Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

[Fromasz1899]

jest ok ale więcej dowiemy się w piątek widać że Jon podkręcił nasze oczekiwanie tym malutkim fragmentem mi się podoba ;D

[yanni]

http://www.supraphonline.cz/album/26455 ... Id=3108285
Troche dłuższy fragment :-)

[monjovi]

Faktycznie przypomina coraz bardziej HAND, zwrotka zapowiada sie nieco lepiej, ale schemat, schemat, odgrzewany kotlet Ale ważne żeby się w radio sprzedało. Na albumie tak czy siak będzie coś dla każdego.

[Adrian]

Schemat schematem, ale na samym początku fragmentu mamy zwrotkę która zapowiada się, że będzie jakaś hmm inna to "ooo ooo" brzmi inaczej niż wstęp do refrenu i refren. No i na końcu "Coming home"
Jak dla mnie właśnie budowa zapowiada się, ze trochę wyłamuje się z np HANDowskiego schematu.

Jest jeszcze lepiej!

No i ta ściana dźwięku jak dla mnie sprawia, że przypomina mi to HANDa. Born To Follow było bardziej rozdrobnione na instrumenty.

[Ricky Skywalker]

Oj tam schemat! Po wczorajszym liczyłem na nieco mocniejsze gitary, ale... dobrze to brzmi póki co! No i wiemy, ile będzie trwał utwór

"It's only rock'n'roll, but I like it...!"

[monjovi]

Ale wiadomo, że najbardziej lubimy melodie, które już słyszeliśmy !

[Ricky Skywalker]

Wysłałem ten czeski link do oficjalnego FC Phila i oto, jaką odpowiedź dostałem:

thanks so much.
we are only sharing the video anyway as Phil X is not playing in the song, only appears in the video!!!

Well...

[monjovi]

Kolejny treaser do teledysku, kilka nowych scen.

https://www.facebook.com/BonJovi/videos ... 839632000/

Może dobrze, że nie gra tutaj Phil, jest nadzieja na utwory z większym pazurem xD Ok, chyba się łudzę :/


Jeśli już tyle pokazali, a premiera dopiero w piątek, to co dadzą jutro ?

A jeszcze, raczej nie będzie żadnej historii w tle, będą się tak błąkać po cmentarzach i opuszczonych chałupach

[Dand]

W sumie szybko poszło wprowadzenie Phila do zespołu. Jakoś mam wrażenie,że łatwiej mu to idzie niż miał Hugh.
Pierwsza płyta z jego udziałem, na dodatek chyba dość skromnym bo jest mowa o 4 piosenkach, a już widać go sporo w teledysku i jest na zdjęciu promującym singiel. A najśmieszniejsze w tym jest to,że nawet w This house... nie zagrał tylko udzielił się w innych utworach.
Ja sie ogolnie cieszę bo go bardzo lubię i dziwnie by wyglądał zespół rockowy bez gitarzysty ale myślałem, że Jon będzie ostrożniejszy w jego wprowadzaniu mając w myślach to jak przez lata traktował Hugh.

[monjovi]

W sumie szybko poszło wprowadzenie Phila do zespołu. Jakoś mam wrażenie,że łatwiej mu to idzie niż miał Hugh.
Pierwsza płyta z jego udziałem, na dodatek chyba dość skromnym bo jest mowa o 4 piosenkach, a już widać go sporo w teledysku i jest na zdjęciu promującym singiel. A najśmieszniejsze w tym jest to,że nawet w This house... nie zagrał tylko udzielił się w innych utworach.
Ja sie ogolnie cieszę bo go bardzo lubię i dziwnie by wyglądał zespół rockowy bez gitarzysty ale myślałem, że Jon będzie ostrożniejszy w jego wprowadzaniu mając w myślach to jak przez lata traktował Hugh.

Co do Hugh'a to ostatnio w emitowanym ponownie programie ''Legendy Rocka'' fajnie wytłumaczono jego pozycje w zespole i o co tak naprawdę chodziło.

https://youtu.be/j7jB6Ii0W5E?t=277

Może zwyczajnie Phil ma większe parcie na szkło, i chce się wypromować, albo gra jako pełnoprawny członek albo wcale. Z całą sympatią do Phila i szacunkiem do jego umiejętności, nadal do BJ mi średnio pasuje i on chyba też czuje nieco inne klimaty.

