KIM JEST FAN (NIE SŁUCHACZ!!!) BON JOVI?
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- misstwisted
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 973
- Rejestracja: 16 marca 2011, o 18:51
- Lokalizacja: Pszczyna
Wcale nie jest taka bardzo pulchna ( w końcu chłop nie pies na worek kości nie poleci) , po prostu zapomniała chyba,że do malowania służą ściany, a nie własne ciało.

Uważaj, takie życzenia czasem się spełniają.A kto wie, może będziesz wtedy po obiedzieFanka pełną parą, chciałabym ją widzieć za trzydzieści lat
:)
zgadzam sie z misstwisted. Jakby ta "panna" była laską, na zgrabnych pleckach mogłoby to fajnie wyglądać. Chodź dla mnie jest tego za dużo. Podobizny nie potrzebne lub za duże... poza tym tego typu tatuaż jak ten Aerosmith robi się niżej i powinien być sam z tyłu plus ewentualnie jakieś małe dodatki na łopatkach i tyle a tak to jest chaotycznie naciapane jeszcze na takich plerach...
Dodatkowo wyglada tak jakby nasze chłopaki to Aerosmith... hehe
[ Dodano: 2011-11-03, 03:24 ]
1. Masochistą, który słucha "arcydzieł" bo nie lubi czuć się dobrze
2. Niepoprawnym optymistą wierzącym, że zespól jeszcze kiedyś...
3. "Kosmitą" który zagubił się w czasie i nie widzi różnicy między wczoraj, a dziś
4. "Kosmitą" myślącym, że słucha dobrej muzyki
Wersja 2
1. Człowiekiem, który wychował się na muzyce tej grupy i wbrew wszystkiemu ma do niej sentyment
2. Kobietą/ dziewczyną, która zakochała się w Jonie oglądając klip ALWAYS.
3. Facetem, który chciałby wyglądać jak (tu powinno chyba być??) Jon Bon Jovi czy obojętnie jaki member żeby nie pisać członek ?
1. Masochistą - hehe to dobre, ale nie...
!
2. To może i być nawet mądre, ale nawet podoba mi się ich obecna muza, jedyne na Circlu jest za mało Rycha (Happy Now - super utwór, ale gdzie Ryszard?)
3. Widzę - a raczej muszę, bo mam rodzinę...
4. Ja jestem pewien, że słucham dobrej muzyki.
v2
1. Tak wychowałem się - może tak nie do końca, bo zaczynając słuchać BJ nie byłem już takim dzieckiem, ale zdecydowanie za 15 lat będę wracać z sentymentem do obecnych lat. Jestem pewny, że dla mnie w 2025 Make a Memory, I am, Dirty Little Secret, Hook Me Up, Happy Now, Love is Rule, Bullet i wiele innych bedzię tym czym teraz Wild is the Wind, Livin in Sin, Always, Bed Of Roses, Keep the Faith, Dry County, Bad Medicine, In These Arms, Wanted Player, i nie chce tu porównywać ich pod względem jakości muzycznej (które lepsze a które gorsze) ale kojarzące się bardziej z emocjami i etapami mojego życia i wydarzeniami. Np. HANDA kojarzę z pobytem w Walii, Crossroad ze starymi pięknymi, czasami liceum, wakacji z przyjaciółmi i wolności... Jak będę miał blisko 50 to będę z sentymentem powracał do Bulletów Thornów, Have a nice daysów jako czasów kiedy byłem młody i miałem 30 lat żyłem w Belfaście i gralem "pięknie" w tenisa. Tym był, jest i będzie dla mnie Bon Jovi i oby chłopaki grali jak najdłużej
! Wtedy będę miał piękne wspomnienia...
P.S. Sambora
! smucisz
!.
Next 100 Years, It's My Life, Thank You For Loving Me, Undivided, Everyday, Hook Me Up, Right Side Of Wrong, Bounce, Have A Nice Day, I Wanna Be Loved, Welcome To Wherever You Are, Bells Of Freedom, Last Man Standing, I Am, Complicated, Dirty Little Secret, Unbreakable, (You Want To Make) Make To Memory, We Got It Going On, Any Other Day, Lonely, Bullet, Thorn In My Side, Love's The Only Rule, Happy Now, Learn To Love, rokenpromiseland.
