Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

[monjovi]

ale zobaczcie, juz nawet przed otrzymaniem pierwszej promującej piosenki temperatura fanów wzrasta do 7799° Fahrenheita
Kiedy powstanie sonda/ankieta "który potencjalny tytuł piosenki jest najlepszy?" ;D

P.S. fajnie, że forum odżyło i fajnie, że działa bez zawieszania

Haha ewentualnie konkurs, kto wytypuje najlepiej setliste ten wygrywa wersje kambodżańską What About Now

O ta wersja forum przywołuje wspomnienia !

[usunięty użytkownik 4858]

ale zobaczcie, juz nawet przed otrzymaniem pierwszej promującej piosenki temperatura fanów wzrasta do 7799° Fahrenheita
Kiedy powstanie sonda/ankieta "który potencjalny tytuł piosenki jest najlepszy?" ;D

P.S. fajnie, że forum odżyło i fajnie, że działa bez zawieszania

Haha ewentualnie konkurs, kto wytypuje najlepiej setliste ten wygrywa wersje kambodżańską What About Now

O ta wersja forum przywołuje wspomnienia !

haha, opakowanie tekturowe czy slim? ;D

[monjovi]

ale zobaczcie, juz nawet przed otrzymaniem pierwszej promującej piosenki temperatura fanów wzrasta do 7799° Fahrenheita
Kiedy powstanie sonda/ankieta "który potencjalny tytuł piosenki jest najlepszy?" ;D

P.S. fajnie, że forum odżyło i fajnie, że działa bez zawieszania

Haha ewentualnie konkurs, kto wytypuje najlepiej setliste ten wygrywa wersje kambodżańską What About Now

O ta wersja forum przywołuje wspomnienia !

haha, opakowanie tekturowe czy slim? ;D

Chyba jednak javel case !

Ciekawi mnie jeszcze, kiedy pojawi się teledysk !

[Damned]

Warto dodać, że "informacje dnia" przekazał wczoraj na DC pewien włoski fan, który zaczerpnął wiarygodnych informacji na temat planów wydawniczych wprost z wytwórni:

- album ma ukazać się (dopiero) w połowie października
- we wrześniu będzie można usłyszeć kilka nowych utworów
- trasa zostanie ogłoszona w połowie października

Wynika z tego, że premiera albumu odbędzie się 14 października 2016 lub 21 października 2016 (wedle obowiązującej od kilku lat strategii, największe wytwórnie wydają albumy i single jedynie w piątki).

Myślę, że żadna z powyższych dat nie jest jeszcze na 100% "zaklepana". Pamiętamy jak było w przypadku "What About Now", którego datę premiery przeniesiono w ostatniej chwili na wcześniejszy termin, ponieważ ludzie z managementu doskonale wiedzieli, że BJ mają większe szanse w starciu z "The Next Day" Davida Bowie, niż z "The 20/20 Experience" Justina Timberlake'a. Tym razem będzie podobnie, management BJ zrobi wszystko, aby nowy album nie musiał konkurować w pierwszym tygodniu sprzedaży z kimś, kto mógłby odebrać... (standardowy już przecież) debiut na pierwszym miejscu listy Billboardu... No chyba, że w tym roku skończą z tą polityką... LOL

Inna ciekawostka, o której chyba nikt nie wspominał, to fakt, że w w zapowiedziach Amazonu oraz naszego rodzimego Fan.pl ukazały się wszystkie albumy w wersji analogowej! Warto przypomnieć, że dotychczas na winylu nie ukazał się żaden album studyjny wydany od 2000 roku. Co ciekawe premiera tych cudeniek przewidziana jest na 14. października 2016. Czyżby więc w dzień premiery nowego albumu? Wedle owych zapowiedzi, będzie również możliwość zakupu wszystkich albumów w formie wielkiego boxsetu (takie cudo musiałoby jednak kosztować przynajmniej 1000 zł i naturalnie nie byłoby dostępne na półce każdego sklepu muzycznego w Polsce).

Oczywiście należy zachować dystans do tych informacji, bo obydwu sklepom zdarzały się w przeszłości zapowiedzi, które nie doczekały się realizacji. Jednak na obecną chwilę, scenariusz zakładający więcej niż jedno jesienne wydawnictwo, zdaje się być bliższy spełnieniu

PS. premiera singla "This House is Not for Sale" odbędzie się dokładnie 27 lat po pierwszym z dwóch historycznych koncertów w Moskwie.

[Damned]

Wchodzimy oficjalnie w nową erę:





To najprawdopodobniej okładka nowego singla.

[Smolek]

Pojawiło się także info na oficjalnym Twitterze, że 12 sierpnia nie będzie tylko singiel, a także teledysk.

@bonjovi: This House Is Not For Sale", #BonJovi’s new single and music video out August 12!

