Greatest Hits
Moderator: Mod's Team
Przyznam Ci rację Agata. Jeśli ktoś chce bezgranicznie wielbic zespół i pisać, że dany album jest najlepszy w Ich karierze to ma do tego pełne prawo. Jeśli ktoś chce krytykować zespół i jezdzic po Nim jak po przyslowiowej lysej kobyle tez ma do tego prawo. Tylko mozna to robic nie obrażając innych. Jeśli po przesłuchaniu What Do You Got stwierdzam, że nie podoba mi się ten utwór to co? Nie wolno mi? Zawsze znajdą się osoby, które będą uważały że tylko one mają rację. Czy z kimś takim da się dyskutować? Według mnie raczej nie
I believe...
Podobnie jak PePe mam problem ze zrozumieniem Jarka, mało tego mam wrażenie, że Jarek sam się trochę pogubił
Dlatego Jarku może zastanów się o co Ci w końcu chodzi.
Najpierw dostało nam się od Ciebie za krytykę, a teraz piszesz, że krytyka wcale nie jest zła, że nie masz i nie możesz mieć pretensji o to, że komuś coś się nie podoba. Więc jak w końcu?
Najpierw rozumiałeś wulgarnego i agresywnego 666, a teraz twierdzisz, że przeszkadza Ci brak szacunku. Więc jak w końcu?
Najpierw dostało nam się od Ciebie za krytykę, a teraz piszesz, że krytyka wcale nie jest zła, że nie masz i nie możesz mieć pretensji o to, że komuś coś się nie podoba. Więc jak w końcu?
Najpierw rozumiałeś wulgarnego i agresywnego 666, a teraz twierdzisz, że przeszkadza Ci brak szacunku. Więc jak w końcu?
Co do nowej piosenki powiem tak: Może nie jest to arcydzieło, ale fajna piosenka. Po pierwszym przesłuchaniu byłem bardzo zawiedziony, ale po kolejnych przesłuchaniach ten utwór co raz bardziej mi się podobał. Bardzo mi się podoba końcówka piosenki. Najbardziej brakuje mi w tej piosence dłuższej solówki Ryśka.
Ostatnio zmieniony 29 sierpnia 2010, o 19:07 przez Smolek, łącznie zmieniany 1 raz.
PePe pisze:Ja staram sie zrozumiec o co Ci chodzi i nie moge do tego dojsc. Do czasu wypowiedzi szatanka (sin666) wszystko bylo tak jak nalezy, jednym sie podobala piosenka, innym nie ale nikt na nikogo nie jechal i sie nie obrazal.
Troche zaprzeczasz sam sobie w tym ostatnim poscie wzgledem przedostatniego. Mamy prawo marudzic na ich dokonania bo wydajemy kase na koncerty, gadzety, plyty i inne pierdoly. To jest jak z druzyna pilkarska. Jesli nie ma wynikow, to kibice dostaja szalu. Oczywiscie znajda sie zawsze tacy ktorzy beda chcieli dawac po mordzie jesli powie sie zle slowo na klub i maja tatuaz na czole "Czy wygrywasz czy nie, ja i tak kocham Cie".
Ale chyba nie o to chodzi?
P.s z tym klubem to pije do dzisiejszego stylu gry i wyniku Lecha......