Te piosenki to gnioty??!!. To nie jest rock??!! Do narzekaczy - jesteście prześmieszni
Słowo daje
2. Nie jestem kobitką
3. Czasami tam chciałem, ale tak trochę włosy nie takie - zbyt kręcone... a teraz już ich za dużo nie mam...
Dodatkowo wyglada tak jakby nasze chłopaki to Aerosmith... hehe
[ Dodano: 2011-11-03, 03:24 ]
1. Masochistą, który słucha "arcydzieł" bo nie lubi czuć się dobrze
2. Niepoprawnym optymistą wierzącym, że zespól jeszcze kiedyś...
3. "Kosmitą" który zagubił się w czasie i nie widzi różnicy między wczoraj, a dziś
4. "Kosmitą" myślącym, że słucha dobrej muzyki
Wersja 2
1. Człowiekiem, który wychował się na muzyce tej grupy i wbrew wszystkiemu ma do niej sentyment
2. Kobietą/ dziewczyną, która zakochała się w Jonie oglądając klip ALWAYS.
3. Facetem, który chciałby wyglądać jak (tu powinno chyba być??) Jon Bon Jovi czy obojętnie jaki member żeby nie pisać członek ?
1. Masochistą - hehe to dobre, ale nie...

2. To może i być nawet mądre, ale nawet podoba mi się ich obecna muza, jedyne na Circlu jest za mało Rycha (Happy Now - super utwór, ale gdzie Ryszard?)
3. Widzę - a raczej muszę, bo mam rodzinę...
4. Ja jestem pewien, że słucham dobrej muzyki.
v2
1. Tak wychowałem się - może tak nie do końca, bo zaczynając słuchać BJ nie byłem już takim dzieckiem, ale zdecydowanie za 15 lat będę wracać z sentymentem do obecnych lat. Jestem pewny, że dla mnie w 2025 Make a Memory, I am, Dirty Little Secret, Hook Me Up, Happy Now, Love is Rule, Bullet i wiele innych bedzię tym czym teraz Wild is the Wind, Livin in Sin, Always, Bed Of Roses, Keep the Faith, Dry County, Bad Medicine, In These Arms, Wanted Player, i nie chce tu porównywać ich pod względem jakości muzycznej (które lepsze a które gorsze) ale kojarzące się bardziej z emocjami i etapami mojego życia i wydarzeniami. Np. HANDA kojarzę z pobytem w Walii, Crossroad ze starymi pięknymi, czasami liceum, wakacji z przyjaciółmi i wolności... Jak będę miał blisko 50 to będę z sentymentem powracał do Bulletów Thornów, Have a nice daysów jako czasów kiedy byłem młody i miałem 30 lat żyłem w Belfaście i gralem "pięknie" w tenisa. Tym był, jest i będzie dla mnie Bon Jovi i oby chłopaki grali jak najdłużej

P.S. Sambora


Next 100 Years, It's My Life, Thank You For Loving Me, Undivided, Everyday, Hook Me Up, Right Side Of Wrong, Bounce, Have A Nice Day, I Wanna Be Loved, Welcome To Wherever You Are, Bells Of Freedom, Last Man Standing, I Am, Complicated, Dirty Little Secret, Unbreakable, (You Want To Make) Make To Memory, We Got It Going On, Any Other Day, Lonely, Bullet, Thorn In My Side, Love's The Only Rule, Happy Now, Learn To Love, rokenpromiseland.
Te piosenki to gnioty??!!. To nie jest rock??!! Do narzekaczy - jesteście prześmieszni


2. Nie jestem kobitką
3. Czasami tam chciałem, ale tak trochę włosy nie takie - zbyt kręcone... a teraz już ich za dużo nie mam...
...and just only rock...
