Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

Dyskusje na temat albumów, ich oceny, opinie.

Moderator: Mod's Team

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

Post autor: Adrian »

TheRock pisze:
P.S. Adrian, pomyśl sobie w głowie "ahh takie czasy" i odpal bodajże 3 najnowsze płyty EUROPE. Miłej interpretacji nowych czasów!
Tylko że Europe nie jest zespołem który przez całą swoją kariere starał się odnaleść stylowo w bieżących trendach. To inna filozofia niż u BJ.
No i zapewne dlatego Europe czy np Def Leppard są gdzie są a BJ zostawili ich na innej półce.

Kwestia muzyki jako wartości to sprawa raczej subiektywna. Dla mnie takie Europe czy DLeppart przy moich ulubionych np Rammstein, Mansonie, Bon Jovi czy. Suede to skansen a nie muzyka na czasie którą chciałbym słuchać.

Moje TOP10 tego roku wg Last Fm (niestety wszystkiego nie zlicza): 1 .Good Charlotte 2.Stereophonics 3.Bring Me the Horizon 4.Travis 5.Manic Street Preachers
6 Wilki 7.Avicii 8.Bon Jovi 9.Lana Del Rey 10.Dawid Podsiadło. Jest więc miejsce na Punk-Rock, klimatycazny Pop, EDM i gitarowe granie. No chyba, że dla kogoś gitarowe granie to tylko Europe i DL. To tak, nie słucham gitarowego grania ;)
Ostatnio zmieniony 5 października 2016, o 18:58 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
01.Stuttgart 2006
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!

Please Wait.....Loading....
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

Re: Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

Post autor: TheRock »

Kikusia28. Czytaj ze zrozumieniem. Nie pisałem, że Phil płacze, tylko, że mnie to z lekka zastanawia. Nie biłem do Ciebie, a zaczynasz ubliżać. Skupiłaś się, żeby dowalić, a nawet nie odniosłaś się do rzeczowego pytania, dlaczego te same utwory na płycie mają się różnić od tych co na koncercie.
Tak byłem w Dublinie w 2011(pisałem o tym), ale Ciebie tam nie widziałem.
...and just only rock...
kikusia28
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1310
Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

Post autor: kikusia28 »

Ale Wy faceci jesteście przewrażliwieni... Niby komu w poprzednim poście ubliżyłam?!

Aaaa czyli siebie też uważasz za "rockowego" frajera? jak to pięknie napisałeś :D W takim razie spoko. Już się nie czepiam ;-)
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

Re: Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

Post autor: TheRock »

Do Bon Jovi - następny!, napisałem, że na tym tour maja grać inaczej na koncertach, bo już to trochę widać po Knockout tym bardziej prawdopodobnie po Born (choć mam nadzieję, że te 30 sek. to fake). Nie dadzą rady odegrać, żadnego disco na normalnych instrumentach. Tak myślę choć nie znam się.

Co do Europe, kompletnie nie zrozumieliście. To Adrian napisał, że takie czasy i zabrzmiało to tak jakby Bon Jovi nie mieli wyboru i musieli grać disco a my to słuchać. Więc dałem przyklad, że np Europe miało wybór (przynajmniej na ost. płytach). Nie wiem może teraz zmuszą ich do disco. Zobaczymy.
Akurat Ramsteina nie lubię, bo nie lubię darcia pyska, ale reszta fajnie chodzi. Taki Creed o niebo lepszy.
...and just only rock...
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

Re: Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

Post autor: TheRock »

kikusia28 pisze:Ale Wy faceci jesteście przewrażliwieni... Niby komu w poprzednim poście ubliżyłam?!