PePe :-))
wiem o co ci chodzi,ale zle porownujesz,bo odnoszac sie do pilki noznej musialbys powiedziec ze:
-pomimo ze druzyna wygrywa i odnosi zwyciestwa,a niektorym nie pasuje styl w jakim je odnosza,bo ten gral na zlej pozycji wedlug kogos,trener mogl zrobic inaczej przy zmianie zawodnika,ten podal nie tak do drugiego,lub sam strzelil zamiast podac.Ilu kibicow,tyle moze byc wizji.Wygrywajacego skladu, nigdy sie nie zmienia,trenera raczej tez.Zawsze patrzac z boku wydaje sie ze wiemy lepiej niz trener co powinien zrobic,ale gdy dano by nam taka szanse okaze sie ze nie jest to juz takie proste jak sie nam wydawalo.Wiec skoro druzyna wygrywa,ale nie w stylu jaki podoba sie kilku kibicom,powinno sie ja wykreslic dozywotnio z rozgrywek,bic po mordzie,wyklinac zawodnikow i wysmiewac ich i reszte kibicow zadowolonych z ich zwyciestw i sposobu grania? :-))
Bon Jovi wciaz odnosi sukcesy,ale w stylu jaki nie kazdemu sie to podoba i to jest normalna rzecz i nikt o to nie moze miec pretensji dopoki nie zaczniemy sie wyklinac za to ze komus cos sie podoba czy nie.Kazdy jest inny i pozwolmy mu byc soba i miec swoje zdanie.
Powtorze jeszcze raz,dla mnie nie ma najmniejszego problemu ze komus cos sie nie podoba/podoba.Najwazniejsze dla mnie jest wzajemne szanowanie sie w tych wypowiedziach.Jesli ja kogos obrazilem do tej pory swoimi uwagami lub opiniami na temat wszystkiego co napisalem,zwlaszcza w temacie ostatniego singla,z gory najmocniej przepraszam.
"..You can rule the whole world but it don't mean one damn thing.."
:(
http://www.youtube.com/watch?v=kq3EhBsW ... r_embedded
ten kolo mógłby wytłumaczyć Richemu jak należy zagrać tę piosenkę.
Rychu upada przynajmniej na albumach.
Ale coś mi się wydaje, że na albumie będzie solówka i to normalna bo słucham tego i słucham i mam nieodparte wrażenie, że tam solówka jest wycięta.
Ten song byłby diametralnie inny gdyby Richard nie dał dupy.
ten kolo mógłby wytłumaczyć Richemu jak należy zagrać tę piosenkę.
Rychu upada przynajmniej na albumach.
Ale coś mi się wydaje, że na albumie będzie solówka i to normalna bo słucham tego i słucham i mam nieodparte wrażenie, że tam solówka jest wycięta.
Ten song byłby diametralnie inny gdyby Richard nie dał dupy.
...and just only rock...
Spotykam tutaj kolejną osobe która mądrze pisze i w stylu który jest miły do czytania i czuć że człowiek ma dobre podejście do BJ.
A co do The Rocka ...
nie wiem czy nie slyszysz tego ze gosciu zagral identycznie jak Richie
oczywiscie identycznie nie da się bo Rysiek ma specyficzne granie
Do solo dodał tylko riff
A co do The Rocka ...
Do solo dodał tylko riff
C'mon
Scrooge pisze:Podobnie jak PePe mam problem ze zrozumieniem Jarka, mało tego mam wrażenie, że Jarek sam się trochę pogubiłDlatego Jarku może zastanów się o co Ci w końcu chodzi.
Najpierw dostało nam się od Ciebie za krytykę, a teraz piszesz, że krytyka wcale nie jest zła, że nie masz i nie możesz mieć pretensji o to, że komuś coś się nie podoba. Więc jak w końcu?
Najpierw rozumiałeś wulgarnego i agresywnego 666, a teraz twierdzisz, że przeszkadza Ci brak szacunku. Więc jak w końcu?
Scrooge,z niczym sie nie pogubilem,to moze Wy nie macie poczucia swojego zachowania.Czytam forum od czasu gery.pl,razi mnie sposob w jaki krytykujecie i wymuszacie swoje racje na temat dokonan BJ a raczej wedlug Was ich jak to piszecie czesto? "upadku" :-)))
Trudno sie z Wami zgodzic,jesli nie jest to prawda.A prawda w oczy kole,czy nie jest tak?