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
NIESAMOWITA KOLEKCJA fanki BJ (to chyba ta Pani na początku)
Oczy wam wyjdą jak to zobaczycie
Wszystko ma, co chyba można mieć.
http://www.youtube.com/watch?v=wNao5FQOcyY

Oczy wam wyjdą jak to zobaczycie
Wszystko ma, co chyba można mieć.
http://www.youtube.com/watch?v=wNao5FQOcyY
BJ - It's my life - Always !
- misiek_93
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 763
- Rejestracja: 24 września 2008, o 18:17
- Lokalizacja: Warszawa
Imponująca kolekcja(chciałbym taką miećMiracle-BJ pisze:NIESAMOWITA KOLEKCJA fanki BJ (to chyba ta Pani na początku)![]()
Oczy wam wyjdą jak to zobaczycie![]()
Wszystko ma, co chyba można mieć.
http://www.youtube.com/watch?v=wNao5FQOcyY
PS. Filmik do oglądania tylko bez dźwięku ostrzegam!
Oczy to mi wyszły kilka lat temu, jak zobaczyłem listę z kolekcji Bodzia:Miracle-BJ pisze:Oczy wam wyjdą jak to zobaczycie
http://www.bonjovi.pl/kolekcja.php
EVENo, ja tak samo miałem, gdy zobaczyłem kolekcję Bodzia.EVENo pisze:Oczy to mi wyszły kilka lat temu, jak zobaczyłem listę z kolekcji Bodzia:Miracle-BJ pisze:Oczy wam wyjdą jak to zobaczycie
http://www.bonjovi.pl/kolekcja.php
- Bon Jovi
- Have A Nice Day
- Posty: 723
- Rejestracja: 21 września 2005, o 21:09
- Ulubiona płyta: Cała twórczość
- Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście
Dziewczyna z tatuażem na plecach fajnie wygląda i nie jest pulchna.
Ja w sumie, zostałem poruszony przez zespół Bon Jovi utworem "Livin' On A Prayer". Od tego czasu zaczeli mnie fascynować. Oczywiście przechodziłem przez różne gatunki muzyczne, ale miałem do nich szacunek. Aż w którymś momencie poczułem, że bez tego zepołu muzyka nie jest jakaś szara.
Jestem ich fanem, szanuje ich każdy wybór co utowrów, ale tez jestem wobec nich krytyczny i czasami oczekiwałbym innego utowru na sigiel a nie tego, na który sie decydują. Ale nie obrażam sie na nich, nie wyzywam, ciesze się z ich sukcesów, przejmuje porażkami. Chyba większa część z nas chciałaby aby grali tak jak na przełomie lat 80 i 90. Też uważam że płyta These Days była płyta ostatnią tak dobrze przemyślaną i bardzo dojrzałą, mimo rozstania się z Alec J. S., dlatego w podpisie i nie zawsze działającym mi awatarze (nie wiem z jakiego powodu) umieszczam okładke tegoż albumu. Mimo iż płyty wydane po albumie These Days równie dobrze mi się słucha, to zawsze próbuje na klejnej płycie znaleśc odniesienia do tej płyty. Na koncetrach też się ciesze jak grją kawałki z albumu TD. A w ostatnich latach byłem zadowolony że na konceratach grali coraz więcej utworów z 1 i 2 albumu.
Byłem, jestem i będę ich fanem.
Ja w sumie, zostałem poruszony przez zespół Bon Jovi utworem "Livin' On A Prayer". Od tego czasu zaczeli mnie fascynować. Oczywiście przechodziłem przez różne gatunki muzyczne, ale miałem do nich szacunek. Aż w którymś momencie poczułem, że bez tego zepołu muzyka nie jest jakaś szara.
