Guns N' Roses

[iza]

Artystyczne samobójstwo? Doskonale, niestety, to ujęłaś. Tak to już jest, jak człowiek chce za dużo i za dobrze.

Dla mnie również GN'R stanowią jeden z ważniejszych, jeżeli nie najważniejszych zespołów. I tak, jak u przedmówców -"stary GN'R", bo za nowym składem nie mogę nadążyć i po prostu sobie darowałam zainteresowanie. Tak czy siak na nowy krążek czekam (i czekam, i czekam), już choćby po to, aby się przekonać, że Axl nie upadł tak nisko, jak mi to chcą wmówić.

O ile Duff przy mikrofonie mi odpowiada, o tyle Axl'a w SIDHY nie mogę przetrawić.

[CRUSHynka]

Tak to jest, jak się przerabia na swoją modłę piosenkę zespołu z lat 50' *-*. Sami chcieli XD

[Witek]

Ej co chcecie od SIDHY?:P To jest baaardzo dobra piosenka przeciez

za nowym składem nie mogę nadążyć

http://gunsnroses.kom.pl/index.php?id=sklad

Tutaj jest nowy sklad wypisany jakby co Od 2001 roku byla tylko jedna zmiana w składzie, to chyba nie tak zle

A co do iluzji to tez mialem podobne odczucia ale jakos tak mi sie zrobilo, ze slucham tych plyt raz i nie podoba mi sie na przyklad Dead Horse. Wlaczam ta plyte za 2 miesiace i sie dziwie - "dlaczego ta piosenka mi sie nie podobala?", moim zdaniem to jest plyta do sluchania przez dluzszy czas. Moze za pare lat nam wszystkim beda sie podobac wszystkie kawalki :>

[CRUSHynka]

Nigdy w życiu nie stwierdzę, że podoba mi się My World . Hmm. Ja nie mam takich odczuć, co do UYI. Słucham tej płyty od dłuższego czasu, ale od początku określone piosenki podobają mi się bardzo, a inne wcale .

[olcat]

Ja również od początku mam te same typy co do piosenek ulubionych jak i tych, które zdecydowanie mi nie leżą - do tych drugich wrzucam "Bad Apples" i "Dead Horse". "My world" ze względów oczywistych pominę

[CRUSHynka]

Ale wygląda na to, że Dead Horse należy do tych piosenek, do których można się przyzwyczaić, mam już dwa udokumentowane przypadki .

[espena]

ja również bardzo lubię Gunsów. ostatnio nie jestem na bieżąco, ale cenię sobie takie ich piosenki jak 'don't cry', 'november rain', 'paradise city'. uważam że swego czasu naprawdę nieźle wymiatali i szkoda że się rozpadli

[michalb]

Gunsi to jednak był chyba najlepszy zespół lat '90. Grali genialnie a Appetite For Destruction to cudo. Kawał genialnej gitary i krzyku Axla.
Jak to ktoś naisał: Niebezpieczny zespół na niebezpieczne czasy.

[CRUSHynka]

Czy byli najlepszym zespołem lat 90' to bym się zastanawiała, ale na pewno grali rewelacyjnie.

[michalb]

jak dla mnie był to bezapelacyjnie najlepszy zespół rockowy lat 90
Genialny zespół

[Twisted Sister]

No, ja, podobnie jak Naczelna, też widzę tu parę zespołów, które również pretendowałyby dla mnie do miana najlepszego zespołu '90, ale GN'R zespołem byli na pewno bardzo dobrym .

[michalb]

W latach 90 z Gunsami mogli chyba rywalizować tylko Aerosmith i Bon Jovi no i może Nirvana i Queen. Reszta nie ma szans

[Twisted Sister]

W latach 90 z Gunsami mogli chyba rywalizować tylko Aerosmith i Bon Jovi no i może Nirvana i Queen. Reszta nie ma szans

Queen w latach 90. było na wymarciu-no chyba że ktoś lubi czasy
'poFreddiemowe' . A Gunsi i Nirvana rządzili w li i jedynie pierwszej połowie lat 90 . Aczkolwiek faktycznie-przychylam się do zdania, że w jakichkolwiek latach, 90 zwlaszcza, rywalizować z GN'R mogli wyłącznie BJ i Aero .

[michalb]

Jednak często spotykam się z określeniem, że gunsi albo Nirvana to najlepszy zespół lat 90. Co do Queen to wszyscy wiemy, żę Freddie zmarł w 91 roku, ale płyta Innuendo jest jedną z najlepszych płyt lat 90 i nikkt tego nie zmieni

[Twisted Sister]

Jednak często spotykam się z określeniem, że gunsi albo Nirvana to najlepszy zespół lat 90. Co do Queen to wszyscy wiemy, żę Freddie zmarł w 91 roku, ale płyta Innuendo jest jedną z najlepszych płyt lat 90 i nikkt tego nie zmieni

Bo byli chwaleni przez krytykę, czego nie można powiedzieć o BJ .

Ojjj tak, Innuendo jest genialne, o Made In Heaven nie wspominając :mrgreen: .