Ja zachwycajac sie nad nowym singlem zostalem zganiony,ja?za to ze mi sie podoba?przeciez ja nie mam pretensji ze komus sie nie podoba.Nie podoba!!!nie podoba a nie jak piszecie ze syf,przeklinacie zespol,innych uzytkownikow.Sin666 stanal ostrow obronie tych ktorym sie podobaja ostatnie dokonania a zostalo to zganione w niesmaczny sposob.Z tego powodu zapewne odeszli.Przeznaczenie miejsca tego typu jakim jest forum,jest wymiana zdan,wrazen,info o zespole itd a tutaj macie jeden wielki jarmark.Tak sie dzieje tutaj czesto,oczywiscie nie zawsze i nie wszyscy.
"..You can rule the whole world but it don't mean one damn thing.."
:) :(
a druga część solo pod koniec??jovi pisze:Spotykam tutaj kolejną osobe która mądrze pisze i w stylu który jest miły do czytania i czuć że człowiek ma dobre podejście do BJ.
A co do The Rocka ...nie wiem czy nie slyszysz tego ze gosciu zagral identycznie jak Richie
oczywiscie identycznie nie da się bo Rysiek ma specyficzne granie
![]()
Do solo dodał tylko riff
Jeżeli Rysiek to gra to oki tyle, że chłop jest w ogóle nie słyszalny.
Z tym dodanym riffem tu musiał spierdzialać, bo Jon nadjeżdżał. On tylko chce pokazać jak Rychu powinien te solówkę pociągnąć. Może warto byłoby, żeby nasz gitarzysta zobaczył sobie ten filmik
W ogóle nie ma co gadać, bo Ci co się cieszą i klaszczą uszami na nowy song to odwracają kota do góry nogami my o rybkach a Wy o pipkach.
Ostatnio zmieniony 29 sierpnia 2010, o 19:50 przez TheRock, łącznie zmieniany 1 raz.
...and just only rock...
W którym miejscu zostałeś "zganiony" jako osoba? Przytocz cytat, a uderzę się w pierś, przyznam Ci rację i przeproszę. Nie przypominam sobie, żebym wjechał na kogoś za to, że lubi tą czy inną piosenkę / album bo o gustach się nie dyskutuje. Mam wrażenie, że Twój problem polega na tym, że krytykę odnośnie BJ odbierasz jako krytykę Twojej osoby..., z całym szacunkiem, ale nie wydaje mi się żebyś należał do zespołu, a bynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.Jarek pisze:
Scrooge,z niczym sie nie pogubilem,to moze Wy nie macie poczucia swojego zachowania.Czytam forum od czasu gery.pl,razi mnie sposob w jaki krytykujecie i wymuszacie swoje racje na temat dokonan BJ a raczej wedlug Was ich jak to piszecie czesto? "upadku" :-)))
Trudno sie z Wami zgodzic,jesli nie jest to prawda.A prawda w oczy kole,czy nie jest tak?
Ja zachwycajac sie nad nowym singlem zostalem zganiony,ja?za to ze mi sie podoba?przeciez ja nie mam pretensji ze komus sie nie podoba.Nie podoba!!!nie podoba a nie jak piszecie ze syf,przeklinacie zespol,innych uzytkownikow.Sin666 stanal ostrow obronie tych ktorym sie podobaja ostatnie dokonania a zostalo to zganione w niesmaczny sposob.Z tego powodu zapewne odeszli.Przeznaczenie miejsca tego typu jakim jest forum,jest wymiana zdan,wrazen,info o zespole itd a tutaj macie jeden wielki jarmark.Tak sie dzieje tutaj czesto,oczywiscie nie zawsze i nie wszyscy.
Różnica między mną a takim 666 polega na tym, że ja krytykowałem BJ, a on osoby tu piszące, ja na temat czyjegoś gustu się nie wypowiadałem, a od 666 dowiedziałem się, że mój gust jest do dupy bo wysoko cenię TD, o epitetach typu frustrat itp. już nawet nie będę wspominał bo nie ma sensu. Tu jest problem.
Ostatnio zmieniony 29 sierpnia 2010, o 20:00 przez Scrooge, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: :(
TheRock pisze:http://www.youtube.com/watch?v=kq3EhBsW ... r_embedded
ten kolo mógłby wytłumaczyć Richemu jak należy zagrać tę piosenkę.
