BBC Radio 2 - Koncert

Komentarze do newsów, informacje o bieżących wydarzeniach.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

ODPOWIEDZ
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

Dla mnie najgorsze w tych nowych kawałkach jest to,że musze sie do nich na siłe przekonywać by je polubić. Nie ma tak,że slucham, podoba mi sie i CHCE posłuchać znowu tylko nijako MUSZE posłuchać znowu bo to moje Bon Jovi. Nie wiem czy to na dłuższą mete ma jakiś sens.
To tak jakbyś się ożenił z kobietą i dopiero po ślubie próbował się przekonywać do niej :p Pozdrowienia dla żony swoją drogą, kolejny samotny wieczór jej zapewniłeś przez kozę Jona :D
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Dand pisze:Dla mnie najgorsze w tych nowych kawałkach jest to,że musze sie do nich na siłe przekonywać by je polubić. Nie ma tak,że slucham, podoba mi sie i CHCE posłuchać znowu tylko nijako MUSZE posłuchać znowu bo to moje Bon Jovi. Nie wiem czy to na dłuższą mete ma jakiś sens.
Ja tak miałem z KTFaith i TDays. TDays poleciało na półkę po 1krotnym przesłuchaniu na 2 miesiące. Powiem Ci, że było warto się przemęczyć, bo pomimo iż są tam kupy to całościowo lubię oba albumy. Trochę jednak zajęło mi przekonanie się do nich. A to pewnie dlatego, ze kochałem to co słyszałem na Crushu, NJersey i SWW a KTF/TD to zupełnie inny styl. Tutaj też mamy zmianę, ale tez dużo naleciałości z poprzednich płyt (WAN - chyba jak HAND / WLOMe - Someday itp).

Nie skreślałbym niczego zanim nie posłucham przynajmniej 3 razy w całości orginalnej płyty. Mam taką zasadę. Nowych Killersów słuchałem chyba 10 razy zanim nie pokochałem ich nowej płytki. Warto było się przemęczyć.
Awatar użytkownika
harriet
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 969
Rejestracja: 31 grudnia 2012, o 16:12
Lokalizacja: Łódź

Post autor: harriet »

Because we can utwierdziło mnie w tym, że chłopaki odeszli i nie wrócą jednak gdzieś w środku miałam nadzieję, że płyta będzie dobra. Po wysłuchaniu dzisiejszej szóstki jestem prawie pewna, że Bon Jovi gdzieś sobie poszło i został Jon z sylwetką Richiego obok bo ktoś gitarę trzymać musi skoro ma być rock album.
Nie jestem rozczarowana bo BJ szlo z biegiem czasu od zawsze, ale po tylu latach, po tylu koncertach i po tylu płytach, z takim doświadczeniem... no oczekiwałam czegoś lepszego, mocnego i wpadającego w ucho.
Przed Prayer była jakaś piosenka która większości się podobała, a już nie pamiętam jej tytułu nawet rytmu czy tekstu co mnie naprawdę dziwi.
Odeszli i chyba nie wrócą.
We wszystkim co warto robić, warto przesadzać.
KondZik

Post autor: KondZik »

to smieszne ale pamietam jak jako gowniarz 11 lat temu po urodzinach wlozylem plyte bounce do wiezy i... leci 1 kawalek a ja az mialem sprawdzic czy to ten zespol, "dlaczego tak ostro? dziwne..." "kocham to"
rtcr
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
It's My Life
It's My Life
Posty: 215
Rejestracja: 15 maja 2011, o 19:54
Lokalizacja: Pińczów

Post autor: rtcr »

Nie dawno napisałem w jakimś temacie, że twórczość z lat 80 i 90 sprawia, że nie tracę szacunku do tego zespołu. Po tym co dzisiaj usłyszałem mam wrażenie, że niestety go straciłem. Bon Jovi to historyczny rockowy zespół. Dlatego pozostanę przy historycznej twórczości i przestanę sobie robić jakiekolwiek nadzieje, postaram się przestać myśleć what about now, what about future.
How does money lead to greed
When there's still hungry mouths to feed
KondZik

Post autor: KondZik »

Adrian pisze:
Dand pisze:Dla mnie najgorsze w tych nowych kawałkach jest to,że musze sie do nich na siłe przekonywać by je polubić. Nie ma tak,że slucham, podoba mi sie i CHCE posłuchać znowu tylko nijako MUSZE posłuchać znowu bo to moje Bon Jovi. Nie wiem czy to na dłuższą mete ma jakiś sens.
Ja tak miałem z KTFaith i TDays. TDays poleciało na półkę po 1krotnym przesłuchaniu na 2 miesiące. Powiem Ci, że było warto się przemęczyć, bo pomimo iż są tam kupy to całościowo lubię oba albumy. Trochę jednak zajęło mi przekonanie się do nich. A to pewnie dlatego, ze kochałem to co słyszałem na Crushu, NJersey i SWW a KTF/TD to zupełnie inny styl. Tutaj też mamy zmianę, ale tez dużo naleciałości z poprzednich płyt (WAN - chyba jak HAND / WLOMe - Someday itp).

