Koncert marzeń

Post autor: **Kasiunia** » 28 listopada 2005, o 19:19

Mój wymarzony to taki na którym zaspiewałabym z chłopakami na scenie Wanted

i zatańczyła z Jonem

przy Bed Of roses....

Miasto i kraj nie mają znaczenia.... chociaz nie obraziłabym się na koncercik w Spodku.... 8)

Piosenki:
1) Dirty Little Secret
2) Dry County
3) My Guitar....

Post autor: **jovizna** » 29 listopada 2005, o 17:45

ale chciałabym zobaczyć ich na żywo za czasów gdy byli pełni energi i cieszyli się z robienia koncertów (mam wrażenie że oni nie maja już tej samej energii co kiedyś... ale moge sie mylić)

święta prawda

teraz to nie to samo co kiedyś

jon sie zestarzał i nie tylko on,chociąż wciąz jakoś wymiatają na scenie..
to były fajne czasy

so..goodbye to all those yesterdays

Mój wymarzony to taki na którym zaspiewałabym z chłopakami na scenie Wanted i zatańczyła z Jonem przy Bed Of roses....

Niom niby tak,ale to pewnie byłoby tak że opadłaby mi szczęka i nie pamiętałabym textu z wrażenia

Miasto i kraj nie mają znaczenia.... chociaz nie obraziłabym się na koncercik w Spodku....

dla mnie jakos ma,oczywiscie koncert w polsce to marzenie wszystkich fanoof ale ja za bardzo bym się martwiła

czy wszystko będzie na najwyzszym poziomie,czy organizacja będzie dobra czy byłaby nas wystarczająca ilośc a nie żeby stadion świecił pustkami i takie tam

Post autor: **Kasiunia** » 29 listopada 2005, o 18:47

jovizna pisze:
Miasto i kraj nie mają znaczenia.... chociaz nie obraziłabym się na koncercik w Spodku....
dla mnie jakos ma,oczywiscie koncert w polsce to marzenie wszystkich fanoof ale ja za bardzo bym się martwiła czy wszystko będzie na najwyzszym poziomie,czy organizacja będzie dobra czy byłaby nas wystarczająca ilośc a nie żeby stadion świecił pustkami i takie tam

mnie tam nie przeszkadzałby pusty stadion... ważne żebym była ja, chłopaki i sprzet grający... przynajmniej nikt nie pchałby sie na mnie... i byłabym tuz pod scena

no i na pewno śląscy fani zjawiliby sie w komplecie..

:mrgreen:

Post autor: **Agata BJ** » 29 listopada 2005, o 19:07

Kasiunia...to by było zbyt piękne, niestety

Bo wtedy koncert by się nie odbył :mrgreen: No ale cóż...w końcu to koncert marzeń, więc może nie powinnam się czepiać

99-in-the-shade

Well, jeśli o mnie chodzi, to jakikolwiek koncert BJ byłby koncertem marzeń, ale zakładając, że mogłabym wybierać... to jeśli chodzi o miejsce:
a) przeniosłabym się na słynne Wembley '95
b) zakładając, że koncert byłby w Polsce - Stadion Śląski (a jeśli coś mniejszego, to zabrzański Dom Muzyki i Tańca - sprawdziłby się :mrgreen:)
c) gdzieś za granicą - Stany. Li i jedynie :mrgreen:

A piosenki... oprócz of course klasyków w stylu LOAP, 'Someday...' i WDOA to 'Something For The Pain', 'In These Arms', 'These Days' (chociaż to też klasyk). W ogóle raczej nie sięgałabym do płyt po TD. Aaa, i marzy mi się jeszcze 'Drift Away'

A tak jeszcze nawiasem mówiąc - nie ważne gdzie, nie ważne, co by grali - byle być, a naljepiej ze zlotową paczką :mrgreen:

Post autor: **jovizna** » 30 listopada 2005, o 11:29

Kasiunia pisze: mnie tam nie przeszkadzałby pusty stadion... ważne żebym była ja, chłopaki i sprzet grający... przynajmniej nikt nie pchałby sie na mnie... i byłabym tuz pod scena
no i na pewno śląscy fani zjawiliby sie w komplecie.. :mrgreen:

Właśnie ja bym tak nie chciała

gdyby koncert miał być w polsce to wolałabym jednak żeby polscy fani dopisali,a nie że byłoby nas tylu że łohoho

dla mnie to byłaby porażka

że jakos tam sie staralismy o to by przyjechali a przyszłoby co do czego to okazałoby się że tu naprawde nie ma dla kogo grać. I pierwszy koncert byłby zarazem ostatnim

Twisted Sister

99-in-the-shade pisze:Aaa, i marzy mi się jeszcze 'Drift Away'

Ojjj, zdecydowanie tak-dorzucam to do swojej listy utworów gdzieś na początku tematu :mrgreen: . 99-dzięki za przypomnienie, że jest jeszcze jeden niebiański utwór w wykonaniu BJ

.