[Dand]

Krótko - okładka jest fenomenalna a Jon wygląda znakomicie ! Reszta chłopaków również. Fajnie,że jest Hugh, no i Phil. Sugerować się tym,że skoro jest na okładce singla to też na nim zagrał ? ;>

[monjovi]

Wow! Świetna okładka, jest Phil i Hugh, coś niespotykanego! Jon rzeczywiście jak milion dolców :-D Czyli teledysk też dostaniemy, umieram z ciekawości! :-D

[monjovi]

Wow! Świetna okładka, jest Phil i Hugh, coś niespotykanego! Jon rzeczywiście jak milion dolców :-D Czyli teledysk też dostaniemy, umieram z ciekawości! :-D

[Damned]

Zdjęcie jest fajne i powstało najprawdopodobniej na planie teledysku, ponieważ sceneria pokrywa się z relacją fana, który był świadkiem nagrywania teledysku w północnej części Long Island w NYC Powinniśmy więc zobaczyć JBJ w tej czerwonej marynarce w nowym klipie

W mojej ocenie, to kłębowisko dymu na zewnątrz ma symbolizować problemy, którym przyszło sprostać zespołowi w ostatnich latach. Samochód z kolei nawiązuje do sceny znanej z trasy "Because We Can" (czyżby to Buick, zwany również Cadillaciem?). Maszyna musiała ruszyć dalej w trasę, a stanowisko prowadzącego (lead guitar) musiało zostać przez kogoś wypełnione, dlatego Phil stoi w tym, a nie innym miejscu. Wszystko się zgadza.

Jednak co do samej okładki, czy raczej roboty grafika... bardzo niedopracowane (jak na oficjalną okładkę). Czcionka jest fajna i jak dla mnie mogłaby posłużyć jako oficjalny font całej nowej ery. Jednak ten garaż/hangar/hala, spod której ma wyjechać wkrótce w świat koncertowa maszyna zwana Bon Jovi, znika w jakimś sztucznym gradiencie, który miał być chyba kontynuacją tego kłębowiska dymu na zewnątrz. Okładkę ratuje tylko to kapitalne zdjęcie

Wnioskuję z tego, że to nie jest jeszcze oprawa graficzna nowego albumu, a jedynie cover pierwszego singla. W przeszłości, często bywało tak, że okładka utworu zapowiadającego album nijak miała się do faktycznej okładki albumu. Najlepszym przykładem jest cover do singla "We Weren't Born to Follow".

[Dand]

Wnioskuję z tego, że to nie jest jeszcze oprawa graficzna nowego albumu, a jedynie cover pierwszego singla. W przeszłości, często bywało tak, że okładka utworu zapowiadającego album nijak miała się do faktycznej okładki albumu. Najlepszym przykładem jest cover do singla "We Weren't Born to Follow".

No ok ale to jest oczywiste. Jest to zapowiedz 1 singla i jego okładka, podobnie było,tak jak piszesz, przy We weren't born to follow i sławnej czerwono żółtej okładce Jon & Richie.

[Damned]

Wnioskuję z tego, że to nie jest jeszcze oprawa graficzna nowego albumu, a jedynie cover pierwszego singla. W przeszłości, często bywało tak, że okładka utworu zapowiadającego album nijak miała się do faktycznej okładki albumu. Najlepszym przykładem jest cover do singla "We Weren't Born to Follow".

No ok ale to jest oczywiste. Jest to zapowiedz 1 singla i jego okładka, podobnie było,tak jak piszesz, przy We weren't born to follow i sławnej czerwono żółtej okładce Jon & Richie.

W niektórych miejscach internetu (np. Wikipedia) grafika funkcjonuje już jako oficjalna okładka albumu. Stąd moja refleksja, że to jednak nie dla wszystkich takie oczywiste

"We Weren't Born to Follow" wymieniłem dlatego, bo okładka odbiegała od oprawy graficznej albumu który zapowiada, ale np. w przypadku okładki do "Because We Can" od razu poznaliśmy styl nowej ery.

[Dand]

Nie jest to sprawa pierwszorzędna ale ja od razu uznałem,że to okładka singla a nie płyty, byc może to okaże się błędne ale nie sądze.
Pojawiały się informacje,że od razu kręcony był teledysk by wyjść równo z singlem więc myslę,że to fotka z planu lub po prostu wykonana w czasie kręcenia teledysku. W historii zespołu okładki singli przedstawiały często członków bandu z bliska a okładki płyt ( no z wyjątkiem TD ) były jednak inne.

[Damned]

To że poznaliśmy dzisiaj okładkę singla powinno być dla każdego oczywiste, ale... czy okładka albumu będzie utrzymana w tym samym stylu, czy będzie za nią odpowiedzialna ta sama osoba, jest na dzisiaj pytaniem otwartym... moja odpowiedź brzmi - będzie to ktoś inny, tak samo jak w przypadku "We Weren't Born to Follow" i albumu "The Circle".

I naturalnie jest to sprawa trzeciorzędna... ale dopóki nie ma muzyki, pozostaje skomentować to co widzimy

[Damned]

Sorry Dand, chyba nie precyzyjnie się wyraziłem i stąd nieporozumienie:

Wnioskuję z tego, że to nie jest jeszcze oprawa graficzna nowego albumu, a jedynie cover pierwszego singla. W przeszłości, często bywało tak, że okładka utworu zapowiadającego album nijak miała się do faktycznej okładki albumu. Najlepszym przykładem jest cover do singla "We Weren't Born to Follow".

Pisząc "oprawa graficzna nowego albumu" miałem na myśli cały styl wizualnej (graficznej) promocji zespołu przez najbliższe lata. Tak jak w przypadku "Crush" mieliśmy motyw kwardratów i czcionkę Futura. Każda era miała swój styl.

Czy na okładce nowego singla widzimy graficzny styl, który będzie nam towarzyszył przez najbliższe lata? Nie sądzę