Rychu upada przynajmniej na albumach.
Ale coś mi się wydaje, że na albumie będzie solówka i to normalna bo słucham tego i słucham i mam nieodparte wrażenie, że tam solówka jest wycięta.
Ten song byłby diametralnie inny gdyby Richard nie dał dupy.
widzialem tez ten cover,zdolny chlopak. Potwierdza sie geniusz Richiego w aranzach gitarowych w utworach BJ.Wlasnie to jest duzy atut tego utworu.Ma facet wyczucie.Jesli ten chlopak tak pojechal na koncowce,trudno mi wyobrazic sobie Richiego na koncercie co bedzie wyprawial przy okazji tego utworu :-)
Jako ze BJ to zespol koncertowy,wierze ze dostaniemy swoja solowke kilku minutowa ktora logiczne ze musiala byc obcieta na potrzeby wersji radiowej promujacej utwor.
Slucham tego utworu do znudzenia trzeci dzien i za kazdym odsluchem odkrywam cos w nim innego.Tak mam przy okazji wszystkich utworow BJ :-)))
gitara,motyw przewodni,perkusja,innym razem solo brzmiace dla mnie bitlesowsko,pozniej chorki..
Nie moge doczekac sie wersji live!!!
[ Dodano: 2010-08-29, 22:04 ]
Scrooge,Ty nie bierz tak wszystkiego do siebie :-)Scrooge pisze:W którym miejscu zostałeś "zganiony" jako osoba? Przytocz cytat, a uderzę się w pierś, przyznam Ci rację i przeproszę. Nie przypominam sobie, żebym wjechał na kogoś za to, że lubi tą czy inną piosenkę / album bo o gustach się nie dyskutuje. Mam wrażenie, że Twój problem polega na tym, że krytykę odnośnie BJ odbierasz jako krytykę Twojej osoby..., z całym szacunkiem, ale nie wydaje mi się żebyś należał do zespołu, a bynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.
Różnica między mną a takim 666 polega na tym, że ja krytykowałem BJ, a on osoby tu piszące, ja na temat czyjegoś gustu się nie wypowiadałem, a od 666 dowiedziałem się, że mój gust jest do dupy bo wysoko cenię TD, o epitetach typu frustrat itp. już nawet nie będę wspominał bo nie ma sensu. Tu jest problem.
Pisze ogolnie co mnie razi i boli.
Czlonkiem zespolu nie jestem,chyba ze fana mozna tak nazwac,jako wazna osobe w istnieniu grupy :-)))
Krytyke zespolu poniekad masz racje odbieram wzgledem swojej osoby,zwlaszcza ta uwlaczajaca mu.Bo wysmiewajac ich,zostaje i ja wysmiewany za to ze ich slucham i cos mi sie podoba a nie powinno, bo to syf!!!
Poza tym skonczcie wyrywac zdania z kontekstow bo wtedy one same zmieniaja/traca sens i mozna naprawde sie pogubic :-)))
"..You can rule the whole world but it don't mean one damn thing.."
- PePe
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 738
- Rejestracja: 7 czerwca 2006, o 20:05
- Lokalizacja: Poznań
Musialem do czegos porownac
P.s teraz mnie tak "naszlo".....zauwazyliscie, ze Rychu dlugie i dobre "solowy" gral ostatnio na Lost Highway, gdy mial problemy z alkiem? Moze mu ktos poleje?
PePe,looz!!!PePe pisze:Jedynym zastrzezeniem jaki mam do tego co napisales, to fakt, ze ja nie wymagam od Bon Jovi sukcesow jak od druzyny pilkarskiej. Ja wlasnie wymagam dobrego grania. Poza tym, gdy druzyna wygrywa a gra piach, prawdziwy kibic po pewnym czasie zacznie sie wpieniac. Przynajmniej ja tak mam (patrz Lech w tym sezonie
). Wolalem np jak Lech gral za Smudy efektowna pilke, czasami wygrywal, czasami spektakularnie przegrywal. A teraz to ani stylu ani wynikow.....
