Dandi pisze:Ja pierdziele po co od razu określenie typu " fan dla fana wrogiem". To mam przymykac oczy na wszystkie pierdoły, ktore co niektorzy tutaj wypowiadaja bo wszyscy jesteśmy fanami ? Dyskusja i krytyka zawsze są potrzebne.
Chodzi o to, że Ty będąc fanem X lat i mając już XX lat na koncie - patrzysz na to wszystko inaczej - dostrzegasz Ryśka riff w piosence If i was your mother (jeden jedyny, który odstaje od całości piosenki, w It's just me słyszysz dodatkowe ME wyszeptane, gdy Jon śpiewa refren).
Ja tam nie wymagam od każdego znać wszystkich płyt bo ja sam się przyznam, że np Crush jest dla mnie dnem muzycznym i bardzo rzadko sięgam po tą płytę i można mi zaśmiać się w twarz jak pewna osoba to robiła "na na na na na nie zna tekstu nie jest fanem"
Np Sobol chyba niezbyt przepada za płytą Lost Highway - co udało mi sie wyczytać wiec też można by go zagiąć z tej plyty
Może Ci młodsi którzy dopiero zaczynają przygodę z Bon Jovi za jakiś czas złapią bakcyla i go podciągną lub po prostu to gdzieś zgubią. Po prostu wiem, że czasami "razi" coś w oczy, ale jeśli coś jest zbyt idiotycznego to chyba nie ma sensu by komentować to krytyką która "bije" po oczach. Dajmy im tutaj odrobinę radości i wsparcia - np jeśli ktoś nie widział teledysku Miunderstood - wklejmy link poniżej a nie krytyka.
Jak widać w tym temacie wypowiadają się już Ci którzy są od początku strony - reszta uciekła ... każdy miał jakieś początki wiec dziwie się, ze patrzycie na tych młodych ludzi przez pryzmat tego ile kto lat jest fanem, kto jest z was najlepszy bo wie więcej .
a na koniec zostawie wam cytat zespołu który w tym roku wraca na scene
"Szkodzić można z głupoty i ze złośliwości
Widzę też jednak inne możliwości .."
Tutaj się już robi Sobol kółko wzajemnej adoracji dlatego forum podupada.