Piękna uroczystość!  

  Zobaczyć ich razem to spełnione marzenie od wielu lat! Koncert super, jednak brak Wanted to wielki zawód dla mnie i dla wielu fanów.  

  Wielka szkoda. Jakoś się trzymałam do momentu LOAP, gdy na scenie pojawił się Alec. No nie mogłam powstrzymać wzruszenia, ryczałam jak bóbr, emocje sięgnęły zenitu. 

  Cudowny widok – Bon Jovi w oryginalnym składzie po 30 latach. Widok Richiego i Jona obok siebie z uśmiechem na twarzy, przy jednym mikrofonie to właśnie ta niepowtarzalna moc.  

  Jestem emocjonalnie rozjechana po tym koncercie, radość niesamowita, a jednocześnie smutek, że być może więcej takiego widoku już nie zobaczę.  

  Ale na tą jedną niepowtarzalną chwilę warto było czekać i mieć ten obraz przed oczami do końca życia.  