Aaaa czyli siebie też uważasz za "rockowego" frajera? jak to pięknie napisałeś :D W takim razie spoko. Już się nie czepiam ;-)
No to super, ale i tak nie jestem przekonany czy do końca czujesz to co miałem na myśli, napisałem z przekąsem.
...and just only rock...
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

Post autor: Adrian »

TheRock pisze: Co do Europe, kompletnie nie zrozumieliście. To Adrian napisał, że takie czasy i zabrzmiało to tak jakby Bon Jovi nie mieli wyboru i musieli grać disco a my to słuchać. Więc dałem przyklad, że np Europe miało wybór (przynajmniej na ost. płytach). Nie wiem może teraz zmuszą ich do disco. Zobaczymy.
Akurat Ramsteina nie lubię, bo nie lubię darcia pyska, ale reszta fajnie chodzi. Taki Creed o niebo lepszy.
TheRock - umknęło Ci to co napisałem.
Europe gra muzykę dla wąskiego grona słuchaczy. Taki obecny underground. Muzyka którą kocha paru maniaków, ale świat ma na nich wywalone. Jakieś stare dziadki którzy muzycznie zatrzymali się w latach 80tych. Prawie 2 lata po premierze singla a oni mają 600 tys wyświetleń. Dla świata ten zespół nie istnieje. Dla oddanych słuchaczy - tak.

Jeśli Bon Jovi chcą być postrzegani jako stare dziadki odcinające kupony od swojej legendy i być żywym skansenem to śmiało mogą iść drogą Europe czy DL.
Bon Jovi jednak nigdy nie byli takim zespołem i stąd, aby być na czasie robią to co przez całą karierę robili. Wprowadzają nowoczesne rozwiązania. Tak było z KTF, TD, Crushem, HAND, LH i tak jest teraz.
Nawiązania w obecnych piosenkach do OneRepublic, Imagine Dragons, Coldplay, Fall Out Boy czy Calvina Kleina nie są przypadkowe... to muzyka na czasie. To nie muzyczny skansen jak wspomniane Europe .
Bon Jovi to nie zespół który gra dla kilkuset osób w klubie, którego albumy nie są notowane na listach w UK czy USA, to nie zespół który żyje przeszłością. To był, jest i raczej będzie zespół który chce być na czasie. Czy się komu to podoba czy nie to co przezentuje nowe BJ to muzyka na czasie. Tak samo jak kiedyś KTF, SWW czy Crush.
01.Stuttgart 2006
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!

Please Wait.....Loading....
Awatar użytkownika
madm
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 947
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 14:20
Ulubiona płyta: NJ
Lokalizacja: Rzeszów/Kraków

Re: Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

Post autor: madm »

Adrian pisze: Bon Jovi to nie zespół który gra dla kilkuset osób w klubie, którego albumy nie są notowane na listach w UK czy USA, to nie zespół który żyje przeszłością. To był, jest i raczej będzie zespół który chce być na czasie. Czy się komu to podoba czy nie to co przezentuje nowe BJ to muzyka na czasie. Tak samo jak kiedyś KTF, SWW czy Crush.
A teraz powiedz: który typ fana wypełnia Bon Jovi stadiony? Ci nowi, za którymi zespół podąża, czy ci starzy, którzy chcą posłuchać na żywo piosenek ze starych płyt. Jeśli powiem, że proporcje są 1-100 to chyba nie przesadzę?

Gdyby Bon Jovi zaczęło się od The Circle, to właśnie graliby dla kilkuset(a może i kilkudziesięciu) osób w klubie jako support przed Irą.
Ostatnio zmieniony 5 października 2016, o 19:57 przez madm, łącznie zmieniany 1 raz.
It's my life!
Awatar użytkownika
monjovi
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2553
Rejestracja: 4 lutego 2006, o 11:48
Ulubiona płyta: New Jersey
Lokalizacja: Turek/Poznań
Kontakt:

Re: Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

Post autor: monjovi »

Adrian pisze: Europe gra muzykę dla wąskiego grona słuchaczy. Taki obecny underground. Muzyka którą kocha paru maniaków, ale świat ma na nich wywalone. Jakieś stare dziadki którzy muzycznie zatrzymali się w latach 80tych. Prawie 2 lata po premierze singla a oni mają 600 tys wyświetleń. Dla świata ten zespół nie istnieje. Dla oddanych słuchaczy - tak.