Musialem do czegos porownac
Czaje doskonale o co ci chodzi i tu mnie masz
"..You can rule the whole world but it don't mean one damn thing.."
Miełem nie pisać, ale wywołaliście mnie do tablicy
Przykład pierwszy z brzegu:
Jarek: "What Do You Got? Slucham od wczoraj i mam nieodparte wrazenie ze mamy kolejna ballade-killera w dorobku Bon Jovi
" -> Bardzo pozytywna recenzja
Odpowiedż Alicji: Zgadza się ,jestem pierwszą ofiarą tego ''killera''
Piosenka duszna i nudna , przez te dwa dni przesłuchałam ją z 5 razy i jakoś mnie nie zachwyca , szału nie ma, od dawna nie było i wszystko na to wskazuje , że już nie będzie a szkoda
-> Bardzo wyśmiewsza odpowiedź w stosunku do Jarka.
Zastanawiam się czy niektórzy nie mogą się powstrzymać i przyjąć zdanie drugiej osoby czy zawsze musi być złośliwość.
Każdy ma prawo powiedzieć, zę zespół jest teraz na DNIE. OK. Pomimo, że moje odczucia i fakty (nagrody, sprzedaż, koncerty itp) świadczą o czymś innym, to każdy może powiedzieć, że widzi to inczej, bo dla niego zespół jest na sczycie tylko wtedsy kiedy nagrywa 15 minutowe metalowe power rockersy.
Niech ma takie zdanie, niech je przedstawi, ale przy tym niech nie obraża innych i w każdym temacie niech nie ciągnie ten sam wątek czy to temat o córce Jona, jego nowym psie czy nowej piosence.
Zróbcie temat "Bon Jovi są do dupy" i tam debatujcie na tematl dlaczego BJ są do dupy, a w innych tematach nie ciągnijcie tych samych wątków bo każdy temat schodzi na ten sam wątek i nie chce się czytać w temacie o każdym nowym singlu epopeji o tym jak BJ są na dnie od iluś lat. Przejrzyj temat, bo 10% dyskusji tyczy się singla a 90% dlaczego BJ są do dupy. I wałkujecie to ciągle przy okazji obrażając innych.
Tak jak mówiłem. Krytyka ok, ale gadanie nie na temat w każdym temacie nie jest ok.
Tu jest sedno. Jak czytam kogoś "pozytywne" opinie, to jestem pewien, ze ktoś przyjdzie z szyderczą i złośliwą odpowiedzią.Mam wrazenie ze to ja Was obrazam piszac w samych superlatywach i komentujac pozytywnie poczynania zespolu.
Przykład pierwszy z brzegu:
Jarek: "What Do You Got? Slucham od wczoraj i mam nieodparte wrazenie ze mamy kolejna ballade-killera w dorobku Bon Jovi
Odpowiedż Alicji: Zgadza się ,jestem pierwszą ofiarą tego ''killera''
Piosenka duszna i nudna , przez te dwa dni przesłuchałam ją z 5 razy i jakoś mnie nie zachwyca , szału nie ma, od dawna nie było i wszystko na to wskazuje , że już nie będzie a szkoda
Zastanawiam się czy niektórzy nie mogą się powstrzymać i przyjąć zdanie drugiej osoby czy zawsze musi być złośliwość.
Nie tylko gospodynią domową, dzieckiem, tłuściochem, fanatykiem itp. Z określeń na fanów którym podoba się współczesna muzyka BJ można stworzyć gruby słownik.Tez moze jestem gospodynia domowa,bo mi sie podoba piosenka?To tak powinno byc?To ja w takim razie wysiadam i placzu nie bedzie.