Nie skreślałbym niczego zanim nie posłucham przynajmniej 3 razy w całości orginalnej płyty. Mam taką zasadę. Nowych Killersów słuchałem chyba 10 razy zanim nie pokochałem ich nowej płytki. Warto było się przemęczyć.

Tak to działa radio albo ona tańczy dla mnie...
Puszczają coś w kółko aż to polubisz. Mijamy się tutaj totalnie.
DLA MNIE SŁUCCHANIE MUZYKI MA BYĆ PRZYJEMNOŚCIĄ A NIE...

Dzięki za to że mogłem się Wam wygadać, dobranoc
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

KondZik pisze:
Adrian pisze:
Dand pisze:Dla mnie najgorsze w tych nowych kawałkach jest to,że musze sie do nich na siłe przekonywać by je polubić. Nie ma tak,że slucham, podoba mi sie i CHCE posłuchać znowu tylko nijako MUSZE posłuchać znowu bo to moje Bon Jovi. Nie wiem czy to na dłuższą mete ma jakiś sens.
Ja tak miałem z KTFaith i TDays. TDays poleciało na półkę po 1krotnym przesłuchaniu na 2 miesiące. Powiem Ci, że było warto się przemęczyć, bo pomimo iż są tam kupy to całościowo lubię oba albumy. Trochę jednak zajęło mi przekonanie się do nich. A to pewnie dlatego, ze kochałem to co słyszałem na Crushu, NJersey i SWW a KTF/TD to zupełnie inny styl. Tutaj też mamy zmianę, ale tez dużo naleciałości z poprzednich płyt (WAN - chyba jak HAND / WLOMe - Someday itp).

Nie skreślałbym niczego zanim nie posłucham przynajmniej 3 razy w całości orginalnej płyty. Mam taką zasadę. Nowych Killersów słuchałem chyba 10 razy zanim nie pokochałem ich nowej płytki. Warto było się przemęczyć.

Tak to działa radio albo ona tańczy dla mnie...
Puszczają coś w kółko aż to polubisz. Mijamy się tutaj totalnie.
DLA MNIE SŁUCCHANIE MUZYKI MA BYĆ PRZYJEMNOŚCIĄ A NIE...

Dzięki za to że mogłem się Wam wygadać, dobranoc
Wiesz co ja lubie poznawać nowości i czerpać radość z wielu gatunków.
Dlatego gdy słucham coś nowego to daje szansę. Jeśli wchodzi mi za łatwo i bez emocji, to zaraz się nudzi jak np. ostatni album Ryśka, którego nie słuchałem chyba z 2 miesiące już. Nawet ulubione Nowadays mnie już nudzi. Army Of Love jest faworytem którego pewnie będe słuchał miesiącami natomiast WANow (pisoenka) pewnie szybko mi się znudzi tak samo jak BWCan mi się już znudziło.

Ale to jest moje podejście. ty masz swoje.

Fajnie czytać, ze Army podoba się tak wielu osobom (na JoviTalku). Mam nadzieje, że będzie faworytem zespołu live
Awatar użytkownika
Dand
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2759
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dand »

bartekbb23 pisze:Pozdrowienia dla żony swoją drogą, kolejny samotny wieczór jej zapewniłeś przez kozę Jona :D
Hahah taa solidny FOCH od niej poszedł, najgorsze,ze nie było warto ;p
Nie skreślałbym niczego zanim nie posłucham przynajmniej 3 razy w całości orginalnej płyty. Mam taką zasadę. Nowych Killersów słuchałem chyba 10 razy zanim nie pokochałem ich nowej płytki. Warto było się przemęczyć.
Hmm no ja sie po prostu zastanawiam czy to ma sens, może inaczej - czy to powinno tak wyglądać. Chciałbym móc się cieszyć z ich muzyki od razu, móc słyszeć pierwsze dźwięki i mieć uśmiech na ustach tak jak było to poprzednio. Zawsze sie zdarzały te kupy ale jednak był jakiś punkt zaczepienia w postaci utwórów, które od razu pokochałem. Nie wiem czy to co sie teraz dzieje traktować to za jakiś znak wypalenia czy po prostu sie przemęczyć i szukać na siłe pozytywów...
Obrazek
Awatar użytkownika
Ricky Skywalker
Administrator
Administrator
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1648
Rejestracja: 1 sierpnia 2005, o 21:17
Ulubiona płyta: NJ+KTF+SITT+AOTL
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Ricky Skywalker »

https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/ ... 5923_n.jpg

I'm With You było wpisane jako "potencjalnie do zagrania" i szkoda, że nie zagrali, bo mam dziwne przeczucie, że to będzie dobre...
***
"these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..."
- Richie Sambora, 29-10-2007
Awatar użytkownika
Smolek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2777
Rejestracja: 26 kwietnia 2008, o 10:47
Lokalizacja: Hołowienki

Post autor: Smolek »

Ricky Skywalker pisze:https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/ ... 5923_n.jpg

I'm With You było wpisane jako "potencjalnie do zagrania" i szkoda, że nie zagrali, bo mam dziwne przeczucie, że to będzie dobre...
Szkoda, że nie zagrali..

