Montreal 13/14.02.2013
Moderator: Mod's Team
Fragmenty z pierwszych 3 kawałków.
http://www.webpresse.ca/#!/video/511c4d ... entre-bell
http://www.webpresse.ca/#!/video/511c4d ... entre-bell
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Ok. Spodziewałem się takiej setlisty
90% utrzymane
Ale jakbym miał poptrzeć chłodno i ocenić tą setliste to kilka rzeczy bym chciał usłyszeć. Na zielono to co mi odpowiada. Na czerwono to co chiałbym wywalić.
Wprowadziłem też drobne realne zmiany.
Zielony - to co chciałbym usłyszeć z dzisiejszej setlisty
Bez koloru - to co jest mi obojętne. Moge usłyszeć, przeżyje jak nie usłyszę
Pogrubione - zmianę realną jaką bym wprowadził

Ale jakbym miał poptrzeć chłodno i ocenić tą setliste to kilka rzeczy bym chciał usłyszeć. Na zielono to co mi odpowiada. Na czerwono to co chiałbym wywalić.
Wprowadziłem też drobne realne zmiany.
Zielony - to co chciałbym usłyszeć z dzisiejszej setlisty
Bez koloru - to co jest mi obojętne. Moge usłyszeć, przeżyje jak nie usłyszę
Pogrubione - zmianę realną jaką bym wprowadził
Jakbym ja dostał taką setliste to byłbym zajebiście szczęśliwy01. Hey God / (You Give Love a Bad Name)
02. You Give Love a Bad Name (Lost Highway)
03. Whole Lot of Leavin'
04. Because We Can
05. That's What the Water Made Me
06. Wild is the Wind
07. It's My Life
08. What About Now?
09. When We Were Beautiful
10. We Got it Going On
11. Keep the Faith
12. Amen
13. The Fighter
14. Not Running Anymore (Someday I'll Be Saturday Night)
+ Santa Fe
15. Army of One
16. Every Road Leads Home to You (We Weren't Born to Follow)
17. What's Left of Me
18. Wanted Dead or Alive
19. Always (Who Says You Can't Go Home)
20. Captain Crash and the Beauty Queen from Mars
21. Bad Medicine
Encore:
22. I'm With You (In These Arms
23. Have a Nice Day
24. Livin' on a Prayer
Encore 2:
25. Any Other Day (Blood on Blood)
26. Love's the Only Rule (I Love This Town)
Wydajesz kasę na koncert Bon Jovi, a dostajesz koncert Bobby'ego Bandiery. Zrozumiem przy jednej piosence wejście, tak do odmiany, żeby publiczność miała powód do bicia braw... Ale trzy solówki? Przecież dla przeciętnego fana to jest zupełnie obcy człowiek, nikt nie przyszedł dla niego. Oczywiście to niego wina i nie wypada go wygwizdywać, ale dla tego kto wpadł na ten pomysł należy się porządna dawka hejtu.
Rozpoczęcie z Hey God to byłoby chyba marzenie wielu z nas...
Może chłopakom przypomniałoby się że część fanów przychodzi po dawke rocka.
O ile Bobby na solowe projekty Jona jest jeszcze ok i na BJ live jako rytmiczny spoko, ale każda jego solówka grana w ten sam sposób jest naprawde najgorszą częścią kawałka.
On jest poprostu bardzo średni, nic do niego nie mam i jest potrzebny live, ale niech nie gra tylu solówek bo aż niedobrze się robi... jakbym słuchał cover bandu jakiegoś.
Może chłopakom przypomniałoby się że część fanów przychodzi po dawke rocka.
O ile Bobby na solowe projekty Jona jest jeszcze ok i na BJ live jako rytmiczny spoko, ale każda jego solówka grana w ten sam sposób jest naprawde najgorszą częścią kawałka.