Jestem ich fanem, szanuje ich każdy wybór co utowrów, ale tez jestem wobec nich krytyczny i czasami oczekiwałbym innego utowru na sigiel a nie tego, na który sie decydują. Ale nie obrażam sie na nich, nie wyzywam, ciesze się z ich sukcesów, przejmuje porażkami. Chyba większa część z nas chciałaby aby grali tak jak na przełomie lat 80 i 90. Też uważam że płyta These Days była płyta ostatnią tak dobrze przemyślaną i bardzo dojrzałą, mimo rozstania się z Alec J. S., dlatego w podpisie i nie zawsze działającym mi awatarze (nie wiem z jakiego powodu) umieszczam okładke tegoż albumu. Mimo iż płyty wydane po albumie These Days równie dobrze mi się słucha, to zawsze próbuje na klejnej płycie znaleśc odniesienia do tej płyty. Na koncetrach też się ciesze jak grją kawałki z albumu TD. A w ostatnich latach byłem zadowolony że na konceratach grali coraz więcej utworów z 1 i 2 albumu.
Byłem, jestem i będę ich fanem.
"Livin' On A Prayer"
-----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
-----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
Cóż, The Rock , najwyraźniej nick dla zabawy... Wytłuszczone przeze mnie piosenki to moim zdaniem prawdziwe gnioty. Nie piszę tego z przekory. Bynajmniej. Zawsze staram się spoglądać obiektywnie, ale gusta pozostają subiektywne. W tym cała zabawa. W przeciwieństwie do Ciebie - Kolego Drogi - nie będę słuchał HAND-ów czy Cyrklów z sentymentem. Ja w nich nie znajduję niczego dla siebie. Po 2,3 utworach jednostajność piosenek zwyczajnie mnie męczy. Kto wie, może po prostu się zatrzymałem na pewnym poziomie i nie potrafię pójść dalej...TheRock pisze:zgadzam sie z misstwisted. Jakby ta "panna" była laską, na zgrabnych pleckach mogłoby to fajnie wyglądać. Chodź dla mnie jest tego za dużo. Podobizny nie potrzebne lub za duże... poza tym tego typu tatuaż jak ten Aerosmith robi się niżej i powinien być sam z tyłu plus ewentualnie jakieś małe dodatki na łopatkach i tyle a tak to jest chaotycznie naciapane jeszcze na takich plerach...
Dodatkowo wyglada tak jakby nasze chłopaki to Aerosmith... hehe
[ Dodano: 2011-11-03, 03:24 ]
1. Masochistą, który słucha "arcydzieł" bo nie lubi czuć się dobrze
2. Niepoprawnym optymistą wierzącym, że zespól jeszcze kiedyś...
3. "Kosmitą" który zagubił się w czasie i nie widzi różnicy między wczoraj, a dziś
4. "Kosmitą" myślącym, że słucha dobrej muzyki
Wersja 2
1. Człowiekiem, który wychował się na muzyce tej grupy i wbrew wszystkiemu ma do niej sentyment
2. Kobietą/ dziewczyną, która zakochała się w Jonie oglądając klip ALWAYS.
3. Facetem, który chciałby wyglądać jak (tu powinno chyba być??) Jon Bon Jovi czy obojętnie jaki member żeby nie pisać członek ?
1. Masochistą - hehe to dobre, ale nie...!
2. To może i być nawet mądre, ale nawet podoba mi się ich obecna muza, jedyne na Circlu jest za mało Rycha (Happy Now - super utwór, ale gdzie Ryszard?)
3. Widzę - a raczej muszę, bo mam rodzinę...
4. Ja jestem pewien, że słucham dobrej muzyki.
v2
1. Tak wychowałem się - może tak nie do końca, bo zaczynając słuchać BJ nie byłem już takim dzieckiem, ale zdecydowanie za 15 lat będę wracać z sentymentem do obecnych lat. Jestem pewny, że dla mnie w 2025 Make a Memory, I am, Dirty Little Secret, Hook Me Up, Happy Now, Love is Rule, Bullet i wiele innych bedzię tym czym teraz Wild is the Wind, Livin in Sin, Always, Bed Of Roses, Keep the Faith, Dry County, Bad Medicine, In These Arms, Wanted Player, i nie chce tu porównywać ich pod względem jakości muzycznej (które lepsze a które gorsze) ale kojarzące się bardziej z emocjami i etapami mojego życia i wydarzeniami. Np. HANDA kojarzę z pobytem w Walii, Crossroad ze starymi pięknymi, czasami liceum, wakacji z przyjaciółmi i wolności... Jak będę miał blisko 50 to będę z sentymentem powracał do Bulletów Thornów, Have a nice daysów jako czasów kiedy byłem młody i miałem 30 lat żyłem w Belfaście i gralem "pięknie" w tenisa. Tym był, jest i będzie dla mnie Bon Jovi i oby chłopaki grali jak najdłużej! Wtedy będę miał piękne wspomnienia...