Tutaj macie cały koncert:

http://www.bbc.co.uk/programmes/b01qfj8m
kikusia28
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1310
Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: kikusia28 »

Hmm no ja sie po prostu zastanawiam czy to ma sens, może inaczej - czy to powinno tak wyglądać. Chciałbym móc się cieszyć z ich muzyki od razu, móc słyszeć pierwsze dźwięki i mieć uśmiech na ustach tak jak było to poprzednio. Zawsze sie zdarzały te kupy ale jednak był jakiś punkt zaczepienia w postaci utwórów, które od razu pokochałem. Nie wiem czy to co sie teraz dzieje traktować to za jakiś znak wypalenia czy po prostu sie przemęczyć i szukać na siłe pozytywów...
Z Was negatywne nastawienie do tego zespołu aż kipi , więc cokolwiek nie nagrają , cokolwiek nie wydadzą nowego , będziecie na potęgę krytykować.

Śmieszy mnie tylko jedna rzecz , że po koncercie w Gdańsku będziecie piać z zachwytu nad BJ , a za pół roku pisać na tym forum ,że zespół się skończył i że przestajecie być ich fanami ... ŻAL PO PROSTU ŻAL!

A tak na marginesie . Ten zespół nie potrzebuje "obrońców " w postaci Rtcr ,ponieważ po każdym występie live udowadnia ,że jest genialny!
Edyta
It's My Life
It's My Life
Posty: 171
Rejestracja: 10 lipca 2007, o 00:33
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Edyta »

bartekbb23 pisze:
Dla mnie najgorsze w tych nowych kawałkach jest to,że musze sie do nich na siłe przekonywać by je polubić. Nie ma tak,że slucham, podoba mi sie i CHCE posłuchać znowu tylko nijako MUSZE posłuchać znowu bo to moje Bon Jovi. Nie wiem czy to na dłuższą mete ma jakiś sens.
To tak jakbyś się ożenił z kobietą i dopiero po ślubie próbował się przekonywać do niej :p Pozdrowienia dla żony swoją drogą, kolejny samotny wieczór jej zapewniłeś przez kozę Jona :D

No cóż chłopaki, najwyższy czas na rozwód. Jest mnóstwo zespołów, które na pewno z rozkoszą powitają takich wspaniałych nowych fanów !!!!
EVENo

Post autor: EVENo »

kikusia28 pisze:Z Was negatywne nastawienie do tego zespołu aż kipi , więc cokolwiek nie nagrają , cokolwiek nie wydadzą nowego , będziecie na potęgę krytykować.
A to nie jest tak, że to od Ciebie pozytywne nastawienie do tego zespołu aż kipi, więc cokolwiek nie nagrają, cokolwiek nie wydadzą nowego, będziesz na potęgę wychwalać?

Osobiście nie słuchałem, ale jeśli opinie będę miały odwzorowanie w rzeczywistości to What About Now będzie pierwszym krążkiem, którego po prostu nie kupię. Tak samo jak nie kupiłem biletu na koncert i mam pieprzone przeczucie, że dobrze na tym wyszedłem :P Tyle ode mnie, dobranoc.

PS. Wszelkie komentarze typu "Wielki fan, a na koncert nie idzie" proszę pozostawić dla siebie, szkoda Waszego czasu :P I moich pieniędzy.
Awatar użytkownika
Gloria
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 963
Rejestracja: 4 listopada 2012, o 22:17
Lokalizacja: brać kasę na koncerty?

Post autor: Gloria »

kikusia28 pisze: Z Was negatywne nastawienie do tego zespołu aż kipi , więc cokolwiek nie nagrają , cokolwiek nie wydadzą nowego , będziecie na potęgę krytykować.

Śmieszy mnie tylko jedna rzecz , że po koncercie w Gdańsku będziecie piać z zachwytu nad BJ , a za pół roku pisać na tym forum ,że zespół się skończył i że przestajecie być ich fanami ... ŻAL PO PROSTU ŻAL!

A tak na marginesie . Ten zespół nie potrzebuje "obrońców " w postaci Rtcr ,ponieważ po każdym występie live udowadnia ,że jest genialny!
Polać tej pani.
Pewna epoka się skończyła, teraz jest inna, pytanie czy się z tym godzisz czy nie.
KondZik

Post autor: KondZik »

Po każdym występie live tak.
Po każdej kolejnej płycie nie.

I nie zapominaj że również jesteśmy fanami i jest nam ciężko się godzić że nagrywają jak nagrywają.
Przynajmniej mówie o sobie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Aktualności”