A ja nie rozumiem czemu przemieniasz sedno. Ja pisałem, Jovi czy Jarek, że NIE KRYTYKA jest tu przeszkodą, tylko złośliwość, obrażanie, w każdym temacie pisanie o tym samym czyli jak to zespół upadł na dno.Nie można zakazać nam krytyki, nawet jeśli jest skierowana w naszych idoli. Po prostu ręce mi opadają, jak czytam takie rzeczy...
Każdy ma prawo powiedzieć, zę zespół jest teraz na DNIE. OK. Pomimo, że moje odczucia i fakty (nagrody, sprzedaż, koncerty itp) świadczą o czymś innym, to każdy może powiedzieć, że widzi to inczej, bo dla niego zespół jest na sczycie tylko wtedsy kiedy nagrywa 15 minutowe metalowe power rockersy.
Niech ma takie zdanie, niech je przedstawi, ale przy tym niech nie obraża innych i w każdym temacie niech nie ciągnie ten sam wątek czy to temat o córce Jona, jego nowym psie czy nowej piosence.
Zróbcie temat "Bon Jovi są do dupy" i tam debatujcie na tematl dlaczego BJ są do dupy, a w innych tematach nie ciągnijcie tych samych wątków bo każdy temat schodzi na ten sam wątek i nie chce się czytać w temacie o każdym nowym singlu epopeji o tym jak BJ są na dnie od iluś lat. Przejrzyj temat, bo 10% dyskusji tyczy się singla a 90% dlaczego BJ są do dupy. I wałkujecie to ciągle przy okazji obrażając innych.
To jest przykład dobrej krytycznej opinii. Jeśli chłopak zaraz przez kilkanaście postów nie będzie narzekał jak to BJ są do bani, to chyba nikt nie ma przeciwko takiej opinii.Mam dosyć tych pseudo hitów, żadnych schematów, ja chcem dobrych kawałków conajmniej 5 minutowych z rozwiniętymi riffami i solówkami.
Jezu kolego było ŚWIETNIE wręcz fantastycznie. Wszyscy sobie słodzili nawzajem, bo wszystkich z odrębnym zdaniem zmusiliście do opuzczenia forum. Już Ci mówiłem Cryin, Adrian, Prezes itp. Wykosiliście tez 3 moderatorów. To jest wg Ciebie jest ok??BO dla mnie to jest patologia.Ja staram sie zrozumiec o co Ci chodzi i nie moge do tego dojsc. Do czasu wypowiedzi szatanka (sin666) wszystko bylo tak jak nalezy, jednym sie podobala piosenka, innym nie ale nikt na nikogo nie jechal i sie nie obrazal.
Kolejny przykładowy brak szacunku. Ja np rozumiem wszystko co Jarek napisał więc albo masz problemy ze zrozumieniem albo specjalnie chcesz tym tekstem zrobić z Jarka debila.Podobnie jak PePe mam problem ze zrozumieniem Jarka, mało tego mam wrażenie, że Jarek sam się trochę pogubiłDlatego Jarku może zastanów się o co Ci w końcu chodzi.
Czytaj uważnie, bo chyba masz z tym problem. Nie za krytykę, tylko CI?G?E zrzędzenie, biadolenie dla biadolenia. Wszystkie tematy sprowadzasz do 1go. BJ są do dupy.Najpierw dostało nam się od Ciebie za krytykę, a teraz piszesz, że krytyka wcale nie jest zła, że nie masz i nie możesz mieć pretensji o to, że komuś coś się nie podoba. Więc jak w końcu?
Tak jak mówiłem. Krytyka ok, ale gadanie nie na temat w każdym temacie nie jest ok.
Przed chwilą dałem teks t w którym ładnymi słowami robisz z Jarka idiotę. Tylko przez te lata ja Cię nie wyzywałem, a Ty innych tak.Różnica między mną a takim 666 polega na tym, że ja krytykowałem BJ, a on osoby tu piszące, ja na temat czyjegoś gustu się nie wypowiadałem, a od 666 dowiedziałem się, że mój gust jest do dupy bo wysoko cenię TD, o epitetach typu frustrat itp. już nawet nie będę wspominał bo nie ma sensu. Tu jest problem.