Drodzy forumowicze, nie musicie się tak spinać z tego powodu. Jak nie tym razem, to następnym może się udać. Zresztą wiele zespołów trafia do Rock Hall of Fame dopiero po 30 latach istnienia. Pamiętacie o tym, że Aerosmith trafiło tam dopiero w 2001 roku (po 31 latach grania) a ZZ Top w 2004 (po 35 latach grania). Przy odrobinie szczęścia na następny raz możemy liczyć dopiero za parę lat.
-.- W przyszlym roku wyprzedzi ich pewnie Justin Bieber i Lady (z)GaGa.......
Wykluczone. ?eby tam trafić, musi minąć 25 lat od powstania zespołu.
Alice Cooper - zajefajny muzyk należy mu się. Ostatnio nabyłem jego the best of... piękna muza...
Darlen&John who the fuck are they? Przeczytałem o nich na wikipedii jacy z nich przedstawiciele rocka? LL cool J -nominowany- Is this any fuckin' joke?
Też się zastanawiałem co/kto to jest LL cool J i co robi w tym zestawieniu, ale who cares? Grunt, że wreszcie wbił się tam Cooper, który zasłużył na RRHOF juz 10 lat temu.
Z muzyczną Hall Of Fame jest tak jak z jej edycją NBA czy NFL tzn. dużo kandydatów, którzy zasłużyli sobie by się w niej znaleźć, z których tylko część dostępuje tego zaszczytu...
Everybody lies...but not about June 19th 2013, PGE Arena Gdansk and July 12th 2019, PGE Narodowy, Warsaw!!!
Frankie pisze:Z muzyczną Hall Of Fame jest tak jak z jej edycją NBA czy NFL tzn. dużo kandydatów, którzy zasłużyli sobie by się w niej znaleźć, z których tylko część dostępuje tego zaszczytu...
Miejmy nadzieję, że za rok się dostaną. Zobaczymy.
A mógłby mi ktoś wyjaśnić, kto decyduje o przyjęciu do RHOF?
Zdziwiła mnie nominacja LL Cool J. Zawsze kojarzyłam go z innym gatunkiem muzycznym. No cóż... O ile pamiętam, Richie zagrał w jednej z jego piosenek.