Hej wszystkim/ Każdy tak zaczyna/Co z tego, że spóźnione
Moderator: Mod's Team
Hej wszystkim/ Każdy tak zaczyna/Co z tego, że spóźnione
Cześć wszystkim! Co prawda już kilka razy wrzuciłam swoje dwa grosze do rozmowy ale tak naprawdę nie przedstawiłam się jeszcze oficjalnie. Dlatego mam zamiar się poprawić. Nazywam się Maja, mam 15 lat i pochodzę z Płocka. Do tej pory byłam tylko na jednym koncercie Bon Jovi, który odbył się w niesamowitym Dreźnie(Wspominam to bardzo dobrze
) żałuję tylko, że nikogo nie znałam z bonjovi.pl. Wokół siebie miałam tylko swoich rodziców i naszych sąsiadów co ani be ani ce chociaż po angielsku
Gdy wyszli na scenę cieszyłam się jak dziecko które dostało słodkość
Zmieniając temat jeśli chodzi o zespół najbardziej lubię Richie'ego, uważam go za największy brylant tej grupy. Nie zmniejsza to jednak mojej miłości do samego zespołu
Solowe płyty Davida mnie oczarowały a nigdy się nie interesowałam muzyką instrumentalną. W ogóle to dla mnie fenomen, że jest zespół w którym każdy z uczestników śpiewa[nie ważne na jakim poziomie ale mam na myśli, że to się ludziom podoba, ładna barwa itp.] Bon Jovi zaraziłam się sama przez it's my life i livin' on a prayer w akustycznych wersjach i to była taka miłość od pierwszego wejrzenia. Oni nauczyli mnie, że warto interesować się o czym się śpiewa, krótko mówiąc zrobili ze mnie mądrą kochającą nad życie prawdziwą muzykę dziewczynę z pustej dziewczynki słuchającej pop i eski!!! Teraz nie mogę tego słuchać, mam mdłości na słowo VIVA, MTV i ESKA!! Nie pojmują umc, umc umpa umpa bez tekstu o kręceniu tyłkiem itp. Jestem szczera i mam nadzieję że za tą szczerość przyjmiecie mnie z otwartymi rękami
To chyba wszystko...
Where are u now? Only in my dreams...
Rosie
Rosie
Ja też się cieszę aczkolwiek i się za to przeklinam bo stałam się chole&**# romantyczkąKondZik pisze:WitamMiło powitać młodzież w naszych szeregach.
![]()
Cieszy, że Bon Jovi tak Cię przemieniło i zmieniło postrzeganie muzyki, myśle że każdy tak w końcu dorasta muzycznie.
Where are u now? Only in my dreams...
Rosie
Rosie
haha moja ma to samorosie1996 pisze:moja mama już to ledwo znosi " bon jovi ok maja to jest fajne ale ileeeee można "

rosie1996 Witaj
If the love that I got for you is gone
If the river I cried ain't that long
Then I'm wrong, yeah, I'm wrong
This ain't a love song.
If the river I cried ain't that long
Then I'm wrong, yeah, I'm wrong
This ain't a love song.
rosie 1996 jak ja z siostrą zaczynałyśmy być fankami BJ, to rodzice też narzekali, że ileż można słuchać tego samego
a dziś po 17 latach nasza mama pewnie sama poszłaby chętnie na ich koncert
a co do VIVY i MTV, to nawet sobie nie wyobrażasz jakie tam kiedyś były rewelacyjne programy, koncerty i wywiady z zespołem
Ale to oczywiście była niemiecka VIVA i angielska MTV, a nie te badziewne polskie podróby 
No wiem że kiedyś było inaczej jak znalazłam występ Richie'ego na MTV to normalnie spadłam z krzesła. Kurczę wszystko schodzi na psy! Kiedyś Bon Jovi było wszędzie
A jeśli chodzi o moich rodziców to w związku z moim wiekiem musieliby ze mną jechać to już mają za sobą ich koncert
I byli bardzo zadowoleni aczkolwiek stanie od 16:00 ich ciut przerosło. Oni jechali tam dla córki a ja dla zespołu. Jak ten gościu co szedł z kamerą przed koncertem to wszyscy wooooo a mój tata leżał już na barierce haha 
Where are u now? Only in my dreams...
Rosie
Rosie
inaczej i moim zdaniem lepiejrosie1996 pisze:No wiem że kiedyś było inaczej

If the love that I got for you is gone
If the river I cried ain't that long
Then I'm wrong, yeah, I'm wrong
This ain't a love song.
If the river I cried ain't that long
Then I'm wrong, yeah, I'm wrong
This ain't a love song.
Nie wiem w latach 90 żyłam tylko 4 lata
a jeśli chodzi o nasz kraj w tamtych czasach to mi się zdaję że pokazał on niezłą klasę na występie BJ w Polsce (nie ludzie - fani) Orłoś mnie załamał psychicznie.
Osobiście wiem tylko że kiedyś była prawdziwa muzyka ja może to głupie ale lata 60-90 określam taką starożytnością a ja się czuję że teraz w epoce dance'u, techno i plastikowego popu żyję w średniowieczu. O mój boże a kiedy nowożytność...
Może to dziwne porównanie ale ja to tak widzę... Muzyka cofnęła się w rozwoju... pozostały nam tylko wspomnienia
aczkolwiek może coś się za jakiś czas zmieni ale to chyba jest możliwe jak Lady Gaga zgaśnie ;D
Osobiście wiem tylko że kiedyś była prawdziwa muzyka ja może to głupie ale lata 60-90 określam taką starożytnością a ja się czuję że teraz w epoce dance'u, techno i plastikowego popu żyję w średniowieczu. O mój boże a kiedy nowożytność...
Może to dziwne porównanie ale ja to tak widzę... Muzyka cofnęła się w rozwoju... pozostały nam tylko wspomnienia
Where are u now? Only in my dreams...
Rosie
Rosie