Versus 2
Moderator: Mod's Team
Cinderella - Don't Know What You Got (Till It's Gone) 2:2 Poison - Every Rose Has Its Thorn.
Bryan Adams - Everything I Do VS Richard Marx - Right Here Waiting
Głos: Everything I Do. W tym zestawieniu wygrywa Bryan Adams. Ale są to dwa kapitalne kawałki, i jeżeli pisoenka Right Here Waiting byłaby w innym zestawieniu, to pewnie by wygrała..
Bryan Adams - Everything I Do VS Richard Marx - Right Here Waiting
Głos: Everything I Do. W tym zestawieniu wygrywa Bryan Adams. Ale są to dwa kapitalne kawałki, i jeżeli pisoenka Right Here Waiting byłaby w innym zestawieniu, to pewnie by wygrała..
Pamiętam te czasy kiedy Everything I Do było nowością. Piosenka w dużej mierze przyczyniła się do sukcesu filmu Robin Hood: Książę złodziei z Kevinem Costnerem w roli tytułowej. Zresztą to pierwsza piosenka Adamsa jaką pamiętam. I zawsze jak ją słyszę to przypomina mi się tamten klimat, tamta muzyka.Zacna to piosenka. Głos na Adamsa
:)
Oddaje głos na Richard'a Marx'a - Right Here Waiting
Everything słyszę zawsze i wszędzie. Tak samo częściej wolałbym teraz słuchać Right Here, jak Learn To Love niż Always (album).
A propos Robin Hooda z Costnerem - owszem jako wyciskacz łez to może i dobry, ale od strony życia banitów to daremny film strasznie.
Najlepsza wersja filmowa Robina w kapturze to rok 1983-1986 - Michael Praed i Jason Connery z fantastyczną oprawą muzyczną Clannad, odgrawa w moim życiu tę samą rolę co Bon Jovi. Zawsze wracam do tego serialu - towarzyszące emocje są nie do opisania. Natomiast Bryan Adams z 'Everything I do' kojarzy mi się z "fatalną siostrą" tego kultowego serialu.
Everything słyszę zawsze i wszędzie. Tak samo częściej wolałbym teraz słuchać Right Here, jak Learn To Love niż Always (album).
A propos Robin Hooda z Costnerem - owszem jako wyciskacz łez to może i dobry, ale od strony życia banitów to daremny film strasznie.
Najlepsza wersja filmowa Robina w kapturze to rok 1983-1986 - Michael Praed i Jason Connery z fantastyczną oprawą muzyczną Clannad, odgrawa w moim życiu tę samą rolę co Bon Jovi. Zawsze wracam do tego serialu - towarzyszące emocje są nie do opisania. Natomiast Bryan Adams z 'Everything I do' kojarzy mi się z "fatalną siostrą" tego kultowego serialu.
...and just only rock...
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1988
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Richard Marx - Right Here Waiting.
Ostatnio coś wracam do tego numeru, za każdym razem jak go słucham, budzi we mnie jakąć dziwną tęsknotę...
Everything I Do - fajny numer, ale tak do bólu eksploatowany w stacjach radiowych, że troszkę się przejadł.
Ostatnio coś wracam do tego numeru, za każdym razem jak go słucham, budzi we mnie jakąć dziwną tęsknotę...
Everything I Do - fajny numer, ale tak do bólu eksploatowany w stacjach radiowych, że troszkę się przejadł.
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
- ROCKSTAR
- Have A Nice Day
- Posty: 998
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005, o 14:19
- Ulubiona płyta: NJ KTF TD
- Lokalizacja: Wałbrzych / Kair
- Kontakt:
... to jeden z moich powodow, dla ktorych wybieram kawalek Richarda Marxa.Everything I Do - fajny numer, ale tak do bólu eksploatowany w stacjach radiowych, że troszkę się przejadł.
Drugi- sentymenty rzecz jasna. "Repeat Offender" z ""Right Here Waiting" to byla jedna z pierwszych plyt CD, jakie dane mi bylo uslyszec, na mojej jakze "wypasionej", te 20 lat temu wiezy Sony, hehe:) ( i jeszcze niezapomniane "Too Late to Say Goodbye" z tej samej plyty, ehhh...)
p.s.
To lecialo chyba zawsze w niedziele, w godzinach popoludniowych, prawda??TheRock pisze:Najlepsza wersja filmowa Robina w kapturze to rok 1983-1986 - Michael Praed i Jason Connery z fantastyczną oprawą muzyczną Clannad
Bryan Adams - Everything I Do 6:3 Richard Marx - Right Here Waiting
Kilka miesięcy temu zacząłem go słuchać, i naprawdę mi się bardzo spodobał. Przede wszystkim pierwsze 3 płyty, magia po prostu. Mój ulubiony solowy artysta po Bryanie.
Sory za offtop.
Pogrubię kolejną parę, bo niektórzy mogą nie zauważyć.
Gary Moore - Still Got The Blues VS Eric Clapton - Tears In Heaven
Mój głos: Still Got The Blues. Minimalnie wygrywa Gary Moore. Może z sentymentu, że poznałem jego muzykę po śmierci. A także, że tak mi się jego muzyka spodobała.
Richard Max.. kapitalny artysta.Drugi- sentymenty rzecz jasna. "Repeat Offender" z ""Right Here Waiting" to byla jedna z pierwszych plyt CD, jakie dane mi bylo uslyszec, na mojej jakze "wypasionej", te 20 lat temu wiezy Sony, hehe:) ( i jeszcze niezapomniane "Too Late to Say Goodbye" z tej samej plyty, ehhh...)
Robin z Sherwood było świetne. Najlepsza adaptacja Robin Hooda ever. Jednak film z 1991 roku też był dobry, ale to nie to samo co brytyjski serial, z niesamowitym klimatem, świetną obsadą, humorem, i muzyką (świetny soundtrack, słucham czasami, naprawdę świetny). Serial poznałem z 2 lata temu, i niesamowicie mnie wciągnął. Może jako dziecko kiedyś, to oglądałem, ale tego nie pamiętam..TheRock pisze:Najlepsza wersja filmowa Robina w kapturze to rok 1983-1986 - Michael Praed i Jason Connery z fantastyczną oprawą muzyczną Clannad
Sory za offtop.
Gary Moore - Still Got The Blues VS Eric Clapton - Tears In Heaven
Mój głos: Still Got The Blues. Minimalnie wygrywa Gary Moore. Może z sentymentu, że poznałem jego muzykę po śmierci. A także, że tak mi się jego muzyka spodobała.