P.S. Sambora! smucisz
!.
Next 100 Years, It's My Life, Thank You For Loving Me, Undivided, Everyday, Hook Me Up, Right Side Of Wrong, Bounce, Have A Nice Day, I Wanna Be Loved, Welcome To Wherever You Are, Bells Of Freedom, Last Man Standing, I Am, Complicated, Dirty Little Secret, Unbreakable, (You Want To Make) Make To Memory, We Got It Going On, Any Other Day, Lonely, Bullet, Thorn In My Side, Love's The Only Rule, Happy Now, Learn To Love, rokenpromiseland.
Te piosenki to gnioty??!!. To nie jest rock??!! Do narzekaczy - jesteście prześmieszniSłowo daje
![]()
2. Nie jestem kobitką
3. Czasami tam chciałem, ale tak trochę włosy nie takie - zbyt kręcone... a teraz już ich za dużo nie mam...
W obecnym Bon Jovi cholernie irytuje mnie to, że Jon i spółka posiadają patent na nijakie wstępy (z reguły melancholijne), ciapowate solówki i zmanieryzowane ciągnące się wokale. No i utwory w wolnym bądź średnim tempie plus brak surowizny...
Hm, może jestem ograniczony.
Z całą pewnością cieszy czytanie wypowiedzi osób, które ciepło wypowiadają się o najnowszych dokonaniach niemal legendarnej już grupy z New Jersey.
Faktem jest, że sporo osób narzeka na obecne Bon Jovi (że słabe, że popowe). Jakoś nie potrafię wyobrazić sobie Jona w stricte rockowym repertuarze. Sprostować należy, że mam na myśli Jona AD 2003+...
Ostre granie to jednak nie wszystko. Można nagrywać naprawdę fajne kawałki w średnim tempie. Bon Jovi najwyraźniej gdzieś o tym zapomnieli...
P.S The Rock, nie żądam od Jovich mocnego supergitarowego albumu z ostrym wokalem Jona ( obecnie to przekracza ich możliwości, a w dodatku ludzie nie zostawili by na tym bandzie suchej nitki twierdząc, że t wciąż "rock dla panienek"). Niech sobie grają te swoje country...
Jako słuchacz chciałbym "jedynie" usłyszeć od tego zespołu coś więcej... Coś w czym znajdę coś dla siebie. Myślę, że mam do tego prawo. Podobnie zresztą jak Ci, którzy wciąż jeszcze w ten zespół wierzą.
Amen
:)
Drogi Sambora!!!
Co do mojego nicku, wybacz, ale nie wynalazłem go sobie sam (aż taki twórczy to ja nie jestem), ktoś mnie tak sprytnie nazwał wiedząc, że jestem fanem Bon Jovi i słucham tego typu muzyki. The Rock od Derek'a i rocka. Nie wiem, może trochę dla śmiechu, on nie "specjalnie" przepadał za BJ, ale czasami jakieś dobre słowo zdarzyło mu się powiedzieć na ich temat. Sam też słuchał różnych odmian metalu i rocka.
Twoje wytłuszczenie gniotów - Last Man Standing, I Am, Complicated, Dirty Little Secret - wierz mi, albo nie, ale naprawdę szczerze Ci współczuję. Komunikuje Ci, że to nie jest już zabawne, to jest tragiczne co wypisujesz. Ja naprawdę rozumiem, że możesz stanowczo woleć lata 80 i 90 twórczości grupy ( i ja chyba też je wolę ), ale wytłuściłeś ścisłą czołówkę lat 2000-2009. (A) może Ty se jaja robisz na tym forum i czekasz na reakcje ludzi. To jakaś psycho-zabawa? Jaki masz kolor komputera?