Sandra1988 · Post autor: **Sandra1988** » 30 listopada 2005, o 12:17

Właśnie ja bym tak nie chciała gdyby koncert miał być w polsce to wolałabym jednak żeby polscy fani dopisali,a nie że byłoby nas tylu że łohoho dla mnie to byłaby porażka że jakos tam sie staralismy o to by przyjechali a przyszłoby co do czego to okazałoby się że tu naprawde nie ma dla kogo grać. I pierwszy koncert byłby zarazem ostatnim

Popieram....gdyby bylo duuuużo ludzi czuło by sie ten nastrój przy piosenkach takich jak....hmmm... przy każdej

każda na swoj sposób jest najlepsza hehe

Twisted Sister

No właśnie, prawdopodobnie dlatego-jeśli chodzi o Polskę-wolałabym bardziej kameralne miejsce, jakiś większy klub (na jakieś 100,150 osób) na przykład... ?eby BJ przyjeżdżając tu nie zastali trzech ludzi 'na krzyż'

na stadionie, bo dam sobie rękę uciąć, że koncert i im, i nam wydawałby się taki trochę nijaki w stosunku do tych na wypełnionych stadionach.... no i że po zawinięciu rogala z Polski więcej by tu nie wrócili

.
A-spójrzmy prawdzie w oczy-za dużo to tu nas nie jest

:| .

Sandra1988 · Post autor: **Sandra1988** » 30 listopada 2005, o 12:36

A-spójrzmy prawdzie w oczy-za dużo to tu nas nie jest

No może nie jest nas za dużo ale liczy sie JAKOŚć a NIE ILOŚć hehe co nie??

Twisted Sister

Sandra1988 pisze:
A-spójrzmy prawdzie w oczy-za dużo to tu nas nie jest

No może nie jest nas za dużo ale liczy sie JAKOŚć a NIE ILOŚć hehe co nie??

I owszem, ale zauważ, że jeśli na stadion przyjdzie-powiedzmy-30 osób, to raczej ani występujący artysta nie odczuje satysfakcji z występu, ani my nie będziemy w stanie chociażby narobić takiego pisku i hałasu jak 700 tys. fanów gdzieś na Giants czy Wembley, no nie

? Dlatego też jeśli miałabym się wybrać na 'stadionowy' koncert, wolałabym wiwatować w tłumie fanów.... nie wiem jak inni

.

Sandra1988 · Post autor: **Sandra1988** » 30 listopada 2005, o 12:58

I owszem, ale zauważ, że jeśli na stadion przyjdzie-powiedzmy-30 osób, to raczej ani występujący artysta nie odczuje satysfakcji z występu, ani my nie będziemy w stanie chociażby narobić takiego pisku i hałasu jak 700 tys. fanów gdzieś na Giants czy Wembley, no nie ? Dlatego też jeśli miałabym się wybrać na 'stadionowy' koncert, wolałabym wiwatować w tłumie fanów.... nie wiem jak inni

No a w sumie kto by nie wolał takiego koncertu ale trzeba sie chwytać wszystkiego aby w końcu zajwili sie tutaj... Przecież w polsce mają takich wspaniałych (!!!!) fanów hehe

Twisted Sister

A Ty wierzysz, że w ogóle kiedykolwiek tutaj przyjadą? Miał być niby koncert w lipcu 2001 (Omg, ile to już lat temu było!... Dziewięć lat miałam jak to to zapowiadali :mrgreen: ) w Polsce, ale coś tam nie wypaliło i się nie odbył.... Ja jakoś z każdą kolejną trasą nieuwzględniającą naszego pięknego kraju tudzież z każdą rozmową na tematy muzyczne z moimi rówieśnikami (większości których ulubiony temat wyższość Ushera nad Mandaryną :| :| :| ) normalnie przestaję wierzyć, że oni tu kiedykolwiek wpadną. Wciąż owszem liczę, że ujrzę BJ na żywo....za cztery lata, jak skończę osiemnastkę, to kopnę się gdzieś na koncert za naszą zachodnią granicę :mrgreen: .

Sandra1988 · Post autor: **Sandra1988** » 30 listopada 2005, o 14:53

A Ty wierzysz, że w ogóle kiedykolwiek tutaj przyjadą?

Z roku na rok coraz bardziej w to wątpie... chociaż moje marzenia nadal są i licze że w końcu sie doczekam tego momentu w którym bede mogła razem z innymi fanami BJ wykrzykiwać "Born to be my baby" "Dry county" czy chociaż "HAND"

każdą kolejną trasą nieuwzględniającą naszego pięknego kraju tudzież z każdą rozmową na tematy muzyczne z moimi rówieśnikami (większości których ulubiony temat wyższość Ushera nad Mandaryną )

HEHE coś o tym wiem chociaż u mnie w klasie są ludziki słuchającej zróżnicowanej muzyki jak ja

99-in-the-shade

Twisted Sister pisze:większości których ulubiony temat wyższość Ushera nad Mandaryną :| :| :|

Nah, dobrze, że nie odwrotnie... :] (Tak, musiałam to powiedzieć

)