Jeśli Bon Jovi chcą być postrzegani jako stare dziadki odcinające kupony od swojej legendy i być żywym skansenem to śmiało mogą iść drogą Europe czy DL.
Bon Jovi jednak nigdy nie byli takim zespołem i stąd, aby być na czasie robią to co przez całą karierę robili. Wprowadzają nowoczesne rozwiązania. Tak było z KTF, TD, Crushem, HAND, LH i tak jest teraz.
Nawiązania w obecnych piosenkach do OneRepublic, Imagine Dragons, Coldplay, Fall Out Boy czy Calvina Kleina nie są przypadkowe... to muzyka na czasie. To nie muzyczny skansen jak wspomniane Europe .
Bon Jovi to nie zespół który gra dla kilkuset osób w klubie, którego albumy nie są notowane na listach w UK czy USA, to nie zespół który żyje przeszłością. To był, jest i raczej będzie zespół który chce być na czasie. Czy się komu to podoba czy nie to co przezentuje nowe BJ to muzyka na czasie. Tak samo jak kiedyś KTF, SWW czy Crush.
Z Adrianem często mamy też inne zdanie, ale tutaj akurat napisałeś faktycznie tak jak jest. Owszem Europe czy DL gra tak jak grali kiedyś, to nadal te same riffy, dobry, rasowy rock, nadal praktycznie tak samo brzmiące utwory, ale no właśnie oni stanęli w miejscu X lat temu, z jednym hitem na koncie. Akurat mnie to odpowiada, bo i DL i Europe uwielbiam, byłam na koncertach, no i własnie na Europe ok. 1500 widzów na koncercie, a na BJ 30 tys. Dlatego porównywanie tych zespołów nie ma najmniejszego sensu. Niestety gdyby nie ewolucja BJ przez te wszystkie lata, zespół nie miałby obecnego statusu. Z resztą, możemy sobie gadać, JBJ i tak będzie robił po swojemu pomimo naszych sprzeciwów i strajków, on i tak będzie wygrany. Wie co robi, sam powiedział, ze nie będzie się podporządkowywał starym fanom i nagrywał kolejnego Bad Name. Zdrada? Nie wiem, biznes na pewno. :)
[align=center]http://www.lastfm.pl/user/monjovi[/align]
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

Post autor: Adrian »

madm pisze:
Adrian pisze: A teraz powiedz: który typ fana wypełnia Bon Jovi stadiony? Ci nowi, za którymi zespół podąża, czy ci starzy, którzy chcą posłuchać na żywo piosenek ze starych płyt. Jeśli powiem, że proporcje są 1-100 to chyba nie przesadzę?
Gdyby Bon Jovi zaczęło się od The Circle, to właśnie graliby dla kilkuset(a może i kilkudziesięciu) osób w klubie jako support przed Irą.
I nowi i starzy. Tylko, że Ci "starzy" kiedyś byli "nowymi", a byli nimi tylko dlatego, że tak jak teraz Jon powiedział, że ok idzię droga wyznaczoną przez J.Kinga/Childa i nagrywają SWW - utwory jak inne od pierwszych 2ch płyt. Tak samo obruszali się "starzy" fani "gównem" wydanym w 1992 roku przez BJ. Odeszło mnóstwo starych fanów, a ilu nowych przyszło? "Always"? Wielu fanów w tamtym czasie pewnie oplułoby Jona za tą pościelówę dla dziewczynek.
Dziś się pluje na "Born Again Tommorow", a kiedyś opluwano "KTF", "Always", "Bed Of RoseS", "It's My Life" czy album "Lost Highway". Nie było tak? Było. Przychodzili nowi fani, a starzy narzekając na płyty i tak na koncertach odnajdywali u BJ to co pokochali. I tak jest teraz na JT osoby 2 dni temu rozpływały się nad albumem w wersji live, aby dzisiaj jechać na produkcje utworu.

