zróżnicowana. Ogólnie nie jest jednak tak zle. Duża rekompensatą są wartościowe teksty i wokal Jona... bardzo ciepły i głeboki głos... Na albumie nie znajdziemy typowej dla zespołu ballady. Z jednej strony dobrze z drógiej troche szkoda. Jedynie, w bonusie można znalezć piosenke These Open Arms. Jest jednak przeciętna, bardzo ponura i bez szczególnego wyrazu( mam nadzieje że napiszą nestepnym razem jakąś naprawde porządną balladę i wsadzą ją na płytę... ba dwie ). Najbardziej nie podoba mi sie muzycznie piosenka Wildflower...taka nijaka. A piosenka Last Cigarette to kompletny żart

. Nie jest zle zagrana, ale taka jakaś dziwna i śmieszna jak dla mnie.... . Chciałbym wymienić ulubiona piosenkę albo wyróznic kilka ciekawszych... ale wszytskie prezentują mniej więcej ten sam poziom i tak samo sie podobają. W związku z tym ciężko troche...

. Jedynie piosenki bonusowe zwracają na siebie większą "inną" uwagę. W szczególności Unbreakable, która jednak nie pasuje (czym?? chyba tekstem i ideą) do całości albumu. Dla tego pewnie sie na nim nie znalazła. Bardzo lubie piosenke Dirty Little Secret za jej agresywność i "charakterek". Mam nadzieje że nastepna płyta będzie bardziej rozmaita........ciekawsza OCENA : maksymalnie moge dać 6,5/10 ale KTF jest dobrze ! ! nie stają w miejscu ! !