[PePe]

Mój entuzjazm trochę upadł bo wyczuwam chórki w stylu "ooooo ooooo" co średnio mi przypada do gustu....

[Damned]

Fragmenty utworu nawet mi się podobają, choć to oczywiście nic nowego. Pierwsze wrażenie jest lepsze niż w przypadku "Saturday Night Gave Me Sunday Morning" sprzed roku, a przecież to dopiero mały fragment... jestem dobrej myśli

Rewolucji brzmieniowej naturalnie być nie mogło, ponieważ to już 6. album z rzędu wyprodukowany przez Shanksa. Jedyną różnicą jest fakt, że tym razem kilka solówek i w najlepszym wypadku riffów dograć przyjechał Phil-X, a nie Richie Sambora. Gitary brzmią identycznie jak na poprzednich albumach, bo odpowiada za nie ta sama osoba. To potwierdza znikomy wkład Richiego w kształt ostatnich 5 albumów i fakt, że za basic trackami na poprzednich albumach stał mr John Shanks.

Oto ciekawa wypowiedź Sambory z 2005 roku, w której potwierdza, że w zespole Bon Jovi pojawił się nowy gitarzysta:

"Pracowaliśmy z Johnem Shanksem, tym samym, który otrzymał nagrodę Grammy dla producenta roku. John jest gitarzystą i muszę przyznać, że to dość zabawne uczucie wiedzieć, że producentem jest ktoś, kto doskonale gra na gitarze. Myślę, że udało nam się zawrzeć na tej płycie doskonały gitarowy groove."

Przykro mi to stwierdzić, ale jestem przekonany, że
większą rewolucją dla brzmienia studyjnego Bon Jovi byłoby odejście Shanksa, a nie Sambory.

Wiem, że brzmi to strasznie, ale to najlepiej obrazuje sytuację w jakiej się znaleźliśmy. Richie definiował zespół Bon Jovi podczas koncertów i tam zawsze będzie go najbardziej brakować, ale ostatni album studyjny, na którym nagrał wszystkie gitary i jego wkład w komponowanie był znaczący, to wydany 14 lat temu "Bounce"... Od czasów HAND, głównym kompozytorem, gitarzystą i producentem jest John Shanks. Brak Sambory będzie więc na nowym albumie niezauważalny!

Dodam tylko, że przestrzegałbym przed winieniem JBJ za tą sytuację. Moim zdaniem Richie jest winny sam sobie. W jednej z innych wypowiedzi w 2005 roku stwierdził, że jest pod wrażeniem umiejętności Shanksa i że w jego towarzystwie nie martwi się o efekt końcowy uzyskany w studiu! Jeżeli była to szczera wypowiedź, a nie zwykła kurtuazja, to wygląda na to, że Richie sam oddał Shanksowi pole do działania...

[usunięty użytkownik 4858]

we are only sharing the video anyway as Phil X is not playing in the song, only appears in the video!!![/i]

jeśli to prawda to niezła żenada...

Od czasów HAND, głównym kompozytorem, gitarzystą i producentem jest John Shanks.

(...) Richie jest winny sam sobie. W jednej z innych wypowiedzi w 2005 roku stwierdził, że jest pod wrażeniem umiejętności Shanksa i że w jego towarzystwie nie martwi się o efekt końcowy uzyskany w studiu! Jeżeli była to szczera wypowiedź, a nie zwykła kurtuazja, to wygląda na to, że Richie sam oddał Shanksowi pole do działania...

Jeśli odwalają znowu szopkę z podstawianiem Iksa do teledysku, to wszystko juz możliwe, ostatnimi laty oszustwo goni oszustwo, bardzo ciężko czyta się takie informacje...
Mimo wszystko taka pochwała Shanksa przez Richiego nie świadczy automatycznie o tym, że Sambora wycofał się na rzecz Shankiego już przez tylu laty.
Jeśli jednak - w co nie chcę wierzyć - okazałoby się to prawdą to będzie to kolejne "usprawiedliwienie" na brak szacunku większości muzycznego świata dla BJ...