Tak prawdę mówiąc im więcej "starzy" fani opluwają nowe kompozycje tym większy sukces one odnoszą. Ostatni dobrze przyjęty i dobrze sprzedający się album BJ?... Wyrzucane przez okno "Lost Highway". Ostatni hit BJ - "Who Says", ltóre zebrało niezliczoną ilość negatywnych epitetów. O IML nie wspomnę. Niektórzy pewnie też nie pamiętają czasów że fani wstydzili się za "Bed Of Roses" czy "Always"... No cóż... Jon to przerabiał za każdym razem gdy wydawał odważny i świeży album. I taki wydaje się być THINFSale.

Historia kołem się toczy ;)
01.Stuttgart 2006
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!

Please Wait.....Loading....
Awatar użytkownika
madm
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 947
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 14:20
Ulubiona płyta: NJ
Lokalizacja: Rzeszów/Kraków

Re: Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

Post autor: madm »

Sęk w tym, że kiedy wydawali KTF, Always(osobiście wersji studyjnej nie cierpię, chyba na równi z BWC) i resztę, zespół był w najlepszej formie. Tworzył hit za hitem. Być może sporo fanów odpłynęło, ale jeszcze więcej przybyło. Bo ta muzyka mimo że odmienna, mieściła się w pewnych granicach przyzwoitości. A teraz? Już na trasie BWC było widać delikatny odpływ fanów na koncertach w stosunku do Circle. Nowe kompozycje dają zdecydowanie ujemny bilans w ilości fanów. Jestem przekonany, że spośród 30 tys ludzi na PGE Arenie, 29 999 zamiast BWC, WAN, LH, Who Says wolałoby usłyszeć 4xBad Madicine/Livin/It's my life. Tym jednym "odmieńcem" byłbyś Ty Adrian :D

Idąc dalej, wkrótce na koncertowych set-listach zobaczymy wielki odpływ starych hitów, a na ich miejsce wskoczą piosenki z 3 ostatnich albumów. Jak to się skończy? Nie wiem, ale na pewno chłopaki nie daliby rady wyprzedać 12x O2 w Londynie.
It's my life!
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

Re: Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

Post autor: TheRock »

Adrian a propos twojej listy mam chyba ze 3 płyty Stereofonics, inne trzy Travis. Mogę powiedzieć, że Stereophonics dużo lepsze. Także staram się także słuchać różnego gitarowego grania, tym bardziej, że mam możliwości kupować cześć płyt za dosłownie funta. Lacuna Coil, Korn, Kamelot, StoneSour, Limp Bizkit, Nickelback, Aerosmith, Europe, Sting, Avril Lavigne, GnR, Savage Garden, Spiritual Beggars, No Doubt, Elton John, Pink, Papa Roach, Santana, Bryan Adams, Meat Loaf, U2, Kings of Leon, Soul Asylum, Alanis Morissette, Blur, Oasis, Snow Patrol, The Chemical Brothers, Creed, Coldplay, Within Temptation, Whitesnake, Scorpions, R.E.M, The Killers, The Cardigans, Alice Cooper, Razorlight, Matchbox 20, Nazareth, Black Sabath, Red Hot Chili Peppers, Lenny Kravitz, Def Leppard, Franz Ferdinand, Dire Straits, Richie Sambora, John Bongiovi, Bon Jovi. Nie wastetko jeszcze przesłuchałem, ale staram się. Takiej kaszastej produkcji jak WAN to nawet w Travis nie spotkałem i w żadnym z powyższych do tej pory. Ale przeżyłem bo kocham np. I'm with You. Natomiast już disco w Bon Jovi nie zdzierżę i jeżeli takowe będzie rządzić na THINFS na żaden koncert nie jadę. Trochę szacunku, mimo wszystko...
...and just only rock...
kikusia28
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1310
Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

