Adrian pisze:Lodynapatyku pisze:Chyba coś kiepściutko Bon Jovi przędzie... Zespół, a w zasadzie Jon, potrzebuje hita. Mający na YouTube gruuubo ponad 300 mln wyświetleń "It's My Life" jest nie do powtorzenia. "Always" coś koło 300 mln i "Prayer" nieco mniej...
"This House is not for Sale" natargał póki co niewiele ponad 3 mln wyświetleń... "Knockout"...jedyne 40 tys. Dla porownania... "Hardwired" Metalliki mimo iż utwór miał premiere długo po singlu BJ zdążyło już obejrzeć ponad 16 mln widzów... Drugi singiel -"Morh into flame" 6 mln...
Dobrze, że Jon nie wydaje swojego dzieła 18 października... Nie było by co zbierać...
Dużo agresji skierowanej do Bon Jovi w tym poście.
Na pewno uważasz sie aktualnie za fana tego zespołu? I jeśli nie to czy nie masz lepszych rzeczy do roboty niż wchodzenie na strone zespołu któremu życzysz źle?
A co do Mety to ostatni album BJ wydali rok temu, a Meta... To mocno wpływa na Hype. No ale czym jest 16 mln do 300 mln wyświetleń zrobionych w tydz Calvina i Rihanny?
Nie, Drogi Kolego... W moim poście (ani w moim podejściu do tego zespołu) nie ma ani grama agresji... Co najwyżej zażenowanie i rozczarowanie... Mój wpis dotyczy bardziej sporu na temat "pójścia za modą, bycia na czasie" i "Skansenu"... I liczb z tym związanych... Wspomniana przez Ciebie Rihanna (nie tak dawno na tym forum nazywana przy okazji wspólnego "Livin..." z Jonem Ruhanną) czy Calvin Harris Klein w tym sporze nie mają żadnego znaczenia i ich 900 mln czy miliard wyświetleń na YouTube pomińmy, a skupmy się na zespołach (skądinąd) gitarowych, które zaczynały w podobnym czasie i istnieją już 30 lat z okładem...
Mowa tu m.in. o wspomnianej Metallice, Bon Jovi czy też świetnych ostatnio Red Hot Chili Peppers... Piszesz o tym, że od ostatniego albumu Metalliki upłynęło już 7 lat, a w przypadku Bon Jovi jedyne 3... pełna zgoda. Przecież to FAKT. Skąd masz jednak pewność, że gdyby "THINFS" było pierwszym albumem Bon Jovi od czasów "The Circle" to tych wyświetleń byłoby również 16 mln w miesiąc? "BWC" ma przecież tylko 13 mln...
Zobacz sobie ile wyświetleń ma skansenowy "Dark Necesseties" Red Hotów... Piosenka w mocno Red Hotowym stylu. Tam nie było pompowania balonika. Była uczciwa 2-ka na Billboardzie. Zobacz też na wynik "The Adventures of Rain Dance Maggie" z kiepsko przyjętej płyty "I'm with You". Ja byłem w lekkim szoku... Czy dla "idącego z duchem czasu" Bon Jovi choć 1/3 tego wyniku jest osiągalna? Gdzie jest tożsamość Bon Jovi? Możemy tak sobie pisać w nieskończoność - Ty swoje, ja swoje...

Pod koniec dnia okazuje się jednak, że Bon Jovi ewentualny sukces albumu próbuje nadmuchać, kupić... Fakt, że promocja jest CH0LERNIE ważna ale po 33 latach kariery "jeden z największych zespołów świata" powinien mieć co najmniej
STYL.
I naprawdę nie życzę temu zespołowi źle.
Co do nowego klipu. Wydaje mi się strasznie wymuszony. Pozbawiony energii. Najbardziej "denerwuje" mnie odłączony od gitary Phil X. Mogli mu dać akustyka skoro tak zgrabnie macha ręką nad humbami. Dla niego BJ to pewnie okazja żeby zarobić. Uśmiecha się... podryguje. Jest fajnie. Ale wygląda (odczucie stricte subiektywne) jakby w ogóle nie czuł tej muzyki. Ot, taki idealny statysta...
Szkoda, że Shajs...Sorry, Shanksa nie ma. Byłoby to uczciwsze
Sama piosenka natomiast - z dotychczas wypuszczonych - najlepsza