Co do mojego nicku, wybacz, ale nie wynalazłem go sobie sam (aż taki twórczy to ja nie jestem), ktoś mnie tak sprytnie nazwał wiedząc, że jestem fanem Bon Jovi i słucham tego typu muzyki. The Rock od Derek'a i rocka. Nie wiem, może trochę dla śmiechu, on nie "specjalnie" przepadał za BJ, ale czasami jakieś dobre słowo zdarzyło mu się powiedzieć na ich temat. Sam też słuchał różnych odmian metalu i rocka.
Twoje wytłuszczenie gniotów - Last Man Standing, I Am, Complicated, Dirty Little Secret - wierz mi, albo nie, ale naprawdę szczerze Ci współczuję. Komunikuje Ci, że to nie jest już zabawne, to jest tragiczne co wypisujesz. Ja naprawdę rozumiem, że możesz stanowczo woleć lata 80 i 90 twórczości grupy ( i ja chyba też je wolę ), ale wytłuściłeś ścisłą czołówkę lat 2000-2009. (A) może Ty se jaja robisz na tym forum i czekasz na reakcje ludzi. To jakaś psycho-zabawa? Jaki masz kolor komputera?
...and just only rock...
Re: :)
TheRock pisze:Drogi Sambora!!!
Co do mojego nicku, wybacz, ale nie wynalazłem go sobie sam (aż taki twórczy to ja nie jestem), ktoś mnie tak sprytnie nazwał wiedząc, że jestem fanem Bon Jovi i słucham tego typu muzyki. The Rock od Derek'a i rocka. Nie wiem, może trochę dla śmiechu, on nie "specjalnie" przepadał za BJ, ale czasami jakieś dobre słowo zdarzyło mu się powiedzieć na ich temat. Sam też słuchał różnych odmian metalu i rocka.
Twoje wytłuszczenie gniotów - Last Man Standing, I Am, Complicated, Dirty Little Secret - wierz mi, albo nie, ale naprawdę szczerze Ci współczuję. Komunikuje Ci, że to nie jest już zabawne, to jest tragiczne co wypisujesz. Ja naprawdę rozumiem, że możesz stanowczo woleć lata 80 i 90 twórczości grupy ( i ja chyba też je wolę ), ale wytłuściłeś ścisłą czołówkę lat 2000-2009. (A) może Ty se jaja robisz na tym forum i czekasz na reakcje ludzi. To jakaś psycho-zabawa? Jaki masz kolor komputera?
Panie The Rock, staram się jakoś normalnie Ci odpisać, przedstawić mój punkt widzenia... Powinieneś chyba dokładniej przeczytać moją wcześniejszą wypowiedź Kolego. Nie wiem co próbujesz udowodnić wypisując, że mi współczujesz itp...
Ja tam Ci nie współczuję. Jeśli widzisz coś w SWOJEJ ścisłej czołówce (mniemam, że to ścisła czołówka wg Ciebie) to nie mam z tym problemu. Dla mnie to są gnioty czy Ci się to podoba czy nie. Rozumiem, że "może Cię jarać" np. COMPLICATED. Robienie doktoratu z nonsensologii - czytaj: wbijania innym w głowę jakie bebe jest "nowe" Bon Jovi albo jakie cacy było stare (zespół zbyt często zmieniał styl) - nie jest moim marzeniem ani celem w życiu. Staram się odnieść do tego czego lubię słuchać. Nie widzę problemu w tym jeśli ktoś słucha np. LOST HIGHWAY i FAR BEYOND DRIVEN i obie płytki mu się podobają. Jednakże dlaczego nie miałbym przedstawić mojego widzi mi się w sytuacji, kiedy się z Tobą nie zgadzam co do (mojej subiektywnej oceny) wartości albumu czy konkretnych piosenek. Jeśli nie potrafisz zrozumieć rzeczy tak normalnych jak zwykła różnica poglądów nie wiem co Ci jeszcze mogę odpowiedzieć.
Co do komputera: Określenie jego koloru najwyraźniej przekracza moje możliwości.
Pozdrawiam Kolego