Post autor: kikusia28 »

Adrian nic dodać nic ująć! :-)

Jeśli chodzi o DL. Pamiętam, że na koncercie miałam problem z rozpoznaniem niektórych utworów. Nie wiedziałam czy jest to nowa piosenka, czy może stara, ale mniej znana. Wszystko u nich jest na jedno kopyto. Mimo wszystko koncert mi sie podobał. Chłopaki fajnie grają tylko nudno, a ja tego strasznie nie lubię.
Awatar użytkownika
ROCKSTAR
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 998
Rejestracja: 10 kwietnia 2005, o 14:19
Ulubiona płyta: NJ KTF TD
Lokalizacja: Wałbrzych / Kair
Kontakt:

Re: Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

Post autor: ROCKSTAR »

Z tym Def Leppard, to troche nietrafione porownanie... Nie wiem czy wiecie, ale Def Leppard sprzedali ciut wiecej plyt w samym USA niz BJ ;) Wiem , wiem, to "tylko" USA i niewielka roznica, no ale...

https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_h ... ted_States

Ok.. ja sie nie wstydze tego ,ze slucham "skansenu" typu Van Halen, Malmsteen, Rush, wspomniane Def Leppard, Aerosmith, etc... To jest dla mnie gitarowe granie.
Przy KTF, TD, Crush, HAND czy LH- nowa plyta moze wypasc arcy blado. Bo jaki mainstream, takie BJ?
No to ja juz jestem za stary na taki mainstream.
Artystycznie ( instrumentalnie ) BJ obecnie to dla mnie krok wstecz...
Ale co ja sie znam- stary jestem ;)
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

Re: Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

Post autor: TheRock »

Wszyscy mają rację! Adrian, że rzeczywiście co jakiś czas Bon Jovi dostosowywało się do ówczesnych trendów. I to z sukcesem, to o czym madm napisał - właśnie mieścili się w ramach przyzwoitości. Ale niekoniecznie teraz z disco się w tych ramach znajdą. Poza tym jakby zaczęli karierę jako debiutanci z Lost Highway Circle czy WAN niekoniecznie zostaliby gwiazdami. Za każdym razem zmiany stylowej towarzyszyła wciąż magia nazwy, pozycja w show-biznesie i co by nie mówić, broniła ich za każdym razem jednak nadal bardzo dobra muzyka i co najmniej jeden wielki hicior.

Ja jednak cały czas mam nadzieję, że ta nowa płyta okaże się w ogólnym rozrachunku dobrą płytą.
...and just only rock...
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

Post autor: Adrian »

madm pisze:Sęk w tym, że kiedy wydawali KTF, Always(osobiście wersji studyjnej nie cierpię, chyba na równi z BWC) i resztę, zespół był w najlepszej formie. Tworzył hit za hitem. Być może sporo fanów odpłynęło, ale jeszcze więcej przybyło. Bo ta muzyka mimo że odmienna, mieściła się w pewnych granicach przyzwoitości. A teraz? Już na trasie BWC było widać delikatny odpływ fanów na koncertach w stosunku do Circle. Nowe kompozycje dają zdecydowanie ujemny bilans w ilości fanów. Jestem przekonany, że spośród 30 tys ludzi na PGE Arenie, 29 999 zamiast BWC, WAN, LH, Who Says wolałoby usłyszeć 4xBad Madicine/Livin/It's my life. Tym jednym "odmieńcem" byłbyś Ty Adrian :D