On jest poprostu bardzo średni, nic do niego nie mam i jest potrzebny live, ale niech nie gra tylu solówek bo aż niedobrze się robi... jakbym słuchał cover bandu jakiegoś.
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1988
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Co za piękny komentarz, już myślałem, że tylko ja tutaj pamiętam o tych zamierzchłych rockowych czasach Bon Jovi...KondZik pisze:Rozpoczęcie z Hey God to byłoby chyba marzenie wielu z nas...
Może chłopakom przypomniałoby się że część fanów przychodzi po dawke rocka.
Do rana śledziłem tę setlistę - nie wiem po co, tylko się wkur...łem, z każdym utworem moja złość i zażenowanie rosło... pomijam solówki, których Sambora nie zagrał. Dramat.
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1988
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Słucham ich od 1989 - a więc już 24 lata, to naturalny stankikusia28 pisze: Hmm , ale cóż to musi być za miłość , że się tak poświęcasz
Nie dość, że przez ten koncert się nie wyspałem, mam kaca, jestem zły - to jeszcze od rana moje koty włażą mi na stolik i zasłaniają telewizor, nie mogę nic pisać na forum
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
To zabawny przykład jak muzyka łączy pokolenia... Ja we wrześniu '89 przyszedłem na światsobol_77 pisze:Słucham ich od 1989 - a więc już 24 lata, to naturalny stankikusia28 pisze: Hmm , ale cóż to musi być za miłość , że się tak poświęcasz.
Nie dość, że przez ten koncert się nie wyspałem, mam kaca, jestem zły - to jeszcze od rana moje koty włażą mi na stolik i zasłaniają telewizor, nie mogę nic pisać na forum.
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Masakra! Bobby przejął rolę Ryśka?! Czy Richie się na to zgadza? Czy Jaśkowi całkiem bije w dekiel? Nie rozumiem całej tej sytuacji z Bobbym i solówkami. Przecież Richie to główny filar w BJ (oczywiście po J) i to on ma grać pierwsze „skrzypce” tak jak to czynił od wieki wieków. Czy Richie już ma w dupie grę w BJ, tylko jedzie bo jedzie i coś tam pobrzdękoli na gitarce? Czy to Jon rządzi i tak ma być!? Krótko mówiąc po prostu brak Ryśka w BJ. Jest jakiś nieobecny, wyciszony, bez energii, bez kontaktu z publiką tak jak dawniej. Nie podoba mi się to wszystko. Czyżby atmosfera w zespole jest napięta? A grać live trzeba, bo za tym idzie duża kasa, a tak naprawdę to chłopaki się od siebie oddalają? Na swojej solowej trasie Richie pokazał jaki m jest innym człowiekiem bez JBJ i spółki. Biło od niego energią, zapałem, uśmiechem, no i pokazał show na najwyższym poziomie pełnym rocka.
Wszystko idzie nie tak. A może my mamy za duże wymagania od panów w starszym i średnim wieku?
Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, ale żal jak cholera!
Wszystko idzie nie tak. A może my mamy za duże wymagania od panów w starszym i średnim wieku?
Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, ale żal jak cholera!
BJ - It's my life - Always !
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Może HG na rozpoczęcie byłoby zaskoczeniem, ale na bis już nie.sobol_77 pisze:A bo w sumie to czego u BJ bardzo nie lubię praktycznie nigdy nie grali (Social, Blame itp), albo bardzo dawno.Adrian pisze: Na czerwono to co chiałbym wywalić.
/quote]
Hm, mam problem z kolorami, bo czerwonego nie widzę...
;p
A to co w tej liście najmniej mi odpowiadało zamieniłem na inne piosenki
Pozostało BMedicine, ale jakby wrzucili tam np Paint It Black to czemu nie ;D
Rozpoczęcie z Hey God to byłoby chyba marzenie wielu z nas...
Może chłopakom przypomniałoby się że część fanów przychodzi po dawke rocka.
http://youtu.be/0cuJf8gujak?t=2m39s
;D