[Adrian]

we are only sharing the video anyway as Phil X is not playing in the song, only appears in the video!!![/i]

jeśli to prawda to niezła żenada...

Od czasów HAND, głównym kompozytorem, gitarzystą i producentem jest John Shanks.

(...) Richie jest winny sam sobie. W jednej z innych wypowiedzi w 2005 roku stwierdził, że jest pod wrażeniem umiejętności Shanksa i że w jego towarzystwie nie martwi się o efekt końcowy uzyskany w studiu! Jeżeli była to szczera wypowiedź, a nie zwykła kurtuazja, to wygląda na to, że Richie sam oddał Shanksowi pole do działania...

Jeśli odwalają znowu szopkę z podstawianiem Iksa do teledysku, to wszystko juz możliwe, ostatnimi laty oszustwo goni oszustwo, bardzo ciężko czyta się takie informacje...
Mimo wszystko taka pochwała Shanksa przez Richiego nie świadczy automatycznie o tym, że Sambora wycofał się na rzecz Shankiego już przez tylu laty.
Jeśli jednak - w co nie chcę wierzyć - okazałoby się to prawdą to będzie to kolejne "usprawiedliwienie" na brak szacunku większości muzycznego świata dla BJ...

Singiel THINFSale powstał dawno więc na 99% wiadomo było, że Phil nie grał na tym singlu (chyba, że by go przerobili).
Co tu jest żenujące? Hugh nagrywał bas na niemal wszystkie płyty a w teledyskach grał Alec ;>
Ktoś musi w klipie stanąć za gitarą. Jakie widzisz inne rozwiązanie?

[usunięty użytkownik 4858]

we are only sharing the video anyway as Phil X is not playing in the song, only appears in the video!!![/i]

jeśli to prawda to niezła żenada...

Od czasów HAND, głównym kompozytorem, gitarzystą i producentem jest John Shanks.

(...) Richie jest winny sam sobie. W jednej z innych wypowiedzi w 2005 roku stwierdził, że jest pod wrażeniem umiejętności Shanksa i że w jego towarzystwie nie martwi się o efekt końcowy uzyskany w studiu! Jeżeli była to szczera wypowiedź, a nie zwykła kurtuazja, to wygląda na to, że Richie sam oddał Shanksowi pole do działania...

Jeśli odwalają znowu szopkę z podstawianiem Iksa do teledysku, to wszystko juz możliwe, ostatnimi laty oszustwo goni oszustwo, bardzo ciężko czyta się takie informacje...
Mimo wszystko taka pochwała Shanksa przez Richiego nie świadczy automatycznie o tym, że Sambora wycofał się na rzecz Shankiego już przez tylu laty.
Jeśli jednak - w co nie chcę wierzyć - okazałoby się to prawdą to będzie to kolejne "usprawiedliwienie" na brak szacunku większości muzycznego świata dla BJ...

Singiel THINFSale powstał dawno więc na 99% wiadomo było, że Phil nie grał na tym singlu (chyba, że by go przerobili).
Co tu jest żenujące? Hugh nagrywał bas na niemal wszystkie płyty a w teledyskach grał Alec ;>
Ktoś musi w klipie stanąć za gitarą. Jakie widzisz inne rozwiązanie?

to jest właśnie żenujące, a przykład z Alecem, czy Shanksem nic ich nie nauczył nawet po 30 latach. Jeden gitarzysta nagrywa piosenkę, a drugi na video udaje, że to jego dzieło. Niestety żenada to łagodne określenie i chociaż kibicuję zespołowi chyba najdłużej z tego forum to nie będę udawał w takich przypadkach, że mi się to podoba, to chyba oczywiste, prawda?


P.S. Utwór ma jedynie 03:37 czyli solówki Shanksa nie ma co się spodziewać, "lots of guitars" chyba dotyczyło jedynie instrumentów w "ścianie dźwięku"?
A z plusów: ten dodatkowy fragment podany przez yanniego jak dla mnie na plus