Idąc dalej, wkrótce na koncertowych set-listach zobaczymy wielki odpływ starych hitów, a na ich miejsce wskoczą piosenki z 3 ostatnich albumów. Jak to się skończy? Nie wiem, ale na pewno chłopaki nie daliby rady wyprzedać 12x O2 w Londynie.
1.Muzyka mieściła się wtedy w głównym nurcie popularności. Cryin Aero = Always = Inne pościelówy np Roxette. KTF też można było położyć na półce obok Pearl Jam (oczywiscie z przymrużeniem okaz bo BJ nie byli traktowani zbyt poważnie wtedy).
2.Liczby pokazują, ze nie przybywało fanów. Wręcz odwrotnie. Usa wypieła sie tyłkiem na BJ.
3.Odpływ ludzi na koncertach pojedynczych artystów jest globalny i nie tyczy się tylko BJ. Czytałem ostatnio art na ten temat i generalnie pojedyncze koncerty mają coraz mniejsze zapotrzebowanie. Liczyć się będą coraz bardziej festiwale. Mimo to to właśnie trasa BWC wskoczyła na 15 najbardziej dochodowych tras w historii muzyki (liczone formalnie bodaj od 1991).
4. Co do odmieńca - ;D
TheRock pisze:Adrian a propos twojej listy mam chyba ze 3 płyty Stereofonics, inne trzy Travis. Mogę powiedzieć, że Stereophonics dużo lepsze. Także staram się także słuchać różnego gitarowego grania, tym bardziej, że mam możliwości kupować cześć płyt za dosłownie funta. Lacuna Coil, Korn, Kamelot, StoneSour, Limp Bizkit, Nickelback, Aerosmith, Europe, Sting, Avril Lavigne, GnR, Savage Garden, Spiritual Beggars, No Doubt, Elton John, Pink, Papa Roach, Santana, Bryan Adams, Meat Loaf, U2, Kings of Leon, Soul Asylum, Alanis Morissette, Blur, Oasis, Snow Patrol, The Chemical Brothers, Creed, Coldplay, Within Temptation, Whitesnake, Scorpions, R.E.M, The Killers, The Cardigans, Alice Cooper, Razorlight, Matchbox 20, Nazareth, Black Sabath, Red Hot Chili Peppers, Lenny Kravitz, Def Leppard, Franz Ferdinand, Dire Straits, Richie Sambora, John Bongiovi, Bon Jovi. Nie wastetko jeszcze przesłuchałem, ale staram się. Takiej kaszastej produkcji jak WAN to nawet w Travis nie spotkałem i w żadnym z powyższych do tej pory. Ale przeżyłem bo kocham np. I'm with You. Natomiast już disco w Bon Jovi nie zdzierżę i jeżeli takowe będzie rządzić na THINFS na żaden koncert nie jadę. Trochę szacunku, mimo wszystko...
1.Ostatnie albumy Stereophonics są genialne (oczywiście nie całe), a u Travisów to równia pochyła niestety. Jest u nich coraz nudniej i bez energii.
2.Co do Disco u BJ i tego, że gorszego nie spotkałeś ;>
Coldplay - A Sky Full Of Stars
https://www.youtube.com/watch?v=VPRjCeoBqrI
Nie słuchałem jeszcze Born Again Tommorow, ale będzie bardziej EDMowy niż powyższy numer ;>??

ROCKSTAR pisze:Z tym Def Leppard, to troche nietrafione porownanie... Nie wiem czy wiecie, ale Def Leppard sprzedali ciut wiecej plyt w samym USA niz BJ ;) Wiem , wiem, to "tylko" USA i niewielka roznica, no ale...
Bardzo trafione Andrzej ;)... bo mówimy, ze DL zatrzymali się w rozwoju w latach 80tych... I dzięki temu odnieśli jeszcze sukces w 1992 roku. Każdy następny album nie zdobył więcej niż złota w USA. Te numery wykręciły albumy sprzed 1992 roku. Później świat poszedł do przodu a DL nie. Tym sposobem od 5 płyt DLeppard nie zdobyli nawet złota w USA :O
01.Stuttgart 2006
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!

Please Wait.....Loading....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Albumy i Wydawnictwa”